Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Gratulacje dla najnowszych mam i babć :loveu:
Jeszcze nie dawno miałam mamie sprawić Shih-tzaka, ale nic z tego nie wyszło, wybrany maluch się pochorował a mnie wyskoczyły nagle gigantyczne wydatki.
Ale wszystko przed nami ;)

Posted

Ja dochodzę do wniosku im więcej człowiek wie, tym bardziej się stresuje :crazyeye:
Przy pierwszym porodzie mojej suczki nie stresowałam się aż tak, mierzyłam temperaturę bez jakiś tam emocji.
Wczoraj temp była 37.02*, dzisiaj nie zjedzony posiłek i także taka temp :crazyeye: Ale to za wcześnie na porody :eviltong: więc już zaczynam się stresować.

I byłam na wyprzedaży w Jysku :multi: Wiecie, że takie cudowne ręczniczki (np. do wycierania szczeniaczków) można kupić tam za 75 gr!!!!???? :multi: Więc zakupiłam ostatnie 2 sztuki :evil_lol: i kilka większych, chociaż te dwa powinny mi wystarczyć :evil_lol:
Do tego kupiłam koc sporych rozmiarów 130x180cm mięciutki, pluszowy, polarowy (wprawdzie róż, ale przeboleję) za 9zł!!! Trochę mniejszy za 3,47!!! :multi::multi::multi:

Wszystkie sprzęty przygotowane, więc czekamy :cool3: Jeszcze tylko muszę wypożyczyć od kogoś laptopa z filmami, by siedzieć ciągle przy przyszłej mamusi i bacznie obserwować :evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol:

O mam pytanie. Bo odkręciłam kaloryfer w porodóweczce, jaka temperatura byłaby najlepsza do porodu?

[B]I jak przetrwać Sylwestra[/B] gdyby do niego nie urodziła, lub zaczęła w noc Sylwestrową?:mdleje:

Posted

Ja chyba poświęcę swoje starusieńkie koce i stary śpiwór. Remont mieszkania czeka na "po szczeniakach" więc aktualnie mieszkam jak kloszard, mebli praktycznie nie ma, jest kupa miejsca na porodówkę ;)
Za to od kiedy suka wpakowała mi się do największej miski stwierdziłam że chyba kupię plastikowe legowisko Savica - no i metalowy kojec z paneli.
Oj szykują się wydatki...:p

Posted

A ja wam powiem, że 20 listopada miałam niemiłe doświadczenie gdyż moja Nutka (shih tzu) rodziła przez 2 dni i w końcu jechałam o 12 w nocy do Lublina do weta (110 km) i suka urodziła mi martwego szczeniaka w samochodzie....koszmar...

Dlatego wiedziałam że Najti będzie miała więcej szczeniąt i 3 dni przed porodem mierzyłam temp i bacznie ją obserwowałam jednak nie straciła apetytu...

Wiedziałam że akurat tego dnia będzie rodziła ...nie inwestowałam w koce...podarłam stare poszewki i prześcieradła...na osuszenie szczeniąt pocięłam ręcznik na kawałki...miałam gruszkę do odsysania i nożyczki....

Razem z furciaczkiem rodziłyśmy :loveu:...Tzn przez gg...a tak to mój mąż był ze mną...ja przerywałam błonę i suszyłam on odsysał szczenięta bo się bałam....miałam problem z suką bo nie była zainteresowana porodem i po czwartym szczeniaku chciała sobie iść...później nie karmiła i uciekała więc długa droga była przed nami...udało się i mamy cuuuuuudowne maluchy...jeszcze tylko ewentualna namowa na zostawienie jednego:lol::lol:

Posted

Hej jestem nowa i też planuje mojej suczce ciąże w Kwietniu.
Mam pytanie co do porodu chodzi mi o te łożyska te szczeniaki się rodzą w tych łożyskach czy jakieś puste bo podobno łożysk ma być tyle ile szczeniąt a suka może zjeść ok.2 łożyska??

Posted

Cudne kluseczki:loveu::loveu:
Jejku!! jak ja uwielbiam takie małe szkrabki:loveu:
Tylko całować.

Ale... nigdy bym nie powiedziała, że maluszki to shih tzu:lol:

Panienkabubu teraz chyba Wasza kolej - trzymam mocno kciuki za mamuśkę.

Posted

[quote name='Delay']Ja chyba poświęcę swoje starusieńkie koce i stary śpiwór. [/quote]
Oj nie wiem czy bedziesz miala ze spiwora jakis pozytek :roll:

Koce, najlepiej polarowe, pocielabym na 2 lub nawet 4, bo jak sie kawalek ufajda to nie trzeba prac calego tylko wystraczy wymienic ubrudzony kawalek. Ja mialam mnostwo frotowych recznikow - kapielowych, do rak itd. w roznych rozmiarach i najlepiej sie spisywaly, bo latwo je wyprac i szybko schna. A pralka chodzila na okraglo :cool3:

Mialam tez mala kolderke z dzieciecego lozeczka, ale wyjatkowo szybko zostala rozebeszona:mad:

Trzymam kciuki za pomyslne rozwiazania :loveu:

Posted

Wiesz one wyglądają jak małe krówki ale włoski im bardzo szybko rosną...wyglądają jak mini CC :cool3:....Shih tzu mogą mieć różne ubarwienie oby równomiernie rozłożone....Mogą być też w tri color ....

Posted

Przed nami jeszcze miała być blondi - jakoś się nie odzywa, więc chyba przez święta ich przybyło :loveu:
blondi pochwal się :loveu:
My na razie sobie czekamy. Od dzisiaj suka może bezpiecznie rodzić, więc mierzymy temperaturkę, która skacze jak oszalała. Wczoraj na przykład było 37, dzisiaj jest 38....... Czekamy na spadek.
Niestety w porodówce nie mam internetu, ale planuję podciągnąć kabelek :evil_lol: Już dwa komputery tam stoją, to może jeszcze i mój się zmieści :evil_lol:

Ja mam polarowe koce, stare ręczniki, narzuty na kanapy i przeróżne obrusy itp. Na szczęście u mnie nie będzie dużo dzieci, więc dużo szmat nie jest mi potrzebnych :evil_lol:
Jeszcze tylko myślę o wyciekach z suki, bo będzie długo krwawić pewnie, a z takiego bernardyna to wycieki są niczym strumienie :evil_lol:
No cóż - zobaczymy.
Byle do Sylwestra

Posted

Hej jestem nowa i też planuje mojej suczce ciąże w Kwietniu.
Mam pytanie co do porodu chodzi mi o te łożyska te szczeniaki się rodzą w tych łożyskach czy jakieś puste bo podobno łożysk ma być tyle ile szczeniąt a suka może zjeść ok.2 łożyska??

Posted

A czy sunia ma uprawnienia hodowlane ?
Łożysko powinno urodzić się razem ze szczeniakiem. Łatwo je poznać bo wygląda jakby kawałek mięsa. Szczeniaczki rodzą się w błonie czyli w takim woreczku.

Posted

To znaczy że szczeniak jest w łożysku a to łożysko całe wygląda jak mięso? Tak sunia ma uprawnienia.
To jakby mi się urodziło 9 szczeniaków a sunia może zjeść tylko 2 łożyska to ja jakoś sama mam wziąść te łożyska i szczeniaka rozpakować?

Posted

[quote name='andziaa']To znaczy że szczeniak jest w łożysku a to łożysko całe wygląda jak mięso? Tak sunia ma uprawnienia.
To jakby mi się urodziło 9 szczeniaków a sunia może zjeść tylko 2 łożyska to ja jakoś sama mam wziąść te łożyska i [B]szczeniaka rozpakować[/B]?[/quote]


przepraszam ale za to sformułowanie to uśmiałam się do łez :loveu::evil_lol::evil_lol::evil_lol:

Posted

[quote name='andziaa']To znaczy że szczeniak jest w łożysku a to łożysko całe wygląda jak mięso? Tak sunia ma uprawnienia.
To jakby mi się urodziło 9 szczeniaków a sunia może zjeść tylko 2 łożyska to ja jakoś sama mam wziąść te łożyska i szczeniaka rozpakować?[/quote]
Łożysko "rodzi" się albo razem ze szczeniakiem, który jest w worku płodowym. Albo jakiś czas po urodzeniu się szczeniaka. I wygląda rzeczywiście jak kawał mięsa, choć ja nazwałabym je raczej jak kawałek wątroby...

Nieraz nasza pomoc ogranicza się do patrzenia i ewentualnie (!) pomocy przy większej ilości maluszków. A czasami bywa tak, że, jeżeli sunia rodzi po raz pierwszy, to trzeba za nią rozerwać błonę worka, wymasowac maluszka, odessać i pomóc mu znaleźć drogę do cycuszka.

Ja zawsze przy porodzie mam woreczek foliowy i tam wrzucam niezjedzone łożyska i inne "fafluny" porodowe/poporodowe.

Pzdr.

Posted

No właśnie .... Blondi miała się "rozsypać" i nic nie słychać.

Pozazdościłam Wam tych przygotowań i .......... wybrałam się do lumpeksu.... kupiłam super prześcieradło (3zł):evil_lol: Składa się z kilku warstw: pierwsza "prześcieradłowa", potem coś co wygląda na flizelinę - to przepikowane razem i od spodu cerata. Potnę to na małe prześcieradełka i będę miała 6 podkładów:evil_lol:

Posted

[quote name='vikiii']No właśnie .... Blondi miała się "rozsypać" i nic nie słychać.

Pozazdościłam Wam tych przygotowań i .......... wybrałam się do lumpeksu.... kupiłam super prześcieradło (3zł):evil_lol: Składa się z kilku warstw: pierwsza "prześcieradłowa", potem coś co wygląda na flizelinę - to przepikowane razem i od spodu cerata. Potnę to na małe prześcieradełka i będę miała 6 podkładów:evil_lol:[/quote]
Spryciula!:lol:

Pzdr.

Posted

Pewnie że pokażę...już im noski robią się czarne i włoski zaczęły rosnąć...tylko krzyczą mocno....mąż się wścieka tylko ale cichnie jak każę mu lokum zmienić:cool3:...

Gratuluje pomysłu z prześcieradłem, znowu ja kupuję podkłady największe w aptece ... koca bym nie polecała, ciężko je prać codziennie można je użyć od spodu na to np. ceratę taką jak jest dla dzieci jak sikają w łóżko...

Posted

[quote name='andziaa']Ale to znaczy że to łożysko nie jest przyklejone do tych szczeniaków tylko można je normalnie wziąść?[/quote]
Łożysko łaczy układ krwionośny szczeniaka i matki, połączone jest ze szczeniakiem pępowiną , którą albo przegryza suka, albo właściciel przecina, wtedy masz szczeniaka oddzielnie i łożysko oddzielnie, szczeniaka dajesz suce do umycia i karmienia lub sam go czyścisz i masujesz, a łożysko wyrzucasz, choć słyszałam o tak szybkich sukach,że nie da rady im łożysk zabrać bo je momentalnie zjadają, ale nie jest to polecane bo po większej ich ilości sunie mają biegunki, a co za tym idzie biegunki maja też szczeniaki przez nią karmione.

Posted

Jeżeli chodzi o moje shih to nie interesowała się w ogole szczeniakami i tym ze je urodziła ...

Wychodzi szczenię czasami główką czasami tyłem ...szczeniakjest w woreczki ktory trzeba przerwać bo zazwyczaj pierworódki nie wiedzą co mają robić...(zależy od rasy)... i wtedy albo dajesz mordką szczeniaka do wylizania szlamu przez sukę albo odsysasz sama małą gruszką dla dzieci...wychodzi ze szczeniakiem łożysko jak ktoś tutaj określił wątróbka która łączy szczeniaka pępowiną i suka nie zawsze wie ze trzeba to przegryźć dlatego przecinasz ją ok 2 cm od szczeniaka. Jak suka nie chce wylizać szczeniaka to wycierasz go w ręcznik albo w co tam przygotowane masz...i próbujesz suce podstawić pod sutka....

Moja nie chciała jeść łożysk a zresztą jej zabrałam wszystkie...

Miałam problem jak rodził się jeden szczeniak bo wychodził łapkami i nagle przekręcił się i zaczął wychodzić pleckami nagle wyprostował łapki i przerwał worek gdzie główka jeszcze się nie urodziła...wtedy delikatnie obkręciłam szczeniaka zaczęłam odsysać przy czym też od razu przecięłam pępowinę (łożysko zostało wewnątrz)...Trzeba pilnować czy suka urodziła tyle łożysk ile jest szczeniaków!...Po porodzie najlepiej suke pokazać wetowi żeby zobaczyć czy nie ma już żadnego szczeniorka i że wszystko wyszło....to tyle z mojego doświadczenia

Posted

Moja sunia gdy urodziła się pierwsza sunia to się jej bała. Drugim maluchem też za bardzo się nie interesowała. Gdy urodziła 3 dziewuchę to już wszystko było dobrze :).
Również potwierdzam że trzeba liczyć łożyska. Nam jednego brakowało, suka parła a ja myślałam że to może brakujące łożysko. Ale się okazało ze był tam jeszcze jeden szczeniak i były 2 łożyska (od niego i te brakujące).
Szczeniaka "rozpakować :lol:" nie jest tak trudno. Wszystko łatwo schodzi.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...