Jump to content
Dogomania

11 lat w schronisku... BANDI NARESZCIE W DOMU!!!! ZA TM


Ewkaa

Recommended Posts

  • Replies 1.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Najgorsze jest to , ze Bandi akurat dzisiaj , przez cale popoludnie zachowuje sie prawie normalnie.Na spacerze byl dosc energiczny.I wydaje mi sie , ze jest glodny , ale ja juz nie moge go nakarmic:placz::placz:, bo i tak za godzine wszystko zwroci.To straszne uczucie.:placz:

Link to comment
Share on other sites

Pitty - trzymaj się - jeśli tak trzeba to nie ma lepszego wyjścia.

Trzeba Bandiemu przerwać te cierpienia i sprowadzić na niego błogi spokój.

Naprawdę - mówię Ci - to jest najlepsze wyjście.

Ja też stałam przed takim wyborem - co prawda nie z Liskiem, bo on usnął na moich rękach ale mój drugi dogomaniacki pies Misiek usnął też na moich rękach ale za sprawą strzykawki - i nie żałuję tego, bo przerwałam jego cierpienia. A ile by ich jeszcze było, ile dni - tego nie wiedziałam.

Pitty - spójrz na to z innej strony. Spójrz na to tak jakby Bandi Cię prosił o skrócenie jego cierpień.

Jego życie już się kończy - to nie człowiek, który pożyje w porywach 90 lat.

Musimy być przygotowani na to, że nasi podopieczni odchodzą przed nami, bo naprawdę wielką tragedią byłoby to, że my odchodzimy przed nimi - co te biedne psiska by wtedy zrobiły bez naszej opieki.

Link to comment
Share on other sites

Ja bardzo przepraszam, będę może niedelikatna.
Może Bandi przeżywał kryzys, a teraz wraca do normy? Możejednak warto dać mu szansę? Może to jeszcze nie koniec jego drogi? Skoro dziś był żywy i energiczny, może spróbować jeszcze raz. Oczywiście, jeśli się nie męczy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiuniap']Ja bardzo przepraszam, będę może niedelikatna.
Może Bandi przeżywał kryzys, a teraz wraca do normy? Możejednak warto dać mu szansę? Może to jeszcze nie koniec jego drogi? Skoro dziś był żywy i energiczny, może spróbować jeszcze raz. Oczywiście, jeśli się nie męczy.[/quote]

Przez ostatnie dni , z odbytu rozdraznionego biegunka leciala mu juz krew.Bandi chodzil juz tylko ze spuszczona glowa , nie mogl jej utrzymac , bo miesnie zanikly-nie mial dosc sily.W styczniu , po udarze moja pani doktor przyjezdzala w swoja wolna niedziele ( specjalnie dla nas) , zeby dac Bandiemu zastrzyk - bo widziala szanse.To madra ,opanowana kobieta i ufam jej.Tym razem twierdzila , ze dalsze proby beda meczace dla psa.

Wierz mi , ze to nie byla spontaniczna i latwa decyzja.Codziennie nosilam go trzy razy po schodach i czulam , jak coraz mniej tego cialka.Ze jest coraz slabszy.

Link to comment
Share on other sites

Edward Stachura Piesn V

W krzywe sosny na pagorkach
bije wiatr
Smutno krzywym sosnom
Taki wieczor choc rano
ida chmury nisko droga
choc rano...
Gdzie jestes ty sloneczko
Nie widze ja ciebie
ni pod strzecha
ni na niebie
ani wody wielkiej nie widze
choc rano...
Krzywe sosny na pagorkach rozdarl wiatr
W krzywych sosnach placze ktos

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=4][COLOR=black]Bandusiu , to moje pozegnanie.Kocham Ciebie i zawsze bede.NIGDY Ciebie nie zapomne.Byles calym moim swiatem i wiem , ze wiedziales o tym.Zawsze bedziesz w moim sercu.Przez ostanie dni padal deszcz i bylo tak pochmurno.A dzisiaj , budzac sie po poludniu zobaczylam slonce.Mam nadzieje , ze jeszcze kiedys sie spotkamy.Spij spokojnie .Kocham Ciebie:iloveyou:[/COLOR][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

:loveu::loveu:[quote name='Zosia4']Mam pozować ? Proszę bardzo !!!

[IMG]http://img444.imageshack.us/img444/5648/bandi1jh6.jpg[/IMG]

[IMG]http://img409.imageshack.us/img409/9934/bandi2jl5.jpg[/IMG]

[IMG]http://img444.imageshack.us/img444/6054/bandi3ze4.jpg[/IMG]

[IMG]http://img409.imageshack.us/img409/2103/bandi4ir0.jpg[/IMG]

[IMG]http://img409.imageshack.us/img409/6619/bandi5fd6.jpg[/IMG][/quote]

Link to comment
Share on other sites

Kochana Pitty :calus:
Tak się dzieje, boli cholernie, a my nie mamy na to wpływu. Ja pocieszam się zwykle pięknym wierszem "Dokąd idą psy gdy odchodzą, Bo jeśli nie idą do nieba, to i mnie Panie Boże tam iść nie potrzeba". Nie potrafię teraz poprawnie zacytować tego wiersza.
Nie zapomnisz nigdy swojego prawdziwego przyjaciela, nawet jak miną pierwsze najboleśniejsze chwile, chwile kiedy nie będzie Cię już witac na progu domu, kiedy jego miejsce przy Twoim łóżku będzie puste, a miska powędruje do szafy. Ale, Pitty, pewnego dnia, wierzę, w tym samym miejscu pojawi się inna miseczka i inne posłanie przy Twym łóżku, zamerda inny ogonek na Twój widok, bo Bandi odszedł za Tęczowy Most także dlatego że poznał wreszcie co znaczy DOBRY CZŁOWIEK, a w Swiecie przed Tęczowym Mostem czeka na DOBREGO CZŁOWIEKA tyle skrzywdzonych zwierząt...
Przykro mi bardzo z powodu Lucy. Niestety gryzonie tak miewają. Mój świniaczek też odszedł nie wiadomo z jakiego powodu.
Ściskam Cię mocno.

Link to comment
Share on other sites

:placz::-( przeczytalam caly ten watek od poczatku:-(Poryczalam sie nie raz:oops:
Dziewczyno jestes aniolem:loveu:
Dalas temu psu wszystko-cieply dom i milosc:loveu:
On teraz na pewno jest szczesliwy za Teczowym mostem i kiedys sie spotkacie...
Ja ostatnio pozegnalam myszoskoczka:-(Umarl na moich rekach:-(Do tej pory rycze jak pomysle:-(
Bardzo Ci wspolczuje i przytulam, z calych sil:-(
A moze i z Tz sie ulozy...Chyba nie wie co traci...
Jestes cudowna,piekna,silna i wrazliwa kobieta.Prawdziwy aniol...
[*]dla Bandiego:-(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...