Jump to content
Dogomania

11 lat w schronisku... BANDI NARESZCIE W DOMU!!!! ZA TM


Ewkaa

Recommended Posts

  • Replies 1.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dzien dobry Pani!

Przepraszam , ze tak dlugo nie dalam o sobie znac.W czwartek zameldowala sie u mnie Pani Hanak ( nie wiem , czy dobrze zapisalam nazwisko)i przeprowadzila ze mna rozmowe.Przekazala tez moj numer do Pani Schulze , ktora pracuje tutaj w Hannoverze.Niestety ta Pani nie mogla sie dodzwonic na moja "komorke" i nagrala wiadomosc na Mailbox. Dopiero dzisiaj rano to odkrylam i szybko do niej zadzwonilam ( to opoznilo cala sprawe).Jestesmy umowione na poniedzialek rano.Pani Schulze ma przeprowadzic najpierw kontrole u nas i o nas. Jezeli chodzi o mnie to jestem naprawde zdecydowana,jedyny problem stanowi moj maz, ktory nie daje sie do konca przekonac.To doprowadza mnie do lez , bo ja chciala bym juz po prostu wziasc Bandiego na spacer i dac mu szczesliwe , ostatnie lata.A pani ostatnia wiadomosc, w ogole wzrusza.Tyle wspanialych ludzi...
Co do mojego przyjazdu.Nie wiem jak dlugo potrwa zanim opinia tej Pani dotrze do odpowiednich osob , ktore ostatecznie decyduja o adopcji.Ja moge przyjechac praktycznie w kazdej chwili , z wyjatkiem przyszlego piatku,soboty i niedzieli ( moj maz swietuje urodziny w dosc duzym gronie gosci i nie moze mnie zabraknac).Chyba juz o tym pisalam ; ja nie mam prawa jazdy , czy jest mozliwa jazda pociagiem ?
Mam nadzieje , ze wizyta w poniedzialek wypadnie pomysnie i niedlugo
bede mogla osobiscie poglaskac Bandiego.Pozdrawiam serdecznie i do uslyszenia!

Magda

Zaniepokoił mnie Mąż. Wynika z listu, że do końca nie jest zdecydowany.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wanda szostek']Zaniepokoił mnie Mąż. Wynika z listu, że do końca nie jest zdecydowany.[/quote]

Mój mąż też nie był przekonany, kiedy adoptowałam psa ze schronu. Nawet puszczał teksty, czy pies umie latać, jak go spuści z balkonu :razz: , a teraz jest jego oczkiem w głowie.
Może już jest odpowiedni czas, żeby ta pani zalogowała się na dogo [B][SIZE=4]z mężem :p [/SIZE][/B]

Link to comment
Share on other sites

Tak jak obiecałam był dziś zrobiony "test" na schodach.
Powiem tak - doszliśmy na 4 piętro i ja miałam już dosyć ;)
Żeby było jasne, on mnie na tych schodach jeszcze ciągnął...
Idąc z Bandim na spacer wyglądam tak, jakby to on mnie wyprowadzał. Zawsze jest z przodu :) To nie jest niemrawy "staruszek" :) (jeśli ktoś tak pomyślał)
Nie wiem czy ktoś kiedyś pytał o wielkość Bandiego.
Moim zdaniem jest on psiakiem średniej wielkości. Sięga mi do kolan (mam ok. 174 cm wzrostu)
Przepraszam, ale trochę niepokoi mnie informcja, że mąż tej Pani nie jest cały czas przekonany...
Bandi może załatwiać swoje potrzeby w mieszkaniu (przynajmniej na początku) i zastanawiam się jak wtedy będzie reagował ten pan...

Link to comment
Share on other sites

Oczywiscie, ze sprawa tego pana musi byc wyjasniona.
Nie wiemy co to znaczy, ze sie nie zgadza/jest niechetny/ nieprzychlny/ ma watpliwosci-
czy dlatego, ze pies jest stary,
czy dlatego, ze mialby to byc drugi pies.
a moze przeraza go po prostu niewiadome i ta odleglosc
a moze......
Mam nadzieje, ze poniedzialkowa " kontrola" nam co nieco wyjasni.
Wiem, ze ten pan mial wczesniej dobermana/ lub cos dobermanopodobnego- wiec tak calkiem " zwierzonielubny" nie moze byc.
Dobrze, ze p. Magda o takich rzeczach mowi.

Bandi chyba nie czuje antypati do mezczyzn?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnieszka103']Jeżeli dobrze gdzieś zauważyłam informację, to Pani zainteresowana Bandim mieszka w Hannoverze, tak?
Gdyby doszło do tego, że Bandi pojechałby do Niemiec to na 100% odwiedziłabym go :)
Hannover znam jak rodzinne Gliwice :)[/quote]

Z tego widać, że ta adopcja była mu pisana.

Link to comment
Share on other sites

Krótko w punktach, bo jestem zmęczona i padam
!. wizytacja przed adopcyjna zrobiona. Pani, która ją przeprowadziła, nie zgłasza żadnych zastrzeżeń.
2. W Niemczech pani Magda będzie miała wsparcie dwóch organizacji pro zwierzęcych. Bandi będzie miał zapewnioną opiekę. Lepiej to może wyjaśni Tundra.
3. Protokół przed adopcyjny jest i jeżeli za życzycie sobie to po przetłumaczeniu zostanie wklejony.
4. Planowany przyjazd po Bandiego , to 10 grudnia
5. Zaprosiłam p. Magdę , aby się zarejestrowała i weszła na wątek.
Chcę, aby miała możliwość zadać pytania , otrzymać na nie odpowiedzi i wyjaśnić ostatnie niewiadome i wątpliwości. Liczę tu na pomoc wolontariuszek i wszystkich, którym los Bandiego leży na sercu. Od środy wieczora mnie nie będzie. Postaram się wrócić w niedzielę, ale nie na 100%

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem , czy mozna to nazwac watpliwosciami. Oczywiscie zastanawiam sie , czy Bandi nas zaakceptuje ; czy to nie za duzy stres w jego wieku ? I najwazniejsze : polubia sie z Chania , nasza suczka. Troche sie boje , ze sie nie uda. Odciecie go od opiekunow , ktorych na pewno dluzej zna jest chyba dosc bolesne.Ile osob zajmuje sie Bandim ? Jedna osoba od lat , czy wiecej ?

Link to comment
Share on other sites

Mam nadzieje , ze on zrozumie , dlaczego go zabieram i ze jedzie do domu. Najbardziej z tego wszystkiego boje sie reakcji naszej suczki , bo to mala zazdrosnica i potrafi byc zlosliwa.Czy ktos moze sie podzielic doswiadczeniem wprowadzania drugiego psa do domu ? Szczerze mowiac nie mam pojecia , jak to najlepiej zrobic. Przepraszam za pisownie , ale mam niemiecka klawiature.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...