Kąpiel Yorka!

[tigrunia]

[quote name='Daga03']mój mały ma 2 miesiace ma kwarantannę która potrwa do końca miesiąca i zastanawaim się czy mogę go wykąpać bo trochę już śmierdzi a to nie jest zbyt przyjemne.ale piszecie na forum , żeby [B]nie kąpać do końca kwarantanny[/B] ale dlaczego?? jesli ktoś mi może napisać to proszę.[/quote]
Pierwsze słyszę :cool1: Kąp jak Ci śmierdzi :eviltong:
[quote name='Daga03']i mam jeszcze jedno pytanie jak kąpać pieska.mam mu zasłaniać oczy i uszy żeby tam się woda nie dostała czy nie trzeba . bo boję się , że mu krzywdę zrobię a on jeszcze do tego taki ruchliwy.[/quote]
No a chciałabyś żeby Tobie do oczu i uszu ktoś wodę lał? Zasłaniaj :mad:
Jak się boisz to zaangażuj drugą osobę .. zawsze to lepiej na 4 ręce :cool3:

[*kleo*]

Z tym czekaniem do końca kwarantanny to bardziej jeśli chodzi o salony, gdzie przewija się wiele różnych psów w ciągu dnia, ale w domu czemu nie? A jak się boisz, że coś mu pozalewasz to wykąp sobie na spokojnie w misce wstawionej do wanny i lej kubkiem, a jak się przyzwyczai do kąpieli to już normalnie do wanny i pod prysznic.

[Natalia&Lola]

Bonduś ma 5 msc, wcześniej nie był kapany bo kwarantanna itd, a poza tym gdy go wyczesałam to wydawał się jakiś czystszy i z kąpielą się wstrzymywałam:)

Mój jest ogólnie bardzo grzeczny, mało szczeka. Więc podczas suszenia- którego się najbardziej obawiałam był spokojny:evil_lol:

[MAJAYORK]

WITAM DZIS KAPALAM SWOJEGO YORKA PO RAZ PIERWSZY NIECHCACO ZAMOCZYLY MI SIE TROSZKE USZY CZYM TO GROZI PROSZE POMOCY MARTWIE SIE:oops:

[megi82]

dokładnie nie wiem,ale po kapieli należy szybko wysuszyć uszka-mi raz Lili też namoczyły sie uszka i to całe-szybko wytarłam je również od środka,na szczęście żadnego zapalenia nie było i nie ma.

[MAJAYORK]

Zrobiłam tak jak ty mowisz zaraz jak wyszla z wanny szybko jej wytarłam uszka mam nadzieje ze nie bedzie chora narazie nic po nie nie widać by ja coś bolało

[megi82]

uważaj na przeciagi itp.raczej nie powinno nic mu być.trzymam kciuki,a poki co-obserwacja psa

[Connected]

Cześć.
Czytałam troche postów na temat kąpieli Yorka ale tak na prawdę dokładnej odpowiedzi nie znalazłam. Powiedzcie mi proszę jak wygląda kąpiel waszego pupilka.Czyli jakie czynności po kolei wykonujecie i jakich kosmetyków do tego używacie.
W jakie kosmetyki powinnam sie wyposażyć (do pielęgnacji włosa i kąpieli)? :eviltong:
Słyszałam że głowy psa nie powinno się zamaczać bo woda może dostać się do oczu bądź uszu. Czy to znaczy że nawet troszkę nie można zamoczyć główki ?
Do codziennego czesania psa trzeba używać tylko szczotki ? Czy też jakichś kosmetyków ?


*może niektóre pytania są banalne ale chciałabym wiedzieć wszyściuteńko dokładnie ;)

[...::Basia::...]

Na stronie [URL="http://www.yorki.boo.pl/kapiel-yorka/"]Kąpiel Yorka na Yorki Yorkshire Terrier[/URL] jest mały artykół o kąpieli yorka

[B]Kąpiel Yorka [/B]
Zajmijmy się zatem na chwilę kąpielą: po pierwsze – yorka trzeba zapoznać z wanną czy umywalką już we wczesnej młodości, około 2,5-3 miesięcy życia (jeśli nie wcześniej…). Obowiązują pod tym względem wszystkie zasady podane w rozdziale o kąpieli: i wyłożenie dna wanny (miski) czymś, co zapobiegnie ślizganiu się kąpanego psa, i co najmniej dwukrotne mycie włosa szamponem, i stosowanie odżywki (jak zwykle – najlepiej bez spłukiwania), i absolutny zakaz mocnego wycierania psa "do sucha"
Jak wszystkie psy długowłose, yorkshire terrier jest bardzo podatny na skołtunienia i zawężlenia sierści, więc w żadnym razie nie wolno go wycierać! Wyjętego z wanny i ociekającego wodą, zawijamy w ręcznik frotte, zostawiamy na chwileczkę, po czym… zmieniamy ręcznik! Po kilku takich zmianach pies będzie dostatecznie podsuszony, abyśmy mogli przystąpić do kolejnego etapu: nałożyć na dłonie nieco stosownego balsamu i wmasować go starannie we włosy psa. Odpowiednie specyfiki ma w swej ofercie właściwie każda firma produkująca kosmetyki dla psów i jakkolwiek właściciele yorków wystawowych w naszym kraju upodobali sobie linię Jean Pierre Hery, kosmetyki lv San Bernard czy KV są równie skuteczne. 0 polskich odżywkach -a właściwie o ich jakości – nie mogę powiedzieć, niestety, niczego dobrego.
Dopiero gdy cały pies jest już „zabalsamowany”, przystępujemy do właściwego suszenia: nawiew kierujemy na kolejne partie ciała psa, pamiętając o tym, by suszarka nie grzała z pełną mocą! Pomijając już fatalny wpływ na włos zbyt gorącego powietrza, sprawiającego, że włos rozdwaja się na końcach i łamie, podobnie jak ludzki, pamiętajmy o olbrzymim ryzyku poparzenia psa! Suszarką trzeba zawsze operować tak, by strumień powietrza układał rozczesywane włosy w tym samym kierunku, w jakim mają leżeć po wysuszeniu (a więc -w przypadku yorkshire terriera – od góry w dół). Ważnym zabiegiem pielęgnacyjnym związanym z kąpielą jest także wyczesanie (na mokro!) włosów pod oczami i na bokach uszu oraz brody i wąsów. Wśród hodowców zdania są podzielone – czy używać do tego maleńkiego grzebyka o dość nielicznych i szeroko rozstawionych zębach (podobnego do tych, jakich używa się w ludzkich zakładach fryzjerskich do rozczesywania męskich bród), czy też raczej okrągłej włosianej szczotki, choć wydaje się, że ta nadaje się tylko do bardzo wypielęgnowanego włosa.
Powyższa procedura kąpieli obowiązuje do czasu skończenia przez jorka 7-8 miesięcy życia, choć wyjątkowo zawzięci właściciele już wcześniej, około czwarte-go-piątego miesiąca zaczynają dbać o psi włos znacznie intensywniej. Polega to w największym skrócie na odżywianiu włosa za pomocą specjalnych odżywek, a także – a może przede wszystkim – natłuszczaniu i papilotowaniu rosnących włosów (gdy tylko osiągną wystarczającą długość, by można było zawinąć je w papiloty). Przede wszystkim włos intensywnie natłuszcza się przed kąpielą! Na mniej więcej półtorej godziny przed wstawieniem psa do wanny spryskuje się go całego albo specjalnymi preparatami odżywiającymi włos, albo zwykłą emulsją, powstałą dzięki starannemu wymieszaniu jakiegoś lekkiego tłuszczu (olejku norkowego, oleju kokosowego lub z jojoby) z ciepłą przegotowaną wodą w proporcji 2:1. Niektórzy hodowcy preferują czyste oleje, nie rozcieńczane wodą, co nie zawsze ma znaczenie, a stosowanie sprayów pielęgnacyjnych z olejkiem norkowym jest, moim zdaniem, wręcz niewskazane. Niektóre z nich (np. dość popularny Pflegespray firmy Trixie) robi się na bazie eteru, który wprawdzie doskonale rozpuszcza tłuszcze i ułatwia ich wchłanianie, ale jest zarazem bardzo niebezpieczny dla samej struktury włosa!
Po upływie czasu przeznaczonego na wchłonięcie preparatu przez włos (co trwa przynajmniej godzinę, ale bardzo zależy od rodzaju preparatu, więc koniecznie przeczytajmy wskazówki producenta), starannie psa kąpiemy i suszymy jak dotychczas. Procedurę tę należy powtarzać nie rzadziej niż co 7 dni, zwłaszcza jeśli przed naszym pupilem otwiera się szansa kariery wystawowej. Kolejny etap tajemnej wiedzy fryzjerskiej to właśnie papilotowanie.

O znalazłam jeszcze to na stronie hodowli:

Kąpać należy yorka raz w tygodniu. Woda i mydło pozbawiają skórę i włosy naturalnej osłony tłuszczowej dlatego należy stosować odpowiednie kosmetyki. Przez stosowanie niewłaściwych kosmetyków włosy tracą swój naturalny wygląd. Woda do kąpieli powinna mieć temp. 1 około 35°G i może dochodzić psu tylko do poziomu brzucha. Głowę pozostawić trzeba suchą. Mimo to najprzód zatykamy uszy wacikiem i pilnujemy, żeby woda z mydłem nie dostała się do oczu. Tułów myjemy łagodnym mydłem albo specjalnym szamponem [URL="http://www.dla-psa.pl/"]dla psów[/URL]. Mydło musi być dokładnie spłukane. Całe ciało polewamy czystą wodą i jednocześnie nacieramy skórę ręką.
Po kąpieli i osuszeniu yorka pozostawia się co najmniej przez 2 godziny w pokoju o umiarkowanej temperatperaturze i bez przeciągów. Przez ten czas sierść dostatecznie wyschnie. Przy złej pogodzie zaleca się yorka jak najpóźniej po kąpieli wypuszczać na dwór.
Po kąpieli sierść trzeba tak długo wycierać, aż dobrze wyschnie. Równie dobrze, a może jeszcze lepiej, zastosować suszarkę, jeśli york wytrzymuje jej brzęczenie i nie boi się aparatu.

Gdy york „uperfumował się", trzeba go wykąpać. Wiele psów zwłaszcza jamniki, ma przykry zwyczaj tarzania się w ekskrementach zwierzęcych lub ludzkich, a także w cuchnącej padlinie, co prawdopodobnie dyktuje im odr wieczny instynkt, aby przy polowaniu na zwierzęta ukryć własny zapach. Gdy się coś podobnego zdarzy, można wziąć yorka do mieszkania dopiero po gruntownej kąpieli. Jeśli „uperfiimował" on sobie tylko głowę, należy ją; tak ostrożnie myć, aby do uszu i oczu nie dostała się woda z mydłem.
Do czyszczenia wnętrza uszu używa się cienkich, zaokrąglonych patyczków z watą, stosowanych przy pielęgnowaniu niemowląt. Czyszczenie powinno być ograniczone do zewnętrznych, widzialnych części ucha. Olej parafinowy albo 10% spirytus salicylowy na wacie ułatwia procedurę. Gdy się wytworzył w uchu czopek, można go zmiękczyć paroma kroplami olejku parafinowego i usunąć patyczkiem. Włosy z zewnątrz wrastające do ucha, ale tylko takie? wycinamy nożyczkami. Przez debrą pielęgnację uszu można często uniknąć chorób tego narządu.
Psu trzeba sprawdzić wygląd przewodów usznych. Mogą w nich zagnieździć się świerzbowce. Często zbiera Się woszczyna i na niej osadza pył. Nagromadzoną woszczynę zbiera się war cikiem nawiniętym na patyczek lub pincetę i zamoczonym w spirytusie albo w preparacie Novoscabin.
Występującą czasem w kącie powieki oka wydzielinę usuwa się za pomocą gazy lub gałganka umoczonego w letniej wodzie. Jeśli psie oczy łzawią, trzeba je pizemywać 2% letnim roztworem kwasu borowego. Jeśli to nie pomaga, trzeba zasięgnąć porady lekarza wet.;)

[Connected]

Dzięki wieeelkie ; **

A mam jeszcze takie pytanko: czy yorka który przechodzi kwarantanne możemy wsadzić do wanny, umywalki bądź miski i nalać troszeczkę wody by piesek się przyzwyczajał ? Czy wystarczy samo włożenie psa do wanny bez wody ? ;> :roll:

[...::Basia::...]

[quote name='Connected']Dzięki wieeelkie ; **

A mam jeszcze takie pytanko: czy yorka który przechodzi kwarantanne możemy wsadzić do wanny, umywalki bądź miski i nalać troszeczkę wody by piesek się przyzwyczajał ? Czy wystarczy samo włożenie psa do wanny bez wody ? ;> :roll:[/QUOTE]

1. To zależy ile tej wody nalać na psa:eviltong:
2. Chcesz go pierwszy raz kapać w wannie?:roll:

[Connected]

no nie, napisałam tak przykładowo ; p
chodzi mi o to czy można nalać troszeczkę wody tylko żeby łapki się zamoczyły ; d

[...::Basia::...]

[quote name='Connected']no nie, napisałam tak przykładowo ; p
chodzi mi o to czy można nalać troszeczkę wody tylko żeby łapki się zamoczyły ; d[/QUOTE]

Chyba ze tak. Ale myśle że jak łapki juz sie zamoczą to zaraz całe ciałko (to wiem z przypatku mojego psa) ;)

[Connected]

No w sumie tak, przecież to mały łobuziak :eviltong:

[madziasto4]

Warto wcześnie zacząć przyzwyczajać maluszka do kąpieli. Najpierw włożyć go do pustej wanny, bez żadnego moczenia ani kąpieli, ale ot tak, żeby się oswoił, nagradzać, pobawić się i wyjąć, i tak kilkakrotnie w tygodniu.
Następnie można troszkę wody wpuścić do wanny, dosłownie, żeby tylko poduszki łapek sobie zamoczył, i wrzucić zabawkę/poturlać maluchowi piłkę- mogą być ping-pongowe- są leciutkie i unoszą się na wodzie.
Stopniowo, krok po kroczku i psina będzie sobie pozytywne kojarzyła czas kąpieli.

[Axela_]

A co jeśli pies nie polubi wanny/miski/umywalki ? (wgl kąpieli) ; (

?

[madziasto4]

Trzeba będzie psu skojarzyć wannę pozytywnie.
Dlatego zaproponowałam zabrać się do tego od początku.

A, zapomniałam dodać, pies powinien mieć stabilne podłoże podczas kąpieli- to odnośnie tej umywalki.

[megi82]

miłego oglądania
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=WMhs8kvT6sg[/URL]

[Karolina.]

[quote name='megi82']miłego oglądania
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=WMhs8kvT6sg[/URL][/QUOTE]

Ja mam mieszane odczucia co do tego filmiku. Podziwiam tego psa, że tak ładnie i grzecznie stoi podczas mycia/nakładania odżywek/czesania/suszenia, tym bardziej, że facet leje wodą po oczach, uszach, dmucha suszarą... może i jestem przewrażliwiona, nie wiem, ale mi się to nie podoba.
Do tego stosuje tyle przeróżnych kosmetyków, odżywek, prostownicę. Owszem, efekt końcowy jest super, ale jakim kosztem. Ja rozumiem że ktoś chce aby jego pies wygrał wystawę, ale wystawy mają na celu polepszanie rasy (eliminowanie niepożądanych cech, i zachowanie tych właściwych na tyle na ile jest to możliwe). Ale w naturalny sposób, poprzez odpowiednie krycia itp itd, a nie za pomocą prostownicy i spray'u poprawiającego kolor włosa :roll:

To jest tylko moja opinia, bo ja to dziewczyna z małego miasteczka jestem, i co ja tam wiem o wystawach i przygotowywaniach psów do nich. Nigdy nie byłam w salonie pielęgnacji psów, nigdy nie byłam na wystawie - może i tak ma być, może to nie jest takie straszne na jakie wygląda, ale ja swojego psa w życiu bym tak nie szarpała i nakładała tylu kosmetyków - nawet jakby miał dostać niższą ocenę u sędziego :roll: Pies to pies, a nie porcelanowa laleczka, która musi mieć każdy włosek idealnie ułożony pod linijkę.

[megi82]

rozumiem,ja pod filmem z kucolkiem spytałam się czy to tak ma być?bo nie wiem jakie normy u nas obowiązują-nie mam psa wystawowego,ale znalazłam i pomyślałam,ze przyda się,tak samo z kapielą

[Yorkomanka]

ja też leje po oczach bo innym sopsobem nie wypłukam pysia bo ten dureń maleńki jak ma prysznic koło mordki to się szarpie i wtedy woda do noska się wlewa
Ale nie rozumiem po co przyciemniać psa nie lubie ciemnych

[*kleo*]

[quote name='Yorkomanka']Ale nie rozumiem po co przyciemniać psa nie lubie ciemnych[/QUOTE]
Zbyt jasny włos to też wada.

[megi82]

wydaje mi się też,że tu chodziło o podkreślenie koloru co jasne to jasne,co ciemne to ciemne.Moja Lili wybarwia się cały czas i w tym momencie ja przyglądnąć sie jej to jest ni to czarna ni to srebna.

Ciekawi mnie ta odżywka,ja nakładam po kapieli obowiązkowo cosik na psa na 5minut i płukanko,Lili raz na 5-6myć idzie w taka odżywkę+oliwka na 30minut do wchłonięcia,Luna co pranie tak ma

[Karolina.]

[quote name='megi82']rozumiem,ja pod filmem z kucolkiem spytałam się czy to tak ma być?bo nie wiem jakie normy u nas obowiązują-nie mam psa wystawowego,ale znalazłam i pomyślałam,ze przyda się,tak samo z kapielą[/QUOTE]

Nie no, ja nie mówię że to jest źle, tylko że mi osobiście średnio się to podoba ;)
Ja też nie wiedziałam do tej pory jak się robi takiego kucyka, ale teraz już wiem :) Tyle że wg. mnie ten facet za bardzo szarpie tym yorkiem, ale to moja osobista opinia, i w rzeczywistości pewnie nie wygląda to aż tak strasznie ;)

[quote name='Yorkomanka']ja też leje po oczach bo innym sopsobem nie wypłukam pysia bo ten dureń maleńki jak ma prysznic koło mordki to się szarpie i wtedy woda do noska się wlewa
Ale nie rozumiem po co przyciemniać psa nie lubie ciemnych[/QUOTE]

To musisz prysznicem mu głowę polewać? Ja albo płuczę wodą z kubka, albo ręką zmywam szampon, i nic się nie wlewa do oczu/uszu/nosa.