tristan Posted January 2, 2006 Posted January 2, 2006 POMOCY!!! Właśnie wracam od weterynarza z moimi dwoma yoreczkami i jestem załamany bo powiedział mi że rośnie im ząb na zębie i trzeba będzie po cztery ząbki usunąc chirurgicznie. czy ktoś miał taki przypadek? czy robi sie to pod narkozą? czy to jest bolesne? ile to kosztuje? Quote
tristan Posted January 2, 2006 Author Posted January 2, 2006 bingo, nie wypadły mleczaki, a od wewnątrz rosna juz stałe Quote
karenina Posted January 2, 2006 Posted January 2, 2006 Przypadłosc czesta u charcików włoskich stad to znam. Moj młody tez mnie tak stresował. Nie wiem ile tych stałych zebów juz u twoich wyszło, jak wygladaja mleczaki? Zaczynają siniec od góry czy nic? Próbujesz je rozchwiac, poruszac, poprzeciagac sie z psem? Nic sie nie ruszaja? Quote
tristan Posted January 2, 2006 Author Posted January 2, 2006 póki co sie nie ruszają, ale biegne do domu i się za nie biorę:) jeszcze nie sinieją Quote
karenina Posted January 2, 2006 Posted January 2, 2006 No postaraj sie nad nimi popracowac, u mojego od pojawienia sie czubka stałego zeba, do wyjecia po rozruszaniu mineło ok tygodnia. Tylko cierpliwie ruszaj ząbkami, powinno zadziałac.Usuwanie to ostatecznosc, pomijajac fakt, ze usuwa sie tylko mleczne zęby nie stałe rosnace, no i wielu wetów robi to bez narkozy. Powodzenia :) Quote
Kati Posted January 2, 2006 Posted January 2, 2006 Nie tylko psy maja takie problemy, ja miałam taki sam problem z mleczakami :cool3: entysta wytywał mi mleczaki bez znieczulenia. :cool1: Niedawno u weta był kot na usuwaniu zęba. Nie znam szczegułów, ale kot miał pełną narkozę i cały zabieg kosztował 50 zł. Quote
tristan Posted January 3, 2006 Author Posted January 3, 2006 Byłem u Veta i powiedział że robi to na głupiego Jasia, ale i tak sie boję że będzie małą bolało. Ruszam tymi ząbkami i nic na razie:shake: :shake: :shake: Quote
aburkowa Posted January 3, 2006 Posted January 3, 2006 A to bardzo często u yorków sie zdarza, rzadko udaje się usunać kiełki samemu, mają zwykle bardzo głębokie korzenie i wyrywanie ich wymaga czasem pełnej narkozy, trzeba się często przy tym nieżle napocić(trochę kiełków juz pousuwałam).Jeśli stałe ząbki wyrosły ponad 1/2- 2/3 swojej długosci a mleczaki sie nie ruszają, to trzeba je będzie usunąć. psiaczki znosza to bardzo dobrze a dziąsła nawet mocno naruszone błyskawicznie sie goją Quote
karenina Posted January 3, 2006 Posted January 3, 2006 AA, jaki niecierpliwy :). Poczekaj kilka dni, naprawde warto. :) , a jaka satysfakcja bedzie jak sie okaze ze sie dają wyjac :lol: . Bawisz sie z psami w przeciąganie? Moje dobrze tracą zeby na tych kosciach sznurkach wiązanych, niedawno z jednej wypadł ząbek który psiut wbił i juz nie mógł wyjąc :diabloti: , ale przeciągac sie mozna chocby kawałkiem materiału. Quote
tristan Posted January 3, 2006 Author Posted January 3, 2006 pobawię sie w to przeciąganie, może to cos da. I ciesze sie że szybko sie goi i tak mocno nie boli, tylko zastanawiamsię czy nie dac pełnej narkozy Quote
karenina Posted January 3, 2006 Posted January 3, 2006 Ja powiem szczerze ze bym się bała narkozy, dlatego tez pracuje zawsze sama nad zebami psów, dla mnie wszelakie znieczulenia silniejsze czy narkozy to szkoda dla psa. A jakby mu sie cos stało to bym sobie nie wybaczyła. Quote
julita104 Posted January 4, 2006 Posted January 4, 2006 Moj starszy york mial juz ten zabieg (ponad rok temu), drugi bedzie mial we wtorek. Zabieg prosty, szybki, bezbolesny Piesek biega po domu juz wieczorem Nie wiem jak zeby wygladaja, ale sa rozne techniki Ja decydowalam sie na narkoze bo glupi jas oglupia, ale nie do konca a grzebanie psu w paszczaku i wyrywanie mu zebow to dla niego prawdziwa tragedia (z jego pieskowego punktu widzenia). Ja wiec wole zeby tego nie pamietal. Jak zab siedzi lekko to niektorzy veci potrafia nim dobrze ruszyc i wychodzi na zywca a piesek nie szaleje. Ale to zalezy jak zab siedzi. U nas niestety ostała się jedynka i dwa kły. Stad decyzja o pełnej narkozie. Tyle ze zdecydowalismy sie na lepsza, aczkolwiek drozsza wersje, w ktorej psa wybudza sie specjalnym zastrzykiem (Tofik tez tak mial robione). Pobyt w klinice zamyka sie w pół godzince, a pieska zabiera sie do domu juz normalnie obudzonego. Tobie proponuje popytac kilku vetow, jesli nie masz swojego zaufanego. Niemniej jednak zabieg nie zawsze warto odwlekac, u nas jeden zabek zaczoł sie juz lekko psuć. poza tym zaleznie od ukladu - mogą boleć, sprawiac dyskomfort przy jedzeniu i niekorzystnie wpływac na rozwój zebow stałych. Quote
aburkowa Posted January 4, 2006 Posted January 4, 2006 Myślę, że warto popytać o narkozę z wybudzaniem, przy tak malym piesku to i tak nieduzy koszt, poza tym zabieg szybki i nie ma potrzeby psa długo "uspionego" trzymać.czasem rzeczywiście udaje się "na żywca', ale u yorki zwykle nie tak łatwo się z ząbkami rozstają Quote
eveandAxel Posted January 4, 2006 Posted January 4, 2006 Mam ten sam problem, tylko z dogiem niemieckim. Mój wet się śmiał że przeważnie zdarza się to u yorków i pierwszy raz widzi to u molosa. Zęby stały wyszły już dawno temu ale za nimi zostały cztery zęby mleczne. Dwa na dole , dwa u góry.Są za zębami stałymi więc nie przeszkadzały im w wyrastaniu ale siedzą mocno i nie ma mowy o poluzowaniu ich samemu. teraz na styczeń mamy się umówić na zabieg. Trochę się tego boję. Sama nalegałam na znieczulenie po którym mógłby go wybudzić zastrzykiem żeby mógł z miarę na własnych nogach dojść do samochodu a nie nosić te 70 kilo. Nie zabardzo mu się to podobało. nie wiem czemu , czy moglibyście mi podać nazwy tych leków? Quote
kiwi Posted January 5, 2006 Posted January 5, 2006 moj jamnik mial to samo - myslalam ze bedzie trzeba dwa kły usuwac - wogole nie chcialy sie ruszac a tu nagle jednego dnia pac i jeden za drugim na poscieli leza cierpliwosci, sprobuj poruszac, pobawic sie zabawka w lekkie przeciaganie Quote
julita104 Posted January 5, 2006 Posted January 5, 2006 [quote name='eveandAxel']Mam ten sam problem, tylko z dogiem niemieckim. Mój wet się śmiał że przeważnie zdarza się to u yorków i pierwszy raz widzi to u molosa. Zęby stały wyszły już dawno temu ale za nimi zostały cztery zęby mleczne. Dwa na dole , dwa u góry.Są za zębami stałymi więc nie przeszkadzały im w wyrastaniu ale siedzą mocno i nie ma mowy o poluzowaniu ich samemu. teraz na styczeń mamy się umówić na zabieg. Trochę się tego boję. Sama nalegałam na znieczulenie po którym mógłby go wybudzić zastrzykiem żeby mógł z miarę na własnych nogach dojść do samochodu a nie nosić te 70 kilo. Nie zabardzo mu się to podobało. nie wiem czemu , czy moglibyście mi podać nazwy tych leków?[/quote] moze Twoj pies postanowil udawac yorka :lol: ja nazwy nie znam bo mowie o co biega i vet wie o co chidzi ale moge podac nazwe we wtorek, jak bede na zabiegu tylko slyszalam ze to dosc drogie bo dobiera sie do wagi ciałka (no u nas to ok 70-80 zł za całosc ale Twój pupil wazy pewnie ciut wiecej) wiec jak wtorek moze byc to sie dowiem. Quote
eveandAxel Posted January 5, 2006 Posted January 5, 2006 No ciut więcej!:lol: to się dowiedz. dzięki! Quote
aburkowa Posted January 5, 2006 Posted January 5, 2006 A może sam głupi Jaś wystarczy? Bo dog ciut od yorka większy, to i technicznie sprawa łatwiejsza(więcej miejsca w paszczy, łatwiej głowę w razie potrzeby przytrzymać), mozna ew. znieczulić miejscowo jeśli tylko psiak będzie dobrze uspokojony.Moja pierwsza mamutka tak własnie miała usuwane kiełki, potem ja sama u dużych psów robiłam kilka razy tylko w premedykacji. A srodek do wybudzania to Antisedan, stosuje się go zwykle ze specjalnym środkie do znieczulenia(Domitor), mozna też ze zwykłą narkozą i jest pierońsko drogi. Quote
julita104 Posted January 5, 2006 Posted January 5, 2006 [quote name='aburkowa'] A srodek do wybudzania to Antisedan, stosuje się go zwykle ze specjalnym środkie do znieczulenia(Domitor), mozna też ze zwykłą narkozą i jest pierońsko drogi.[/quote] ale w przypadku gdy pacjentka wazy 1,5 kilo to az tak zle nie wychodzi :lol: Quote
aburkowa Posted January 5, 2006 Posted January 5, 2006 [quote name='julita104']ale w przypadku gdy pacjentka wazy 1,5 kilo to az tak zle nie wychodzi :lol:[/quote] No to prawie jak pół średniego kota:evil_lol: ale przy dogu zbankrutować można albo przynajmniej chwilowo obniżyć stopę życiową:lol: Quote
eveandAxel Posted January 5, 2006 Posted January 5, 2006 Dzięki za pocieszenie!:smhair2: :evil: :mad: Quote
julita104 Posted January 5, 2006 Posted January 5, 2006 [quote name='aburkowa']No to prawie jak pół średniego kota:evil_lol: ale przy dogu zbankrutować można albo przynajmniej chwilowo obniżyć stopę życiową:lol:[/quote] no ale jak dogowi zachciało sie udawac yorka to moze z nim tak trzeba teraz trzeba dożkowi kokardę uwiązac :P tak na pocieszenie tego co go czeka :P Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.