Jump to content
Dogomania

bokser Vigo wrócił do właścicieli.


mru

Recommended Posts

o tak, zrobimy mu allegro :)

fajnie, że ci ludzie go wezmą :p (pani brzmiała batrdzo fajnie przez telefon!)
dowiemy się jaki jest, co lubi, a czego nie, zrobi sie mu porządne foty

to fajny pies i bardzo ładny no i w typie - na pewno szybko ktoś go bardzo pokocha... :)

od kogo to są ludzie? :roll: czy może mogliby tu zdawać relacje o psiaku? :)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 213
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Mru, pies będzie pod opieką Fundacji SOS Bokserom, więc Allegro będzie miał zapewnione na pewno :)
co do innych ogłoszeń będziemy się uśmiechać.:lol:
To jest nasz nowy, sprawdzony DT.
Co do relacji, nie wiem czy będzie osobiście tu na forum, czy poprzez nas, ale na pewno będzie.;)

Link to comment
Share on other sites

wspaniale, Soema :) to mnie satysfakcjonuje

ludzie wydają się bardzo fajni! pani powiedziała, że jakby była taka sytuacja, że psa chcą wywieźć gdzieś to ona po niego przyjdzie o każdej porze każdego dnia :P

ale spokojnie - nie będzie trzeba.

jesli chodzi o karmę, to rozumiem, że będziemy robić zbiórki lub brać kasę np. ze skarpety?
jeśli Was to interesuje to my możemy kupic karmę po cenie hurtowej.

jeśli byłaby potrzebna pomoc wychowawcza to podjedziemy do państwa (TZ szkoli psy)
powiem o tym państwu, ale nie sądzę, żeby była taka potrzeba ;)

Link to comment
Share on other sites

Mru, my też czasem po korzystnych cenach kupujemy karmę :) ale będziemy o Was pamiętać.
Agnezia zrobiła bazarek, nękała ludzi :evil_lol: i są efekty i to jakie !
Starczy na karmę spokojnie, może i na dwa miesiące. Zawsze jest jeszcze boksiowa skarpeta, gdyby coś trzeba było dorzucić ;)
Wy macie dużo innych psów, którym trzeba pomóc, więc my zajmiemy się chociaż boksiem.

Zapraszamy na zakupy :eviltong:

[url]http://www.dogomania.pl/threads/177018-KSIAE-A-KI-DUA-O-KSIAE-A-EK-zbieramy-na-utrzymanie-Vigo-do-16-stycznia-do-22-00[/url]

[url]http://www.dogomania.pl/threads/176918-CIACHA-PASZTETOWE-Z-SIEMIENIEM-LNIANYM-zbieramy-na-hotel-DO-10-STYCZNIA-DO-22-00[/url]

Link to comment
Share on other sites

Ty mi nic nie mów o łańcuchach i bokserach.....:shake: -20 a one stoją...:placz:
Mój Tymczasowicz Deni, strzela focha jak ma na samym kocu spać, bo kołderka się pierze, no i jeszcze ma książę 4 podusie :roll:
ale dobrze, że są tacy ludzie jak to DT na przykład. Bo takim szaleńcom jak my jest łatwiej :)
Fajnie, Mru że nie przeszłaś obojętnie i tym razem, bo boksie są wyjątkowo mi bliskie...
Ciągle się zastanawiam, czy ktoś go szuka? Bo z tego co słyszałam, to piękne, potężny, zadbany pies i można się go wystraszyć za pierwszym razem :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Soema']
Ciągle się zastanawiam, czy ktoś go szuka? Bo z tego co słyszałam, to piękne, potężny, zadbany pies i można się go wystraszyć za pierwszym razem :)[/QUOTE]

Ja też się zastanawiam czy jego właściciel się jeszcze po niego nie zgłosi. Ciągle jeszcze wiele ludzi uważa w takich sytuacjach, że pies sam do domu trafi po kilku dniach i czekają zamiast szukać. Wiele osób nie ma też bladego pojęcia o istnieniu takich portali internetowych jak dogo i przez myśl im nie przejdzie, by przejrzeć internet w poszukiwaniu swojej zguby. Tylko chodzą po okolicy i ludzi wypytują, niektórym przyjdzie do głowy, by zadzwonić do najbliższego schroniska. Czasem wywieszają ogłoszenia na drzewach. Jak szukaliśmy właścicieli ONki, która się do nas przyplątała w sylwestra rok temu to ogłoszenia na necie nic nie dawały. Nikt nie dzwonił. Telefony rozdzwoniły się dopiero jak zaczęliśmy rozwieszać po okolicy papierowe "znaleziono psa". Może warto boksiowi rozwiesić choć kilka takich, tam skąd został zabrany??

Link to comment
Share on other sites

znaczy ja jakbym zgubiła, któregoś z moich psow to bym poruszyla niebo i ziemię... siedziałabym i myślała, gdzie jeszcze mogę szukać... nie rozumiem czemu ludzie tak nie myślą?
widzę tylko jedno wyjście - nie chce im się...

bo to nie jest próg, że Internet itd... telefony funkcjonują już naprawdę długo...

jakby zadzwonili na Paluch to by się zorientowali, gdzie jest pies
jakby zadzwonili do gminy i zapytali kto odławia psy - wiedzieliby gdzie jest pies...
jakby zaczęli dzwonić po lecznicach - dowiedzieliby co się stało z ich psem!
jakby się ruszyli to by go znaleźli...

Link to comment
Share on other sites

Niektórym się nie chce, a inni uważają, że skoro pies sam nie wrócił do domu to pewnie już po psie, jeszcze inni nie potrafią szukać inaczej niż łażąc po okolicy i rozpytując. W Polsce wciąż mamy wielu prostych ludzi, co nie oznacza, że nie kochają swojego czworonoga, albo że się nim źle zajmują (choć może też i nie za dobrze).
Jak rozwiesiliśmy ogłoszenia wyżej wspomnianej suni po okolicy (Ty Mru wiesz, o którą chodzi :) ) to zgłosiła się jedna rodzina (kobieta z mężem i nastoletnim synem), której podobna suńka zginęła prawie rok wcześniej. Oni cały czas szukali. Za chiny nie chcieli innego psa. Co tydzień rozwieszali nowe ogłoszenia po całym Legionowie i okolicach. Widziałam ich wiele, gdy rozwieszałam nasze. Sprawdzili też pobliski schron, a potem kolejne schroniska. [U]Z czasem[/U] dowiedzieli się, że warto zostawiać ogłoszenia w lecznicach (początkowo o tym nie pomyśleli). Ci ludzie sprawdzali [U]każdy trop[/U], ale jak się okazało nie mieli pojęcia o istnieniu dogo czy w ogóle jakichkolwiek portali tego rodzaju. Nawet im do głowy nie przyszło, by przeszukać Internet.
W kwestii tego bokserka to ja mam jeszcze cichą nadzieję, że może jego właściciel trafi po niego :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Soema']No ale schrony też istnieją.. a boksio na Paluch jest zgłoszony. Fajnie by było jakby lecznica jeszcze ogłoszenia rozwieszała, ale oni mają co robić..[/QUOTE]

no jasne.
Mam jednak nadzieję, że jego właściciel jeszcze po niego jakoś trafi skoro on taki w dobrej kondycji i zadbany do lecznicy trafił :)

Link to comment
Share on other sites

Ja uważam, że Kociabanda ma trochę racji. Często osoby mocno kochające swojego psa, nie mają świadomości, że jest coś takiego jak Dogo, że Gmina musi mieć podpisaną umowę ze schroniskiem, że ktoś psy odławia. Jeśli ktoś ma swojego jednego kochanego psa, a resztą się nie interesuje to nie wie takich rzeczy. I nie można przkreślać każdej takiej osoby tylko dlatego, że ma małą wiedzę w tym zakresie. Nie wiem czy to możliwe Mru ale rzeczywiście warto by roziwesić ogłoszenia w tym Zalesiu. A może dać ogłoszenie do jakiejś miejscowej (najlepiej bezpłatnej) gazety. Mozę jakiś sąsiad albo znajomy zobaczy.

Link to comment
Share on other sites

Witam, jestem jednym z nowych opiekunów Vigo i jednocześnie córką miłej pani od telefonu:) Trafiłam tu przez przypadek, po dostaniu informacji na temat pieska zaczęłam szperać w internecie po więcej szczegółów i mnie tu przywiało. Jak tylko Vigo do nas przyjedzie to postaram się zrobić mu parę zdjęć:) Włos mu z głowy nie spadnie, dostanie swoje posłanie, miseczki i nowe zabawki, które już zamówiliśmy. Będzie mógł sobie hasać po ogrodzie razem z naszą półtoraroczną bokserką:) Nie możemy się doczekać, kiedy do nas przyjedzie. Mam nadzieję, że będzie mu u nas dobrze :)

Link to comment
Share on other sites

Agnezja - tak, ja mam plakaty
jutro najprawdopodobniej będę w Zalesiu i porozwieszam :)

nie skreślam tylko... jak mam kochanego psa to go szukam, dzwonię, dowiaduję się, pytam it
ja do paru osób z tamtych okolic (jedna nawet mieszka 2 ulice dalej) wysłałam foty i info o psiaku :( juz dawno, przed Sylwestrem


witaj, fikusna ;) no proszę! miło Cię poznać :)
super, że zabierzecie do siebie Vigo.... :) on zupełnie nie odnajduje się w nowej sytuacji :/

ostatio mu takiego gnata wrzucili do bokusu, wiecie? takiego 6 na 8 :-o
wyglądało to prześmiesznie w pierwszej chwili
a potem spojrzałam na siedzącego obok smutnego zupełnie kością niezainteresowanego Vigo... :(

Link to comment
Share on other sites

czy ktoś kontaktował się z lecznicą? dostałam zapytanie czy boksio rozlizał sobie ranę...

słuchajcie - prosiłam już, żeby nikt się nie kontaktował z nimi bezpośrednio
specjalnie nie podaję nigdzie co to za lecznica i telefonu do nich
wiem, ze niektórzy wiedzą gdzie to i jaki jest do nich nr, ale to nie znaczy, że trzeba tego uzywać :(
i ja nie proszę o to dla siebie tylko dla dobra psów

ja naprawdę chcę jeszcze móc ogłaszać i wyadoptowywać stamtąd psy :(

a jak jakoś się poplączemy w zeznaniach to oni uznają to za jakiś wielki spisek i nie dostaniemy ani boksia ani zadnego innego psa (a oprócz boksie jest tam ich jeszcze trochę)

co do rany - nic nie wiem
ale nawet jeśli sobie rozlizał to przecież najwyżej zostanie w lecznicy dzień lub dwa dłużej, dostanie kołnierz itd.
nikt mu tam krzywdy nie zrobi, nie wyda go nikomu - o ile nikt nie wyskoczy z czymś dziwnym

cierpliwości ;)

Link to comment
Share on other sites

byłam dziś u Vigo, wygląda bardzo biednie niestety, ale czuje się dobrze :)

mam nadzieję, że szybko będzie do zabrania
jutro pewnie będziemy wiedzieć , kiedy dokładnie :)


[CENTER][IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/Anda/Vigo/DSC00133.jpg[/IMG]

[IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/Anda/Vigo/10012010503.jpg[/IMG]

[IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/Anda/Vigo/10012010502.jpg[/IMG]

[LEFT]DT będzie musiał go odkarmić i dopieścić ;)
[/LEFT]
[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...