Jump to content
Dogomania

Przekochany Weron z nowotworem, prosi o wsparcie finansowe - MA DOM!!


Recommended Posts

Posted

pasuje.
tylko wolałabym postawić samochód nie koło Twojej babci (bo tam trochę oblodzone i w ogóle ;P), a pod kościołem, tak na wszelki W, nie stać mnie na klepanie Feli tym razem. ;PPP
podjechałabyś pod kościół jakby co?

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

jak będziesz na mnie pod kościołem czekać to skorzystaj przy okazji --- wystaw stary kapelusz i kubeczek. ja się potem przyłączę, mogę robić za Twoje niedokarm... ok, nieco odkarmione dziecko. ;P

Posted

[quote name='Greven']Obawiam się, że jest na mnie skazany.[/QUOTE]

nie sądzę, by miał to za złe losowi.
chociaż wiadomo, że dla Ciebie to obciążenie, chociaż miejmy nadzieję, że nie będzie więcej wymagał kosztownych operacji.

minęło troszkę czasu - powtarzałaś już zdjęcie płuc? czy jeszcze za wcześnie?
i dobrze, że z nogą jest dobrze.

Posted

Weron podróżnik był w Szczecinie, poznał ciocię Emilię, zaprezentował jej swoje możliwości wokalne na stacji benzynowej, aż się obsługa zainteresowała, czy aby go nie maltretujemy (ja pompowałam koła i poprosiłam, żeby Emilia wzięła go na siku na trawnik, a on zaczął się wydzierać ja wariat i ciągnąć z powrotem do auta), potem były zakupy za które serdecznie Emilii dziękuję, a także za obiadek w Bramie ;)

Jedyne, co mnie martwi, to że Weron rano chodził i nawet biegał normalnie, a po południu na 3 łapach.

Posted

[quote name='Greven']Weron podróżnik był w Szczecinie, poznał ciocię Emilię, zaprezentował jej swoje możliwości wokalne na stacji benzynowej, aż się obsługa zainteresowała, czy aby go nie maltretujemy (ja pompowałam koła i poprosiłam, żeby Emilia wzięła go na siku na trawnik, a on zaczął się wydzierać ja wariat i ciągnąć z powrotem do auta), potem były zakupy za które serdecznie Emilii dziękuję, a także za obiadek w Bramie ;)

Jedyne, co mnie martwi, to że Weron rano chodził i nawet biegał normalnie, a po południu na 3 łapach.[/QUOTE]

Może od mrozu? Psy tak robią jak jest zimno.

P.S. Emilia jechała Twoją furą :evil_lol::eviltong:?

Posted

[quote name='mysza 1']

P.S. Emilia jechała Twoją furą[/QUOTE]
Nooo :diabloti:



[quote name='urwisek']No no - "nawracanie" zaczyna działać [/QUOTE]
Śmiejesz się. Jutro pod tym kościołem spotykam się z księdzem. O 11:30. Ja, ksiądz i... Weron.

Posted

[quote name='Greven']Weron podróżnik był w Szczecinie, poznał ciocię Emilię, zaprezentował jej swoje możliwości wokalne na stacji benzynowej, aż się obsługa zainteresowała, czy aby go nie maltretujemy (ja pompowałam koła i poprosiłam, żeby Emilia wzięła go na siku na trawnik, a on zaczął się wydzierać ja wariat i ciągnąć z powrotem do auta), potem były zakupy za które serdecznie Emilii dziękuję, a także za obiadek w Bramie ;)

Jedyne, co mnie martwi, to że Weron rano chodził i nawet biegał normalnie, a po południu na 3 łapach.[/QUOTE]

Tak, poznalismy się dzis z Weronem jęczydupą i kochaną Sandrą, bardzo wysoką i milą Silaczką. Obiady w takim towarzystwie mi sluzą, jeszcze kilka takich wizyt w Polsce i utyję 10kg.

[quote name='mysza 1']Może od mrozu? Psy tak robią jak jest zimno.

P.S. Emilia jechała Twoją furą :evil_lol::eviltong:?[/QUOTE]

Ano jechalam i nie narzekalam. Duze auto, to i mina dzielna musiala byc. Plaszcz mialam osikany przez sukę mojej siostry z dnia poprzedniego, więc stwierdzilam, ze mogę jechac i na podlodze, ale nie musialam- Sandra wymoscila mi siedzisko eleganckim kocem i wiooo po zakamarkach Szczecina. Najlepszy kierowca cięzarówki by sie nie powstydzil takiej jazdy, jak Sandra zasuwa po najglębszym sniegu.

Posted

[quote name='emilia2280'] Najlepszy kierowca cięzarówki by sie nie powstydzil takiej jazdy, jak Sandra zasuwa po najglębszym sniegu.[/QUOTE]
Zakopałam się na parkingu pod Zamkiem :evil_lol:
I jeszcze nastraszyłam Emilię "facetem z siekierą", chyba nie powinnam tego robić...

Mnie też było bardzo miło, naprawdę super spędziłam czas. Dziękuję raz jeszcze.
Weron zjadł na kolację tackę serc (albo żołądków, nie jestem już pewna), na surowo, tak lubi.

Posted

[quote name='Greven']Zakopałam się na parkingu pod Zamkiem :evil_lol:
I jeszcze nastraszyłam Emilię "facetem z siekierą", chyba nie powinnam tego robić...

Mnie też było bardzo miło, naprawdę super spędziłam czas. Dziękuję raz jeszcze.
Weron zjadł na kolację tackę serc (albo żołądków, nie jestem już pewna), na surowo, tak lubi.[/QUOTE]

O kurczę, a mialam Cię wypchac z tego parkingu moją wagą muszą. A Ty mnie zamiast tego- za to za rączkę i do baru, tzn pod lokal na obiadek nr 2, tym razem z mamusią i siostrą. Teraz piję piwo na trawienie i chyba nie usnę do rana z przejedzenia. buuuuuuuuuuu

Facet z siekierą :crazyeye:Ale to dobra historia, przestrzeglas mnie zeby za zadne skarby nie opuszczac samochodu gdzies samotnie w lesie (nie to zebym ja kiedykolwiek odwazyla się jechac sama przez las, do tego po ciemku). Lepiej zawrócic jak jest przeszkoda, tylko nie wysiadac!

Cieszę sie Weronowi smakowalo, cokolwiek to nie bylo, chiba mięso :evil_lol:

Posted

[quote name='emilia2280']to dobra historia, przestrzeglas mnie zeby za zadne skarby nie opuszczac samochodu gdzies samotnie w lesie (nie to zebym ja kiedykolwiek odwazyla się jechac sama przez las, do tego po ciemku). Lepiej zawrócic jak jest przeszkoda, tylko nie wysiadac!
[/QUOTE]
Tylko jak zawrócić, jak z tyłu jedzie TIR??
Jedyna rozsądna recepta, to Twoja recepta - nie jeździć samotnie po ciemku.

Sama wyjechałam, spoko. To było małe zakopanie ;)

Posted

Ach, kochana Grevenko , zagladam ,zgladam tylko nie pisze, bo sie.... obrazilam :mad:...nie zaprosilyscie mnie pod kosciol...:angryy:..;) ja tez chce....:cool1:
pozatym zasypalo nas i mamy zaspy po Kredki kolana, co widac na zdjeciach.....
ale czytam u Was tez tak samo...:evil_lol:
a pozatym urlop sie skonczyl i dreptam do robotki..

Posted

[IMG]http://i357.photobucket.com/albums/oo20/szeloba/sandra/3-3.jpg[/IMG]

[IMG]http://i357.photobucket.com/albums/oo20/szeloba/sandra/2-3.jpg[/IMG]

"najpierw liznąłem posiora, potem próbowałem Sandrę, he he hehe..."

[IMG]http://i357.photobucket.com/albums/oo20/szeloba/sandra/1-3.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='wieso']nie zaprosilyscie mnie pod kosciol[/QUOTE]
Nie wiedziałam, jakiego jesteś wyznania. Z księdzem to chociaż bezpiecznie pod kościołem ;)

Spotkanie niestety nie doszło do skutku, ksiądz je odwołał, nie mógł dojechać. Prosił, żeby dać znać, jakie będą wyniki RTG płuc Werona i napisał, że życzy mu zdrowia. Uważam, że to bardzo miłe.

Iza, czy musiałaś wstawić [B]akurat te [/B]:diabloti: zdjęcia?! To z zemsty, że Cię nie odwiozłam pod Dom Boży?!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...