Jump to content
Dogomania

klasa szczeniąt i (nie)ringówka


Nor(a)

Recommended Posts

Jak to jest widziane na ringu gdy zrezygnuje z ringówki? :roll: (pytanie laika).
Kombinuje w kierunku jakies cienkiej obrózki (w kolorze sierści) i takiej samej cienkiej smyczy/linki.
Na obecnym etapie zycia piesek jest niereformowalny :evil: (nie chce za duzo gadać zeby sie nie denerwować) to raz..dwa ze jak zauwazylam ringówka jest dla niej w tej chwili zwyczajnie ...niekorzystna. Rozrosła się za bardzo w szyi i barach, gdy ringówka jest sciagnięta dosc blisko szyi i pies zaczyna na niej lekko chociazby ciągnąć wygląda to fatalnie (jak szynka sciągnięta sznurkiem...nie wiem jak to bardziej obrazowo wytłumaczyć :roll: ). Na ringówce musiałaby iść bardzo luzno, o czym nalezy w tej chwili zapomnieć :evilbat: (pies jest granatem od pługa oderwany..każdy kto ją widział potwierdza).

Link to comment
Share on other sites

Wystawianie psiaka na ringówce nie jest obowiązkowe a zwłaszcza w przypadku nieznośnych szczeniaczków. Ja moje psiaki zawsze na łańcuszku wystawiam bo do tej rasy to pasuje no i mnie jest łatwo nad psiakiem zapanować.
Do póki nie nauczysz psiaka odpowiedniego zachowywania się na ringu śmiało możesz zastapić ringówke inna obróżką. :)

Link to comment
Share on other sites

Nora-ale ona na wystawie moze wrecz sie wlec-stres tak dziala:))))
ja tam od poczatku na ringowce wystawiam-klasa szczeniat jest od tego zeby pies sie uczyl i nikt nie ma za zle jak pies galopuje itp. a pozniej juz tak nie jest
Musisz duzo cwiczyc na jakims boisku czy dworcu i nagradzac psiaka jak bedzie ladnie szedl i stal

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiek']Wystawianie psiaka na ringówce nie jest obowiązkowe a zwłaszcza w przypadku nieznośnych szczeniaczków. [/quote]


no tak... :roll: Glupio mi bo na jesiennej w Legionowie dwoje rodzenstwa owego "nieznosnego szczeniaka" poszlo swietnie na ringówce i wyszly z w.o. i swietnymi opisami (w tym jedno przygotowane tylko na dzien przed wystawą :roll: ).

Link to comment
Share on other sites

[quote]Nora-ale ona na wystawie moze wrecz sie wlec-stres tak dziala:))))[/quote]

orsini: tego psa sie nie przewidzi tak naprawdę. Bylismy juz z nią na wystawie jako widzowie. Tłum ludzi..psów. Piesek wił się ze szczęścia chcąc być wszędzie za jednym zamachem, pozowała do zdjęć przechodniom wyciągając w górę łeb. Zero najmniejszego stresu choć w takim tłumie byla pierwszy raz (wychowuje się na przedmieściach). Dobry materiał na jezdzenie na wystawy nawet te dalsze..wszystko zniesie, szkoda by było zmarnować. Dlatego teraz jedziemy, ostatni moment..pod koniec grudnia wchodzi w młodzież, a wstydu wolę się pierwszym razem najeść w "szczeniętach" niz w "młodzieży". :-?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='orsini']ale Ty leniu masz wiecej czasu wiec cwicz, cwicz i jeszcze raz cwicz :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:[/quote]

na razie najbardziej chyba cwicze swoja wytrzymałość psychiczną :P (1:0 dla pieseczka :evilbat: )

Link to comment
Share on other sites

Nor(a) - Opus w Katowicach miał skórzaną ringówkę, W zapasie była też sznurkowa cienka. Jak było opisałam już.
W następnej w Opolu też uczestniczył w ringówce skórzanej. Jeszcze klasa szczeniąt. Po kóleczkach na ringu już przy opisie , ktoś krzyknął na niego zza ringu czy gwizdnął - nie pamiętam. Pies się sprężył i ringówka pękła. Chciałam szybko wymienić na sznurkową , ale znajomi przewlekli przez uchwyt i na takim zacisku dokończyliśmy opis. Sędziowie potraktowali zajście ze zrozumieniem.
Nie zrezygnowałam z tej skórzanej , chociaż miałam zamiar kupić nową. Mąż mi przerobił starą troszkę, pozawijał na modłę żeglarska (a jako żeglarze te prace szkutnicze znamy) i do dziś mi służy. Od następnej wystawy w Bytomiu (młodzież) Opus spokojnie na niej szedł. I zaczął wygrywać. Może szczęście nam przyniosła. Gdy wyciągam ringówkę pies spokojnieje i wie , że zbliża się wystawa.

A czy gordony nie wystawia się na grubszej, sznurkowej tak jak ogary??

Link to comment
Share on other sites

[quote] Gdy wyciągam ringówkę pies spokojnieje i wie , że zbliża się wystawa.[/quote]

u nas jest problem bo Blue chodzi na codzien w ..szelkach (idealna sprawa na ciągnięcie..wiekszosc mysli wtedy o kolczatce..my odwrotnie :wink: , wygodne taśmowe szelki, "punkt trzymania" jest wtedy za barki nie za szyję..pies wtedy inaczej idzie i duzo pewniej sie go trzyma jak np. nagle wyrwie gdzies.)

[quote]A czy gordony nie wystawia się na grubszej, sznurkowej tak jak ogary??[/quote]


z tego co podpatrzyłam wszyscy na cieniutkich, wręcz niewidocznych ringówkach (tak samo jak irlandy i angliki), zeby nie przecinac optycznie szyi, która mimo ze u gordonów najmasywniejsza to i tak jest to ciągle "lekki" pies.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='orsini']a ja w ogole szelek nie uznaje!bo zly maja wplyw na plecy no i na lokcie-moga spowodowac odstawanie lokci[/quote]


zobaczyla bys mojego starszego psa jak sie dławil, masa rosła a szyja cienka (obroza luzna!) gdy tylko lekko pociągnal na smyczy. Nie mielismy sumienia targac jej jak jakiegos konia na postronku. Zmienilismy na szelki i bylo ok. W tej chwili ma skonczony rok i wrócila do obrozy bo juz nie ma problemu z ciagnięciem, a szelki dostaly sie młodszej, psa nie dławie a moja ręka i bark tez mają sie lepiej.

Link to comment
Share on other sites

Baffi szła na skórzanej, grubszej ringówce z zabezpieczeniem przed wbijaniem się rzemienia w szyję (taki dodatkowy kawałek skórki) i wyszło całkiem nieźle! Dajcie znać, jak Wam poszło?!

A sąsiadkę pozdrowię po południu...

POzdrawiam, Grażka

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gra']Baffi szła na skórzanej, grubszej ringówce z zabezpieczeniem przed wbijaniem się rzemienia w szyję (taki dodatkowy kawałek skórki) i wyszło całkiem nieźle! Dajcie znać, jak Wam poszło?!

A sąsiadkę pozdrowię po południu...

[/quote]


a ja wlasnie w tym samym momencie dostałam maila od sąsiadki :D (telepatia???)

Damy oczywiscie znac.. :wink: (jestem ciekawa co z gnojka wyjdzie :o )

Link to comment
Share on other sites

Nora:
A takie szelki nie niszczą włosa na klatce?? Chyba że masz zamiar zrezygnować z nich, jak sunia będzie starsza...

Jeśli nie jest przyzwyczajona do obroży, to radzę do czasu wystawy wychodzić na spacery własnie w oboży albo chociaż spacerować na ringówce po kilka minut dziennie. Chyba że problem w tym, że sunia skacze jak biegniesz... Może spróbuj na początku iść bardzo szybko. Lepiej jak wolniej biegnie niż jakby miała tylko skakać.
Oczywiście, jeśli to pomoże, możesz nie mieć ringówki lub też możesz wystawiać ją na luźniej ringówce.
W ringu jej zachowanie nie będzie miało aż tak dużego znaczenia (niektórzy sędziowie wręcz lubią jak szczeniak jest zywiołowy) , ale jeśli planujesz powalczyć na finałach, to sunia musi ładnie stać i nie skakać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rachelek']Nora:
A takie szelki nie niszczą włosa na klatce?? Chyba że masz zamiar zrezygnować z nich, jak sunia będzie starsza....[/quote]


chyba nie.. :roll: nie zauwazylam zeby sie cos dzialo (takze u starszej ktora kilka miesięcy chodzila w szelkach). Inna rzecz ze ile one w tych szelkach spedzają czasu...nie az tak duzo. Spacery takie pod nie i dla nich to wywożenie (ale brzmi :wink: ) psow autem na pobliskie (lub dalsze jak cieplo) pola i łąki i tam bieganie do woli. Spacer na smyczach to dla seterów niestety nie spacer :wink:, ale nie tylko spacerami sie zyje..a psiaki zabieramy w rozne miejsca..no i wtedy wiadomo - smycze obowiązkowe.
Bedzie chodzic ok, wyrosnie ze szczeniackich zachowań..zmienimy na jakąs ładną obróżkę :wink:

[quote]Jeśli nie jest przyzwyczajona do obroży, to radzę do czasu wystawy wychodzić na spacery własnie w oboży albo chociaż spacerować na ringówce po kilka minut dziennie. Chyba że problem w tym, że sunia skacze jak biegniesz... [/quote].

..jak cos jej odbije to skacze..i najgorsze jak zaczyna wyrywac za bardzo do przodu..toporna jest bardzo, nie czuje tej swojej siły (za to ja czuje nie mogąc zwyczajnie wyhamować 0X ), podobnie jak nie czuje gdy biega po podwórku i przywali bokiem gdzieś w auto :o. Skakała juz z wysokich schodów, na główkę do wody z pomostu i chodziła po betonowym ogrodzeniu wysokości 2 m, gdzie wskoczyła sobie po samochodzie :o. Nie wiem skąd się takie cos wzieło :o (moze stąd ze jej "ojciec" ma w imieniu słowo "Bies" :roll: ).
I tak juz jest lepiej w tym chodzeniu..minimalnie ale jest. Bylam z nią ostatnio w sklepie na piechotę (jakies 2 km w jedną stronę). Ręki mi nie zmęczyla, w samym sklepie tez ok..na moje wysyczane "siad" (balam sie, ze mnie wyproszą z psem) wcisneła się grzecznie pod ladę czekając az zrobie zakupy.

Link to comment
Share on other sites

Nora, ja z mojego krótkiego acz intensywnego doswiadczenia wiem ze co pies to charakter. Jeden mój charcik wychodzi na ring tylko w ringówce z grubszą podkładką pod broda ( bez niej się dusi), a drugi.. Ten ma ringówke najcienszą z cienkich, taką na chihuahua i nic mu nie przeszkadza. Cirneco maja tez w miare cienki skorzane in ie narzekaja. Ale: kazdy z młodych jest minimum pół godziny dziennie na ringówce. Na najdłuzszym spacerze 4-5 kółek. Od wolnego spacerowego kroku, poprzez marsz do truchtania. Skakały do 6-7 mca, już nie skaczą. Ale wiem ile to kosztuje pracy :).
A skakaniem poki co sie nie martw, moj charcik nieznosnota strszy nadal potrafi podskoczyc, i nikt nas jeszcze za to nie skrzyczał, a wrecz dostajemy zawsze w opisie ze ma doskonały temperament :).
Powodzenia:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...