tsu Posted January 12, 2010 Author Posted January 12, 2010 pasuje. tylko wolałabym postawić samochód nie koło Twojej babci (bo tam trochę oblodzone i w ogóle ;P), a pod kościołem, tak na wszelki W, nie stać mnie na klepanie Feli tym razem. ;PPP podjechałabyś pod kościół jakby co? Quote
tsu Posted January 12, 2010 Author Posted January 12, 2010 jak będziesz na mnie pod kościołem czekać to skorzystaj przy okazji --- wystaw stary kapelusz i kubeczek. ja się potem przyłączę, mogę robić za Twoje niedokarm... ok, nieco odkarmione dziecko. ;P Quote
Aga-33-76 Posted January 12, 2010 Posted January 12, 2010 Weron, niech już w końcu znajdzie Cię ten Twój domek! Quote
Greven Posted January 12, 2010 Posted January 12, 2010 On chyba nie ma szans na dom. Obawiam się, że jest na mnie skazany. No ale próbujemy, próbujemy. Quote
tsu Posted January 12, 2010 Author Posted January 12, 2010 [quote name='Greven']Obawiam się, że jest na mnie skazany.[/QUOTE] nie sądzę, by miał to za złe losowi. chociaż wiadomo, że dla Ciebie to obciążenie, chociaż miejmy nadzieję, że nie będzie więcej wymagał kosztownych operacji. minęło troszkę czasu - powtarzałaś już zdjęcie płuc? czy jeszcze za wcześnie? i dobrze, że z nogą jest dobrze. Quote
Greven Posted January 12, 2010 Posted January 12, 2010 Od poniedziałku próbuję dojechać do weterynarza i czekam aż w końcu odśnieżą Szczecin. Quote
urwisek Posted January 13, 2010 Posted January 13, 2010 Odmówił czytania gazety na głos :( [quote name='Greven']Pod kościołem jest ok.[/QUOTE] No no - "nawracanie" zaczyna działać :) Quote
mysza 1 Posted January 13, 2010 Posted January 13, 2010 Cześć Urwisku. Mam nadzieję, że problemy osobiste, o których wspominasz w podpisie szybko pójdą precz ;) Quote
Greven Posted January 13, 2010 Posted January 13, 2010 Weron podróżnik był w Szczecinie, poznał ciocię Emilię, zaprezentował jej swoje możliwości wokalne na stacji benzynowej, aż się obsługa zainteresowała, czy aby go nie maltretujemy (ja pompowałam koła i poprosiłam, żeby Emilia wzięła go na siku na trawnik, a on zaczął się wydzierać ja wariat i ciągnąć z powrotem do auta), potem były zakupy za które serdecznie Emilii dziękuję, a także za obiadek w Bramie ;) Jedyne, co mnie martwi, to że Weron rano chodził i nawet biegał normalnie, a po południu na 3 łapach. Quote
mysza 1 Posted January 13, 2010 Posted January 13, 2010 [quote name='Greven']Weron podróżnik był w Szczecinie, poznał ciocię Emilię, zaprezentował jej swoje możliwości wokalne na stacji benzynowej, aż się obsługa zainteresowała, czy aby go nie maltretujemy (ja pompowałam koła i poprosiłam, żeby Emilia wzięła go na siku na trawnik, a on zaczął się wydzierać ja wariat i ciągnąć z powrotem do auta), potem były zakupy za które serdecznie Emilii dziękuję, a także za obiadek w Bramie ;) Jedyne, co mnie martwi, to że Weron rano chodził i nawet biegał normalnie, a po południu na 3 łapach.[/QUOTE] Może od mrozu? Psy tak robią jak jest zimno. P.S. Emilia jechała Twoją furą :evil_lol::eviltong:? Quote
mysza 1 Posted January 13, 2010 Posted January 13, 2010 [quote name='Greven']Dzisiaj akurat była odwilż...[/QUOTE] A u nas przeciwnie, bardzo zimno się zrobiło. Wczoraj była odwilż. Wy zawsze macie opóźnienie :evil_lol: Quote
Greven Posted January 13, 2010 Posted January 13, 2010 [quote name='mysza 1'] P.S. Emilia jechała Twoją furą[/QUOTE] Nooo :diabloti: [quote name='urwisek']No no - "nawracanie" zaczyna działać [/QUOTE] Śmiejesz się. Jutro pod tym kościołem spotykam się z księdzem. O 11:30. Ja, ksiądz i... Weron. Quote
emilia2280 Posted January 13, 2010 Posted January 13, 2010 [quote name='Greven']Weron podróżnik był w Szczecinie, poznał ciocię Emilię, zaprezentował jej swoje możliwości wokalne na stacji benzynowej, aż się obsługa zainteresowała, czy aby go nie maltretujemy (ja pompowałam koła i poprosiłam, żeby Emilia wzięła go na siku na trawnik, a on zaczął się wydzierać ja wariat i ciągnąć z powrotem do auta), potem były zakupy za które serdecznie Emilii dziękuję, a także za obiadek w Bramie ;) Jedyne, co mnie martwi, to że Weron rano chodził i nawet biegał normalnie, a po południu na 3 łapach.[/QUOTE] Tak, poznalismy się dzis z Weronem jęczydupą i kochaną Sandrą, bardzo wysoką i milą Silaczką. Obiady w takim towarzystwie mi sluzą, jeszcze kilka takich wizyt w Polsce i utyję 10kg. [quote name='mysza 1']Może od mrozu? Psy tak robią jak jest zimno. P.S. Emilia jechała Twoją furą :evil_lol::eviltong:?[/QUOTE] Ano jechalam i nie narzekalam. Duze auto, to i mina dzielna musiala byc. Plaszcz mialam osikany przez sukę mojej siostry z dnia poprzedniego, więc stwierdzilam, ze mogę jechac i na podlodze, ale nie musialam- Sandra wymoscila mi siedzisko eleganckim kocem i wiooo po zakamarkach Szczecina. Najlepszy kierowca cięzarówki by sie nie powstydzil takiej jazdy, jak Sandra zasuwa po najglębszym sniegu. Quote
Greven Posted January 13, 2010 Posted January 13, 2010 [quote name='emilia2280'] Najlepszy kierowca cięzarówki by sie nie powstydzil takiej jazdy, jak Sandra zasuwa po najglębszym sniegu.[/QUOTE] Zakopałam się na parkingu pod Zamkiem :evil_lol: I jeszcze nastraszyłam Emilię "facetem z siekierą", chyba nie powinnam tego robić... Mnie też było bardzo miło, naprawdę super spędziłam czas. Dziękuję raz jeszcze. Weron zjadł na kolację tackę serc (albo żołądków, nie jestem już pewna), na surowo, tak lubi. Quote
emilia2280 Posted January 13, 2010 Posted January 13, 2010 [quote name='Greven']Zakopałam się na parkingu pod Zamkiem :evil_lol: I jeszcze nastraszyłam Emilię "facetem z siekierą", chyba nie powinnam tego robić... Mnie też było bardzo miło, naprawdę super spędziłam czas. Dziękuję raz jeszcze. Weron zjadł na kolację tackę serc (albo żołądków, nie jestem już pewna), na surowo, tak lubi.[/QUOTE] O kurczę, a mialam Cię wypchac z tego parkingu moją wagą muszą. A Ty mnie zamiast tego- za to za rączkę i do baru, tzn pod lokal na obiadek nr 2, tym razem z mamusią i siostrą. Teraz piję piwo na trawienie i chyba nie usnę do rana z przejedzenia. buuuuuuuuuuu Facet z siekierą :crazyeye:Ale to dobra historia, przestrzeglas mnie zeby za zadne skarby nie opuszczac samochodu gdzies samotnie w lesie (nie to zebym ja kiedykolwiek odwazyla się jechac sama przez las, do tego po ciemku). Lepiej zawrócic jak jest przeszkoda, tylko nie wysiadac! Cieszę sie Weronowi smakowalo, cokolwiek to nie bylo, chiba mięso :evil_lol: Quote
Greven Posted January 13, 2010 Posted January 13, 2010 [quote name='emilia2280']to dobra historia, przestrzeglas mnie zeby za zadne skarby nie opuszczac samochodu gdzies samotnie w lesie (nie to zebym ja kiedykolwiek odwazyla się jechac sama przez las, do tego po ciemku). Lepiej zawrócic jak jest przeszkoda, tylko nie wysiadac! [/QUOTE] Tylko jak zawrócić, jak z tyłu jedzie TIR?? Jedyna rozsądna recepta, to Twoja recepta - nie jeździć samotnie po ciemku. Sama wyjechałam, spoko. To było małe zakopanie ;) Quote
wieso Posted January 14, 2010 Posted January 14, 2010 Ach, kochana Grevenko , zagladam ,zgladam tylko nie pisze, bo sie.... obrazilam :mad:...nie zaprosilyscie mnie pod kosciol...:angryy:..;) ja tez chce....:cool1: pozatym zasypalo nas i mamy zaspy po Kredki kolana, co widac na zdjeciach..... ale czytam u Was tez tak samo...:evil_lol: a pozatym urlop sie skonczyl i dreptam do robotki.. Quote
wieso Posted January 14, 2010 Posted January 14, 2010 O! widze urwisek tez sie odnalazl........ Quote
tsu Posted January 14, 2010 Author Posted January 14, 2010 [IMG]http://i357.photobucket.com/albums/oo20/szeloba/sandra/3-3.jpg[/IMG] [IMG]http://i357.photobucket.com/albums/oo20/szeloba/sandra/2-3.jpg[/IMG] "najpierw liznąłem posiora, potem próbowałem Sandrę, he he hehe..." [IMG]http://i357.photobucket.com/albums/oo20/szeloba/sandra/1-3.jpg[/IMG] Quote
Greven Posted January 14, 2010 Posted January 14, 2010 [quote name='wieso']nie zaprosilyscie mnie pod kosciol[/QUOTE] Nie wiedziałam, jakiego jesteś wyznania. Z księdzem to chociaż bezpiecznie pod kościołem ;) Spotkanie niestety nie doszło do skutku, ksiądz je odwołał, nie mógł dojechać. Prosił, żeby dać znać, jakie będą wyniki RTG płuc Werona i napisał, że życzy mu zdrowia. Uważam, że to bardzo miłe. Iza, czy musiałaś wstawić [B]akurat te [/B]:diabloti: zdjęcia?! To z zemsty, że Cię nie odwiozłam pod Dom Boży?! Quote
Cudak Posted January 14, 2010 Posted January 14, 2010 A mój ksiądz już do Ciebie dzwonił, czy się nie odzywa? Quote
Greven Posted January 14, 2010 Posted January 14, 2010 [quote name='Cudak']A mój ksiądz już do Ciebie dzwonił, czy się nie odzywa?[/QUOTE] Nie odzywa się. Zostawiłam mu inf. na automatycznej sekretarce. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.