Jump to content
Dogomania

Schronisko dla psów w Jastrzebiu Zdroju.


shanti

Recommended Posts

  • Replies 7.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • shanti

    1381

  • alina71

    1089

  • szafra

    1011

  • monika55

    947

Top Posters In This Topic

[quote name='izek77']Shanti był ten Pan po Miszkę ,przez tel wydawał sie bardzo sympatyczny i zdecydowany?[/QUOTE]
Po Miszkę ???? :multi: To znaczy, że domek tuż tuż ?

Pamiętacie Panie, które były chyba tydzień temu z małym białym pieseczkiem ( szczeniakiem puchatym) - chciały go oddać do schroniska. Niestety nie nasz rejon i panie odjechały ( były z Pawłowic). Wczoraj w Pielgrzymowicach ktoś wyrzucił z samochodu małego białego szczeniaczka, takiego samego jak ten. Coś mi się wydaje, że to te same kobity :angryy:. Szkoda, że nie pamiętam jaki to był samochód.
Sąsiad koleżanki go przygarnął ... ale nie wie czy u niego zostanie ... Zobaczymy!

Link to comment
Share on other sites

Pani z miejscowości Żarki Letnisko bardzo prosi o wstawienie zdjęć tych 4 psiaków, które przyjechały do naszego schroniska. Shanti wiesz. Bardzo chce odzyskać i adoptować tą najstarszą suczkę 10 - letnią. Bardzo się martwi, bo maluchy coś nie chciały jeść :shake:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='szafra']Pani z miejscowości Żarki Letnisko bardzo prosi o wstawienie zdjęć tych 4 psiaków, które przyjechały do naszego schroniska. Shanti wiesz. Bardzo chce odzyskać i adoptować tą najstarszą suczkę 10 - letnią. Bardzo się martwi, bo maluchy coś nie chciały jeść :shake:.[/QUOTE]

Wiem, wiem. Ale z powodu hałasu koparki, która pracuje akurat na placu przed ich kojcem psiaki prawie z budki nie wychodzą. Kiedy to się skończy :shake:

Sytuację znam, to było czyste chamstwo.:angryy:

Ado, dawno,dawno, zresztą z naszą policją się gada jak głuchy ze ślepym. :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shanti']
Ado, dawno,dawno, zresztą z naszą policją się gada jak głuchy ze ślepym. :shake:[/QUOTE]
Wiem jak z nimi gadac, :angryy: wiec polecam sie na przyszlosc, jak tylko bedzie potrzebna interwencja policji to ja sie zglaszam na ochotnika do przeprowadzenia milej rozmowy :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Zapraszam do tłustej Buni
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/235555-52kg-szczęścia-Zatuczona-Bunia-labradorka-prosi-o-pomoc?p=19959557#post19959557[/URL]

Zaraz dodam zdjęcia.

I do suni w typie yorka
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/235559-Sunia-w-typie-yorka-nie-chcę-żeby-dostała-się-w-byle-jakie-ręce[/URL]

Nowy, na razie nie wychodzi z budy

[URL]http://[/URL][URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images44.fotosik.pl/492/e62cf18d6a0d1dc4med.jpg[/IMG][/URL]

Przywiezione, przerażone okropnie

[URL]http://[/URL][URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/1749/597d0c2f39af4120med.jpg[/IMG][/URL]

Edited by monika55
Link to comment
Share on other sites

Tych bid wystraszonych tylko trzy zdjęcia mam. Boją się aparatu. To zdjęcia komórką.

[IMG]http://m.ak.fbcdn.net/sphotos-a.ak/hphotos-ak-snc7/295878_446964428673506_19937265_n.jpg[/IMG]

[IMG]http://m.ak.fbcdn.net/sphotos-f.ak/hphotos-ak-snc7/482973_446964448673504_696655812_n.jpg[/IMG]

[IMG]http://m.ak.fbcdn.net/sphotos-d.ak/hphotos-ak-ash4/408146_446964462006836_240260319_n.jpg[/IMG]

Najśmielsza jest ta największa sunia. Jasny chłopczyk to dzieciak, pogryza rękę dla zabawy. Mniejsza sunia i ciemniejszy chłopczyk bardziej na dystans. Ale się nie poddamy. ;)

Link to comment
Share on other sites

Pani mi trochę o ich poopowiadała. Obie suczki są wysterylizowane - tą młodszą trudno było złapać ( dzikuskowata), ale niedawno była na sterylce. Wszystko to tylko dzięki tej właśnie Pani, która się nimi zajęła. Te psiaki nie są agresywne tylko wystraszone i nie nauczone przebywać blisko ludzi ...
Dwa pieski są jeszcze większymi dzikuskami. Trochę będzie z nimi roboty - chyba nie nauczone niczego.
Żyły sobie ot tak na czyimś podwórku. Najstarsza chyba najbardziej oswojona. Pani pewnie przyjedzie w odwiedziny, bo pytała czy może
i w jakich godzinach. to sie maluchy ucieszą :p.

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam to po raz pierwszy i ostatni:


Dla mnie cos tu jest niezrozumiałe. Co to wolontariat to chyba każdy wie. Lub może nie każdy. Jeśli czuję potrzebę pomagania zwierzetom to to
po prostu robie. Z WŁasnej dobrej woli. Dla zwierząt.
Jest tylko jedna sprawa. Schronisko jako jednostka budżetowa jest jakby urzedem. Ma swoje prawa, których trzeba przestrzegać.
Nawet nie wspomnę że trzeba przede wszystkim także przestrzegać dobra zwierząt. Nie wyobrażam sobie że przyjdę do czyjegoś miejsca pracy lub domu i będę się tam rządzić po swojemu.
Na pewno zostanę wyproszona. Zrozumiałe.
Do schroniska wstęp ma każdy ale do zwierząt już nie. Takie prawo i nie nam o tym dyskutowac.
Uzależnianie pomocy od postawy koleżanki jest dla mnie zwyczajnie dziwne. Albo kocham zwierzaki i pomagam albo do niczego sie nie zmuszam.
Wolna wola. Ale samowola i pewne działania z nikim nie uzgadniane,które budzą wątpliwości co do intencji, mogą mieć konsekwencje prawne.Jeszcze raz powtarzam: nikt nic nie musi.
Będzie wolontariat ,to będzie, jeśli nie to wracamy do punktu wyjścia. I też damy rade, tak jak dotychczas, przynajmniej w spokoju
bez podsrywań i intryg. Wiecej czasu dla zwierzaków.
I albo ktoś myśli albo nie. Czasem młodzi ludzie są bardziej odpowiedzialni i być może mniej fałszywi.I bawcie sie dalej bezmyślnie "miłośnicy zwierząt"
Beze mnie. Przypomne jeszcze raz opornym. Nikt niczego nie robi dla mnie, ja jeszcze nie potrzebuje. Fałszu obłudy też nie.Szkoda zycia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='monika55']Przepraszam to po raz pierwszy i ostatni:


Dla mnie cos tu jest niezrozumiałe. Co to wolontariat to chyba każdy wie. Lub może nie każdy. Jeśli czuję potrzebę pomagania zwierzetom to to
po prostu robie. Z WŁasnej dobrej woli. Dla zwierząt.
Jest tylko jedna sprawa. Schronisko jako jednostka budżetowa jest jakby urzedem. Ma swoje prawa, których trzeba przestrzegać.
Nawet nie wspomnę że trzeba przede wszystkim także przestrzegać dobra zwierząt. Nie wyobrażam sobie że przyjdę do czyjegoś miejsca pracy lub domu i będę się tam rządzić po swojemu.
Na pewno zostanę wyproszona. Zrozumiałe.
Do schroniska wstęp ma każdy ale do zwierząt już nie. Takie prawo i nie nam o tym dyskutowac.
Uzależnianie pomocy od postawy koleżanki jest dla mnie zwyczajnie dziwne. Albo kocham zwierzaki i pomagam albo do niczego sie nie zmuszam.
Wolna wola. Ale samowola i pewne działania z nikim nie uzgadniane,które budzą wątpliwości co do intencji, mogą mieć konsekwencje prawne.Jeszcze raz powtarzam: nikt nic nie musi.
Będzie wolontariat ,to będzie, jeśli nie to wracamy do punktu wyjścia. I też damy rade, tak jak dotychczas, przynajmniej w spokoju
bez podsrywań i intryg. Wiecej czasu dla zwierzaków.
I albo ktoś myśli albo nie. Czasem młodzi ludzie są bardziej odpowiedzialni i być może mniej fałszywi.I bawcie sie dalej bezmyślnie "miłośnicy zwierząt"
Beze mnie. Przypomne jeszcze raz opornym. Nikt niczego nie robi dla mnie, ja jeszcze nie potrzebuje. Fałszu obłudy też nie.Szkoda zycia.[/QUOTE]



A to personalnie do kogoś konkretnego ? Bo wyskoczyłaś jak Filip z konopii i jak zwykle nie wiadomo o co chodzi - chyba lubisz te rebusy :roll:

Shanti bądź uprzejma odpowiedzieć na moje PW - Gdzie pytałam o powód dlaczego z mojej i Marty winy byłaś "na dywaniku", oraz jakie decyzje zostały podjęte w związku z tym - Wiecznie jakieś pretensje, ale żeby powiedzieć o co chodzi jak się człowiek pyta to nabierasz wody w usta :roll:
Mi jest obojętne gdzie to będzie napisane. Czy co ? obraza ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kajk@']A to personalnie do kogoś konkretnego ? Bo wyskoczyłaś jak Filip z konopii i jak zwykle nie wiadomo o co chodzi - chyba lubisz te rebusy :roll:

Shanti bądź uprzejma odpowiedzieć na moje PW - Gdzie pytałam o powód dlaczego z mojej i Marty winy byłaś "na dywaniku", oraz jakie decyzje zostały podjęte w związku z tym - Wiecznie jakieś pretensje, ale żeby powiedzieć o co chodzi jak się człowiek pyta to nabierasz wody w usta :roll:
Mi jest obojętne gdzie to będzie napisane. Czy co ? obraza ?[/QUOTE]

Kajka, odpowiem Ci w takim tonie i tak lekceważąco jak Ty mi odpowiadasz na moje pytania. Nawet Ciebie cytując : Skontaktuj się z prawnikiem JZK. Tyle mam do powiedzenia.

Link to comment
Share on other sites

Też tak myślę Ado.

Koniec dyskusji na tematy nie związane z adopcjami psów.

Informacja o tym że umowa Fundacji Pro Animals z JZK została już podpisana pojawi się tu i na FB. Wtedy Monika ogłosi nabór na wolontariuszy, kto będzie chętny to się do niej zgłosi.

Nie piszę nic złośliwie ani z podtekstami, po prostu każdy ma czas na decyzję, z kim i co chce robić. To chyba najlepsze wyjście.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...