Jump to content
Dogomania

Kosa255

Members
  • Posts

    30
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Kosa255

  1. Pies był po szkoleniu wykonywał wszystkie komendy...jednak do jego prowadzenia trzeba było mieć instrukcję obsługi...np. 2 razy można było założyć mu smycz a za 3 czy 4 razem kłapał zębami...nie lbuił dotyku gdzie sam otarł się o moje dziecko a później kłapnął... Ale nie chodzi oto...żaden szkoleniowiec nie chciał sie podjąć jego wyprowadzenia...był to pies CC...nikt z behawiorystów nie chciał mnie odwiedzić bo za daleko...poza tym nie było chętnego na założenie mu kagańca...zresztą ci którzy nazwali mnie "mordercą" nic nie zaproponowali jak napisałam że sobię nie radze z psem....nikt nie powiedział słuchaj przyjade pojedziemy zobaczymy....Pies nie tylko ugryzł ale i było kilka ataków.... Dodam ze zanim wzięłm psa powiedzieli że jest problem z warczeniem przy misce i z głaskaniem... Ale wiecie dzwoniłam do jednego ośrodka gdzie powiedzieli warunki jakie muszę spełnic zeby oddać psa do nich na szkolenie....powiedzieli mi cenę 2,5 tys za m-c gdzie pies miał być minimum 3 m-ce...ale wiecie nie skorzystałam bo wybiła mnie taka informacja że po szkoleniu dają mi 5 letnią gwarancje na zachownaie psa:lol:
  2. na forum molosy jest historia adoptowanego psa.... jestem przez niektórych forumowiczów nazwana "mordercą".... długa historia pies był nieprzewidywalny, źle prowadzony przez poprzedniego właściciela i w dodatku zanim trafił do mnie chodził na obroży elektrycznej...ugryzł hodowcę, mojego 3 letniego syna i mojego męża...
  3. ...uśpiłam psa i ponosze do dzisiaj konsekwencję swojej decyzji ...... [URL="http://forum.**********/showthread.php?p=610902#post610902"] [/URL]
  4. Nie chcę wklejać zdjęć swoich shih po strzyżeniu...ale i tak już wyglądają jak miśki... U mnie nie chodzi o lenistwo ale o to że ....: Nie mam jeszcze na podwórku kostki wyłożonej :/...jak mieszkałam w bloku miały włos Dwa że mam jeszcze inne psy z którymi shih sie bawią mimo rozmiarów... Jak miały włosy trudno było wyhodować włosa na głowie bo moja shih często brała ich kucyki do swojej zaślinionej mordki.... Zauważyłam różnicę w zachowaniu shih po obcięciu włosa....stały się bardziej ruchliwe i zadowolone :cool3: Ale z drugiej strony masz racje trochę lenistwo bo mam za dużo na głowie :oops: Ps. poza tym nozyczkami bym narobiła schodów i ciężko wyciąć przy uszach :(
  5. [quote name='kredka']eh...ja mam psa z pseudohodowli :( ;/ pseudohodowle poznasz po tym że jest tam duuużo psów różnych ras bez rodowodów,najczęściej pozamykane w kojcach ;/ a hodowla?najcześciej jedna lub dwie rasy-trzymane przeważnie w domu,zapewnione dobre warunki bytowe,szczenięta dostają karmy z wyższej półki...[/quote] Chociażby po tej starszej bo z sierpnia wypowiedzi....
  6. Nie zgodzę się że shih obcięte maszynką wyglądają nieciekawie...wyglądają świetnie bo mogę im robić co raz to nowe fryzurki...poza tym nie jestem fryzjerem i ciachanie nożyczkami nie bardzo mi idzie... Ja swoje shih ciacham maszynką na krotko bo jest mi wygodniej je utrzymać w czystości i nie muszę się martwić o kołtunek które je zrobi inny pies "śliniąc " je...
  7. Nie będę oryginalna...przymierzam sie do zakupu dobrej maszynki do strzyżenia shih o gęstym włosie...chciałabym żeby była też w przystępnej cenie...
  8. Przyłączam się gratulacji!!!!:lol::lol::lol::multi::multi::multi: Widzę że grono dzieciaczków nam się powiększa :cool3:
  9. Właśnie jeżeli chodzi o to zainteresowanie to zaczęła sie interesować koło 3 szczeniaka i gryzła sobie ten worek...jednak ani jej się śnilo lizać szczeniaki...a po urodzeniu 4 uciekła nam tak jakby: "ja nie rodzę wy dokończcie"....później nie lizała szczeniaczków przez 24h...nie dziwie jej się szczeniaki wychodziły od najmniejszego do największego i tylko pierwszy wyszedł główką a reszta tyłami (z tego co wiem są to nie łatwe porody)... Mieliśmy też przykre przeżycie w listopadzie jak suńka rodziła na martwego szczeniaka w samochodzie w drodze do weta...ale ona nawet go lizała i zainteresowała się nim tylko jak zobaczyła że nie oddycha to dała sobie spokój...
  10. Ja mam 5 suczek z rodowodem i tylko 2 były kupione za gotowkę bo akurat miałam gotówkę...a 3 na raty ...Kwestia zawarcia w umowie i pytania hodowcy czy można na raty kupić ??? Bądź za szczeniaka czy nawet w innej formie...Można zaznaczyć w umowie że płacę tyle i będę płacić w tylu i tylu ratach...Teraz większość hodowców nie robi przeszkód...Trzeba po prostu pytać....
  11. Jeżeli chodzi o moje shih to nie interesowała się w ogole szczeniakami i tym ze je urodziła ... Wychodzi szczenię czasami główką czasami tyłem ...szczeniakjest w woreczki ktory trzeba przerwać bo zazwyczaj pierworódki nie wiedzą co mają robić...(zależy od rasy)... i wtedy albo dajesz mordką szczeniaka do wylizania szlamu przez sukę albo odsysasz sama małą gruszką dla dzieci...wychodzi ze szczeniakiem łożysko jak ktoś tutaj określił wątróbka która łączy szczeniaka pępowiną i suka nie zawsze wie ze trzeba to przegryźć dlatego przecinasz ją ok 2 cm od szczeniaka. Jak suka nie chce wylizać szczeniaka to wycierasz go w ręcznik albo w co tam przygotowane masz...i próbujesz suce podstawić pod sutka.... Moja nie chciała jeść łożysk a zresztą jej zabrałam wszystkie... Miałam problem jak rodził się jeden szczeniak bo wychodził łapkami i nagle przekręcił się i zaczął wychodzić pleckami nagle wyprostował łapki i przerwał worek gdzie główka jeszcze się nie urodziła...wtedy delikatnie obkręciłam szczeniaka zaczęłam odsysać przy czym też od razu przecięłam pępowinę (łożysko zostało wewnątrz)...Trzeba pilnować czy suka urodziła tyle łożysk ile jest szczeniaków!...Po porodzie najlepiej suke pokazać wetowi żeby zobaczyć czy nie ma już żadnego szczeniorka i że wszystko wyszło....to tyle z mojego doświadczenia
  12. To mam rozumieć że skoro mam 5 suk w hodowli i 4 rasy to jestem pseudohodowlą?? Mam tyle ras i wiem już które z nich są rasami jakie bym chciała hodować....Mam labradorkę ale z charakterem do ciągłej pracy z człowiekiem...jest natrętna i nie odpowiada mi jej charakter...dlatego nie bardzo widzę hodowlę labradorów...mam też CAO - jest to duża rasa nie dla każdego i przede wszystkim z dużą ilością szczeniąt w miocie, a ja nie chce zapełniać schronisk, nie chce też powiększać hodowli o CAO...mam natomiast CC i jest to rasa ktora mi odpowiada z charakteru (jest podobna do mnie :lol:)...jednak nie wiem czy coś mi z tego wyjdzie bo zerwała wiązadła w kolanie i leczymy się na razie ...z drugiej strony nawet jak się wyleczymy to nie wiem czy warto obciążać łapę...no i małe moje pocieszne shih...to była zaplanowana rasa do hodowli choć nie łatwa... Każdy moj pies ma rodowód... Uważam, że zanim się wybierze hodowlę trzeba kilka odwiedzić i porównać warunki...relacje z psami i szczeniętami, czy hodowla nie jest klatkowa...bo wtedy szczenie jest niesocjalizowane...często po hodowli klatkowej szczenię chodzi w kółko...Warto przejrzeć książeczkę zdrowia... A co do dużych ras to zawsze pamiętajcie spisujcie umowę kupna / sprzedaży psa gdzie macie prawo zaznaczyć sobie wzmianki że jeżeli pies jest przeznaczony do hodowli czy na wystawę i okaże się że ma dysplazję sprzedający daje wam za to drugiego psa albo zwraca jakąś kwotę zapłaconą za psa....wielu prawdziwych hodowców takie umowy spisuje... Oglądajcie uszy, pachwiny i noski,oczy szczeniakom żeby nie mialy świerzba co widać gołym okiem i nie trzeba być weterynarze....ważna jest ilosć odrobaczeń, ale też radzę po zakupie szczeniaka odrobaczyć na własną rękę.... Zanudziłam ale to chyba tyle ;) Ps...hodowca powinien powiadomić kupującego o posiadanych wadach przez psa...to jeżeli kupujecie rodowodowego psa na kanapę...powinien powiedzieć że pies nie nadaje się na wystawy i do rozmnażania. Dobry hodowca zarząda takiego wpisu w metrykę podczas przeglądu miotu. Prawdziwy hodowca zawsze służy radą i pomocą...........
  13. Pewnie że pokażę...już im noski robią się czarne i włoski zaczęły rosnąć...tylko krzyczą mocno....mąż się wścieka tylko ale cichnie jak każę mu lokum zmienić:cool3:... Gratuluje pomysłu z prześcieradłem, znowu ja kupuję podkłady największe w aptece ... koca bym nie polecała, ciężko je prać codziennie można je użyć od spodu na to np. ceratę taką jak jest dla dzieci jak sikają w łóżko...
  14. Zgadzam się że R=R to nie wszystko...Często na wystawach można zauważy szczególnie w klasach młodzieży ile jest wystawionych psów pow. 16m-ca ....a już jak pies np. kończy 24 m-ce tego nie ma liczba zmienia się z kilkunastu do kilku wystawionych psów... Spotkałam nie raz szczególnie w rasie labradorów jak ludzie otwarcie mowią teraz jeszcze jedna wystawa będzie do zaliczenia a za 3 m-ce szczeniaki :angryy:... Bombowo wkurza takie coś i dlatego warto zgłaszać....są też hodowle zarejestrowane w ZK które nie patrzą na wady jakie przenoszą ich psy....Warto przed zakupem psa poszukać opinni na temat danej hodwli albo zawitać w niektórych i porównać sobie psy i warunki, a także podejście właściciela...
  15. Off topik jest w innym miejscu na forum...tutaj chyba załatwiamy sprawy związane z tematem....:cool1:
  16. [url=http://uk.youtube.com/watch?v=543QMUMFvAM]YouTube - Stop Pseudohodowli!!![/url]...... Poza tym chciałam powiedzieć że po to są rozmnażane psy z rodowodem żeby jak najlepiej dobrać charakter czy osobnika...tylko pseudohoffcy rozmnażają blisko spokrewnione psy....Prawdziwy hodowca nie mógłby ryzykować nawet zdrowiem swoich psów czy opinią wśród hodowców... Nie jest nigdzie napisane że kundelki czy psy w typie żyją dłużej....dłużej żyją przede wszystkim mniejsze psy.... Psy z rodowodem kosztują więcej bo mają metrykę - czyli udokumentowane pochodzenie *komplety szczepień * są socjalizowane, a nie wrzucone w kojec i karmione suchym chlebem) * prawdziwy hodowca służy radą o każdej porze dnia i nocy.... Kupując psa na bazarze po odrobaczeniu go mamy duże prawdopodobieństwo że pies nam zejdzie bo dostanie wstrząsu od podanych leków Nie mamy możliwości zobaczenia matki, albo to jest ala matka Często mają świerzbowca Są zapchlone i mają poniżej 8 tyg Nie mówiąc że skoro nie zostały odrobaczone to jak w cenie 200zł można wliczyć zaszczepienie psa Nie lepiej sie powysilać i poszukać w schronach psow w typie ???? Są za symboliczne "20zł "w schronach...
  17. Wiesz one wyglądają jak małe krówki ale włoski im bardzo szybko rosną...wyglądają jak mini CC :cool3:....Shih tzu mogą mieć różne ubarwienie oby równomiernie rozłożone....Mogą być też w tri color ....
  18. Może się wypowiem niektórzy mnie znają inni jeszcze nie.... Jeżeli chodzi o kampanie pseudohodowli to zrobiłyśmy z furciaczkiem spot reklamowy dotyczący tego tematu...Była również przeprowadzana ankieta na forach i na forach w Londynie...wszyscy zainteresowali się co to jest R=R Dziewczyny z wizaż wiedzą o czym mowa... Jeżeli chodzi o psy rodowodowe z hodowli z tych prawdziwych....to nawet w najlepszej hodowli trafia się szczenię niewystawowe (nie mówię tu o wadach widocznych dla laika) mówię o odstępstwach od wzorca...np. ja mam teraz szczenięta i jednemu ze szczeniąt w ZK wpiszę niehodowlane...i co i mam je sprzedać za 2000zł (na kolana) tak jak te wystawowe???Nie, jestem uczciwym hodowcą a niewiedza ludzi że można kupić szczenię z papierkiem jest nikła... Uważam ze musimy nagłośnić sprawę że rodowodowe też można kupić za 500-800zł...Tylko wiadomo hodowca nie będzie się chwalił psami niewzorcowymi...może się mylę?...trzeba mieć świadomość tego i chęci do szukania takiego szczeniaka i pytania hodowcy o takiego pieska...Bo skoro chcemy mieć psa z pseudohodowli - który będzie odbiegał od wzorca to dlaczego za tą samą kase nie możemy poszukać psa z rodowodem też odbiegającego od wzorca... Co do yorków prawdziwe hodowle sprzedają suczki york za 2000zł....a nie za 1200zł ....za 1200zł mozna kupić od pseudohodowcy bez papierka...
  19. A ja wam powiem, że 20 listopada miałam niemiłe doświadczenie gdyż moja Nutka (shih tzu) rodziła przez 2 dni i w końcu jechałam o 12 w nocy do Lublina do weta (110 km) i suka urodziła mi martwego szczeniaka w samochodzie....koszmar... Dlatego wiedziałam że Najti będzie miała więcej szczeniąt i 3 dni przed porodem mierzyłam temp i bacznie ją obserwowałam jednak nie straciła apetytu... Wiedziałam że akurat tego dnia będzie rodziła ...nie inwestowałam w koce...podarłam stare poszewki i prześcieradła...na osuszenie szczeniąt pocięłam ręcznik na kawałki...miałam gruszkę do odsysania i nożyczki.... Razem z furciaczkiem rodziłyśmy :loveu:...Tzn przez gg...a tak to mój mąż był ze mną...ja przerywałam błonę i suszyłam on odsysał szczenięta bo się bałam....miałam problem z suką bo nie była zainteresowana porodem i po czwartym szczeniaku chciała sobie iść...później nie karmiła i uciekała więc długa droga była przed nami...udało się i mamy cuuuuuudowne maluchy...jeszcze tylko ewentualna namowa na zostawienie jednego:lol::lol:
  20. Mam pytanie do hodowców .. Co myślicie na temat chipowania psów a nie niehumanitarnemu tatuowaniu ??? Większość krajów Unii Europejskiej uznaje tylko chipy nie mają u nich poważania tatuaże często nie czytelne... Zamieracie coś z tym zrobić ???
  21. [img]http://hotimg25.fotki.com/a/91_94/105_232/1140.jpg[/img]
  22. [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/%3Ca%20href=%22http://hotimg25.fotki.com/p/a/91_94/105_232/5.jpg%22%20title=%22FREE%20Fotki%20Image%20Hosting%22%3E%20%3Cimg%20src=%22http://hotimg25.fotki.com/a/91_94/105_232/5.jpg%22%20border=%220%22%20alt=%22%22%20/%3E%3C/a%3E[/IMG]Rasy shih tzu jak na razie :lol: [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/%3Ca%20href=%22http://hotimg25.fotki.com/p/a/91_94/105_232/1140.jpg%22%20title=%22FREE%20Fotki%20Image%20Hosting%22%3E%20%3Cimg%20src=%22http://hotimg25.fotki.com/a/91_94/105_232/1140.jpg%22%20border=%220%22%20alt=%22%22%20/%3E%3C/a%3E[/IMG]
  23. czyli wniosek z tego że jest to po prostu fart dla laika...albo bardzo dokładnie śledzenie rodowodu i genetycznego pochodzenia....
  24. Mam pytanie czy zamiast tatuowania można oczipować szczeniaki ???
×
×
  • Create New...