Jump to content
Dogomania

[MLB] FALEK z Falenicy


malibo57

Recommended Posts

  • 2 weeks later...
  • Replies 489
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Falek mnie regularnie zadziwia... To taki wielgachny szczeniaczek :) Z własnymi pomysłami na życie... np. zaczął rozkopywać kanapy... Świetna zabawa - rozkopać poduszki, kocyki i ułożyć po swojemu, najlepiej gniazdko sobie uwić. Zrolować prześcieradło... a jak za mało, to jeszcze obicie kanapy ;)
I strasznie lubi czesanie. Ale nie to drapanie szczotką, ale sam kontakt. Cieszy się przy tym, pieści, tuli... no szczeniorek ;)

Link to comment
Share on other sites

Falek z Kaziem byli na kontrolnym usg u dra Marcińskiego - nie mam dobrych wieści. Falek wymaga jak najszybszej operacji śledziony oraz kastracji. Guz śledziony jest zewnętrzny, to nie krwiak, więc nie grozi pęknięciem, stąd jest możliwe połączenie obu zabiegów przy jednej narkozie.
Termin ustaliłam na 26-go stycznia, narkoza wziewna, zabieg z anestezjologiem, nocleg w Warszawie i opieka lekarska przewidziane. Do tego czasu musimy zrobić rtg klatki piersiowej i powtórne badanie krwi. Od poniedziałku wdrażamy osłonę p.nowotworową z leków homeopatycznych - najpierw 2 tyg Notakehlu.
Trzymajcie kciuki za Osiołka, proszę.

[IMG]http://img846.imageshack.us/img846/7617/falekusg11012012.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Osiołek pozdrawia i prosi o kciuki za swoje zdrowie...

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-Ch6hbrjTdn0/TxC5p2qjS3I/AAAAAAAAAFQ/y-V2d0spY5U/s640/DSC00711.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-TEjcjJsOo0A/TxC5fMottvI/AAAAAAAAAE8/Hn8Ln82hZ_E/s640/DSC00710.JPG[/IMG]

[url]https://picasaweb.google.com/116908711515757003483/Zima2012?authuser=0&feat=directlink[/url]

Link to comment
Share on other sites

Kompletujemy dokumentację, żeby przesłać do anestezjologa, który będzie lekarzem prowadzącym.
Ajlii znalazła miejsce, gdzie zostanie zrobione cyfrowe rtg, żeby można było też przesłać.
Maju, proś każdego weta, jakiemu Osiołek wpadnie w ręce, żeby go osłuchał pod względem kardiologicznym - im więcej, tym lepiej. Jak powstaną jakiekolwiek wątpliwości, choćby najmniejsze, to robimy echo serca - w Czterech Łapach albo u dra Niziołka.
Czy Notakehl dotarł? Są 2 opakowania - w jednym resztka, drugie całe. Jak Osiołek nie zużyje przez 2 tygodnie, to zostanie dla Kazia.

Link to comment
Share on other sites

Osiołek był dziś na badaniach krwi i rtg - przygotowanie do operacji.
Był bardzo dzielny i mimo swojej urazy do weterynarzy, dał się zbadać, położyć na stole do zdjęcia i jeszcze zrobić kłujkę w łapkę.

Potem poszliśmy sobie na spacer po łódzkich ulicach - Falek uwielbia spacerować! Dużo większą frajdę sprawia Mu spacer po chodniku, obwąchiwanie murów i śmietników, niż np. wypad na łąkę czy do lasu. Szukaliśmy po drodzie sklepu z zabawkami, bo Falek zasłużył na pluszaka (i obiecałam Mu w lecznicy, że jak będzie grzeczny...). Ale nie było po drodze, kupimy więc jutro. Odwiedziliśmy przy okazji koleżankę Falka, która mieszka blisko lecznicy i grzeje już tyłek we własnym domku. Osiołek oczywiście, jak na dobrze wychowanego psa, zainteresował się uprzejmie zabawkami-przysmakami Gwiazki :) Swojej dawnej koleżanki prawie nie zauważył... może miał dość wrażeń po spotkaniu z lecznicowym kotem? W każdym razie - dzień dla Falcia udany :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bea100']Jestem u dzielnego Osiołka, wierzę, że wszystko co się teraz dzieje idzie ku zupełnemu wyzdrowieniu kiedyś...a znamy już termin operacji?[/QUOTE]
26 stycznia, tak malibo pisała, kilka postów wyżej...
Osiołeczku, martwię się o Ciebie, ale musi być dobrze

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję w imieniu Falka :) Osiołek bardzo lubi być rozpieszczany :)

Wczoraj popłakał się bidulek, bo Kazan-Wredna-Małpa zabrał Mu zabawkę! A przedmiotem pożądania była plastikowa butelka, z której już dziewczyny już zdążyły wyjąć przysmaki.
Musiałam pocieszać Faleczka, tulić i poklepywać - od razu Mu sie humor poprawił :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bea100']Wpłaciłam dzisiaj grosik do Ajlii- dla Falka- od serca tak- na pyszne domowe jedzonko jak już będzie po operacji i na to, by Ajlii go mogła porozpieszczać ;)[/QUOTE]

Potwierdzam wpływ na konto i dziękuję :) Falek dostał od cioci Bea100 prezent - 100 zł na rozpieszczanie lub pilne potrzeby :)

Link to comment
Share on other sites

Wygłaszczemy, obowiązkowo!

Osiołek dostał reklamówkę pluszaków. Kupiłam 5 w lumpie, a miła pani (ma bernardyna, haha) dorzuciła jeszcze 5 od siebie :)
Oczywiście Falek podzielił sie z kolegami i koleżankami, a sam wybrał sobie różowego hipopotama. Tylko Julka mu czapeczkę urwała :(
I Pan Pies też sie załapał na pluszaczka. Dziś go zastałam na swoim dry becie, z pluszczkiem w objęciach i watoliną z drugiego wokół. Jednego ukochał, drugiemy wypruł wnętrzności...

Link to comment
Share on other sites

Osiołek obudził się dziś w świetnym humorze:) Teraz piją kawkę z Ajlii.
O 14.00 mamy wizytę kontrolną i zdjęcie wenflonu, a potem podróż do domu, gdzie czeka stęsknione stadko.

Dopiero zauważyłam, że wcześniej nie było komunikatu, że operacja przeszła dobrze - Ziutka!:mad:

Link to comment
Share on other sites

Niestety, stan Falkowych zębów woła o pomstę... Złamany kieł z ropnym stanem zapalnym ( na pewno sprawia mu ból), drugi ząb nadłamany. Wszystko wskazuje na to, że czeka go następna narkoza i zabieg stomatologiczny. Ale to przyszłość. Na razie cieszymy się, że wszystko przebiegło pomyślnie i czekamy na wyniki histopatologii. Niezależnie od wyników Falek dostaje obstawę p.nowotworową homeopatyczną - Notakehl, Sancombi i co tam jeszcze dr Bałucińska zdecyduje. Dostanie też inną karmę na okres rekonwalescencji oraz tonę wspomagaczy: HMB, aminokwasy, oleje.
Zamówiłam budwigowy lniany oraz z pestek dyni - będą dla wszystkich psiaków w hotelu.

Link to comment
Share on other sites

Wizyta kontrolna wypadła dobrze, zdjęto wenflon, podano leki i pozwolono wracać do domu. Powtórne rtg wykazało, że płuca są czyste.
Kilka fotek z wczoraj, jeszcze z pobytu u mnie. Sukienka pooperacyjna drażniła skórę, więc założyłyśmy Osiołkowi wielki żyrandol - nie był zachwycony, ale pogodził się z losem.
Osiołek dojechał na wieczór do domu, całą drogę przespał spokojnie i bardzo się ucieszył po powrocie:)

[IMG]http://img15.imageshack.us/img15/1341/img0864jt.jpg[/IMG]

[IMG]http://img855.imageshack.us/img855/731/img0862kopia.jpg[/IMG]

[IMG]http://img20.imageshack.us/img20/2214/img0865dm.jpg[/IMG]

[IMG]http://img840.imageshack.us/img840/5452/img0866r.jpg[/IMG]

[IMG]http://img444.imageshack.us/img444/9788/img0867s.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Osiołek czuje się dobrze :)

Drogę przespał, obudził sie dopiero jak dojechaliśmy na miejsce. Wysiadł... i biegiem do domu. Po ogrodzie się przeleciał - widać że się ucieszył z powrotu - machał ogonem, podskakiwał, kazał sie dopieszczać. Po wejściu do domu od razu skierował się w stronę sypialni... no bo przecież dobrze wychowane Osiołki w chorobie wiedzą gdzie zalegać! Najpierw wyleżał się na wykładzinie, a potem wlazł na łóżko i tylko błogo sobie wzdychał... Zasneliśmy w końcu razem, bo ze mnie dopiero stres zaczął schodzić i po prostu padłam na pysk.

Dziś rano Osiołek zadowolony i głodny :) Za chwilę inspekcja brzuszka weterynaryjna i toaleta rany.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...