mysza 1 Posted February 5, 2010 Author Posted February 5, 2010 [quote name='Tora&Faro']Właśnie...co u uroczego Brunusia?[/QUOTE] Wszystko w porządku tylko zajęta byłam warsztatami, tylko wieczory wolne a w dzień brak dostępu do kompa. Brunuś czasem coś zniszczy, nie powiem, ale jeszcze żyje ;), ma tendencję zniżkową w tych szkodach, więc liczę, że niedługo zaprzestanie zupełnie. Rano nie lubi pospać, kręci się łobuz. Jutro pofocę może. Quote
Tora&Faro Posted February 5, 2010 Posted February 5, 2010 Fajna psinka z tego Brunusia:loveu:...a że czasem połobuzuje.....;) fotki jak zawsze mile widziane...:) Quote
mysza 1 Posted February 5, 2010 Author Posted February 5, 2010 [quote name='Tora&Faro']Fajna psinka z tego Brunusia:loveu:...a że czasem połobuzuje.....;) [/QUOTE] Popieram, nie mam z tym problemu ;) ale ja trochę szurnięta jestem. Quote
mysza 1 Posted February 7, 2010 Author Posted February 7, 2010 [quote name='Tora&Faro']Jak tam? pofociłaś gromadkę?:)[/QUOTE] Nie było kiedy jakoś. Wczoraj u pewnego niedobrego konia byłam, czysty, śliczny a niegrzeczny. Dzisiaj ciągle coś robię w domu, macie czasem wrażenie, że w domu praca nie ma końca? A przy 4 psach sprzątanie nie ma końca już na pewno ;) Quote
Greven Posted February 7, 2010 Posted February 7, 2010 Dawaj zdjęcia Walusia, kto Ci na słowo uwierzy, że [B]w końcu [/B]do niego pojechałaś!! Quote
mysza 1 Posted February 7, 2010 Author Posted February 7, 2010 [quote name='Greven']Dawaj zdjęcia Walusia, kto Ci na słowo uwierzy, że [B]w końcu [/B]do niego pojechałaś!![/QUOTE] Nie mam. Nikt nie musi wierzyć, nie zależy mi:diabloti: Quote
mysza 1 Posted February 7, 2010 Author Posted February 7, 2010 A co, to MÓJ koń. Mogłam :) Wszyscy mi doradzają takie posunięcie, bo to bez sensu wydawać kasę na takiego co tylko stoi. Teraz tak szaleje z całym stadem, ze codziennie kantar gubił. Już chodzi bez. A sąsiad wałaszek jest jego najlepszym kumplem :) Quote
Tora&Faro Posted February 8, 2010 Posted February 8, 2010 Fotek Brunusia i reszty stada nie ma...fotek czystego, ślicznego Walusia też nie ma....szkooooda:placz: Quote
urwisek Posted February 8, 2010 Posted February 8, 2010 [quote]...ale ja trochę szurnięta jestem...[/quote] - Normalna (.......) :) Trochę zniszczeń to w końcu tylko przedmioty - jak psina chora albo smutna, załamana - leży jak kapeć albo chowa się w "mysią dziurę" - wtedy chętnie poświęciło by się te parę przedmiotów - byle tylko był zdrowy. [quote name='mysza 1']A co, to [b]MÓJ koń. Mogłam[/b] :) Wszyscy mi doradzają ... ... bo to bez sensu [b]wydawać kasę[/b] na takiego co tylko stoi...[/QUOTE] /wyjmowanie z kontekstu i uwypuklanie pochodzi ode mnie - a co (!) miałem dobrych nauczycieli :)/ Ale zaraz zaraz - czemu sprzedać? Może przecież pochodzić w rekreacji, zarobić a Ty jako istota obdarzona wyjątkowo dobrym sercem będziesz mogła za to np. następnego wziąć - itd, itd, :diabloti: Taaak - wiele się jeszcze można nauczyć :) Quote
Greven Posted February 8, 2010 Posted February 8, 2010 No właśnie, szczególnie że mysza miała podobno za Walusia takie oferty, że mózg się lasuje, a ona nie skorzystała, mimo rad życzliwej osoby... no bo w sumie po co jej ten koń, bo że do patrzenia i kochania to takie dla niektórych... niepojęte :diabloti: Quote
mysza 1 Posted February 8, 2010 Author Posted February 8, 2010 [quote name='Greven']No właśnie, szczególnie że mysza miała podobno za Walusia takie oferty, że mózg się lasuje, a ona nie skorzystała, mimo rad życzliwej osoby... no bo w sumie po co jej ten koń, bo że do patrzenia i kochania to takie dla niektórych... niepojęte :diabloti:[/QUOTE] Do dzisiaj niepojęte. Dużo osób mówi mi, że może ktoś szuka konia do pracy a ja sobie pod siodło kupię :) Ale wiecie, w sobotę mnie zdenerwował na poważnie. Piotrek stał u niego, ja wchodziłam do boksu, bo było już późno i strasznie wiało; miałam ręce pełne bananów, nie zauważyłam a on, zupełnie nie wiem dlaczego, zaczął odwracać się tyłem, żeby mnie kopnąc. Piotrek się wystraszył, zaczął mnie osłaniać a ja w szkou byłam, bo ja nawet tego nie zauważyłam i nie zrobiłam nic złego :( zawsze wchodziłam na pewniaka. Piotrek twierdzi, że to nie na mnie reakcja tylko na stajennego, który stał ze mną ale ten chłopak miły, nigdy nic złego Walusiowi nie robi, mówił, że jednak nie ufa mu za bardzo, bo Walek nieobliczalny. Nieładnie. :( Quote
Greven Posted February 8, 2010 Posted February 8, 2010 Wcześniej tak nie robił. To daje do myślenia. Quote
mysza 1 Posted February 8, 2010 Author Posted February 8, 2010 [quote name='Greven']Wcześniej tak nie robił. To daje do myślenia.[/QUOTE] Twierdzą, że on teraz mało z ludźmi przebywa, ciągle na padokach z innymi końmi. Nie wiem, nie podoba mi się, nie mam dokąd go zabrać. Quote
Greven Posted February 8, 2010 Posted February 8, 2010 Nie sądzę, aby spędzał mniej czasu z ludźmi, niż u P&B, przecież oni też nie chodzili czesać mu grzywki i szeptać na uszko, coby samotnym się nie czuł. Zresztą to żaden argument, Waluś jest w stajni, ludzie go obsługują, koń nie dziczeje z miesiąca na miesiąc tylko dlatego, że ogląda człowieka podczas wypuszczania / sprowadzania i karmienia. Dla mnie pierwszym i bardzo, ale to bardzo niepokojącym sygnałem było to, że facet za metodę wychowawczą uważa bicie (czy choćby szturchanie) konia po pysku. Wtedy powiedziałam Ci, że będą kłopoty i wygląda na to, że wykrakałam :( Waluś to indywidualista, ma charakter. Nieodpowiednie traktowanie będzie wyzwalać w nim agresję. Takiemu koniowi potem bardzo trudno odbudować zaufanie do człowieka i może stać się niebezpieczny dla otoczenia... Quote
mysza 1 Posted February 8, 2010 Author Posted February 8, 2010 Ale co mogę zrobić? Mówiłam mu a on twierdzi, że to humor Walka. Do domu go nie wezmę przecież. Quote
gusia0106 Posted February 8, 2010 Posted February 8, 2010 Mam zaprzyjaźniony koński hotel w Konstancinie. A dokładnie trochę za jadąc od strony Wilanowa. Mogę się zorientować - tylko musiałabym wiedzieć w czym bo na koniach to ja tylko trochę jeżdżę ale zupełnie się nie znam :oops: Quote
mysza 1 Posted February 8, 2010 Author Posted February 8, 2010 [quote name='Greven']A spowrotem do P&B?[/QUOTE] Never ever. Wg mnie nic mu tu złego się nie dzieje, warunki są dobre. Sama mi polecałaś przez Ingę, tam stoi jej klacz. [quote name='gusia0106']Mam zaprzyjaźniony koński hotel w Konstancinie. A dokładnie trochę za jadąc od strony Wilanowa. Mogę się zorientować - tylko musiałabym wiedzieć w czym bo na koniach to ja tylko trochę jeżdżę ale zupełnie się nie znam :oops:[/QUOTE] Gusia dzięki, zapytaj o padoki- czy konie cały rok stoją na padoku, czy jest możliwość izolowania konia na początku, jak często sprzątają w boksach i ile kosztuje. Ale ja go na razie nie ruszam, nie mogę co 3 miesiące zmieniać stajni. Pogadam jutro z Julią, może ją tam naslę:evil_lol: Quote
Greven Posted February 8, 2010 Posted February 8, 2010 [quote name='mysza 1']Never ever. Wg mnie nic mu tu złego się nie dzieje, warunki są dobre. Sama mi polecałaś przez Ingę, tam stoi jej klacz.[/QUOTE] Polecałam, ale wtedy był inny układ, ta kobieta była tam na stałe. Z Twoich opisów wynika, że jakaś krzywda jednak mu się dzieje, skoro jego zachowanie uległo tak diametralnej zmianie, a co gorsza Tobie (albo Piotrkowi) może stać się krzywda w kontakcie z koniem, przy którym jeszcze kilka miesięcy temu mogłaś siedzieć na trawie, gdy się pasł, a teraz nastawia się na Ciebie zadem. Quote
mysza 1 Posted February 8, 2010 Author Posted February 8, 2010 Zapraszam na bazarek dla Figi i Mai [url]http://www.dogomania.pl/threads/179566-Kosmetyki-kocyk-alkohol-kubki-na-leczenie-Mai-i-sterylkAE-Figi-do-15-02-do-21-00?p=14068336#post14068336[/url] Quote
gusia0106 Posted February 10, 2010 Posted February 10, 2010 Mysza, to jest Twoja Chwila Prawdy :evil_lol: Nadszedl czas rozliczeń: [LIST] [*]Bruno jest tak brzydki, że i tak go nikt nie adoptuje :evil_lol: [*]Kasę przeznaczoną na wypasione allegro można było równie dobrze wrzucić do pieca - taki sam byłby z niej pożytek [*]Dzwoniły w jego sprawie dwie osoby, które się już nigdy więcej nie odezwały [*]Nawet jakby się znalazł super dom i tak byś go nie oddała [/LIST] Może pora więc zmienić tytuł wątku, dział i podpisz sama ze sobą umowę adopcyjną? :evil_lol: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.