Pitty Posted August 28, 2008 Share Posted August 28, 2008 Szczerze mowiac , to TZ w ogole nie przezywam w tej chwili.Zreszta z przyczyn technicznych jeszcze mieszkamy razem.:watpliwy::grab:Najwazniejszy jest dla mnie Bandi w tej chwili. Zosiu , czy moge Tobie przeslac pare zdjec ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pitty Posted August 28, 2008 Share Posted August 28, 2008 Najgorsze jest to , ze Bandi akurat dzisiaj , przez cale popoludnie zachowuje sie prawie normalnie.Na spacerze byl dosc energiczny.I wydaje mi sie , ze jest glodny , ale ja juz nie moge go nakarmic:placz::placz:, bo i tak za godzine wszystko zwroci.To straszne uczucie.:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia4 Posted August 28, 2008 Share Posted August 28, 2008 Pitty - trzymaj się - jeśli tak trzeba to nie ma lepszego wyjścia. Trzeba Bandiemu przerwać te cierpienia i sprowadzić na niego błogi spokój. Naprawdę - mówię Ci - to jest najlepsze wyjście. Ja też stałam przed takim wyborem - co prawda nie z Liskiem, bo on usnął na moich rękach ale mój drugi dogomaniacki pies Misiek usnął też na moich rękach ale za sprawą strzykawki - i nie żałuję tego, bo przerwałam jego cierpienia. A ile by ich jeszcze było, ile dni - tego nie wiedziałam. Pitty - spójrz na to z innej strony. Spójrz na to tak jakby Bandi Cię prosił o skrócenie jego cierpień. Jego życie już się kończy - to nie człowiek, który pożyje w porywach 90 lat. Musimy być przygotowani na to, że nasi podopieczni odchodzą przed nami, bo naprawdę wielką tragedią byłoby to, że my odchodzimy przed nimi - co te biedne psiska by wtedy zrobiły bez naszej opieki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pitty Posted August 28, 2008 Share Posted August 28, 2008 Wiem Zosiu , ze Ty musialas podjac taka sama decyzje z Miskiem.Bylam juz wtedy na dogo i sledzilam ten watek.Dzielna z Ciebie kobieta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pitty Posted August 28, 2008 Share Posted August 28, 2008 Nie moge spac i serce mi peka.Bandus spi obok mojego lozka w swoim poslaniu...jak zawsze.Jak pomysle , ze jutro juz go tam nie bedzie...Nie dociera to do mnie:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pitty Posted August 28, 2008 Share Posted August 28, 2008 Taka psia milosc jest tylko jedna.Juz nigdy nie bedzie takiego psa , jak Bandyta. Tak bardzo go kocham:placz::placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniap Posted August 28, 2008 Share Posted August 28, 2008 Ja bardzo przepraszam, będę może niedelikatna. Może Bandi przeżywał kryzys, a teraz wraca do normy? Możejednak warto dać mu szansę? Może to jeszcze nie koniec jego drogi? Skoro dziś był żywy i energiczny, może spróbować jeszcze raz. Oczywiście, jeśli się nie męczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pitty Posted August 29, 2008 Share Posted August 29, 2008 Bandi juz spi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pitty Posted August 29, 2008 Share Posted August 29, 2008 [quote name='asiuniap']Ja bardzo przepraszam, będę może niedelikatna. Może Bandi przeżywał kryzys, a teraz wraca do normy? Możejednak warto dać mu szansę? Może to jeszcze nie koniec jego drogi? Skoro dziś był żywy i energiczny, może spróbować jeszcze raz. Oczywiście, jeśli się nie męczy.[/quote] Przez ostatnie dni , z odbytu rozdraznionego biegunka leciala mu juz krew.Bandi chodzil juz tylko ze spuszczona glowa , nie mogl jej utrzymac , bo miesnie zanikly-nie mial dosc sily.W styczniu , po udarze moja pani doktor przyjezdzala w swoja wolna niedziele ( specjalnie dla nas) , zeby dac Bandiemu zastrzyk - bo widziala szanse.To madra ,opanowana kobieta i ufam jej.Tym razem twierdzila , ze dalsze proby beda meczace dla psa. Wierz mi , ze to nie byla spontaniczna i latwa decyzja.Codziennie nosilam go trzy razy po schodach i czulam , jak coraz mniej tego cialka.Ze jest coraz slabszy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pitty Posted August 29, 2008 Share Posted August 29, 2008 Moje sloneczko zgaslo.Nic juz nie bedzie takie samo:placz::placz:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karusiap Posted August 29, 2008 Share Posted August 29, 2008 nie wiem co powiedziec,,,,,,,mial tyle szczescia i milosci,zasluzyl... Bandytko:( [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted August 29, 2008 Share Posted August 29, 2008 Pitty, tak mi przykro... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pitty Posted August 29, 2008 Share Posted August 29, 2008 Edward Stachura Piesn V W krzywe sosny na pagorkach bije wiatr Smutno krzywym sosnom Taki wieczor choc rano ida chmury nisko droga choc rano... Gdzie jestes ty sloneczko Nie widze ja ciebie ni pod strzecha ni na niebie ani wody wielkiej nie widze choc rano... Krzywe sosny na pagorkach rozdarl wiatr W krzywych sosnach placze ktos Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pitty Posted August 29, 2008 Share Posted August 29, 2008 [SIZE=4][COLOR=black]Bandusiu , to moje pozegnanie.Kocham Ciebie i zawsze bede.NIGDY Ciebie nie zapomne.Byles calym moim swiatem i wiem , ze wiedziales o tym.Zawsze bedziesz w moim sercu.Przez ostanie dni padal deszcz i bylo tak pochmurno.A dzisiaj , budzac sie po poludniu zobaczylam slonce.Mam nadzieje , ze jeszcze kiedys sie spotkamy.Spij spokojnie .Kocham Ciebie:iloveyou:[/COLOR][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pitty Posted August 29, 2008 Share Posted August 29, 2008 [SIZE=4]Tak bardzo...:Dog_run::iloveyou:[/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pitty Posted August 29, 2008 Share Posted August 29, 2008 nie wiem , jak sie przenosi watek ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pitty Posted August 29, 2008 Share Posted August 29, 2008 :loveu::loveu:[quote name='Zosia4']Mam pozować ? Proszę bardzo !!! [IMG]http://img444.imageshack.us/img444/5648/bandi1jh6.jpg[/IMG] [IMG]http://img409.imageshack.us/img409/9934/bandi2jl5.jpg[/IMG] [IMG]http://img444.imageshack.us/img444/6054/bandi3ze4.jpg[/IMG] [IMG]http://img409.imageshack.us/img409/2103/bandi4ir0.jpg[/IMG] [IMG]http://img409.imageshack.us/img409/6619/bandi5fd6.jpg[/IMG][/quote] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia4 Posted August 29, 2008 Share Posted August 29, 2008 Kochana - bądź dzielna - jestem całym sercem z Tobą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pitty Posted August 29, 2008 Share Posted August 29, 2008 wyszlam przed chwila do moich krolikow , chcialam je nakarmic i znalazlam moja Lucy niezywa w klatce:placz::placz:to sie nie dzieje:placz::placz:w jednym dniu!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniap Posted August 29, 2008 Share Posted August 29, 2008 Kochana Pitty :calus: Tak się dzieje, boli cholernie, a my nie mamy na to wpływu. Ja pocieszam się zwykle pięknym wierszem "Dokąd idą psy gdy odchodzą, Bo jeśli nie idą do nieba, to i mnie Panie Boże tam iść nie potrzeba". Nie potrafię teraz poprawnie zacytować tego wiersza. Nie zapomnisz nigdy swojego prawdziwego przyjaciela, nawet jak miną pierwsze najboleśniejsze chwile, chwile kiedy nie będzie Cię już witac na progu domu, kiedy jego miejsce przy Twoim łóżku będzie puste, a miska powędruje do szafy. Ale, Pitty, pewnego dnia, wierzę, w tym samym miejscu pojawi się inna miseczka i inne posłanie przy Twym łóżku, zamerda inny ogonek na Twój widok, bo Bandi odszedł za Tęczowy Most także dlatego że poznał wreszcie co znaczy DOBRY CZŁOWIEK, a w Swiecie przed Tęczowym Mostem czeka na DOBREGO CZŁOWIEKA tyle skrzywdzonych zwierząt... Przykro mi bardzo z powodu Lucy. Niestety gryzonie tak miewają. Mój świniaczek też odszedł nie wiadomo z jakiego powodu. Ściskam Cię mocno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cockermaniaczka Posted August 29, 2008 Share Posted August 29, 2008 :placz::-( przeczytalam caly ten watek od poczatku:-(Poryczalam sie nie raz:oops: Dziewczyno jestes aniolem:loveu: Dalas temu psu wszystko-cieply dom i milosc:loveu: On teraz na pewno jest szczesliwy za Teczowym mostem i kiedys sie spotkacie... Ja ostatnio pozegnalam myszoskoczka:-(Umarl na moich rekach:-(Do tej pory rycze jak pomysle:-( Bardzo Ci wspolczuje i przytulam, z calych sil:-( A moze i z Tz sie ulozy...Chyba nie wie co traci... Jestes cudowna,piekna,silna i wrazliwa kobieta.Prawdziwy aniol... [*]dla Bandiego:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pitty Posted August 30, 2008 Share Posted August 30, 2008 Staram sie opanowac , ale nie moge.Wszedzie go widze!!!Czekam az wejdzie do pokoju:placz::placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pitty Posted August 30, 2008 Share Posted August 30, 2008 Jak sie przenosi watek ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted August 30, 2008 Share Posted August 30, 2008 Tylko czas to uleczy kochana Pitty, tylko czas... cokolwiek byśmy nie powiedzieli i tak z tym bólem jesteś sama. Żeby przenieść wątek trzeba napisać do moderatora. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pitty Posted August 30, 2008 Share Posted August 30, 2008 Czyli do kogo ? Sorry za glupie pytania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.