harpoonka Posted March 27, 2012 Posted March 27, 2012 Jola (koleżanka, o której mówiłam) podobno dzisiaj dzwoniła do schroniska. Później z nią pogadam i się dowiem więcej. Pytam o te spacerki, bo na wolontariat nie mam czasu. Tzn. nie byłabym w stanie pojawiać się regularnie i dodatkowo psychicznie bym chyba wysiadła ;) A na spacerek jakąś bidę chętnie bym zabierała co jakiś czas. Teraz, jak już będzie jasno jak kończę pracę, to może niedługo się wybiorę ;) Quote
kora78 Posted March 27, 2012 Posted March 27, 2012 [B]bardzo wielkie brawo za taka postawe schroniska!!!!!!!!!!!!!![/B] Quote
wykrywka Posted March 27, 2012 Posted March 27, 2012 (edited) Poznałam przerażającą historię Sonrisy :shake:. Wychodziłam z nią na wybieg, chciałam zobaczyć jak będzie zachowywała się spuszczona ze smyczy, czy przyjdzie na zawołanie, gdy zaczepiła mnie młoda kobieta. Pani Donata znała sunię, to dzięki niej Sonrisa trafiła do schroniska i miała szansę przeżyć. Sonrisa była psem łańcuchowym, razem z innymi psami przebywała na gospodarstwie, gdzie po śmierci właściciela ludzie toczyli bój o spadek, psów nikt nie chciał. Przez półtora roku dwa razy w tygodniu, ktoś przywoził im jedzenie. Gdyby nie pomoc, między innymi p. Donaty, psy by nie przeżyły. Dwa biegały luzem - jeden to samiec, najprawdopodobniej syn Sonrisy, drugi to szczeniak, również jej dzieciak i tego drugiego psa, Sonrisa wisiała na łańcuchu. O ile te biegające luzem można było nakarmić przerzucając kamę przez ogrodzenie, Sonrisa głodowała :-(. W międzyczasie dwa razy była szczenna. Pani Donata szukała pomocy w gminie. Efektem tego było zamknięcie Sonrisy w komórce na wiele miesięcy, żeby co niektórych w oczy nie kluła :placz:. Pani nadal szukała pomocy, po dotarciu do radia udało się. W dniu odbioru Sonrisa była niedługo po oszczenieniu, znaleziono przy niej 3 martwe szczeniaki, reszta też ledwie żyła. Dla dwóch psów znalazły się domy, Sonrisa skrajnie wychudzona, wycofana trafiła do schroniska. Pani Donata odwiedza ja, zabiera na spacery. Suczka nabrała ciałka, została zaszczepiona, wysterylizowana, wycięto jej guza na boku, zaczipowano. Mimo tego co przeszła jest radosnym psem, trochę nieśmiałym, o dziwo bardzo ładnie chodzi na smyczy. Miałam okazję zobaczyć na wybiegu jaka jest szybka, niczym błyskawica pokonywała kolejne kółeczka :crazyeye:. Na zawołania nie zawsze reaguje, nie zna komend, ale to kwestia czasu. To bardzo miła suczka, nie nauczona bliskości z człowiekiem a jednocześnie bardzo jej spragniona. Były chwile, gdy próbowała przytulać się całym ciałem, wręcz wciskała się we mnie, robiła to z wielką niepewnością i ... zawstydzeniem w oczach. Edited March 27, 2012 by wykrywka Quote
wykrywka Posted March 28, 2012 Posted March 28, 2012 Vespa zagościła już wcześniej na wątku. Suczka jest po zabiegu, nawet była już bez "ubranka" :p. Albo schudła, albo po usunięciu tych guzów wydała mi się taka maleńka, miniaturowa i filigranowa. Wygląda jak żywa maskotka :-o. Rozsiadłam się na trawce, Vespunia bliziutko, przednie łapki położyła na mnie i przytuliła się do mojego boku. Widać było jak rozkoszuje się bliskością człowieka, z jaką błogością przyjmuje pieszczoty, wywalała się na grzbiet, pokazując rozpruty cały brzuszek. Mrużyła oczy, jakby bardzo raziło ją słońce. Na stronie schroniska przeczytałam, że niedowidzi, ja tego nie zauważyłam. [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/16/vespa42503.jpg/"][IMG]http://img16.imageshack.us/img16/7782/vespa42503.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/35/vespa22503.jpg/"][IMG]http://img35.imageshack.us/img35/2610/vespa22503.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/716/vespa52503.jpg/"][IMG]http://img716.imageshack.us/img716/4686/vespa52503.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/14/vespa12503.jpg/"][IMG]http://img14.imageshack.us/img14/3438/vespa12503.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/16/vespa32503.jpg/"][IMG]http://img16.imageshack.us/img16/2182/vespa32503.jpg[/IMG][/URL] Po powrocie ze spaceru dowiedziałam się, że ... Vespunię odnalazł właściciel. Ma ją odebrać lada dzień, jak tylko suczka wydobrzeje po zabiegu. Jakoś mało ucieszyła mnie ta wiadomość, bo wydało mi się dziwne, że nie zabrał jej zaraz do domu, szybciej by się przecież wykurowała :hmmmm:. Sprawdziłam, jeszcze dzisiaj Vespa jest w zakładce "do adopcji" Quote
heksa82 Posted March 28, 2012 Posted March 28, 2012 [quote name='wykrywka']] Po powrocie ze spaceru dowiedziałam się, że ... Vespunię odnalazł właściciel. Ma ją odebrać lada dzień, jak tylko suczka wydobrzeje po zabiegu. Jakoś mało ucieszyła mnie ta wiadomość, bo wydało mi się dziwne, że nie zabrał jej zaraz do domu, szybciej by się przecież wykurowała :hmmmm:. Sprawdziłam, jeszcze dzisiaj Vespa jest w zakładce "do adopcji"[/QUOTE] Śliczna :loveu: Też się nie dziwię, że nie zabrał jej od razu i że doprowadził do takich "boczków" :shake: Quote
wykrywka Posted March 28, 2012 Posted March 28, 2012 Zapomniałam, że mam fotki, niespecjalne :oops:, bo obiekt albo się ruszał z prędkością światła, albo unikał aparatu. Sonrisa na wybiegu: [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/210/sonrisa42503.jpg/"][IMG]http://img210.imageshack.us/img210/3812/sonrisa42503.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/39/sonrisa52503.jpg/"][IMG]http://img39.imageshack.us/img39/1473/sonrisa52503.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/28/sonrisa32503.jpg/"][IMG]http://img28.imageshack.us/img28/124/sonrisa32503.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/821/sonrisa12503.jpg/"][IMG]http://img821.imageshack.us/img821/8297/sonrisa12503.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/848/sonrisa22503.jpg/"][IMG]http://img848.imageshack.us/img848/3042/sonrisa22503.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][/URL] Quote
kora78 Posted March 28, 2012 Posted March 28, 2012 a pokazesz wykrywko jakies foto kojcow? bo te tutaj widac piekne! wszystkie takie macie? czy to tylko izolatki jakies? kudlaczka piekna, jakos ds chyba idzie na latwizne, albo ogranicza koszty. albo specjalnie sunie porzucil, zeby za darmo ja zaszczepic, takie praktyki tez sie zdarzaja. a po kwarantannie psa odbieraja, zaszczepionego.. Quote
wykrywka Posted March 28, 2012 Posted March 28, 2012 [quote name='kora78']a pokazesz wykrywko jakies foto kojcow? bo te tutaj widac piekne! wszystkie takie macie? czy to tylko izolatki jakies? [/QUOTE] [URL]http://img848.imageshack.us/img848/3042/sonrisa22503.jpg[/URL] To nie są izolatki :evil_lol:. Są to kojce przypisane do trzeciej wiaty, ale znajdują się już na wybiegu w całości zamieszkałe przez husky. Gdzieś miesiąc temu zostały obite deskami, tymi co widać, gdyż były zbyt mocno nasłonecznione. [URL]http://img39.imageshack.us/img39/1473/sonrisa52503.jpg[/URL] Tutaj po lewej stronie zdjęcia widać 2 kojce niedawno wyremontowanej pierwszej wiaty. Jutro, specjalnie dla Ciebie ;), poszperam po katalogach, poszukam fotek gdzie widać kojce. Zobaczysz i ocenisz :oops: Quote
wykrywka Posted March 28, 2012 Posted March 28, 2012 A teraz przedstawię Borynę. [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/823/dsc00001cs.jpg/"][IMG]http://img823.imageshack.us/img823/4984/dsc00001cs.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/862/boryna2.jpg/"][IMG]http://img862.imageshack.us/img862/348/boryna2.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/825/dsc00007iv.jpg/"][IMG]http://img825.imageshack.us/img825/6831/dsc00007iv.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/822/boryna5.jpg/"][IMG]http://img822.imageshack.us/img822/7268/boryna5.jpg[/IMG][/URL] Cudo z wyglądu i charakteru :-o. Suczka była w szpitaliku, odprowadziłam tam rudą Florkę, gdy usłyszałam od pracownika: - Borynę tez można zabrać na spacer. No to wzięłam :evil_lol:. Psinka bardzo nieśmiała, wręcz zalękniona, ale bez odrobiny agresji tylko tak, że aż serce ściska z żalu. Na spacerze ożywiła się trochę, naskoczyła przednimi łapkami mi na biodra, przytuliła się i ... z nieruchomiała, tak jakby nie była pewna co za chwilę nastąpi :shake:. Po odpowiedniej porcji głasków radośnie kontynuowaliśmy spacer. W pewnej chwili schyliłam się po kijek, chciałam sprawdzić czy będzie się bawiła. Boryna momentalnie przywarła do ziemi i ... znowu to przerażenie w oczach :-( Quote
wykrywka Posted March 28, 2012 Posted March 28, 2012 (edited) [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/850/dsc00003ht.jpg/"][IMG]http://img850.imageshack.us/img850/8923/dsc00003ht.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/62/dsc00008uv.jpg/"][IMG]http://img62.imageshack.us/img62/4016/dsc00008uv.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/6/boryna6.jpg/"][IMG]http://img6.imageshack.us/img6/2808/boryna6.jpg[/IMG][/URL] Po powrocie ze spaceru zasięgnęłam języka i ... poznałam następną smutną historię :-(. Boryna wraz z drugim psem została pozostawiona na posesji z której właściciel wyjechał zostawiając zwierzęta bez wody i jedzenia. Miała trochę więcej szczęścia od tego drugiego, bo była luzem. Drugi pies na łańcuchu nie doczekał pomocy, znaleziony został martwy :placz:. Boryna wycieńczona, potwornie wychudzona i przerażona trafiła do schroniska. Widać jak dużo złego zaznała od człowieka a mimo to jest taka łagodna, spragniona bliskości. Ta suczka chce kochać i być kochana. Edited March 29, 2012 by wykrywka Quote
wykrywka Posted March 29, 2012 Posted March 29, 2012 Kora78 zażyczyła sobie fotki kojców :evil_lol:, przeglądnęłam katalogi zdjęć i ... uświadomiłam sobie jak wiele zmieniło się w naszym schronisku :crazyeye:, oczywiście na lepsze. Są trzy wiaty z kojcami, prawdę mówiąc nie wiem ile jest kojców, myślę, że ok. 120-140. Duża część to nowe kojce, sporo jest bardzo ładnych, porządnych sprzed jakiś 6 lat, trochę zostało starych, ale z nowymi, solidnymi budami. Na pierwszej wiacie i częściowo w drugiej są kojce zajmowane przez dwa psy, pozostałe kojce to "jednopsiowe" :evil_lol: W ostatnim czasie wyremontowana została połowa pierwszej wiaty. Obecnie wygląda tak (fota ze strony schroniska): [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/718/kojec4.jpg/"][IMG]http://img718.imageshack.us/img718/6306/kojec4.jpg[/IMG][/URL] Widok wcześniejszy, zewnątrz: [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/94/kojec7.jpg/"][IMG]http://img94.imageshack.us/img94/8105/kojec7.jpg[/IMG][/URL] wewnątrz: [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/254/kojec2e.jpg/"][IMG]http://img254.imageshack.us/img254/8967/kojec2e.jpg[/IMG][/URL] Obecnie: [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/803/kojec5.jpg/"][IMG]http://img803.imageshack.us/img803/2227/kojec5.jpg[/IMG][/URL] Przedtem: [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/856/dsc09953j.jpg/"][IMG]http://img856.imageshack.us/img856/1304/dsc09953j.jpg[/IMG][/URL] Quote
wykrywka Posted March 29, 2012 Posted March 29, 2012 (edited) Druga wiata wyglądała tak: [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/29/dsc03871hf.jpg/"][IMG]http://img29.imageshack.us/img29/7225/dsc03871hf.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/819/dsc03870j.jpg/"][IMG]http://img819.imageshack.us/img819/323/dsc03870j.jpg[/IMG][/URL] W tym miejscu postawiono w grudniu 2009 roku takie kojce, zdjecia z budowy: [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/832/dsc00062glr.jpg/"][IMG]http://img832.imageshack.us/img832/4828/dsc00062glr.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/11/dsc00064wm.jpg/"][IMG]http://img11.imageshack.us/img11/4241/dsc00064wm.jpg[/IMG][/URL] Jedyne zdjęcie obecne jakie udało mi się znaleźć - z Mufinem: [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/842/dsc09978y.jpg/"][IMG]http://img842.imageshack.us/img842/733/dsc09978y.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][/URL] Edited March 29, 2012 by wykrywka Quote
wykrywka Posted March 29, 2012 Posted March 29, 2012 Trzecia wiata. Tutaj jako pierwsze pojawiły się nowe kojce. Były już w 2007 roku, gdy odwiedzałam Borysa. [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/820/dsc00061t.jpg/"][IMG]http://img820.imageshack.us/img820/1791/dsc00061t.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/718/dsc02816ul.jpg/"][IMG]http://img718.imageshack.us/img718/6264/dsc02816ul.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/268/dsc04153ts.jpg/"][IMG]http://img268.imageshack.us/img268/6023/dsc04153ts.jpg[/IMG][/URL] Tak wygląda trzecia wiata z drugiej strony, od lasu. Ta cześć jest nowa. Ostatnio kojce w większości są puste. Trafiają tu na początek nowe zwierzaki, jest tu spokojniej, mniej ludzi zagląda. [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/21/dsc05479x.jpg/"][IMG]http://img21.imageshack.us/img21/9159/dsc05479x.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][/URL] Quote
wykrywka Posted March 29, 2012 Posted March 29, 2012 Wspominałam wcześniej o kojcach na wybiegu. Przed przykryciem deskami wyglądały tak: [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/838/dsc09410o.jpg/"][IMG]http://img838.imageshack.us/img838/7089/dsc09410o.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/402/kojec6.jpg/"][IMG]http://img402.imageshack.us/img402/4458/kojec6.jpg[/IMG][/URL] Na ostatnim zdjęciu po lewej stronie widać starą część drugiej wiaty, gdzie stoją dwa rzędy nowych kojców, pokazywanych w trakcie budowy i jeden rząd tych starych. Kora78 tyle fotek wystarczy :cool3:. Quote
harpoonka Posted March 30, 2012 Posted March 30, 2012 Co do pieska koło stacji paliw - byłam, powiedziano mi gdzie piesek mieszka, ale w domku nikogo nie było. Nie mogę chodzić tam codziennie, ale myślę, że dziś/jutro pójdę jeszcze raz. I jestem wściekła. Dostałam wczoraj wiadomość od koleżanki, która zajmowała się bezdomnym pieskiem, który lata u mnie w mieście. Schronisko mówiło, że psa przyjmą, tylko gmina musi go zgłosić i trzeba psa złapać. W końcu udało się tej koleżance przekonać gminę do zgłoszenia psa. Zadzwoniła dla pewności do schroniska i co się okazało? Że schronisko nagle zmieniło zdanie i psa nie przyjmie, bo nie jest potrzebujący. Jakie są kryteria oceniania, który pies jest potrzebujący, a który nie? Pies, o którym mówię, jest jednym wielkim kołtunem i dredem (widać to na żywo, na zdjęciach nie bardzo), biega sam po ruchliwych ulicach, śpi na dworze, jest chudy i ciągle głodny, czasami biega za osiedlowymi żulami, którzy nie mają skrupułów, żeby go bić i kopać. Ale nie, według gminy i schroniska, psu jest lepiej na wolności i jak koleżance zależy, ma na własny koszt psa zaszczepić, karmić, a najlepiej wziąć do domu. Zrobiłaby to, gdyby miała warunki. Ale nie ma, więc psa nawet nie ma co łapać, bo w schronisku i tak nie ma dla niego miejsca... Quote
wykrywka Posted March 30, 2012 Posted March 30, 2012 Harpoonka spokojnie, bez nerwów. Nie rozumiem Twojej wypowiedzi :oops:. Przypuszczam. że doszło do nieporozumienia. Dla schroniska pies bezdomny to pies w potrzebie, to główne kryterium klasyfikacji, przynajmniej ja tak myślę. Poza tym zgodnie z umową, cytuję: [B]ZWIERZĘTA SPOZA ZIELONEJ GÓRY Zwierzęta spoza Zielonej Góry mogą być przyjmowane do Schroniska, jeśli odpowiedni dla danego rejonu urząd gminy lub miasta skieruje je do nas. Schronisko może przyjmować zwierzęta tylko z tych gmin, z którymi ma podpisaną umowę na przyjmowanie i przechowanie psów, dlatego przed odwiezieniem znalezionego zwierzęcia do schroniska prosimy o skontaktowanie się z urzędem właściwej gminy.[/B] Sprawdź czy gmina na pewno zgłosiła psa. Nie rezygnujcie z pomocy psu, wyjaśnijcie sytuację. Quote
harpoonka Posted March 30, 2012 Posted March 30, 2012 Staram się dowiedzieć trochę więcej o sytuacji. Może z nerwów niejasno się wyraziłam, przepraszam. Schronisko potwierdziło, że gmina psa zgłosiła, ale oni go nie przyjmą, bo nie jest potrzebujący. Wcześniej w schronisku powiedziano, że jak gmina psa zgłosi, to można go przywieźć do schroniska. Teraz nagle im się odmieniło. Pani w schronisku w ogóle z koleżanką nie chciała rozmawiać. Powiedziała jej to, co napisałam wcześniej, że ma psa sama dokarmiać i zaszczepić, skoro jej zależy. Nie wiadomo, czy to gmina coś w schronisku nagadała, czy co... Bo przeboje z gminą były, w ogóle nie chcieli psa zgłosić, a nawet proponowali, że kupią karmę itp jeśli koleżanka sama psa zaadoptuje... Zaraz zadzwonię do nich chyba i się dowiem. Quote
harpoonka Posted March 30, 2012 Posted March 30, 2012 Ok, to gmina odmówiła zgłoszenia psa. Bo, cytuję: "jakiś czas temu zawieźliśmy psa z Sulechowa do schroniska i piesek teraz marnieje w oczach. a ten? jemu będzie lepiej na dworze, ktoś go tam dokarmia, rok już tak żyje, bo wiemy o jakiego psa chodzi, to trzymamy ostatnie miejsce w schronisku dla innego, bardziej potrzebującego". No i nie wiem, co można zrobić... Quote
kora78 Posted March 30, 2012 Posted March 30, 2012 dziekuje bardzo za ogrom pracy w przekopywaniu sie pewnie w setkach zdjec, wiem co to znaczy :) piekne kojce, te nowe, super takie drzwiczki na wyciaganie misek, nie trzeba wchodzic, psy nie uciekaja wtedy. u nas jest po 4-6 psow w 1 kojcu, wiec czesto ktorys ucieka przy wchodzeniu i dlatego tez pracownicy nie lubia wchodzic, np dla mnie psa wyciagac na spacer. bo pozniej musza cala 5ke ganiac. a raz jeden uciekl na dzielnice, ugryzl kogos, sprawa w sadzie, kolegium. i ja mialam ochrzany, ze przeze mnie, bo mi psa wyciagano, i ze koniec z wyciaganiem :( takie drzwiczki fajne do wyciagania misek, ale jakby sie wchodzil odo srodka, a tam pies jeden, to pies by sie cieszyl, ze czlowiek wchodzi i poglaszcze przy okazji. ale do sprzatania i tak trzeba wchodzic to pewnie wtedy sa glaskane. na deskach sie lepiej psy trzyma, niz na betonie, kostce, plytkach? a te stare wiaty na zime jakos oslaniane byly od sniegu i wiatru? i czy teraz nie jest jakis wymog, ze psy miedzy kojcami nie moga siebie widziec i sie gryzc przez kraty, siatke? slyszalam,ze jest. u nas sa sciany miedzy kojcami i psy sie widza tylko od przodu, przy drzwiach troche. u nas jest schronisko zbyt blisko zabudowan ludzkich i nigdy nie bedzie zadnego pozwolenia na dobudowywanie kojcow i powieksanie schroniska :( a tyle terenu jest w chwastach :( a z tylu same pola dzikie :( fajnie, ze sie u was o siatke nie kalecza, ze sa pojedynczo lub parami i sie nie gryza. bardzo zazdroszcze. Quote
tatankas Posted March 30, 2012 Posted March 30, 2012 (edited) Przepraszam,że tak późno,ale dogo mi dwa dni wariowało :( Biorę się za ogłoszenia Sonrisy :) [SIZE=3][B][COLOR=#ff0000]Sonrisa pragnie więcej, czeka na dom![/COLOR] Dla Sonrisy schronisko było wybawieniem od niechybnej śmierci głodowej. Po śmierci właściciela trafiła na łańcuch, potem do komórki. Spadkobiercy toczyli bój o spadek, dwóch pozostawionych psów nikt nie chciał, nie pamiętali nawet, by je nakarmić. Gehenna trwała ponad półtora roku, pomoc nadeszła w ostatniej chwili. Suczkę odebrano w stanie skrajnego wychudzenia, przy niej znaleziono martwe szczeniaki. W schronisku Sonrisa odżyła fizycznie i psychicznie. Została odrobaczona i odpchlona, wysterylizowana, poddana operacji guza, zaszczepiona i zaczipowana. Nabrała ciałka i powoli nabiera ufności do ludzi, uczy się, że człowiek nie tylko nakarmi ale i pogłaszcze, przytuli. Nie jest nauczona bliskości z człowiekiem a jednocześnie bardzo jej spragniona. O dziwo nie ma złych skojarzeń z przypinaniem smyczy, bardzo ładnie na niej chodzi, wręcz dostosowuje się do tempa prowadzącego. Okazała się bardzo radosną suczką, żywiołową i energiczną. Spuszczona ze smyczy rozkoszuje się wolnością, biega z prędkością światła. Sonrisa jest psem wielkości boksera, szczupłej budowy, smukła. Jej wiek oceniono na 5 lat. Kocha ludzi, nie wykazuje najmniejszej agresji do innych zwierząt.Jest piękna. Czy schronisko to wszystko dobre co w życiu ją spotkało, czy może liczyć na więcej? Ludzi, którzy chcieli by dać jej więcej - dom z pełną miską, spacery, opiekę i miłość do końca jej dni - proszę o kontakt. Grażyna tel: 661974640 e-mail: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] [/B][/SIZE] Tu będą linki do ogłoszeń: 10 na lubuskie, Zielona Góra [URL]http://tablica.pl/oferta/sonrisa-pragnie-wiecej-czeka-na-dom-IDWXvr.html#31c96fd8[/URL] [URL]http://www.anonse.pl/podglad_ogloszenia/3898363[/URL] [B][COLOR=black][URL]http://www.eoferty.com.pl/[/URL][/COLOR] trzeba aktywować[/B] [URL="http://www.cafeanimal.pl/ogloszenia/oddam-zwierzaka-do-adopcji/psy/Sonrisa-pragnie-wiecej-czeka-na-dom!,61750"]http://www.cafeanimal.pl/ogloszenia/oddam-zwierzaka-do-adopcji/psy/Sonrisa-pragnie-wiecej-czeka-na-dom!,61750[/URL] [URL]http://www.najpewniej.pl/anons.php?nr=133322[/URL] [URL]http://www.adopcjapsa.pl/adopcja-psa-pies-szuka-domu,ogloszenie,52196,L2Fkb3BjamEtcHNhLXBpZXMtc3p1a2EtZG9tdSxzenVrYWosbHVidXNraWUsLLZyZWRuaSxwMC5odG1s.html[/URL] [URL]http://naszezwierzaki.info/15-oddam/3161-sonrisa-pragnie-wiecej-czeka-n.html[/URL] [URL="http://www.morusek.pl/ogloszenie/100136/Sonrisa-pragnie-wiecej-czeka-na-dom!/"]http://www.morusek.pl/ogloszenie/100136/Sonrisa-pragnie-wiecej-czeka-na-dom!/[/URL] [URL]http://www.darmobranie.pl/oddam_za_darmo/zwierzeta/15416/sonrisa_pragnie_wiecej_czeka_na_dom.php[/URL] [URL]http://www.przygarnijzwierzaka.pl/ogloszenia/Sonrisa-pragnie-wiecej,-czeka-na-dom-id39184.html[/URL] 10 na wielkopolskie, Poznań [URL]http://www.tusprzedaj.pl/temp-39434/sonrisa-pragnie-wiecej-czeka-na-dom.html[/URL][B] [URL]http://www.ogloszenia.aleokazja.pl/Sonrisa-pragnie-wiecej-czeka-na-dom.html,198761[/URL][/B] [URL]http://e-zwierzak.pl/pl/ogloszenie/36331/sonrisa-pragnie-wiecej_-czeka-na-dom_/[/URL] [URL]http://poznan.lento.pl/sonrisa-pragnie-wiecej-czeka-na-dom_,350516.html[/URL][B][COLOR=black] [URL]http://zwierzaki.nasza-lista.com/zwierzak/Psy/6187/Sonrisa_pragnie_wiecej_czeka_na_dom.html[/URL] [URL]http://www.sellit.pl/ogloszenie.php?id=95790[/URL] [URL]http://tlenek.pl/ogloszenie/sonrisa-pragnie-wiecej-czeka-na-dom.html[/URL] [URL]http://zwierzeta.i-bazar.pl/psy/2211091-sonrisa-pragnie-wiecej-czeka-na-dom/[/URL] [URL]http://www.szybko-sprzedam.pl/index.php?module=ogloszenie&ktore=93469&kategoria=1021&tytul=Sonrisa[/URL] [/COLOR][/B][URL]http://www.zwierzeta.5aleja.pl/ogloszenia/item/7_psy-sprzedam/701_sonrisa-pragnie-wiecej.html[/URL] 10 na dolnośląskie, Wrocław [URL]http://zwierzeta.azbazar.pl/ogloszenia/37698/[/URL] [URL]http://zakurzone.pl/object.list.go?category=cat_07_04_003&id=7787[/URL] [URL]http://wszystkotujest.pl/Zwierzeta/Psy/Pozostale,ogloszenie,961637.html[/URL] [URL]http://www.1001ogloszen.pl/ogloszenie/93/95/49649.html[/URL] [URL]http://www.bezrodowodu.pl/ogloszenie-1938/sonrisa-pragnie-wiecej-czeka-na-dom.html#http://www.bezrodowodu.pl/uploads/images/1938-big-1-1333180057.jpeg[/URL] [URL]http://www.pupil.com.pl/ogloszenie-2309/sonrisa-pragnie-wiecej-czeka-na-dom.html#http://www.pupil.com.pl/uploads/images/2309-big-1-1333180460.jpeg[/URL] [URL]http://wroclaw.kokosy.pl/zwierzaki/psy/51886.html[/URL] [URL]http://wroclaw.cwirek.pl/oddam-przyjme-zamienie/sonrisa-pragnie-wiecej-czeka-na-dom,id537a45cv25e0b.html[/URL][B] [URL]http://www.wywerna.pl/7/posts/6-Zwierz-ta/33-Psy/5201-Sonrisa-pragnie-wi-cej-czeka-na-dom-.html[/URL][/B][B][COLOR=black] [url]http://sloniu.pl/191/darmowe-ogloszenia/15-Zwierzaki/108-Psy/27082-Sonrisa_pragnie_wiecej_czeka_na_dom_.html[/url] [/COLOR][/B] . [URL="http://www.dogomania.pl/threads/174329-Schronisko-w-ZIELONEJ-GÓRZE.-Może-tutaj-znajdziesz-swojego-wiernego-przyjaciela?p=18892689#post18892689"] [/URL] Edited April 1, 2012 by tatankas Quote
tatankas Posted March 31, 2012 Posted March 31, 2012 No i udało się-wszystkie ogłoszenia zrobione :) Quote
Ania24 Posted March 31, 2012 Posted March 31, 2012 Hej Ja również mam pewien problem z psiakiem błąkającym się po osiedlu. Otóż od jakichś dwóch tygodni jest tu biały psiak, który śpi pod moim oknem, w nocy wyje, szczeka i piszczy. Generalnie nie wygląda on na zaniedbanego psa, ale ewidentnie widać, że nie mieszka nigdzie, że tu jest cały czas. Jest problem ponieważ nie można ze swoim psem ( mam sukę, w trakcie cieczki ) wyjść na dwór, bo pies skacze, atakuje, bardzo ciężko mi odgonić go od mojej suki, skacze na nią, po prostu mam dość i nie wiem co robić. Nie wiem gdzie powinnam się udać, gdzie powinnam poprosić o pomoc. Niestety nie jest to jedyny pies, który tutaj błąka się na osiedlu. Pojawił się niedawno też duży, rudy pies, ten jest w złym stanie, wychudzony. Jednak on jak się krzyknie, to ucieka, boi się, a biały nie daje spokoju, jest to okropnie uciążliwe. Podpowiedzcie proszę gdzie powinnam zadzwonić i poprosić o pomoc?. Na naszym osiedlu wczoraj pojawiły się komunikaty o tym, że pies nie może biegać luzem, że musi być na smyczy i w kagańcu, że każdy pies musi mieć plakietkę z UM z numerkiem, że psa trzeba zarejestrować. Co z takimi burkami biegającymi luzem?. Czy będą one wyłapywane, czy nic nie da się z tym zrobić??. Przepraszam, że Wam tu tak piszę, ale rozkładam ręce i nie wiem naprawdę co robić z takimi psami. Nie zamierzam ich dokarmiać, bo wiem co może być, że zostaną tu "na amen", a tego bym nie chciała, bo jest to bardzo uciążliwe. Był tu u nas "Misiek", którego bardzo ciężko było złapać, był cwany i sprytny, też był problemem dla mieszkańców, bo skakał na ludzi, podgryzał, podbiegał do wszystkich psów i nie szło go odgonić - udało się i nie ma go już tutaj, niestety pojawił się ten białas, którego mam naprawdę serdecznie dość. Poradzcie proszę co zrobić. Czytałam tu teraz, że nie jest tak łatwo aby pies do schroniska trafił?. Ja nawet mogłabym spróbować go złapać i przywieźć, tylko czy zostanie on przyjęty?. Czy płaci się za oddanie psa?. Quote
kora78 Posted March 31, 2012 Posted March 31, 2012 [quote name='Ania24']Hej Ja również mam pewien problem z psiakiem błąkającym się po osiedlu. Otóż od jakichś dwóch tygodni jest tu biały psiak, który śpi pod moim oknem, w nocy wyje, szczeka i piszczy. Generalnie nie wygląda on na zaniedbanego psa, ale ewidentnie widać, że nie mieszka nigdzie, że tu jest cały czas. Jest problem ponieważ nie można ze swoim psem ( mam sukę, w trakcie cieczki ) wyjść na dwór, bo pies skacze, atakuje, bardzo ciężko mi odgonić go od mojej suki, skacze na nią, po prostu mam dość i nie wiem co robić. Nie wiem gdzie powinnam się udać, gdzie powinnam poprosić o pomoc. Niestety nie jest to jedyny pies, który tutaj błąka się na osiedlu. Pojawił się niedawno też duży, rudy pies, ten jest w złym stanie, wychudzony. Jednak on jak się krzyknie, to ucieka, boi się, a biały nie daje spokoju, jest to okropnie uciążliwe. Podpowiedzcie proszę gdzie powinnam zadzwonić i poprosić o pomoc?. Na naszym osiedlu wczoraj pojawiły się komunikaty o tym, że pies nie może biegać luzem, że musi być na smyczy i w kagańcu, że każdy pies musi mieć plakietkę z UM z numerkiem, że psa trzeba zarejestrować. Co z takimi burkami biegającymi luzem?. Czy będą one wyłapywane, czy nic nie da się z tym zrobić??. Przepraszam, że Wam tu tak piszę, ale rozkładam ręce i nie wiem naprawdę co robić z takimi psami. Nie zamierzam ich dokarmiać, bo wiem co może być, że zostaną tu "na amen", a tego bym nie chciała, bo jest to bardzo uciążliwe. Był tu u nas "Misiek", którego bardzo ciężko było złapać, był cwany i sprytny, też był problemem dla mieszkańców, bo skakał na ludzi, podgryzał, podbiegał do wszystkich psów i nie szło go odgonić - udało się i nie ma go już tutaj, niestety pojawił się ten białas, którego mam naprawdę serdecznie dość. Poradzcie proszę co zrobić. Czytałam tu teraz, że nie jest tak łatwo aby pies do schroniska trafił?. Ja nawet mogłabym spróbować go złapać i przywieźć, tylko czy zostanie on przyjęty?. Czy płaci się za oddanie psa?.[/QUOTE] jest uciazliwe, masz dosc. masakra jakas, czy widzisz, co ty piszesz? czy liczy sie tylko to, ze biega pies za twoja suka w cieczce i masz problem z odgonieniem go? to wysterylizuj swoja suke!!! nie bedzie cieczki, to zaden pies nie bedzie na nia skakal i tobie przeszkadzal w zyciu! oby i ciebie nikt nie dokarmial, jak bedzisz glodna i bezdomna, bo zostaniesz na amen............. skad tacy ludzie sie biora na tym swiecie? jakie dzieci oni wychowuja? znieczulica i arogancja. "liczy sie tylko moje ja i moj komfort, a glodna, bezdomna, marznaca istota przeganiana z kata w kat, bita i obrzucana kamieniami nie ma prawa istnienia pod moim blokiem, bo mi przeszkadza i mam tego dosc!!!" oj, ania24, to jest forum milosnikow psow, chyba pomylilas fora, zalogus sie na forum: jestem pepkiem swiata i tylko moj dobrostan sie liczy. Quote
Ania24 Posted March 31, 2012 Posted March 31, 2012 [b]Kora[/b] Nie zrozumiałaś mnie !!!!!!!!!!!!!! Zbeształaś mnie jak nie wiem, za co?. Za to, że poprosiłam o pomoc, o radę?. Nie chcę źle dla tego psa, dla żadnego !!! Absolutnie !!. Suczkę mam, owszem - zostanie ona wysterylizowana, ale ma pierwszą cieczkę i na pewno niebawem to się stanie. Czy jednak jeżeli błąka sie tu pies, który stanowi zagrożenie dla innych, to znak, że mam go dokarmiać?. Pozwalać aby tu spał, aby skakał na ludzi, dzieci się boją - czy to nie jest wystarczający argument za tym aby tego psiaka ulokować u kogoś, znaleźć mu dom ???. Nie czytasz ze zrozumieniem - ten pies nie wygląda na bezdomnego, jest zadbany, ma piękną sierść czyściutką, bialutką, jest oswojony, bo daje się głaskać - jak moja suka nie miała cieczki, to też go tutaj widywałam systematycznie, podchodził i bawił się z moją suką, głaskałam go i merdał ogonem, fajny pies, nie mam nic przeciwko niemu i nie chcę dla niego źle, powtarzam to po raz kolejny. Sama mam psa i bardzo je kocham, nie jestem obojętna na krzywdę zwierząt. Jednak dochodzi tutaj do sprzeczek pomiędzy tymi właśnie błakającymi się psami, bywa że w nocy się gryzą między sobą!!! Czy to jest bezpieczne dla nich ???? Ano nie !!!. Tak więc czy nadal uważasz, że ja coś złego chcę zrobić ??????. Paranoja jakaś. Owszem, liczy się dla mnie mój pies, jestem odpowiedzialna za te stworzenie, jest moje i kocham je nad życie, nie pozwolę na zrobienie krzywdy mojej suce, a krzywdą byłoby właśnie pozwolenie jakiemuś burkowi gwałcenie jej!!! Moja suka rodowodu nie posiada, szczeniaków zatem mieć nigdy nie będzie i nie mogę pozwolić na to by burek po niej skakał!!!!. Myślę o swojej suce i muszę ją chronić, a to, że chcę by ten pies stąd zniknął, to nie dlatego, że psów nienawidzę i jestem okropna zła i BE - bo tak mnie przedstawiłaś w swoim poście. W głowie mi się nie mieści jak łatwo można człowieka osądzić o takie rzeczy. "Skąd tacy ludzie jak ty się biorą na tym świecie" ------ Zanim napiszesz jeszcze raz do mnie coś takiego, to proszę - zastanów się 5 razy, a nawet 10 jeżeli będzie taka konieczność. Nie życzę sobie aby ktoś mnie w ten sposób obrażał, to nie jest na miejscu. Nie znasz mnie, to nie osądzaj. Wiesz, pomagam w miarę swoich możliwości psom w potrzebie, są to zazwyczaj owczarki, bo sama mam sukę w typie, przelewam pieniądze na pomoc w utrzymaniu, kupuję cegiełki na Allegro - oczywiście, nie szczycę się tym, robię to, bo chcę pomóc, skoro mogę, ale czy jestem takim złym człowiekiem jak o mnie piszesz?. NIE. Piszesz o bitej istocie, obrzucanej kamieniami - czy Ty naprawdę nie mogłaś przeczytać swojej wypowiedzi zanim nacisnęłaś "enter"?. Przecież to jakiś horror. Nikt tutaj tego psa nie bije, nie kopie, nie rzuca kamieniami !!!!!!!. Matko Święta. Przepraszam, że poprosiłam o pomoc, dla siebie, a właściwie dla swojej suki i o pomoc dla tego psa, który bezpieczny tu nie jest wśród innych psów, które walczą o cieczkującą sukę. No cóż, lepiej tak psa tu zostawić i niech się dzieje co chce. Nie mam nic więcej do powiedzenia. Quote
wykrywka Posted March 31, 2012 Posted March 31, 2012 Ania24 nie masz co się obrażać, gdy zaczniesz tak "na prawdę" pomagać zwierzętom przekonasz się o tym, co my już wiemy, że ten co ma miękkie serce musi mieć twardą du..ę, oberwiesz jeszcze nie raz. Czytając Twojego posta miałam podobne odczucia co kora78, tylko ja bym Ci nie przyłożyła tak " z grubej rury" :evil_lol: . Piszesz, że pomagasz zwierzętom, że wpłacasz jakieś pieniądze, to dobrze, ale ... pieniądze łatwo dać, trudniej coś zrobić. Myślę jednak, że nie jest tak źle z Tobą, że można liczyć na więcej ;). Idealnie byłoby, gdyby udało Ci się namierzyć dom Białasa i jego nieodpowiedzialnego właściciela. Na ten czas zabezpieczyć suczkę preparatem niwelującym zapach cieczki, żeby pies nie był uciążliwy. Nie napisałaś skąd jesteś. Jeżeli z Zielonej Góry to oczywiście możesz zgłosić sprawę do schroniska, możesz go przywieźć, nie płaci się za oddanie znalezionego psa lub zadzwonić do odpowiedniej gminy. Pamiętaj jednak, że schronisko to ostateczność, wiele zwierząt zostaje w nich do końca życia :-(. Co innego gdy życie psa jest zagrożone, jest chory czy ranny, agresywny dla otoczenia. Spróbuj pomóc temu psu. I ... odezwij się jeszcze :lol:. Oprócz besztania może znajdziesz też pomoc czy radę. Życzę powodzenia. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.