Dorota Posted January 14, 2010 Share Posted January 14, 2010 Mikrus przechodzi następne badania , jutro ma jeszcze jedno prześwietlenie , i tomografię , czekam na wieści. Chcę na forum naszym napisać ze bardzo dziękuję pani doktor Aleksandry , z kliniki Elwet , za opiekę nad Mikrusem i wcześniej nad Fantą i Bemolem, jestem wdzięczna nie tylko za leczenie ale i za serce jakie okazuje psiakom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted January 15, 2010 Share Posted January 15, 2010 Przyłączam się do podziękowań za to, ze Mikrus nie jest sztuką pacjenta, że ma pluszowego misia do spania, że jest głaskany, że pani doktor przemawia do niego. Może dzięki temu zechce żyć i walczyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kamilka91 Posted January 15, 2010 Share Posted January 15, 2010 Mój kochany maluszek... :-( Mam nadzieję, że nie jest na nic chory i niedługo trafi do swojego domku... (wcześniejszy wątek maluszka: [url]http://www.dogomania.pl/threads/176384-Wychudzony-staruszek-dalmat-uratowany[/url]) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elmira Posted January 15, 2010 Share Posted January 15, 2010 Mam nadzieję, że te badania wyjdą dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorota Posted January 15, 2010 Share Posted January 15, 2010 jest guz w śródpiersiu, steryd nie zadziałał , dostaje naprawdę super leki z najwyższej półki i nic , , jutro konsultacja z onkologiem ,operować nie można na razie bo organizm jest straszliwie wycieńczony. alejak mówi nasza pani doktor ,Mikrus czuje się szczęśliwy ,bo merda ogonkiem:loveu: Jutro napiszę więcej, wybaczcie ale nie mogę się skupić:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoko100 Posted January 15, 2010 Share Posted January 15, 2010 Biedactwo:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kamilka91 Posted January 16, 2010 Share Posted January 16, 2010 Biedny maluszek... :-( Trzymam kciuki za powrót do zdrowia... :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorota Posted January 17, 2010 Share Posted January 17, 2010 Mikrus ma potwierdzony guz w śródpiersiu , :-(nie ma przerzutów, to dobra wiadomość . Nie można niestety bez biopsji zdiagnozować czy to jest chłonniak czy mięsak,nie można dlatego ze wyniszczenie organizmu Mikrusa jest tak duże że nie przeżyje znieczulenia. Po sterydach ,oczywiście dostaje również leki osłonowe , Mikrus zaczął mieć apetyt,chce jeść sam.:lol: Psiak ma tak super charakter ze ma specjalne względy w klinice , królewskie łoże aż trzy materacyki i kilka kocyków i maskotkę. Odkąd ma wiecej sił chodzi po całym szpitaliku , nie jest zamknięty , wszyscy go miziają traktują go jak domownika , więc zaczął merdać ogonkiem. To jest taka terapia żeby Mikrusek chciał żyć i walczyć z chorobą . Na razie leczenie może byc tylko zachowacze . Ale onkolog powiedział ze można mu podać lek homeopatyczny Theranekron, o którym wcześniej dowiedziałam się od Malibo i dzięki której Mikrus otrzyma ten lek , :lol: bo w Polsce on jest niedostępny. I czekamy na polepszenie kondycji Mikruska. Trzymajmy kciuki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
& Gloria & Posted January 17, 2010 Share Posted January 17, 2010 Mikrus- Ciotki z Bydgoszczy również MOCNO trzymaja kciuki! Będzie dobrze... musi być dobrze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
& Gloria & Posted January 17, 2010 Share Posted January 17, 2010 Mikrus- Ciotki z Bydgoszczy również MOCNO trzymaja kciuki! Będzie dobrze... musi być dobrze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kamilka91 Posted January 18, 2010 Share Posted January 18, 2010 Trzymaj się maluszku :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorota Posted January 18, 2010 Share Posted January 18, 2010 Mikrus po sterydach ma wilczy apetyt:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elmira Posted January 18, 2010 Share Posted January 18, 2010 Niech, sobie podje, bo te prognozy nie są dobre:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorota Posted January 19, 2010 Share Posted January 19, 2010 Mikrus dzisiaj dostał Theranekron, po raz pierwszy , trzymajcie kciuki , to dla niego ogromna szansa:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted January 19, 2010 Share Posted January 19, 2010 [quote name='Dorota']Mikrus dzisiaj dostał Theranekron, po raz pierwszy , trzymajcie kciuki , to dla niego ogromna szansa:loveu:[/QUOTE] Cały czas trzymam...musi być dobrze! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorota Posted January 20, 2010 Share Posted January 20, 2010 Nasz Mikrus po pierwszej iniekcji , na razie nie jest lepiej ani gorzej , były obawy czy nie bedzie uczulenia na lek , na szczeście nie ma . Mikrus ma dalej apetyt i czuje się tak jak wcześniej pisałam, umówiłam się że w niedzielę pojadę zrobic zdjęcia . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorota Posted January 21, 2010 Share Posted January 21, 2010 Mikrus , wychodzi z kliniki , wszystko co można było zrobic dla niego zostało zrobione , reszta w rekach lekarza domowego. Tak oceniaja to lekarze , nie dają mu szans na wyzdrowienie i pokonanie choroby , z powodu czasu jaki uplynął od jej początku, wyniszczenie przez raka organizmu nie pozwala na biopsję , operację, chemioterapię , ponieważ Mikry nie przezyje tych zabiegów, Natomiast jad tarantuli , mozna mu podawać dożywotnio w kochającym go domu , którego on teraz najbardziej potrzebuje . Mikrus ma apetyt , ważony ostatnio , prztył w ciągu dwóch tygodni niecały kilogram, ale razem z nim tyje guz , Ja jednak mam nadzieje ze lek pomoze , rozmawiałam z lekarzem swoich psów i mówił ze miał do czynienia z tym lekiem i widział guzy które zmniejszały się , ale też widział guzy na które lek nie działał, powiedział zebym poszukała karmy , podobno Hils miał taką , onkologicznej , która nie żywi guza tylko psa . I jeszcze jedno , Mikrus nie ma bólów , nie cierpi, jest słaby ,ale nie boli go nic jeszcze Poszukam,:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kamilka91 Posted January 22, 2010 Share Posted January 22, 2010 Biedny psiaczek... ;( Oby ten jad tarantuli pomógł... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elmira Posted January 22, 2010 Share Posted January 22, 2010 To trzymam kciuki, żeby mu ten lek pomógł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorota Posted January 22, 2010 Share Posted January 22, 2010 W leczeniu Mikrusa pomaga nam SOS Dalmattiner ,otrzymaliśmy przekaz na 150 EUR , na rzecz leczenia Mikrusa , dziękujemy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elmira Posted January 22, 2010 Share Posted January 22, 2010 Super, że jest wsparcie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
goldor Posted January 22, 2010 Share Posted January 22, 2010 [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images48.fotosik.pl/251/98c26044308cdcb0med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images38.fotosik.pl/247/0fadd8aea2106b51med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/251/ecfa2e76cbabf72fmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images48.fotosik.pl/251/ddde06abdede0ec3med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images37.fotosik.pl/246/19461ae5b2791544med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images36.fotosik.pl/138/aac43867f5830a59med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images38.fotosik.pl/247/eab8f5cfd90b2d07med.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elmira Posted January 22, 2010 Share Posted January 22, 2010 Śliczny chłopak, ale Mikrus z niego :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kamilka91 Posted January 23, 2010 Share Posted January 23, 2010 Wydaje mi się, że przytył, ale może po prostu przywyczaiłam się do jego wyglądu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorota Posted January 23, 2010 Share Posted January 23, 2010 Kamilko niecały KG ,masz rację ale i tak martwi mnie Mikry , bardzo , on codziennie dostaje wlewki ze sterydów , bez tego nie byłoby go z nami , w zasadzie to gdyby nie fakt że zaczęliśmy terapię lekiem z jadu tarantuli , i liczymy na poprawe jego stanu , to jedyne co moglibysmy zrobic to pomóc mu odejść . Czy mogłabyś powiedzieć mi cokolwiek o jego poprzednim zyciu ? gdzie był , kiedy trafił do Was? zabrakło nam być może kliku miesięcy zeby nasza pomoc byla skuteczna , chciałabym wiedzieć wiecej o nim .Pomożesz?:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.