Moje potffforrry - opowieść o żywych; w sercu i pamięci te, które odeszły...

[Smyku]

Kicie już dostały gik ? wymasuj dupsie .
Izu poszło .

[majqa]

Tak, ostrzyknięte. :-)

[Smyku]

Ręce mi opadają , nawet nie mam siły marudzić . Obmyślę jak się " zrewanżować ".

[sylwiaso]

Hop,hop Smysiu i już jesteśmy przy porannej kawce!ale mnie dziś wyprzedziłaś!Ty też nie możesz dospać tak jak ja.

[majqa]

[quote name='Smyku']Ręce mi opadają , nawet nie mam siły marudzić . Obmyślę jak się " zrewanżować ".[/QUOTE]
Zupełnie nie wiem o czym piszesz i czemu kompletnie nie na temat, a tematem są moje ześwirowane sfieszszsza. :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:

[Magija]

melduję, że jestem
u nas od rana słońce więc dziś wybieramy się na mega długi spacer do parku

[majqa]

[quote name='Magija']melduję, że jestem
u nas od rana słońce więc dziś wybieramy się na mega długi spacer do parku[/QUOTE]
No rewelka!!! Dobre wieści!!! Życzę Wam max zebrania pocałunków słoneczka.
Buziolki Moja Madziu. :loveu:
Ja się zbieram w sobie przy kawce i do robótki ruszam.


A jak mi psiarnia krew zepsuła kole 1 w nocy opiszę pewno jak wrócę... noc do pipla. Dodam na razie, że nic złego ale tłuc w dupska i patrzeć tylko, czy równo puchną. Ot, co im się należy. ;-)

[Smyku]

Madziu ja również życzę miłego i slonecznego spaceru .
Izunia a z Tobą dziewczynko to się policzę ( jeszcze nie wiem co Tobie zrobie , ale intensywnie myślę )

[majqa]

Nie myśl intensywnie, bo globusik wróci. ;-)

[Smyku]

Nie ma co wracać , bo sobie jeszcze nie poszedł .

[majqa]

[quote name='Smyku']Nie ma co wracać , bo sobie jeszcze nie poszedł .[/QUOTE]
Oj... :-( Mocno tulam... mój się do mnie dobija ale trzymam drzwi nogą.

[emilia2280]

[quote name='majqa']Mam szczękościsk i zastanawiam się, czy startować do sedesu. Walnęłam tabl. z grubszej rury, ni czorta. Kimnęłam się jeszcze, nic to nie dało, piję kawę, może wyjdę na moment na ławkę, przewietrzyć łepetynę.[/QUOTE]

[quote name='majqa']Nie myśl intensywnie, bo globusik wróci. ;-)[/QUOTE]

Ojj, dalej globusikujecie?

[Smyku]

Mam nadzieję , że Iza drzwi globusikowi nie otworzyła , ja walczę dalej ale skutek mierny .

[majqa]

[quote name='Smyku']Mam nadzieję , że Iza drzwi globusikowi nie otworzyła , ja walczę dalej ale skutek mierny .[/QUOTE]
... czyli masz pewno 3dniówkę.

A teraz o zwierzach.
Wczoraj wieczorem psiule były pobudzone jak nigdy. :angryy: 23.00 a im się nie miało na spanie. Mąż poszedł z Łokiem do ich pokoiku, Cac ganiał jak opętany z prosiakiem, Fira i Cześka prowadziły walkę podjazdową o kość, Mańka na okrągło dziabotała, Jolka nie wiedziała, czy mnie zamemłać, czy dać nura pod kołdrę. Ogólny harmider mógł uzdatnić te w kojcach, niewiele brakowało. :angryy: 24.00 na dwór chcą wyjść Cac z Jolką, puszczam. Jakiś pies szczeknął u sąsiadów ale uff... te wróciły w spokoju jednakże bonanza trwała nadal. 1.00 w nocy Cześka prosi o wyjście. Wpuściła mnie w maliny, myślałam, że chodziło o siku, kupkę otóż błąd... Nie wraca, nie wraca... już się spietrałam i co widzę. Sterczy przed kojcami, wali ogonem o obudowę i mizdrzy się do Zorana (ona ma obsesję na jego punkcie :-(). Nie dało się cholery podłej przywołać. Jej amory podkręciły Klarę, która wydaje dźwięki jak nadeptywana, gumowa zabawka, zaczynały się budzić kolejne. Wołam Cześkę, biegnę po nią, a ona zaczyna się ze mną bawić w berka. :mad: Myślałam, że szlag mnie trafi. Obudziłam męża, poprosiłam go o pomoc i co widzę? Nie wiedziałam, czy się śmiać histerycznie czy płakać, bo podwórko dobrze doświetlone w wersji nocnej więc sąsiedzi pewno mieli ubaw... Mąż gania i zagania Czesławę w pidżamie, polarze, wywijając parasolką niczym Zorro. Poskutkowało, zaczęła wiać do domu ale nerwy mieliśmy jak postronki, bo rozmarudził się i Zoran i Klara i przed domem Faks. Absolutna cisza przyszła za jakiś czas. Normalnie one wszystkie wczoraj zachowywały się jakby popchnęły kolację red bullem. :shake:

[Smyku]

No masz Ty z nimi urwanie czapy .

[Magija]

Iza - dbają o Maćkową kondycję, żeby się chłop nie zastał
gimnastyka wieczorna jest bardzo ważna dla zdrowia

a myśmy wczoraj zaliczyli bardzo fajny spacer połączony z karmieniem kaczek, było by bardzo fajnie gdyby Lolka nie narobiła mi wstydu rzucając się do jeziorka po to by wyłowić pływająca tam bułkę ;)

[majqa]

Ależ jestem z Lolci dumna! Liczą się intencje. :-)

[Smyku]

Madziu a pokażesz swoją " trójce " ?
Izunia pewnie też się ucieszy .

[majqa]

Mam nadzieję, że Madzia nie odmówi tyle, że fota nie odda ich całościowego piękna, nie wspominając o odgłosach (chrumkania).

[Magija]

z miłą chęcią! (tylko zeby mi to w nawyk nie weszło bo to jednak nie mój wątek)
Gizmo z Bubą - to są pierwsze Buby szaleństwa czyli stała się normalnym psem w zeszłym roku:)
[IMG]http://img651.imageshack.us/img651/1141/82784247.jpg[/IMG]


cała trójca
[IMG]http://img802.imageshack.us/img802/2775/95539901.jpg[/IMG]

bawimy się i uczymy
[IMG]http://img515.imageshack.us/img515/6078/p1170316.jpg[/IMG]


hehe a tu wygrzebałam pierwsze wakacje z Lolką - tu uczy się siadać - reszta patrzy na nią jak na debila:P
[IMG]http://img6.imageshack.us/img6/2847/p1170679.jpg[/IMG]


a tu juz ładnie umie zostawać w siadzie
[IMG]http://img840.imageshack.us/img840/6886/p1180012.jpg[/IMG]

[majqa]

Czy Ty mnie musisz aż tak szczuć Swoimi Ślicznościami? :loveu: :evil_lol:
Madziu, ja nie mam nic przeciw Twoim nawykom. :eviltong:

[Smyku]

O jenysiu takie cudowności tu od wczoraj , a mnie nie było .
Beżowy to chłopak i dwie dziewczyny tak ?
Się zauroczyłam ślicznotami , proszę wypłacić pycholkom po buziolku .

[majqa]

A nie, a nie, bo beż i biel to dziewczyny, biel z czernią to chłopak. :-)

[sylwiaso]

O jakie cudności!!!!!!!!!!!Majciu a jakby nasze wszystkie cudności tak siedziały na komendę,ale by było super!!!

[majqa]

[quote name='sylwiaso'] (...) Majciu a jakby nasze wszystkie cudności tak siedziały na komendę,ale by było super!!![/QUOTE]
Jestem w trakcie ćwiczenia wojska właśnie. ;-) Na razie na komendę i ścigając się z czasem siadają Łok i Czesława. :-)