Jump to content
Dogomania

Kosa255

Members
  • Posts

    30
  • Joined

  • Last visited

Contact Methods

  • Website URL
    http://www.pieseczki.com

Kosa255's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Pies był po szkoleniu wykonywał wszystkie komendy...jednak do jego prowadzenia trzeba było mieć instrukcję obsługi...np. 2 razy można było założyć mu smycz a za 3 czy 4 razem kłapał zębami...nie lbuił dotyku gdzie sam otarł się o moje dziecko a później kłapnął... Ale nie chodzi oto...żaden szkoleniowiec nie chciał sie podjąć jego wyprowadzenia...był to pies CC...nikt z behawiorystów nie chciał mnie odwiedzić bo za daleko...poza tym nie było chętnego na założenie mu kagańca...zresztą ci którzy nazwali mnie "mordercą" nic nie zaproponowali jak napisałam że sobię nie radze z psem....nikt nie powiedział słuchaj przyjade pojedziemy zobaczymy....Pies nie tylko ugryzł ale i było kilka ataków.... Dodam ze zanim wzięłm psa powiedzieli że jest problem z warczeniem przy misce i z głaskaniem... Ale wiecie dzwoniłam do jednego ośrodka gdzie powiedzieli warunki jakie muszę spełnic zeby oddać psa do nich na szkolenie....powiedzieli mi cenę 2,5 tys za m-c gdzie pies miał być minimum 3 m-ce...ale wiecie nie skorzystałam bo wybiła mnie taka informacja że po szkoleniu dają mi 5 letnią gwarancje na zachownaie psa:lol:
  2. na forum molosy jest historia adoptowanego psa.... jestem przez niektórych forumowiczów nazwana "mordercą".... długa historia pies był nieprzewidywalny, źle prowadzony przez poprzedniego właściciela i w dodatku zanim trafił do mnie chodził na obroży elektrycznej...ugryzł hodowcę, mojego 3 letniego syna i mojego męża...
  3. ...uśpiłam psa i ponosze do dzisiaj konsekwencję swojej decyzji ...... [URL="http://forum.**********/showthread.php?p=610902#post610902"] [/URL]
  4. Nie chcę wklejać zdjęć swoich shih po strzyżeniu...ale i tak już wyglądają jak miśki... U mnie nie chodzi o lenistwo ale o to że ....: Nie mam jeszcze na podwórku kostki wyłożonej :/...jak mieszkałam w bloku miały włos Dwa że mam jeszcze inne psy z którymi shih sie bawią mimo rozmiarów... Jak miały włosy trudno było wyhodować włosa na głowie bo moja shih często brała ich kucyki do swojej zaślinionej mordki.... Zauważyłam różnicę w zachowaniu shih po obcięciu włosa....stały się bardziej ruchliwe i zadowolone :cool3: Ale z drugiej strony masz racje trochę lenistwo bo mam za dużo na głowie :oops: Ps. poza tym nozyczkami bym narobiła schodów i ciężko wyciąć przy uszach :(
  5. [quote name='kredka']eh...ja mam psa z pseudohodowli :( ;/ pseudohodowle poznasz po tym że jest tam duuużo psów różnych ras bez rodowodów,najczęściej pozamykane w kojcach ;/ a hodowla?najcześciej jedna lub dwie rasy-trzymane przeważnie w domu,zapewnione dobre warunki bytowe,szczenięta dostają karmy z wyższej półki...[/quote] Chociażby po tej starszej bo z sierpnia wypowiedzi....
  6. Nie zgodzę się że shih obcięte maszynką wyglądają nieciekawie...wyglądają świetnie bo mogę im robić co raz to nowe fryzurki...poza tym nie jestem fryzjerem i ciachanie nożyczkami nie bardzo mi idzie... Ja swoje shih ciacham maszynką na krotko bo jest mi wygodniej je utrzymać w czystości i nie muszę się martwić o kołtunek które je zrobi inny pies "śliniąc " je...
  7. Nie będę oryginalna...przymierzam sie do zakupu dobrej maszynki do strzyżenia shih o gęstym włosie...chciałabym żeby była też w przystępnej cenie...
  8. Przyłączam się gratulacji!!!!:lol::lol::lol::multi::multi::multi: Widzę że grono dzieciaczków nam się powiększa :cool3:
  9. Właśnie jeżeli chodzi o to zainteresowanie to zaczęła sie interesować koło 3 szczeniaka i gryzła sobie ten worek...jednak ani jej się śnilo lizać szczeniaki...a po urodzeniu 4 uciekła nam tak jakby: "ja nie rodzę wy dokończcie"....później nie lizała szczeniaczków przez 24h...nie dziwie jej się szczeniaki wychodziły od najmniejszego do największego i tylko pierwszy wyszedł główką a reszta tyłami (z tego co wiem są to nie łatwe porody)... Mieliśmy też przykre przeżycie w listopadzie jak suńka rodziła na martwego szczeniaka w samochodzie w drodze do weta...ale ona nawet go lizała i zainteresowała się nim tylko jak zobaczyła że nie oddycha to dała sobie spokój...
  10. Ja mam 5 suczek z rodowodem i tylko 2 były kupione za gotowkę bo akurat miałam gotówkę...a 3 na raty ...Kwestia zawarcia w umowie i pytania hodowcy czy można na raty kupić ??? Bądź za szczeniaka czy nawet w innej formie...Można zaznaczyć w umowie że płacę tyle i będę płacić w tylu i tylu ratach...Teraz większość hodowców nie robi przeszkód...Trzeba po prostu pytać....
  11. Jeżeli chodzi o moje shih to nie interesowała się w ogole szczeniakami i tym ze je urodziła ... Wychodzi szczenię czasami główką czasami tyłem ...szczeniakjest w woreczki ktory trzeba przerwać bo zazwyczaj pierworódki nie wiedzą co mają robić...(zależy od rasy)... i wtedy albo dajesz mordką szczeniaka do wylizania szlamu przez sukę albo odsysasz sama małą gruszką dla dzieci...wychodzi ze szczeniakiem łożysko jak ktoś tutaj określił wątróbka która łączy szczeniaka pępowiną i suka nie zawsze wie ze trzeba to przegryźć dlatego przecinasz ją ok 2 cm od szczeniaka. Jak suka nie chce wylizać szczeniaka to wycierasz go w ręcznik albo w co tam przygotowane masz...i próbujesz suce podstawić pod sutka.... Moja nie chciała jeść łożysk a zresztą jej zabrałam wszystkie... Miałam problem jak rodził się jeden szczeniak bo wychodził łapkami i nagle przekręcił się i zaczął wychodzić pleckami nagle wyprostował łapki i przerwał worek gdzie główka jeszcze się nie urodziła...wtedy delikatnie obkręciłam szczeniaka zaczęłam odsysać przy czym też od razu przecięłam pępowinę (łożysko zostało wewnątrz)...Trzeba pilnować czy suka urodziła tyle łożysk ile jest szczeniaków!...Po porodzie najlepiej suke pokazać wetowi żeby zobaczyć czy nie ma już żadnego szczeniorka i że wszystko wyszło....to tyle z mojego doświadczenia
  12. To mam rozumieć że skoro mam 5 suk w hodowli i 4 rasy to jestem pseudohodowlą?? Mam tyle ras i wiem już które z nich są rasami jakie bym chciała hodować....Mam labradorkę ale z charakterem do ciągłej pracy z człowiekiem...jest natrętna i nie odpowiada mi jej charakter...dlatego nie bardzo widzę hodowlę labradorów...mam też CAO - jest to duża rasa nie dla każdego i przede wszystkim z dużą ilością szczeniąt w miocie, a ja nie chce zapełniać schronisk, nie chce też powiększać hodowli o CAO...mam natomiast CC i jest to rasa ktora mi odpowiada z charakteru (jest podobna do mnie :lol:)...jednak nie wiem czy coś mi z tego wyjdzie bo zerwała wiązadła w kolanie i leczymy się na razie ...z drugiej strony nawet jak się wyleczymy to nie wiem czy warto obciążać łapę...no i małe moje pocieszne shih...to była zaplanowana rasa do hodowli choć nie łatwa... Każdy moj pies ma rodowód... Uważam, że zanim się wybierze hodowlę trzeba kilka odwiedzić i porównać warunki...relacje z psami i szczeniętami, czy hodowla nie jest klatkowa...bo wtedy szczenie jest niesocjalizowane...często po hodowli klatkowej szczenię chodzi w kółko...Warto przejrzeć książeczkę zdrowia... A co do dużych ras to zawsze pamiętajcie spisujcie umowę kupna / sprzedaży psa gdzie macie prawo zaznaczyć sobie wzmianki że jeżeli pies jest przeznaczony do hodowli czy na wystawę i okaże się że ma dysplazję sprzedający daje wam za to drugiego psa albo zwraca jakąś kwotę zapłaconą za psa....wielu prawdziwych hodowców takie umowy spisuje... Oglądajcie uszy, pachwiny i noski,oczy szczeniakom żeby nie mialy świerzba co widać gołym okiem i nie trzeba być weterynarze....ważna jest ilosć odrobaczeń, ale też radzę po zakupie szczeniaka odrobaczyć na własną rękę.... Zanudziłam ale to chyba tyle ;) Ps...hodowca powinien powiadomić kupującego o posiadanych wadach przez psa...to jeżeli kupujecie rodowodowego psa na kanapę...powinien powiedzieć że pies nie nadaje się na wystawy i do rozmnażania. Dobry hodowca zarząda takiego wpisu w metrykę podczas przeglądu miotu. Prawdziwy hodowca zawsze służy radą i pomocą...........
  13. Pewnie że pokażę...już im noski robią się czarne i włoski zaczęły rosnąć...tylko krzyczą mocno....mąż się wścieka tylko ale cichnie jak każę mu lokum zmienić:cool3:... Gratuluje pomysłu z prześcieradłem, znowu ja kupuję podkłady największe w aptece ... koca bym nie polecała, ciężko je prać codziennie można je użyć od spodu na to np. ceratę taką jak jest dla dzieci jak sikają w łóżko...
  14. Zgadzam się że R=R to nie wszystko...Często na wystawach można zauważy szczególnie w klasach młodzieży ile jest wystawionych psów pow. 16m-ca ....a już jak pies np. kończy 24 m-ce tego nie ma liczba zmienia się z kilkunastu do kilku wystawionych psów... Spotkałam nie raz szczególnie w rasie labradorów jak ludzie otwarcie mowią teraz jeszcze jedna wystawa będzie do zaliczenia a za 3 m-ce szczeniaki :angryy:... Bombowo wkurza takie coś i dlatego warto zgłaszać....są też hodowle zarejestrowane w ZK które nie patrzą na wady jakie przenoszą ich psy....Warto przed zakupem psa poszukać opinni na temat danej hodwli albo zawitać w niektórych i porównać sobie psy i warunki, a także podejście właściciela...
  15. Off topik jest w innym miejscu na forum...tutaj chyba załatwiamy sprawy związane z tematem....:cool1:
×
×
  • Create New...