Błyskotka Posted December 5, 2008 Share Posted December 5, 2008 [quote name='aneta']a o to że suka sobie sama rodzi żadnego z Forumowiczów nie podejrzewam :razz: Raczej podejrzewam że wydaje im się że sami rodzą :razz::razz::razz:[/quote] W sumie nie ma się co dziwić że tak to przeżywają. Zwłaszcza jak to pierwszy poród. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gidelskie-psy Posted December 5, 2008 Share Posted December 5, 2008 [quote name='Błyskotka']Matka mojej suni zmarła 2 tygodnie po porodzie bo najprawdopodobniej nie była do końca wyczyszczona. Słyszałam że podaje się zastrzyk po porodzie i dlatego pytam się tych bardziej doświadczonych czy może też go stosują.[/QUOTE] Do 12 godz po porodzie można podać oksytocyne,przyśpisza czyszczenie i obkurczanie macicy oraz zwiększa laktacje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
APPALACHIAN Posted December 5, 2008 Share Posted December 5, 2008 Oxytocyna to hormon obkurczajacy macice. Stosuje sie rozne dawki. Inna jest dawka w czasie porodu, inna laktacyjna i inna inwolucyjna. NIGDY nie powinno sie podawac przed urodzeniem chocby jednego szczeniaka. Grozi peknieciem macicy i zejsciem suki. Mozna podac pomocniczo gdy przedluza sie przerwa miedzy szczenietami oraz po wszystkim. Pobudza inwolucje (zwijanie sie macicy). Jesli jakies lozysko zostalo w srodku zostanie wydalone. Wazne, zeby dawki ustalac z weterynarzem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
APPALACHIAN Posted December 5, 2008 Share Posted December 5, 2008 [quote name='karolka'] [SIZE=4]Cześć Ewa, [/SIZE] [SIZE=4]GRATULACJE, twoje maluszki już tak urosły?[/SIZE] [SIZE=4]Na championy do Leszna jedziesz, jak by coś to się piszę jak w ubiegłym roku.[/SIZE] [SIZE=4]A tutaj moje szczeniaczki:[/SIZE] [/quote] Dla was rowniez gratki :) A niektore bobasy to cos mi Denarka przypominaja ;) Przyznam, ze nie widzialam jeszcze takich shar-peikowych bobasow. Slodziachy :loveu: I juz takie pomarszczone !! aaaa!!! swietne :multi: Co do leszna zastanawiam sie jeszcze. Drozyzna :angryy: jak pamietam to stowe za psa:mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
APPALACHIAN Posted December 5, 2008 Share Posted December 5, 2008 [quote name='Agnieszka K.']Ale trafiłam :evil_lol::evil_lol::evil_lol:. Obejrzełam własnie na Twojej stronie zdjęcia maluchów. [URL="http://malamuty.pl/galeria2/displayimage.php?album=34&pos=13"]ALASKAN MALAMUTE - MIOT "M"/3 tygodnie[/URL] Czy ten maluch juz "spiewa:crazyeye:" :loveu::loveu:????[/quote] I to jak! One zaczynaja juz spiewac jak skoncza 2 tygodnie.:siara: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panienkabubu Posted December 5, 2008 Share Posted December 5, 2008 Jako Moderator przypominam użytkownikom: [B]Karolka[/B] oraz [B]Rekus[/B], że wątek ten nie służy wytykaniu błędów czy nie błędów, przeczytajcie proszę tytuł, który brzmi [B]PORODÓWKA[/B] i do tego tematu proszę się dostosować. Jeżeli macie coś sobie do zarzucenia, to zapraszam na [B]PW[/B], ten wątek nie służy Waszym "kłótniom", czy wytykaniu błędów, jak już napisałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mudik Posted December 5, 2008 Share Posted December 5, 2008 No ładnie , NIGDY oksytocyna przed szczeniakiem, a mi ją polecił miejscowy vet, kiedy Sikra miał problem z porodem, cesarka wykonana nastepnego dnia i efekt 1 szczenię na 5 tylko żywe:placz::placz::placz:, dopiero teraz się dowiaduję ,ze mogłam stracić sukę, o mój Boźe!!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aneta Posted December 5, 2008 Share Posted December 5, 2008 [quote name='Mudik']No ładnie , NIGDY oksytocyna przed szczeniakiem, a mi ją polecił miejscowy vet, kiedy Sikra miał problem z porodem, cesarka wykonana nastepnego dnia i efekt 1 szczenię na 5 tylko żywe:placz::placz::placz:, dopiero teraz się dowiaduję ,ze mogłam stracić sukę, o mój Boźe!!!!!!!!!!!![/quote] Jak jest problem z porodem to sie tnie a nie czeka ! Ale to ma wiedzieć weterynarz bo to jego kompetencje. Jak moja pierwsza suka miała pierwszy miot to pojechałam do kliniki i podali coś (teraz domyślam się że to była oxytocyna) - i wyraźnie powiedzieli że jeżeli w ciągu pół godziny nie zacznie rodzić to tną bo jest ryzyko utraty szczeniaków. A było to lat temu ... prawie 20 . Na szczęście Gemma urodziła w ciągu 30 minut 2 maluchy a 3-ciego zaraz zaraz po przyjeździe do domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ilka21 Posted December 5, 2008 Share Posted December 5, 2008 o u yorczki znajomych też tak zrobili,ze oxytocyna i jak nie zacznie rodzic to tną dopiero...czyli co nie pozwalac tego podawać jak coś tylko odrazu ciąc jak jest problem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panienkabubu Posted December 5, 2008 Share Posted December 5, 2008 Moja suka miała podawaną oksytocynę podczas porodu i po oksytocynie urodziła normalnie szczeniaka. Jestem za tym, żeby oksytocyna znajdowała się w apteczce osób czekających na poród. Dla mnie cesarskie cięcie to "ostatnia" ostateczność. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mudik Posted December 5, 2008 Share Posted December 5, 2008 Ja nie miałam samochodu, mieszkałam wtedy na wsi, z suką jechałam do veta pks-em. Do lepszego veta to już pociągiem do Radomia i tam zrobiono cesarkę. W nocy przestałam czuć ruchy szczeniat, ale vet nie zamierzał przyjechać i kazał rano jechać na cesarkę do niego , oczywiście już więcej się do suki nie dotknął, to dla mnie trudne bardzo wspomnienie:-(:-(:-(, dlatego tak ważny jest dla mnie Victor(to szczenię które ocalało), bo resztę pochowałam w ogródku w tym sunię która była zamówiona do Kanady i sunię , która miała zostac,ale został pies los chciał inaczej, wiem jedno WIĘCEJ TEGO BŁĘDU NIE POPEŁNIĘ. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aneta Posted December 6, 2008 Share Posted December 6, 2008 Mudik, casarkę można robić tylko w gabinecie więc przyjazd weta by nic nie zmienił ... Co najwyżej można było szukać kliniki 24 h i dobrego znajomego bądź sąsiada z samochodem który by Cię zawiózł - a o to wiem jak jest trudno :shake: . Wszyscy są dobrzy dopóki nie są potrzebni :shake: Dla mnie tez cesarka to ostateczność - ale nie należy z nią zwlekać nie wiadomo ile. Teraz czekałam no i tak ponad normę non stop monitorując tętno stetoskopem i sprawdzając ułożenie płodu pod żebrami . Ułożenie nic sie nie zmieniało mimo parć. Podanie oksytocyny i wzmocnienie parć spowodowałoby co najwyżej śmierć szczeniaka lub co gorsza pęknięcie macicy -( (nastąpiło zagięcie rogu macicy) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Irviers Posted December 6, 2008 Share Posted December 6, 2008 [quote name='panienkabubu'] Jestem za tym, żeby oksytocyna znajdowała się w apteczce osób czekających na poród. [/quote] Ja sie z tym nie zgadzam- oksytocyna nie powinna być podawana przez osobę ktora nie jest lekarzem weterynarii- tak jak ktoś wcześniej napisał- można wtedy zaszkodzic i suce i maluchom. A niektórzy lekarze rozdają na prawo i lewo oksytocynę nawet właścicielom, którzy po raz pierwszy oczekują szczeniąt :-o:-o:-o A zazwyczaj taki właściciel nie umie zbadać suki pod kątem tego czy oksytocyna pomoże czy wręcz przeciwnie. Mudik nie zazdroszczę tej sytuacji! A zazwyczaj jest tak że zwierzakom coś się dzieje nocą w weekendy a wtedy rzeczywiście trudno znaleźć całodobową lecznicę (bo teoretycznie wiele lecznic jest całodobowych ale w praktyce nie można się doprosić żeby przyjęli nocą). My na szczescie mamy sprawdzoną klinikę- mają dyżur całodobowy i zawsze jest tam przynajmniej jeden lekarz. Gdy przyjechalismy w nocy z soboty na niedziele na cesarkę, w ciągu 15 minut przyjechal drugi lekarz do asystowania przy zabiegu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PANGEA Posted December 6, 2008 Share Posted December 6, 2008 [quote name='Atik'][B]karolka[/B], a'propos, wg najnowszych odgórnych wytycznych, od nowego roku w kartach miotu i metrykach należy wpisywać TYLKO polskie nazewnictwo umaszczenia.[/quote] eee czy to oznacza, ze nie moge pisac "tricolor" tylko mam pisac "trojbarwny" albo trzykolorowy :cool3: I to tak bez ironii Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sodalis Posted December 6, 2008 Share Posted December 6, 2008 A my kilka dni po randce, mam nadzieje, że za 2 miesiące wkleje fotki małych biszkoptowych labradorków. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagCH Posted December 6, 2008 Share Posted December 6, 2008 [quote name='Ilka21']Przepraszam za odejście od tematu ale [B]jak przeliczyć nmol/l na ng/ml?[/B] Robiłam progesteron u suki i mam wynik w nmol/l[/quote] 1 ng/L =3,18 nMol/L; czyli - wynik w nMol/L dzielisz przez 3,18= wynik w ng/L Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ilka21 Posted December 7, 2008 Share Posted December 7, 2008 [quote name='MagCH']1 ng/L =3,18 nMol/L; czyli - wynik w nMol/L dzielisz przez 3,18= wynik w ng/L[/quote] Dzięki, bo znalazłam na stronce w necie,ze mnoże i cos mi nie pasowało ale ja humanistka jestem choć dziś mi osoba powiedziała,ze mnożę więc :crazyeye: Jak dla mnie podzielić więc dobrze,ze ktoś też mysli jak ja;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panienkabubu Posted December 7, 2008 Share Posted December 7, 2008 Zapisuję się na listę oczekujących :cool3: Mamy termin na okolice Sylwestra +/- 5 dni :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagCH Posted December 7, 2008 Share Posted December 7, 2008 [quote name='Ilka21']Dzięki, bo znalazłam na stronce w necie,ze mnoże i cos mi nie pasowało ale ja humanistka jestem choć dziś mi osoba powiedziała,ze mnożę więc :crazyeye: Jak dla mnie podzielić więc dobrze,ze ktoś też mysli jak ja;)[/quote] Mnożenie wynika z prostej proporcji 1 ng/L- 3,18 nMol/L x[B] ng/L[/B]- [B]Twój wynik w nMol/L[/B] x nMol/L= [B]Twój wynik w nMol/L[/B] dzielone przez 3,18 nMol/L żeby uprościć bardziej- Jeśli na przykład wynik twojej suki wynosił 2 nMol/L to: 1 ng/L - 3,18 nMol/Lng/L x ng/L - 2 nMol/L x= 2 dzielone przez 3,18= 0,63 ng/L Mnożyć trzeba gdy wynik otrzymałaś w ng/L a chcesz wiedzieć ile to nMoli/L Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ilka21 Posted December 7, 2008 Share Posted December 7, 2008 [quote name='MagCH']Mnożenie wynika z prostej proporcji 1 ng/L- 3,18 nMol/L x[B] ng/L[/B]- [B]Twój wynik w nMol/L[/B] x nMol/L= [B]Twój wynik w nMol/L[/B] dzielone przez 3,18 nMol/L żeby uprościć bardziej- Jeśli na przykład wynik twojej suki wynosił 2 nMol/L to: 1 ng/L - 3,18 nMol/Lng/L x ng/L - 2 nMol/L x= 2 dzielone przez 3,18= 0,63 ng/L Mnożyć trzeba gdy wynik otrzymałaś w ng/L a chcesz wiedzieć ile to nMoli/L[/quote] Wielkie dzięki, mi na logikę(moją :evil_lol:) tak wychodziło ale jak pisałam jestem lewa z matmy.Jeszcze raz wielkie dzięki:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elitesse Posted December 7, 2008 Share Posted December 7, 2008 moja Zadra ma juz mleko od wczoraj, dzis nic nie zjadla a termin niby dopiero od wtorku :roll: na wszelki wypadek zaraz przyszykuje jej porodowke Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted December 9, 2008 Share Posted December 9, 2008 [quote name='PANGEA']eee czy to oznacza, ze nie moge pisac "tricolor" tylko mam pisac "trojbarwny" albo trzykolorowy :cool3: I to tak bez ironii[/quote] A ja dzisiaj zgłaszam mioty i w kartach miotu wisałam: trikolor. I jakoś nikt tego nie negował.:lol: Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panienkabubu Posted December 9, 2008 Share Posted December 9, 2008 [quote name='Asiaczek']A ja dzisiaj zgłaszam mioty i w kartach miotu wisałam: trikolor. I jakoś nikt tego nie negował.:lol: Pzdr.[/quote] Asiu, ale Atik pisała, że to chyba wchodzi od nowego roku :hmmmm: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted December 9, 2008 Share Posted December 9, 2008 [quote name='panienkabubu']Asiu, ale Atik pisała, że to chyba wchodzi od nowego roku :hmmmm:[/quote] A, nie doczytałam...:oops: Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vikiii Posted December 12, 2008 Share Posted December 12, 2008 Co tu tak ucichło? Ja, że nie gadam ....to rozumiem.... bo dopiero po świętach idziemy na USG i dopiero wtedy będziemy wiedziały czy jesteśmy w ciąży hiiii Ale rodzące mamuśki i babcie coś ostatnio zamilkły! A ja tak lubię czytać ten temat:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.