Jump to content
Dogomania

go harely love staff

Members
  • Posts

    35
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Location
    Gdańsk
  • Interests
    STAFFIKI

go harely love staff's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. jakby ktos mial ochote zostalo mi 9 kg nienaruszonej karmy eukanuba wild nature z indykiem. moge oddac za darmo na terenie trojmiasta, bo niekoniecznie chce mi sie na kokoszki jechac tudziez wyslac za zwrot kosztów przesylki. jesli ktos jest chętny to prosze o kontakt bo nie mam co z nia zrobic
  2. jakos nie potrafie sie z tej pustce odnalezc...zdecydowalam ze na razie nie kupie pieska, musze dac sobie sporo czasu, ale naewno bedzie to stafior. mam nadzieje ze jeszcze kiedys sie spotkamy na tym forum. narazie zegnam wszystkich i do zobaczenia kiedys tam. a to na koniec maly Harruś [URL=http://img717.imageshack.us/i/43909600.jpg/][IMG]http://img717.imageshack.us/img717/1526/43909600.jpg[/IMG][/URL]
  3. to prawda, 15.02.10 odeszlo moje szczescie najwieksze GO HARLEY STAFF STORY.chociaz jesgo story nie bylo takie dlugie niestety,,,mięsak był nna tyle zlosliwy ze zaaakowal wezly chłonne i jelita. psiak sie krutnie męczył. chcialam bardzo podziekować Natalce i ucałować Labcie od Harusia.dziekuje wszystkim.
  4. [quote name='strumyk']hmm, atak na widok wody to dosc czest objaw ... wscieklizny :roll:[/QUOTE] narazie bylismy na badaniu krwi, niepokojace co znalezli to bardzo malo czrwonych krwinek, kreb byla prawie ze lekko zabarwina na czerwono. zeby mozna bylo potwierdzic wylew musimy badanie powtorzyc za 10 dni. jak erytrocyty beda spadac to znaczy ze ma jakis wylew i stad to niedokrwienie i niedowlad.. narazie jest nawodniony dostal glukozei pierwsze tabletki na padaczke i ....czekamy [IMG]http://img38.imageshack.us/img38/81/66186581.jpg[/IMG][IMG]http://img63.imageshack.us/img63/2439/15056581.jpg[/IMG][IMG]http://img15.imageshack.us/img15/102/83331815.jpg[/IMG][IMG]http://img525.imageshack.us/img525/8509/13022010003.jpg[/IMG]
  5. [quote name='Vorph']Oczywiście, nie należy się poddawać. I tak długo jak jest to możliwe - leczyć. My naszego pudelka z padaczką uśpiliśmy dopiero po 2 latach, kiedy mu się pogorszyło i ataki miał prawie co godzinę. Trzymam kciuki za pieska![/QUOTE] problem w tym ze harry ma atak dosc czesto, na sam widok wody padaczki dostaje..wchodzimmy narazie z leczeniem przeciw padaczkowym, dalej zobaczymy. zostaje jeszcze ten niedowlad konczyn. na spacerach normalnie juz chodzi, ale w domu widze zze nie daje rady cos..:shake:
  6. [quote name='Vorph']heh, też tak niestety miałam - więc zmieniłam weterynarza... Szkoda pieska. Objawy mogą wskazywać na wiele dolegliwości, dlatego warto skonsultować się ze specjalistami, których podała Dagmara (strumyk). Ale jeśli nie będzie poprawy, to obawiam się że hodowczyni ma rację z uśpieniem, niestety :([/QUOTE] Jeszcze sie nie poddalismy, dopoki chodzi o wlasnych silach bedziemy probowac wszystkiego..jeszcze kilka dni..:roll:
  7. [quote name='agnethka']jak piesek?[/QUOTE] narazie po tabletkach nie ma poprawy..dzis jeszcze ruszam na kosultacje do lekarza. rozmawialam z hodowca na ten temat i zdziwilam sie bo powiedziala ze mam go uspic.
  8. [quote name='strumyk']Hej Rozmawialam z moim wetem (na te chwile sie przeprowazdaja, wiec nie moze sie Toba zajac) i w zwiazku z tym, ze w Gdansku nie ma neurologa, a najlepiej, zebys z takim sie skontaktowala, to ona sugeruje wizyte u Hajdo i Benkowskiego. Jeden chirurg, drugi interna, kumaci i ona im ufa. Sa na Apisa 1 w Gdyni - [url]http://przychodniavet.pl/[/url] . Ewentualnie Bandura (ale sam Bandura) w Chylonii na Chelminskiej (ta jest calodobowa i maja kupe sprzetu na miejscu) [url]http://www.lecznicachylonia.pl/[/url] . DZIEKI STRUMYK BARDZO!!! justro jak mi sie uda to sie tam wybierzemy. a Harry mial wlasnie pelen atak padaczki! bialka w oczach, drgawki, wyginal sie jak nienormalny, i zsiusial sie pod siebie..wydaje mi sie ze po tych lekach co dostal. od razu jesc zacząl i na nogi stanal..pojawiaja sie nawet oznaki radosci..moze jestesmy w domu pomalu. jeszcze raz dzieki wszystkim za serce:roll::roll:
  9. dokladnie..za te wszystkie wydane bez sensu pieniadze dawna bym w warszawie byla u neurologa a tak patrze dzieciak sie meczy
  10. Tak interwał ataków jak i ich długość mogą być różne, ale po ataku zwykle pies wstaje i zachowuje się jakby nic się nie stało
  11. tak wogole to weterynarz powinien to zaproponowac a nie ja, bo wychodzi na to ze poszlam do weta i mowilam jaka choroba ma jakie objawy~! oszalec mozna. czytalam o chorobie meniera, na youtubie jest piesek z jej objawami.. mojego sa identyczne tyle ze krocej trwaja Padaczka czy choroba Meniera - podobne objawy Trudno mi pisać w każdym temacie, a to może być istotne dla leczenia wielu psów... Dlatego prośba o przyklejenie w temacie Padaczka. Temat postu: "Padaczka czy choroba Meniera - podobne objawy!!" Choroba Meniera daje objawy często mylone przez wetów z padaczką. Choroba Meniera to "ludzki" odpowiednik choroby psów, różniący się tylko niektórymi aspektami (np. psy nie głuchną w raz z kolejnymi atakami). Psia odmiana choroby "Meniera" objawia się podobnie jak padaczka tym, że pies się przewraca i ma drgawki, sztywne łapy, itp, ale ma przytomny wzrok i "kontaktuje". (choć może "przewracać oczami") Może warczeć, czy skowyczeć i próbować wstać. Powodem ataków jest nieprawidłowe działanie "błędnika".
  12. problem w tym ze nie ma biegunek ani wymiotow. na spacerach chodzilismy na smyczy, nigdzie zadnych trutek nie widzialam, do wczoraj jadl normalnie..typowy wychuchany kanapowiec.przy tej temp ostatnio co byla w trojmiescie spacery mielismy ograniczone do 20 min siku, qoopa wiec widzilam kazdy ruch praktycznie. w smieciach nie buszowal..pojecia nie mam
  13. [quote name='Alojzyna']Padaczka to raczej nie jest. W padaczce przde wszystkim pojawiają się drgawki o różnym nasileniu a jeśli atak jest bardzo silny do dopiero pies się przewraca (przy drgawkach) i traci przytomność. A może to jakaś trucizna albo coś pokleszczowego? Albo uraz kręgosłupa?[/QUOTE] kregoslup jest ok bo mamy rtg..zaluje ze nie mieszkam w jakims miejscu gdzie lekarze znaja sie na tym co robia a nie kasuja tylko za co popadnie. pies mi kona, z godziny na godzine jest gorzej i nikt mu nie pomoze, jestem wsciekla:angryy:
  14. wlasnie dlatego tak czy inaczej chce zrobic te badania.. wrocilismy i tak jak sie polozyl tak lezy..zadngo jedzenia nic..do tej pory jadl az mu sie uszy trzesly..i najbardziej rozwalil mnie fakt ze nikt nie wie o co chodzi..chodzi normalnie, nawet na koty reguje ale zachwile sie przewroci, caly sztywny, wyciek z nosa( przezroczysty, nieklejacy), oblizuje sie okolo minuty wstaje i idzie..caly przebieg na chwile obecna. po schodach juz nie daje rady. prawa lapa wg badania dzisiejszego nie wysyla dobrych bodcow do mozu, jak mu babka pokulila pazurki powinien oduchowo je wysrostowac a on stal na zgietej i nic....
  15. bylismy w gdansku na kaprow bo tam mi bylo najblizej,dalej bym psa na rekach nie doniosla. tam jakas pani doktor zrobila rtg i odczytala dysplazje.dzis pojechalam do gabinetu na elblaskiej , nasza doktor ktora zna malego od szczeniaka powiedziala ze Harry ma zdrowe bodra i wysmiala ta babke. stanelo na tym ze przez tydzien mam mu dawac tabletki na dotlenienie mozgu, i na poszerzenie żyl czy cos w tym stylu. po tygodniu wracam zeby zrobic badania w kierunku L2hga, a jesli tam nic nie wykryja to pozostaje konultacja neurologiczna. powiedziala ze w gda nie ma dobrych specjlistow i zostaje mi warszawa. ale tu przerasta to moja kieszen. nikt na elblaskiej niem mial nawet pomyslu co to moze byc. wykluczono padaczke i przede wszystkim dysplazje.
×
×
  • Create New...