Guest Mrzewinska Posted March 10, 2006 Share Posted March 10, 2006 Skoo wladze miasta zlecily Wam koordynacje wolontariatu, to mzoecie poprosic o pomoc w tej sprawie? Zofia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted March 10, 2006 Share Posted March 10, 2006 Jeśli chodzi o petycję, na poczatek dobrze byłoby zasypać takimi pismami UM, TOZ i wszelkie organizacje i urzędy, które sie tym zajmuja. Zalać ich falą psim, emaili, petycji itp. Z całej POlski. Media są niezłe - prasa lokalna - gdyby był życzliwy dziennikarz, który pisałby artykuły o wolontariacie i jego pomocy i zaletach działań. My to u nas jeszcze przedyskutujemy i napiszę po niedzieli. Zofio - w sprawie dorastających dzieci mogę coś powiedzieć - to potwory i upiory. I można mieć nadzieję, że kiedyś to im minie. Co do starszych ludzi, jaka tu ma być rozpatrywana bariera wieku, bo z moich doświadczeń wiem, że to zależy od punktu widzenia. Dla mojej córki ja jestem już bardzo stara (no bo tak trochę jestem) i jak mówi: mam po naszej babci drugą polisę na świecie. A tak na koniec - upierdliwi potrafia byc wszyscy, niezaleznie od wieku - czasem nawet u nas na dogo to wychodzi - prawda? :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted March 10, 2006 Share Posted March 10, 2006 "nie po to mamy w porozumieniu spisac dni i godziny w ktorych moga byc wolontariusze (tak, aby nie przeszkadzali w porze sprzatania i karmienia, zgodnie z jego prosba), aby kierownik mogl W KADEJ CHWILI, CODZIENNIE, powiedziec "dzisiaj wolontariusze won". NIe rozumiem... W umowie masz wpisane: czwartek, 14.00 - 16.00. Jesteś we czwartek, godzina 15.00 - nikt nie ma prawa powiedzieć Ci "WON" (bez podania ważnej przyczyny, oczywiście, typu podejrzenie wybuchu ptasiej grypy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: ). Ale jak wchodzisz w środę o 12.00 to faktycznie ktoś Ci może powiedzieć "proszę wyjść" (zostawmy WON , to takie nieeleganckie) - i to chyba Cię nie powinno dziwić? :crazyeye: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andre Posted March 10, 2006 Author Share Posted March 10, 2006 [quote name='Berek']"nie po to mamy w porozumieniu spisac dni i godziny w ktorych moga byc wolontariusze (tak, aby nie przeszkadzali w porze sprzatania i karmienia, zgodnie z jego prosba), aby kierownik mogl W KADEJ CHWILI, CODZIENNIE, powiedziec "dzisiaj wolontariusze won". NIe rozumiem... W umowie masz wpisane: czwartek, 14.00 - 16.00. Jesteś we czwartek, godzina 15.00 - nikt nie ma prawa powiedzieć Ci "WON" (bez podania ważnej przyczyny, oczywiście, typu podejrzenie wybuchu ptasiej grypy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: ).[/QUOTE] widzisz, a wg. tej propozycji ma prawo rowniez o tej 15 powiedziec "dzisiaj nie ma wolontariatu". bez podania przyczyny. to tak byc nie moze. oczywiscie, ze moga wystapic jakies obiektywne okolicznosci, ale to one musza byc jakos w tej propozycji ujete. nie moze tez byc tak, ze miasto zlecilo wolontariat jednemu podmiotowi, a drugi podmiot bedzie wyznaczal, ktorzy wolontariusze mu sie podobaja, a ktorzy nie. idz, jako prowadzacy i kooordynujacy wolontariat musi skladac do miasta raporty, wiec jesli kierownik stwierdzi, ze cos jest nie tak, to nie do pojedynczych wolontariuszy, tylko do miasta, jako zleceniodawcy, powinien sie zglosic z uwagami. Zofio, tak, oczywiscie, ze zglaszamy to do miasta, ale niestety wniosek z tego jest jeden: minimum kolejny miesiac psy nie beda wyprowadzane... AM Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andre Posted March 10, 2006 Author Share Posted March 10, 2006 poza tym ja nie rozumiem, czemu w ogole IDZ mialoby jakas umowe z kierownikiem podpisywac??? miasto, jako wlasciciel schroniska ma podpisana umowe z IDZ na wolontariat. ma rowniez podpisana umowe z prywatna firma pana K na prowadzenie schroniska, wiec to chyba teraz miasto powinno podpisa umowe z Panem K, aneks do tamtej umowy itp. okreslajace na jakich zasadach wolontariusze moga przebywac w schro. dla nas strona powinno byc miasto, jako wlasciciel obiektu i zleceniodawca. AM Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mrzewinska Posted March 10, 2006 Share Posted March 10, 2006 No to skoro jest podpisana umowa z miastem, to zwrocice sie do miasta, ktore podpisalo takze umowe ze schroniskiem. Troche poza tematem, ale mnie to interesuje - jak szkolicie wolontariuszy? Zakres tematow, wykladowcy, lektury? Wymagane wyszkolenie wlasnego psa w minimalnym zakresie? Zofia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andre Posted March 13, 2006 Author Share Posted March 13, 2006 do miasta sie oczywiscie zglosilismy. niestety, jak to na ogol bywa, zwierzeta maja najnizszy priorytet :-( ale napewno bedziemy naciskac, dopytywac, przypominac sie. co do szkolen, to wolontariusze musza miec przeszkolenie ogolne na wolontariusza w centrum wolontariatu, szkolenie bhp, pierwszej pomocy, a takze z zachowania zwierzat i postepowania z nimi. poki co to ostatnie przygotowujemy we wlasnym zakresie - biblioteczka IDZ dostepna dla wolontariuszy i chetnych dolaczyc do nich + wyklady jednej z naszych Pan. w przyszlosci oczywiscie chcielibysmy ten ostatni etap bardziej "sprofesjonalizowac", wiec jesli masz jakies konkretne namiary, to bede wdzieczny. dodatkowym "zabezpieczeniem" jest hierarchizacja wolontariuszy. w pierwszym etapie do psow dopuszczeni zostana tylko "starzy" wolontariurze, czyli majacy od 1.5 do 4 lat doswiadczenia w schro. ponadto wszyscy wolontariusze beda podzieleni na "koordynatorow", przydzielajacych psy odpowiednim wolontariuszom, na "starych", mogacych pracowac z tymi psami od oswajania, do spacerow w lesie, a takze "mlodych", ktorzy nie maja wstepu do boksow, a na spacery moga wychodzic wylacznie w towarzystwie starszych wolontariuszy i tylko ze "sprawdzonymi" juz psami. a pomyslec, ze przez ostatnie lata nie bylo zadnych szkolen (pracownicy nawet nie sa przeszkoleni i ich wiedza na temat psow jest praktycznie zerowa, wlacznie z gloszeniem nieprawdziwych opinii zaslyszanych przypadkowo w dziecinstwie), wolontariusze nie byli ubezpieczeni, pouczeni, rozliczani, koordynowani, a jeden bezmyslny czlowiek mogl doprowadzic do nieszczescia i zrobic opinie calej reszcie... AM Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mrzewinska Posted March 14, 2006 Share Posted March 14, 2006 Moze wydelegujcie ktoregos ze starszych wolontariuszy na zajecia prowadzone w dobrym osrodku - gdzie najblizszy dobry - Wroclaw? Moze przydalby sie taki kontakt z trenerem i obserwacja pracy z roznymi psami? Bo niekoniecznie aniolki przychodza na pierwsze zajecia:-)) Zofia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rebellia Posted March 14, 2006 Share Posted March 14, 2006 [quote name='Mrzewinska']Moze wydelegujcie ktoregos ze starszych wolontariuszy na zajecia prowadzone w dobrym osrodku - gdzie najblizszy dobry - Wroclaw? Moze przydalby sie taki kontakt z trenerem i obserwacja pracy z roznymi psami? Bo niekoniecznie aniolki przychodza na pierwsze zajecia:-)) Zofia[/quote] O jaki ośrodek we Wrocławiu chodzi, bo trochę nie zrozumiałam :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mrzewinska Posted March 15, 2006 Share Posted March 15, 2006 Nie znam wszystkich wroclawskich osrodkow szkoleniowych - miejscowi psiarze moga cos podpowiedziec? Gdzie ludzie, ktorzy jeszcze z psami nie pracowali, mogliby najwiecej skorzystac obserwujac zajecia, no i kto z prowadzacych zajecia zgodzi sie poswiecic im troche czasu? Zofia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
14ruda Posted March 18, 2006 Share Posted March 18, 2006 Na naszą propozycję umowy kierownik się nie zgodził,co było do przewidzenia.Będzie spotkanie w Urzędzie Miasta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rebellia Posted March 18, 2006 Share Posted March 18, 2006 [quote name='Mrzewinska']Nie znam wszystkich wroclawskich osrodkow szkoleniowych - miejscowi psiarze moga cos podpowiedziec? Gdzie ludzie, ktorzy jeszcze z psami nie pracowali, mogliby najwiecej skorzystac obserwujac zajecia, no i kto z prowadzacych zajecia zgodzi sie poswiecic im troche czasu? Zofia[/quote] oj to nie pomogę :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
14ruda Posted March 20, 2006 Share Posted March 20, 2006 No,no się będzie działo.Atmosfera się zagęszcza i robi się nieprzyjemnie.I po co to wszystko?Naprawdę kierownik nie ma chyba nic lepszego do roboty.Żałosne.Niedługo chyba się po prostu pobijemy.:mad: :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysia_ Posted March 20, 2006 Share Posted March 20, 2006 14ruda i jak? :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
14ruda Posted March 20, 2006 Share Posted March 20, 2006 Ciekawe gdzie te psy wsadzą jak kompletnie nie mają na nie miejsca:shake: :shake: [url]http://miasta.gazeta.pl/zielonagora/1,35161,3224252.html[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andre Posted March 20, 2006 Author Share Posted March 20, 2006 "money, money, money..." :-((( [quote] W poniedziałek w śródmieściu pojawili się pracownicy firmy Wizako i policjant. Złapali dwa psy. Jednego w momencie łapania rozpoznał właściciel i odebrał z rąk hyclów. Został pouczony przez funkcjonariusza. Drugi piesek (na zdjęciu) został zabrany do schroniska i on również trafił do swego pana. Właściciel zapłacił za jego odzyskanie 77 zł. - Jeśli zwierzę będzie czekało na właściciela ponad trzy dni, kara rośnie [/quote] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zielony Posted March 20, 2006 Share Posted March 20, 2006 Witam serdecznie. Ci ludzie chyba mają coś do ukrycia. Ja przed moimi wolontarjuszami nie mam nic do ukrycia.Lepsza najgorsza prawda niż najlepsze KLAM:pSTWO. Jestem bardzo wdzięczny za ich zangażowanie i pomoc. WALCZCIE jestem z wami i trzymam kciuki aby się udało. [URL="http://www.schronisko.infocomp.pl"]http://www.schronisko.infocomp.pl[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andre Posted March 20, 2006 Author Share Posted March 20, 2006 zielony, dzieki za slowa wsparcia! napewno nie odpuscimy, bo tam nasze zwierzaki cierpia i wierza w nasz powrot! AM Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
14ruda Posted March 20, 2006 Share Posted March 20, 2006 Dzięki zielony!!!Będziemy walczyć i głęboko wierzymy,że w końcu nam się uda i sprawiedliwości stanie się zadość!!!Wrócimy do schronu,bo mamy do tego prawo i bardzo tego chcemy!Nie damy się!:angryy: :diabloti: :lol!: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patch75 Posted March 20, 2006 Share Posted March 20, 2006 Dzis wyslalam list do kierownika schroniska. Brzmial on nastepujaco: Drogi Panie, Jestem osoba, ktora kocha zwierzeta. Rok temu znalazlam zdychajacego psa na ulicy, ktorego ktos bezmyslnie wyrzucil na ulice i ktorego przygarnelam. Dlatego tez nie moge spokojnie patrzec na to, iz Pan, bedac kierownikiem schroniska (i KTOREMU POWINNO ZALEZEC NA DOBRU BEZDOMNYCH ZWIERZAT)zabrania wolontariuszom aby pomagali Panskim podopiecznym. Przeciez oni przyczyniaja sie do zwiekszenia liczby adoptowanych zwierzat i pomagaja je zsocjalizowac. Jest to obrzydliwe i KATEGORYCZNIE sie temu sprzeciwiam. Wszakze, pieniadze na schronisko i Panska pensje (!!!!!!!!!!!) pochodza z podatkow placonych miedzy innymi przeze mnie... Bez powazania, xxx Jestem oburzona...:-o Trzymajcie sie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysia_ Posted March 21, 2006 Share Posted March 21, 2006 Wolontariusze to potęga schroniska :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patch75 Posted March 21, 2006 Share Posted March 21, 2006 oto list, ktory od niego otrzymalam. Szanowna Pani! Na wstępie niniejszego listu pragnę Pani podziekować za zainteresowanie Schroniskiem oraz uwagi odnośnie warunków panujących w nim. Czytając je, odnoszę wrażenie, że część z nich oparta jest na mylnych informacjach jakie do Pani dotarły. Informuję że: 1. Personel Schroniska wspomagają osoby, które były kiedyś wolontariuszami, a od listopada ubiegłego roku, pracują na zasadach obowiązujących prywatnego pracodawcę i utrzymują za to wynagrodzenie. Jest ono skromne ale wystarcza na pokrycie kosztów dojazdów itp drobnych wydatków. 2. Wolontariat w klasycznej postaci (świadczenie pracy bez wynagrodzenia) w prywatnej firmie jest zabroniony ustawą (Art. 42 ust 1 pkt 123 Ustawy o wolontariacie z dnia 24 kwietnia 2003 roku - Dz. U. Nr 96 poz. 873 z późniejszymi zmianami). 3. Schronisko znalazło nowy dom dla 109 zwierząt (dane za styczeń i luty 2006r.). W tym samym czasie osoby wspomagające Schronisko (członkowie IDZ i TOZ) znalazły dom dla 1 zwierzęcia. 4. Tak się składa, że jestem właścicielem zakładu produkcyjnego i to jest źródło mojego utrzymania. Z podatków które płaci Pani, jak i mieszkańcy Miasta Zielona Góra, otrzymujemy dotację która wynosiła w 2001 roku - 6,57 zł/dzień na jednego psa. W 2005 roku, kwota ta zmalała do 4.06 zł/dzień na jednego psa. Koty przebywają na koszt Schroniska i sami zarabiamy na ich utrzymanie. 5. Schronisko jest otwarte dla każdego w dni powszednie od 8:00 do 18:00 a w soboty i niedziele od 8:00 do 15:00. Zapraszamy Panią do odwiedzin w celu sprawdzenia, jaka jest różnica miedzy Pani wyobrażeniem, a rzeczywistością dziejącą się w Schronisku. Nigdy nie polemizowałbym, ani nie zwracał się do osoby której nie poważam. Z POWAŻANIEM Wacław Krasnodębski kierownik Schroniska -- i co sadzicie??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dina2 Posted March 21, 2006 Share Posted March 21, 2006 Myślę, że jutro otrzymasz szczególową odpowiedź. Nie byłam wolontariuszką w schronisku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andre Posted March 22, 2006 Author Share Posted March 22, 2006 [quote name='patch75']1. Personel Schroniska wspomagają osoby, które były kiedyś wolontariuszami, a od listopada ubiegłego roku, pracują na zasadach obowiązujących prywatnego pracodawcę i utrzymują za to wynagrodzenie. Jest ono skromne ale wystarczana pokrycie kosztów dojazdów itp drobnych wydatków. [/quote] 4 osoby raz w tygodniu na 160 psow, ze o kotach nie wspomne. a co do drobnych wydatkow... 20 zl na kwartal, czy dwa miesiace to nawet biletow MZK nie pokrywa, ze o proszku do prania nie wspomne, ale to akurat nie jest sedno problemu. [quote name='patch75'] 2. Wolontariat w klasycznej postaci (świadczenie pracy bez wynagrodzenia) w prywatnej firmie jest zabroniony ustawą [/quote] a kto mowi o wolontariacie na rzecz jego prywatnej firmy?? nie chcemy tam biura prowadzic jego, ale zajmowac sie psami w MIEJSKIM schronisku. niech ten facet w koncu przeczyta dokumenty, ktore dostal od prawnikow, od miasta i od nas! [quote name='patch75']3. Schronisko znalazło nowy dom dla 109 zwierząt (dane za styczeń i luty 2006r.). W tym samym czasie osoby wspomagające Schronisko (członkowie IDZ i TOZ) znalazły dom dla 1 zwierzęcia.[/quote] klamstwo. po pierwsze dwa psy do szwecji, bokserka z jezyczkiem oraz rudolf - te napewno byly wyciagniete ze schro w tym okresie. po drugie do schroniska zwracaja sie osoby, ktore wypatrzyly dzieki nam psa na dogomanii, allegro itd. po trzecie, jak zmierzyc ile osob zdecydowalo sie na adopcje dzieki gablocie przy ul. boh.westerplatte i stronie IDZ? wiem, ze wiele osob kieruje sie przy wyborze psa strona IDZ, a nie oficjalna schroniskowa, bo ta druga praktycznie nie jest aktualizowana (ostatnio zostaly pododawane psy, gdy sie szum wiekszy zaczal robic). po czwarte - te 109 psow liczonych jest z kwarantanna, czyli psami, ktore sie zagubily i wlasciciel je odebral. jaka tu rola schroniska w "znajdywaniu" im domow, jesli w ogole ich nie reklamuja, tylko czekaja az ktos sie zglosi? [quote name='patch75']W 2005 roku, kwota ta zmalała do 4.06 zł/dzień na jednego psa. Koty przebywają na koszt Schroniska i sami zarabiamy na ich utrzymanie.[/quote] oprocz stalej kwoty miesiecznej od miasta, niezaleznej od ilosci zwierzat, kierownik bierze pieniadze za umowy z innymi gminami, za sprzedaz psow (55 zl za doroslego i 35 zl za szczeniaka, przy czym do tych drugich zaliczaja wylacznie psy kilkutygodniowe, bo kilkumiesieczne juz sprzedaja jak dorosle), za przetrzymanie na kwarantannie (15 zl za dzien), za wylapywanie (77 zl od psa). do tego prawie cale wplaty na toz, liczne wplaty osob prywatnych, szkol i przedszkoli na schronisko, dary. on zyje, jak rozumiem, z prywatnej firmy, wiec schro placi wg. tego tylko 2 pracownikom (zapewne najnizsze pensje) - Pani E. i Pan G. do tego psy sa karmione karma przez niego produkowana (bardzo zlej jakosci), wiec jego firma ma stalego odbiorce - 160 pyskow dziennie do wykarmienia. no i najwazniejsze - prywatna firma podejmuje sie prowadzenia schroniska i nie ma z tego zyskow, a moze nawet doklada sama do biznesu???? [quote name='patch75'] 5. Schronisko jest otwarte dla każdego w dni powszednie od 8:00 do 18:00 a w soboty i niedziele od 8:00 do 15:00. Zapraszamy Panią do odwiedzin w celu sprawdzenia, jaka jest różnica miedzy Pani wyobrażeniem, a rzeczywistością dziejącą się w Schronisku. [/quote] sluze fotkami. AM Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andre Posted March 22, 2006 Author Share Posted March 22, 2006 aha, klamstw ciag dalszy powinien byc dzisiaj w gazecie, ale poczekajcie do rana, bo nie chce uprzedzac faktow. AM Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.