agamuza Posted February 6, 2006 Share Posted February 6, 2006 Mam 10 tyg suńkę - Korę (mixer ras, z przewagą jamnika wysokogórskiego ;) ). Staram się przyuczyć Korę do zostawania samej w domu. Zaczynam od pozostawienia jej na parę chwil samej w pokoju - po intensywnej zabawie, aby była zmeczona. Ale ta mała zołza nawet z najgłębszego snu zrywa sie jak tylko się wymykam z pokoju, jak zamykam drzwi za sobą, rzuca sie na nie z wściekłym ujadaniem, wyje jak obdzierana ze skóry i skacze i drapie w drzwi :placz: Nie chce zostawać z moim narzeczonym, z moją mamą, nawet do łazienki nie mogę iść sama bo płacze pod drzwiami. Jak ją nauczyć - ignorować jej płacz... ? Czy po takim dzikim ryku przez 10 minut wejść do pokoju, gdzie była zamknięta i ją nagrodzić...? Chciałabym ją nauczyć, aby została sama na 3 - 4 godziny, bo jednak musimy pracować. [B]Jak to zrobić???[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BORA Posted February 6, 2006 Share Posted February 6, 2006 Ehhh też mam ten sam problem. Moja Tora ma już 13 tygodni. Jak wychodzę gdzieś to nigdy nie zostaje sama, a mimo to strasznie wyje. Ostatnio jak wychodziłam to dałam bratu kilka kawałków kiełbaski, żeby ją zajął, a ja w tym czasie wyszłam. Podobno tylko troszkę piszczała. Raz jak wychodziłam to dałam jej wieprzowe ucho wędzone i się nim zajęła i nie zauważyła, że wyszłam. Wcześniej próbowałam ją uczyć zostawania, ale to było kilka tygodni temu i chyba była jeszcze za mała. Teraz już umie siad, podać łapę i warować. Chciałabym ją nauczyć komendy zostań i wtedy stopniowo ćwiczyć z nią wychodzenie, bo na razie mówię siad, siada, ale jak mówię zostań i wychodzę to wytrzymuje kilka sekund i biegnie za mną... Może ktoś nam coś doradzi? :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agamuza Posted February 6, 2006 Author Share Posted February 6, 2006 Przeglądam właśnie forum w poszukiwaniu info o samotności szczeniaka, ale znalazłam ani słowa... Wczoraj wyszłam do sklepu, wyła pod drzwiami (mimo, że nie była sama w mieszkaniu) do momentu, gdy z szafki w przedpokoju zsunęła jej się na głowę bluza - wystraszyła się i zwiała na swoje posłanie, gdzie usnęła. Nawet jak sie bawi chwilę z moim Piotrkiem, gdy zniknę jej z oczu to od razu zaczyna mnie szukać, a jak nie znajdzie to beczy :placz: Proszę, jakieś wskazówki nam dajcie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tośka_m Posted February 6, 2006 Share Posted February 6, 2006 Po pierwsze - nigdy nie jest za wcześnie na naukę pozostawania samemu, bo im później ją rozpoczniemy, tym z intensywniejszą reakcją szczeniaka się spotkamy. Nauka ta jest długotrwała i żmudna, ale bezwzględnie konieczna, bo przecież normalne jest, że pies zostaje przez jakiś czas sam ze sobą. Po pierwsze - wszystko małymi kroczkami, nie należy oczekiwać, że będziemy mogli od razu wyjść na kilka godzin. Bawimy się z psem i męczymy go, wychodzimy z pokoju zamykając drzwi. Wracamy do niego po sekundzie tak, aby pies nie zazczął jeszcze lamentować i nagradzamy. Powtarzamy ze sto razy :razz: wydłużając czas pozostawienia go samego. Jeżeli nie zdażymy i pies już wyje, to czekamy aż na chociaż sekundę przestanie i wchodzimy do pokoju ze smakiem w nagrodę. Dodawanie komendy (np. zostań) jest niewskazane. Należy wychodzić i wchodzić bez mówienia słowa do psa. Możemy także odczulić psa na związane z wychodzeniem ludzkie zazchowania, np. ubieranie się. W tym celu ubieramy się normalnie jak przy wychodzeniu z domu (czapka itp :cool3: ) po czym np. siadamy przed tv. Wtedy pies przestanie lamentować już w trakcie naszego przygotowywania się do wyjścia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agamuza Posted February 6, 2006 Author Share Posted February 6, 2006 Mój błąd polegał na tym, że zostawiałam Korę na pare minut - zaczynała wycie po odliczeniu do 5... Biore sie za chwilowe zostawianie :p . Tylko musze przyszykować worek psich łakoci :eviltong: Dzięki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BORA Posted February 6, 2006 Share Posted February 6, 2006 A myślałam, że zostań pomoże...ale i tak będzie trzeba ją tego uczyć. A z tym ubieraniem też będę musiała poćwiczyć, bo jak się ubieram to ona nie wyje, tylko się cieszy i skacze na mnie, bo myśli, że idzie ze mną :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ifat Posted February 6, 2006 Share Posted February 6, 2006 [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=19960"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=19960[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tośka_m Posted February 6, 2006 Share Posted February 6, 2006 Amen :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ka_rolca Posted February 7, 2006 Share Posted February 7, 2006 tak i nie inczej :cool3::cool3::lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosix Posted March 15, 2006 Share Posted March 15, 2006 Moja Omega (4miesiące):lol: na początku mieszkania z nami, jak zostawała sama w domu, to popiszczała troszkę i szła spać.A teraz od dłuższego czasu wyje jak najęta.Na dodatek wydrapała nam spory kawałek drzwi...:-(.Nie zabardzo mamy pomysł jak nauczyć ją, że jak zostaje sama w domu(dokładnie to w 1pokoju ją zamykamy), to ma nie wyć i nic nie niszczyć...bo sposób z zostawianiem ją na chwilke i wracaniem zaraz i nagradzaniem jej jest w naszym wypadku nie dokońca możliwy...często nikogo nie ma w domu...przydałby się jakiś szybszy i łatwiejszy sposób, bo moja psinka jest ciężko kapująca...:eviltong::lol:... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tośka_m Posted March 15, 2006 Share Posted March 15, 2006 Zmiana zachowania psa znaczy, że coś się zmieniło w waszym podejściu do psa. Zmieniły się godziny w których was nie ma lub czas, który pies spędza sam? Pies 4 miesięczny ma więcej energii do rozdysponowania niż małe szczenię, może ma za mało ćwiczeń fizycznych i najzwyczajniej w świecie roznosi go energia? Nie sądzę, żeby istniał szybszy i pewniejszy sposób nauczenia psa zostawania samemu niż w podanym przez Ifat linku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saba Posted March 17, 2006 Share Posted March 17, 2006 Ja mam zamiar przenieść się do bloku sama z sukami. W moim domciu obie zostają same na bardzo długo, ale jak kiedyś Sabe zostawiałam samą u rodzinki, nawet jak ktoś był w domu to piszczała. Fiona nie mam pojęcia jak się zachowa. Kiedy gdzieś nocuje przy okazji zawodów to zostaje sama na krótki czas, ale jak jej przyjdzie zostać na 9 godz. z popiskującą Sabą boje się że pierwszego dnia będą skargi od sąsiadów albo coś pogryzione. Apropos pogryzienia. Czy macie pomysł co mogę zostawić Fionie do zajęcia czasu? Zabawki boje się zostawić bo zje, a kość wołową... ona wszystko połyka malo gryzie nawet kości, więc boje się co odwali jak nie da rady zjeść tej kości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tośka_m Posted March 17, 2006 Share Posted March 17, 2006 Psy będą zostawać same na 9 godzin?? To strasznie długo :roll: Myślę, że można zawczasu przećwiczyć z psem od nowa podstawy zostawania samemu, żeby uniknąć piszczenia i szczekania. Jakie zabawki? Może suszone uszy albo "kości" do gryzienia kupione w sklepie zoologicznym? Albo jeszcze lepiej taką specjalną zabawkę z otworkami, z których po napełnieniu jej psią karmią wysypują się kuleczki żarcia? Wypadło mi z głowy jak się ta zabawka nazywa :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saba Posted March 17, 2006 Share Posted March 17, 2006 Taką zabawkę miałam ale nie przypadła moim psiakom do gusty. Kości to impreza na kilkanaście minut. Nie jestem pewna czy na 9 godz, ale biorąc pod uwagę, że jak będę pracować pewnie 8 godz + jedna na dojście i powrót. (oczywiście najpierw trzeba tą prace znaleźć:roll: ) Mam propozycje pracy w McDonalds ale tam powiedzieli że czasem pracuje się nawet 12 godz więc albo psy, albo McDonalds :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tośka_m Posted March 17, 2006 Share Posted March 17, 2006 Gdzie ją kupiłaś, bo jakoś tego w sklepach zoologicznych nie widuję. No i jak się to fachowo nazywa? Z tego co się orientuję masz belga - przecież on Ci dom rozniesie w pył w ciągu 9 godzin :diabloti: Bierz psy do McDonalds - ja chętniej chodziłabym do maca gdyby tam były psy biegające i czekające na wymizianie :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saba Posted March 17, 2006 Share Posted March 17, 2006 Tak mam belga, ale kiedyś została w domu na tak długo i nic nie ruszyła. Belgi też mogą zostawać na długo w domu ale muszą mieć gdzie się wybiegać. Prędzej by maka rozniosła, a napewno kuchnię i przegoniła by wszystkich facetów :evil_lol: Kochana sunia :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saba Posted March 17, 2006 Share Posted March 17, 2006 A zabawkę wygrałam na agility, nie wiem jak się nazywa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emi_mia Posted March 19, 2006 Share Posted March 19, 2006 Radzę każdemu właścicielowi od wieku szczenięcego przyuczać psa d tego, aby zostawał sam inaczej będziemy mieć straszne problemy ... Najpierw zamknij psa w pokoju na minutę , później na 5 minut - rób to stopniowo i powoli nic na siłę ;) Przed wyjściem np: do pracy zostaw psiakowi zabawki , gryzaki, może radio żeby nie było mu smutno ??? ... Na początku będzie ciężko , ale później psiak jak Was nie będzie to połowę czasu prześpi ;) Życzę powodzenia, emi_mia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tośka_m Posted March 19, 2006 Share Posted March 19, 2006 Saba - ta zabawka to jest kongo, przypomniało mi się :lol: Emi_mia - racja :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emi_mia Posted March 19, 2006 Share Posted March 19, 2006 Właśnie polecam zostawienie psiakowi zabawki KONG [kosztt 50 zł ] , ale się opłaca ;) Najlepiej napełnić KONG'a jogurtem naturalnym i piesek ma zajęcie podczas nieobecności panci :d Pozdrawiam jeszcze raz :d , emi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oczko Posted March 21, 2006 Share Posted March 21, 2006 [quote name='emi_mia']Właśnie polecam zostawienie psiakowi zabawki KONG [kosztt 50 zł ] , ale się opłaca ;) Najlepiej napełnić KONG'a jogurtem naturalnym i piesek ma zajęcie podczas nieobecności panci :d [/QUOTE] Kong: [url]http://www.kong.com.pl/[/url] [url]http://www.czterylapy.pl/product.php?p=419[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saba Posted March 21, 2006 Share Posted March 21, 2006 Ja mam zupełnie inne. Plastikowa piłka z dziurą z jednej strony wylotową a z drugiej z zakrętką do wrzucania, a w środku taki jakby labirynt aby smakołyk odrazu nie wyleciał :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tośka_m Posted March 21, 2006 Share Posted March 21, 2006 No właśnie ja też o takim myślałam jak Saba mówi :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Frogg Posted March 22, 2006 Share Posted March 22, 2006 Znalazłam taką zabawkę na Allegro, też ją kupię swojemu Bassetowi [URL="http://www.allegro.pl/item93402944_zabawka_kong_nie_do_zniszczenia_polecam.html"]http://www.allegro.pl/item93402944_zabawka_kong_nie_do_zniszczenia_polecam.html[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saba Posted March 22, 2006 Share Posted March 22, 2006 ja mam jeszcze co innego :roll: jak znajdę to dam fotkę ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.