majqa Posted October 13, 2011 Author Posted October 13, 2011 Maniutek w rzeczy samej OK, kaftanik zdjęty, brzunio wygojony. Podłota rozszczekana i rozwariowana. :-) Ja również Wam wszystkim życzę miłego dzionka! :-) Quote
majqa Posted October 13, 2011 Author Posted October 13, 2011 Zaliczona giełda zwierzakowa, kupiony na próbę nowy piasek koci, kocie zabawki, kocie papu, psie smaczki, psie zabawki (w związku z tym ost. jest siwy dym). Jedna lecznica zaliczona, zaraz lecimy do drugiej. Cholera jak leje. Quote
mamanabank Posted October 13, 2011 Posted October 13, 2011 Czyli festiwal zwierząt - non stop! (nie wiem, czy śmiać się czy płakać - tu miał być emot, hmm...) Quote
Smyku Posted October 13, 2011 Posted October 13, 2011 A u nas dzisiaj słonecznie . Izu a co zrobiłaś z Łokim , ostatnimi czasy nie słyszę murmuranda ? Quote
majqa Posted October 13, 2011 Author Posted October 13, 2011 Tiaaa, dobrze powiedziane, festiwal. ;-) Łoki - Nu spoko, smędzidło z niego pierwszej wody, oj, daje ognia, daje, a nie słyszyszałaś go, bo jak ostatnio dzwoniłaś to ja ewakuowałam się do Maćkowego pokoju, by mieć choć sekundę spokoju na rozmowę. Uwierz, dziś rano dał popalić, atakował niewidzialnych wrogach 6 z minutami rano. Uzdatnił całą okolicę. :shake: Quote
Marycha35 Posted October 13, 2011 Posted October 13, 2011 Miał powody;) Może jakaś cholera tam łaziła!!! Quote
majqa Posted October 14, 2011 Author Posted October 14, 2011 [quote name='Marycha35']Miał powody;) Może jakaś cholera tam łaziła!!![/QUOTE] Maryś, on ma tak na okrągło tylko raz większą raz mniejszą falą go to dopada więc to już stan przewlekły. :evil_lol: Quote
emilia2280 Posted October 14, 2011 Posted October 14, 2011 [quote name='majqa']Eeee... :oops: :oops: :oops: No wiesz... trochę tak ale co chwila coś jeszcze znajduję w mieszkaniu i się tego pozbywam :oops:, a osobno wyzbywam się potrzeb własnych. :evil_lol: Z kolei, widzisz, sporo oszczędzam (co akurat zadziało się nie z racji dosłownej chęci oszczędności, a oszczędności na czasie itd..., bo przy tej ilości...) na paru umiejętnościach obsługi zwierzyńca (więc czasami nigdzie jechać nie muszę, a wystarczy mi chwyt za słuchawkę i usłyszenie:[I] Aha, OK, odstaw A, dostaw B, podaj, odmierz, zadzwoń za parę min., zadzwoń jak mam jechać do Was sprintem, obserwuj, zadzwoń, powiedz, aha, więc znów korekta; Aha, nie ma mnie w zasięgu ale wobec tego wio w auto i pędźcie, a na miejscu powiedzcie...[/I] itd... to tak skrótem). Beztrosko piszę... hm... a co mam zrobić? :-( Załamać się zupełnie na cacy jeszcze zdążę, a póki cień nadziei, choć cienieczek, ratuję do oporu (oporem nazywam etap beznadziei, gdy wiem, a doktor to potwierdza, że zwierzę zaczyna naprawdę cierpieć). Cierpienie Toli... już myślałam, że... ale znów mi wieczorem "pograła", zrobiła ocierki i wydeptki. Teraz śpi, podglądałam ją, przechodząc obok mamy śpiącej jak beton (mama z kolei nawiedza Tolę kontrolnie kilka razy w nocy, o dniu nie wspomnę więc super, za przeproszeniem, że choć na chwilę padła na sen). Aaaa, bo nie chce mi się zerkać post wyżej... mój post... rankiem miała podany tlen, a teraz szukam na tzw. gwałt, przyszłościowo coś takiego jak dziecięcy inkubator, przezroczystą kapsułę do lokowania zwierzaka na tlen.[/QUOTE] Tylko pozazdroscic umiejétnosci ratowania zwierza w domu! Jakby moja np (tffffffuuuuuuu) dostala jednorazowego ataku padaczki, to chyba ja bym zeszla na zawal i tyle mialaby sunia pomocy :OOOO A swojá drogá, mam taká obsesjé, ze ugryzie já np. osa i nie zdázé nawet do wetai mi sié udusi. Ponoc jest zastrzyk "w dlugopisie" dla ludzi - antyhistaminowy. Ale na recepté! no i jak to dopasowac do 12kg zywej wagi suni, jeslibym nawet taki zakupila? Majqo, poradz plsss :> No i teraz juz wiem, czemu masz dom jak gabionet wet - wysprzedany arsenal! zostaly posadzki i biale sciany ;p a swojá drogá, to chyba masz jakás biblioteczké, gdzie dziady nie wlazá? bo inaczej nie byloby chyba co sprzedawac po wejsciu dziadów! Quote
majqa Posted October 14, 2011 Author Posted October 14, 2011 [quote name='emilia2280'](...) Ponoc jest zastrzyk "w dlugopisie" dla ludzi - antyhistaminowy. Ale na recepté! no i jak to dopasowac do 12kg zywej wagi suni, jeslibym nawet taki zakupila? Majqo, poradz plsss :> No i teraz juz wiem, czemu masz dom jak gabionet wet - wysprzedany arsenal! zostaly posadzki i biale sciany ;p a swojá drogá, to chyba masz jakás biblioteczké, gdzie dziady nie wlazá? bo inaczej nie byloby chyba co sprzedawac po wejsciu dziadów![/QUOTE] Się wyyywiem, dam znać (zastrzyk), jak to rozwiązać. Nie nazywaj tego obsesją, bo ja Cię doskonale rozumiem, obsesja zapobiegliwości to moje drugie ja, a inna sprawa, że drugi świr to moja mama, trzeci mąż więc tymi obsesjami zadręczamy się x razy na dobę, dzień po dniu. :shake: Biblioteczka jest rozsiana po całym domu, a tam, gdzie są zwierza jest zamknięta lub ulokowana wysoko. Ostatnimi czasy udało się natomiast Łokerowi skroić mi parę segregatorów z ważnymi skądinąd materiałami ze studiów. :angryy: Dobre w tym tyle, że nie zdążył ściągnąć z wyskoku segregatorów z naszymi, ważnymi dokumentami. :roll: On się, podobnie ja Cac, odbija niczym piłka tyle, że Cac tylko po to, by dorwać schowaną zabawkę. Łok, niestety, po to, by sobie dać upustu odwetowego np. za chwilowe zamknięcie go w pokoju. :angryy: Quote
Marycha35 Posted October 15, 2011 Posted October 15, 2011 Jak nie Łok to Cac, pies i bies, ups, bies i bies....;) Quote
sylwiaso Posted October 16, 2011 Posted October 16, 2011 Witamy z rana wszystkie bieski.....!!! Quote
Smyku Posted October 16, 2011 Posted October 16, 2011 Również się witam i dobrego dnia Wszystkim życzę . Quote
majqa Posted October 16, 2011 Author Posted October 16, 2011 To się również przywitam. :-) Brrr.... jaka zimnica, ciepła słoma, nie robiąca kuj, kuj, powkładana... Ja chcę wiosny, lata!!! Quote
Marycha35 Posted October 16, 2011 Posted October 16, 2011 Ja też chcę wiosny lata:):):) Izuś a skąd masz słomę? Szukałam dla psiaka co ma budę na osiedlu, taki wagabunda z domkiem, bałucki chłopak, wszystkich:) Tamtej zimy mu pierzynę od Babci załatwiłam, ale po sezonie zapleśniała i wywaliłam. Zimno mu już pewnie:( Quote
majqa Posted October 16, 2011 Author Posted October 16, 2011 Maryś, jak trzeba załatwię, bo widzisz nawet w słomach jest różnica. W moim rejonie jeden ze znajomych rolników, z darmową podwózką (płacę tylko za słomę), dostarcza mi pod drzwi. Dzwonię i w najbliższą, licząc od wykonania tel., sobotę mam desant. Quote
Marycha35 Posted October 16, 2011 Posted October 16, 2011 Izuś dzięki, kochana jesteś, zapytam czy tam ktoś dysponuje kasiorrrą. Ja kompletny gołodupiec:( Quote
Smyku Posted October 17, 2011 Posted October 17, 2011 Witam w tą ciemnice i zimnice , zwierza już kursują ? Quote
majqa Posted October 17, 2011 Author Posted October 17, 2011 [quote name='IVV']ile taka sloma kosztuje ?[/QUOTE] Choć ja płaciłam już ze łba wyleciało ;-), wstanie spec od portfela to odświeży mi pamięć. [quote name='Smyku']Witam w tą ciemnice i zimnice , zwierza już kursują ?[/QUOTE] Cześka już po kursie. Reszta za chwilę. :-) Brr... ależ paskudniasto - zimniasto. Quote
majqa Posted October 17, 2011 Author Posted October 17, 2011 [CENTER][SIZE=4][COLOR=blue][B][I]Gorące podziękowania składam Alice Midnight za podarowanie moim psiakom theospirexu, furosemidum i tobradexu.[/I] :loveu: :loveu: :loveu:[/B][/COLOR][/SIZE][/CENTER] Quote
Smyku Posted October 17, 2011 Posted October 17, 2011 Zwierzyniec wyrundowany ? to niech idzie spać , spokojnej nocki im życzę . Quote
majqa Posted October 17, 2011 Author Posted October 17, 2011 [quote name='Smyku']Zwierzyniec wyrundowany ? to niech idzie spać , spokojnej nocki im życzę .[/QUOTE] Wyrundowany ... wyćwiczony. Wzięłam się wreszcie za to, co było nieuniknione i... bawimy się klikerem. Póki co pięknie idzie z Łokiem i Czesią. Siady mam w locie błyskawicy i na zawołanie, ba... o dziwo, powinno to iść indywidualnie ale traf sprawił, że akurat siad ćwiczyliśmy w tandemie. Ależ jestem dumna z Moich Kwiatków. :-) IVV - ta słoma, owsiana, zbita, by nie powiedzieć ubita, jest w mocną kostkę o plus minus wymiarach 60 x 30 x 30cm. Jej koszt - 8zł. Ja tych kostek biorę 4 - 5 i starczają mi na sporo czasu (trudno mi go przeliczyć, bo albo dany psiak ma dzień świrowania i wywleka ją z budy, robiąc sobie porządki albo nie i wtedy muszę uzupełniać, a tego, co wywlecze, udepcze, utytła, ubrudzi już nie wkładam z powrotem, no chyba, że to świeżonka, a delikwent złapany jest na gorącym uczynku więc taki odzysk czasem uskutecznia choć... na ogół sprzątam i spalam w dużurnej, podwórkowej beczce, nigdy nie jest to jednak słoma zasikana, zakupkana więc i smrodu wypalania nie ma....; gdyby się wypadek fizjologiczny trafił słoma jest pakowana do wywózki przez panów - śmieciarzy). Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.