Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Odezwał się do mnie właśnie z ogłoszenia potencjalny dom dla Rufusa! Rodzinka 3-osobowa z 16-letnim synem. Chcą przygarnąć psa po przejściach, Rufus ich zauroczył:-) Mieszkają w Mińsku, mają dom z ogrodem, po którym Rufus mógłby biegać do woli, mieszkałby jednak w domu. Gadałyśmy długo, wszystko przekazałam Ani, która ma się do Pani odezwać dzisiaj.
Pani oczywiście serdecznie zaprasza na wizytę przedadopcyjną i tu właśnie jest pytanie, [B]czy jest ktoś z Mińska, kto mógłby taką wizytę odbyć?[/B] Gdyby wypadła ok., to Państwo pojechaliby do Rufusa i jakby powitanie wypadło dobrze i Rufus by ich zaakceptował, to mogliby już razem wracać do domu.
Ania w weekend wyjeżdża i nie może pojechać. Na pewno jak wejdzie później, to napisze swoje wrażenia z rozmowy z panią Joanną. Mnie ona bardzo się podobała. Wszystko jej o Rufusie bez ściemniania opowiedziałam, łącznie z tym, że chciał mnie na początku schrupać, a potem zostaliśmy przyjaciółmi:-) Mówiłam o niechęci do samców i o koniecznej ostrożności i nie kontaktowaniu go z żadnym dopóki nie poznają Rufusa i jego reakcji. Namawiałam na rozmowę z Jamorem już na miejscu, który najwięcej będzie mógł o nim opowiedzieć. Ania powiedziała, że namówi Panią na nią zanim pojedzie.
W każdym razie mówiłam wszystko jak na spowiedzi i nic Pani nie zniechęciło. Jego stróżujące zacięcie wręcz Panią zachwyciło, a szczekać może ile chce, bo po to jest psem, żeby szczekać:-)
Trzymajcie kciuki, bardzo proszę. Każdy przyda się w tej chwili Rufciowi!!!

  • Replies 2.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Posted

wspaniałe, wspaniałe, wspaniałe wieści!!!
tfu tfu, żeby nie zapeszyć
nic dziwnego, że Rufi ją zauroczył, bo przecież jest przeuroczym psiakiem :loveu:

Posted

Jestem, przepraszam że tak późno się odzywam. Dzwoniłam do Pani - z głosu sympatyczna i słychać, że zdecydowana... ale wiadomo, wizyta przedadopcyjna to konieczność. Pani nie mieszka w Mińsku Mazowieckim tylko pod a dokładnie w Zakole-Wiktorowo. Zaproponowałam, poprosiłam, żeby zadzwoniła do Jamora - on będzie obiektywny, dokładnie opisze Rufusa i przy okazji zada Pani kilka pytań. Opinia Jamora nam się jak najbardziej przyda przy podejmowaniu decyzji. Nawet nie wiecie jak mi ciśnienie skoczyło jak zadzwoniła Ewa, masakra.

Posted

O matko! Dziś odświeżałam gumtree i myślałam, że tak się nie układa biedakowi :)
Ale ale - może by zrobić inaczej - Rufusa mógłby odwieźć Jamor, bo tylko wtedy jest szansa, że ten gad nie będzie rozrabiał. Przecież wiadomo, że jak pani do niego pojedzie to on będzie się zachowywał bardzo brzydko. Tu tylko Jamor wymyśli coś mądrego, bo ja bym nie wiedziała od której strony zaczynać.

Posted

[quote name='mmd']O matko! Dziś odświeżałam gumtree i myślałam, że tak się nie układa biedakowi :)
Ale ale - może by zrobić inaczej - Rufusa mógłby odwieźć Jamor, bo tylko wtedy jest szansa, że ten gad nie będzie rozrabiał. Przecież wiadomo, że jak pani do niego pojedzie to on będzie się zachowywał bardzo brzydko. Tu tylko Jamor wymyśli coś mądrego, bo ja bym nie wiedziała od której strony zaczynać.[/QUOTE]


Dokładnie o tym samym z Anią rozmawiałam, są pieniądze, Jamor na pewno się zgodzi. Mówił o Rufusku same dobre rzeczy. Przy okazji podpowie, jak z nim postępować. :)

Posted

Zaraz pogrzebię wyszukiwarką.

Coś mi się wydaje że może tripti...
Z wyszukiwarki pod hasłem Mińsk:
[URL]http://www.dogomania.pl/members/5944-evita[/URL].

E nie - tripti to inne okolice, ale podpowiedziała mi, że [B]DIF jest z Halinowa[/B].

BTW - jak nikt się nieznajdzie to może puścić Jamora z Rufusem bez wizyty, jego oko takie samo dobre jak dogomaniackie, a i tak wszystko wisi jak na włosku na tym, czy Rufcio nie pożre tej pani na powitanie :diabloti: A Ty Aniu byś skoczyła na poadopcyjną i wszystko by było ok.

Posted

Ja bardzo chętnie pojadę, ale potrzebny mi jest ktoś, kto przeprowadzał już takie wizyty, wie na co zwrócić uwagę itd. Niestety, nie mam prawa jazdy, ale jak ładnie poproszę męża to może udałoby mu się wyjść z pracy koło 17.30 i przed 19 bylibyśmy u tych ludzi. Oczywiście mowa jest o następnym tygodniu. Pani powiedziała, że można do nich przyjechać nawet w ten czwartek...

Posted

Dzień doberek!

Myślę intensywnie nad tą wizytą i transportem - to jest raptem 80km, Jamor bierze 1,20zł za km co razem daje niecałe 200zł. A może by tak rzeczywiście wysłać Jamora razem z Rufusem?? Trochę się boję, że będzie tak jak pisze mmd, że Rufus będzie chciał pożreć panią i jej rodzinę :/

Posted

[quote name='mmd']Zaraz pogrzebię wyszukiwarką.

Coś mi się wydaje że może tripti...
Z wyszukiwarki pod hasłem Mińsk:
[URL]http://www.dogomania.pl/members/5944-evita[/URL].

E nie - tripti to inne okolice, ale podpowiedziała mi, że [B]DIF jest z Halinowa[/B].

BTW - jak nikt się nieznajdzie to może puścić Jamora z Rufusem bez wizyty, jego oko takie samo dobre jak dogomaniackie, a i tak wszystko wisi jak na włosku na tym, czy Rufcio nie pożre tej pani na powitanie :diabloti: A Ty Aniu byś skoczyła na poadopcyjną i wszystko by było ok.[/QUOTE]
No, no swietne rozwiazanie:)

Posted

Dziewczyny, Rufus na nowym terenie nie jest taki wyrywny do gryzienia. On broni swojego miejsca. Tak było ze mną na opuszczonych działkach, gdzie koczował, a potem już pod kliniką, z samochodu wysiadł inny pies - łąszący się i liżący mi rękę.
To samo było z Patrycją. Zawiozłyśmy go z Anią i moim TZ do Patrycji. Uprzedzałyśmy ją, że na początku nie będzie mogła do niego podejść, a on zrobił nam niespodziankę i był super grzeczny. Bo on nie jest agresywny, tylko bardzo przywiązany do ochrony swojego terytorium.
Gdyby Jamor rzeczwiście zgodził się go zawieźć, byłoby to najlepsze rozwiązanie. Bo na miejscu od razu dałby Pani kilka wskazówek, Rufus przy nim byłby grzeczniejszy. Tylko moment jego odjazdu byłby ciężki dla Rufuska... Państwo musieliby go czymś zająć...

Posted

Dziewczyny, nie ma co dumać. Wizyta przedaopcyjna w tym przypadku wiele nie wniesie, bo wszystko zależy od Rufusa. Rozmawiałyście we dwie z panią i podobało Wam się. Niech Jamor pakuje futrzaka i niech jadą. Na miejscu Jamor zobaczy, czy wszystko ok ze strony domku, jakby coś mu nie przypasowało to psa zabierze pod byle pretekstem i tyle.
Po jakimś tygodniu Ania z TZ i może Ewą wpadnie na herbatkę do pani na poadopcyjną i może Rufus wtedy je pożre, a przynajmniej napocznie :diabloti:

przepraszam, że ja tak ciągle z tym pożarciem, ale podoba mi się ten motyw :evil_lol:

Posted

[quote name='mmd']Dziewczyny, nie ma co dumać. Wizyta przedaopcyjna w tym przypadku wiele nie wniesie, bo wszystko zależy od Rufusa. Rozmawiałyście we dwie z panią i podobało Wam się. Niech Jamor pakuje futrzaka i niech jadą. Na miejscu Jamor zobaczy, czy wszystko ok ze strony domku, jakby coś mu nie przypasowało to psa zabierze pod byle pretekstem i tyle.
Po jakimś tygodniu Ania z TZ i może Ewą wpadnie na herbatkę do pani na poadopcyjną i może Rufus wtedy je pożre, a przynajmniej napocznie :diabloti:

przepraszam, że ja tak ciągle z tym pożarciem, ale podoba mi się ten motyw :evil_lol:[/QUOTE]


Fakt, Twój pomysł ma przynajmniej dwa plusy - raz, Pani zależało na tym, żeby Rufus jak najszybciej do nich trafił, chcieli nawet po niego jechać; dwa - Jamor będzie miał nad Rufusem kontrolę. Ciekawa jestem kiedy Pani zadzwoni do Jamora i co Jamor o niej nam powie?! Może rzeczywiście to jest dobry pomysł?!

Posted

[quote name='AniaGucio']Fakt, Twój pomysł ma przynajmniej dwa plusy - raz, Pani zależało na tym, żeby Rufus jak najszybciej do nich trafił, chcieli nawet po niego jechać; dwa - Jamor będzie miał nad Rufusem kontrolę. Ciekawa jestem kiedy Pani zadzwoni do Jamora i co Jamor o niej nam powie?! Może rzeczywiście to jest dobry pomysł?![/QUOTE]

Rewelacyjny ...................... :). Niech chłopaki jadą!!!

Posted

A może w takim razie Ty zadzwoń do Jamora i zapytaj, czy by go zawiózł i wtedy pogadają. Bo takie odsyłanie tej pani pod trzeci już adres może ją zniechęcić.

Przepraszam, że tak poganiam, ale ja człek czynu jestem. Trzeba kuć żelazo póki gorące :)

Posted

[quote name='mmd']Po jakimś tygodniu Ania z TZ i może Ewą wpadnie na herbatkę do pani na poadopcyjną i może Rufus wtedy je pożre, a przynajmniej napocznie :diabloti:

przepraszam, że ja tak ciągle z tym pożarciem, ale podoba mi się ten motyw :evil_lol:[/QUOTE]

Mądralo, a może pojedziesz do niego z nami i postawimy Cię z przodu, co:diabloti:

[quote name='mmd']A może w takim razie Ty zadzwoń do Jamora i zapytaj, czy by go zawiózł i wtedy pogadają. Bo takie odsyłanie tej pani pod trzeci już adres może ją zniechęcić.[/QUOTE]


Ja Pani wyjaśniałam, dlaczego najwięcej do powiedzenia w sprawie psa ma Jamor. Tłumaczyłam też, że formalnie psem zajmuje się Ania. Poza tym powiedziałam, że tyle wysiłku wkładane jest w ratowanie psiaków, że potem prześwietlamy przyszły domek ze wszystkich stron. Pani powiedziała, że gdyby to ona miała psa pod opieką, też by tak zrobiła. Pani zadzwoniła do mnie z ogłoszenia, ale Ania dzwoniła do niej już sama po dostaniu telefonu ode mnie i to bardzo szybko po telefonie do mnie. Nie sądzę, żeby Pani czuła się odsyłana, raczej widzi, że los Rufusa nie jest nam obojętny:-)

Posted

[quote name='Ewa Marta']Mądralo, a może pojedziesz do niego z nami i postawimy Cię z przodu, co:diabloti:[/QUOTE]
A wiesz, że jakby mi kawałek dupska wygryzł to bym miała odchudzanie z głowy :evil_lol: Pomyślę :evil_lol:

[quote name='Ewa Marta']
Ja Pani wyjaśniałam, dlaczego najwięcej do powiedzenia w sprawie psa ma Jamor. Tłumaczyłam też, że formalnie psem zajmuje się Ania. Poza tym powiedziałam, że tyle wysiłku wkładane jest w ratowanie psiaków, że potem prześwietlamy przyszły domek ze wszystkich stron. Pani powiedziała, że gdyby to ona miała psa pod opieką, też by tak zrobiła. Pani zadzwoniła do mnie z ogłoszenia, ale Ania dzwoniła do niej już sama po dostaniu telefonu ode mnie i to bardzo szybko po telefonie do mnie. Nie sądzę, żeby Pani czuła się odsyłana, raczej widzi, że los Rufusa nie jest nam obojętny:-)[/QUOTE]

To dobrze, że taka świadoma, dobrze to świadczy o niej. Tylko ja się zawsze strasznie denerwuję. No i tu mam dobre przeczucia, bo domek taki, jak powinien być, czyli z ogródkiem i bez małych dzieci. Bardzo bym chciała żeby Rufus już tam był, on tyle się wyczekał.

Posted

[quote name='mmd']A wiesz, że jakby mi kawałek dupska wygryzł to bym miała odchudzanie z głowy [IMG]http://www.dogomania.pl/threads/178035-Rufus-w-hotelu-gt-Szukamy-DS-!!/images/smilies/evil_lol.gif[/IMG] Pomyślę [IMG]http://www.dogomania.pl/threads/178035-Rufus-w-hotelu-gt-Szukamy-DS-!!/images/smilies/evil_lol.gif[/IMG][/QUOTE]

O tym nie pomyślałam. Musze i swoją dupencję mu wystawić w takim razie:-)


[quote name='mmd']To dobrze, że taka świadoma, dobrze to świadczy o niej. Tylko ja się zawsze strasznie denerwuję. No i tu mam dobre przeczucia, bo domek taki, jak powinien być, czyli z ogródkiem i bez małych dzieci. Bardzo bym chciała żeby Rufus już tam był, on tyle się wyczekał.[/QUOTE]

Rozmawiałam z Panią ponad 20 minut, odniosłam bardzo dobre wrażenie, ale wolę dmuchać na zimne i jeszcze się nie cieszyć. Myślę, że trzeba uprzedzić Jamora o telefonie od Pani, zapytać go od razu, czy nie zgodziłby się pojechać i na miejscu zobaczyć co i jak. No i pozostawić mu decyzję ufając jego znajomości psów, ludzi i życia:-) Wydaje mi się bardzo rozsądnym facetem i zaufałabym mu w tej sprawie.
Aniu kochana, dzwoniłaś do niego?

Posted

[quote name='Ewa Marta']O tym nie pomyślałam. Musze i swoją dupencję mu wystawić w takim razie:-)




Rozmawiałam z Panią ponad 20 minut, odniosłam bardzo dobre wrażenie, ale wolę dmuchać na zimne i jeszcze się nie cieszyć. Myślę, że trzeba uprzedzić Jamora o telefonie od Pani, zapytać go od razu, czy nie zgodziłby się pojechać i na miejscu zobaczyć co i jak. No i pozostawić mu decyzję ufając jego znajomości psów, ludzi i życia:-) Wydaje mi się bardzo rozsądnym facetem i zaufałabym mu w tej sprawie.
Aniu kochana, dzwoniłaś do niego?[/QUOTE]

Dzwonilam jedynie powiedzieć ze Pani ma zadzwonić. Gdyby zrobiła to dzisiaj i Jamor stwierdzilby ze jest OK to rzeczywiście można by go poprosić o przeprowadEnie wizyty już z Rufusem!! Tyle ze nie wiem czy on na to pójdzie?! Ja niestety jutro wyjeżdżam, gdyby nie to, mogłabym w weekend dołączyć do Jamora i Rufcia.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...