Jump to content
Dogomania

Męczą psa na balkonie


szybszy_od_dylizansu

Recommended Posts

Męczą psa na balkonie




Fot. Łukasz Giza / AG




Anna Skowron 13-11-2005 , ostatnia aktualizacja 13-11-2005 21:21

Lokatorzy z placu Uniwersyteckiego od ponad miesiąca trzymają szczeniaka husky na balkonie. - To nieludzkie. Zwierzak wyje tak, że aż się serce kraje - zaalarmowała "Gazetę" Czytelniczka

- Pracujemy tu ponad miesiąc od rana do wieczora. Szczeniak cały czas siedzi na balkonie i przeraźliwie wyje - potwierdzają robotnicy, którzy remontują skrzyżowanie Szewskiej i placu Uniwersyteckiego. - Zwierzę jest uwięzione co najmniej kilkanaście godzin dziennie. Przecież robi się coraz zimniej. Właściciele chyba nie mają serca - bulwersują się.

Balkon na pierwszym piętrze. Legowisko szczeniaka to kilka szmat na betonowej posadzce. Właścicieli zwierzęcia, młodego małżeństwa z kilkuletnim dzieckiem, nie ma w domu.

- Pracują i pewnie zostawiają psa na balkonie, żeby nie demolował mieszkania - domyślają się sąsiedzi.

Okazuje się, że u właścicielki szczeniaka interweniowali już strażnicy miejscy. Miesiąc temu. - Sprawę zgłosili nam pracownicy Ossolineum już w październiku. Skarżyli się też sąsiedzi. Strażnicy przeprowadzili rozmowę wychowawczą z właścicielami - mówi Dagmara Turek-Samól, rzeczniczka straży miejskiej.

W czwartek strażnicy kilkakrotnie próbowali porozmawiać z lokatorami mieszkania przy pl. Uniwersyteckim. Późnym wieczorem w mieszkaniu zastali ojca właścicielki. W tym czasie szczeniak nadal wył na balkonie.

- Nie pozostaje nam nic innego, jak zgłosić sprawę policji i złożyć wniosek do sądu grodzkiego o ukaranie grzywną. Przecież to dręczenie zwierzęcia - Turek-Samól nie kryje oburzenia.

- Husky są odporne na zimno, więc trzymając psa na balkonie, właściciele nie robią mu fizycznej krzywdy. Ale jeśli pies wyje, to znaczy, że jest samotny i nieszczęśliwy - tłumaczy Leszek Kalisz ze Związku Kynologicznego, przewodniczący Oddziałowej Komisji Szkolenia Psów w Legnicy.

Jak mówią weterynarze, husky często trafiają do ludzi, którzy nie zdają sobie sprawy, że ten pies to wulkan energii i potrzebuje bardzo dużo ruchu. Fatalnie znosi samotność. Jeśli zostaje sam wiele godzin, demoluje sprzęty domowe.

[url]http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68586,3013050.html[/url]

Link to comment
Share on other sites

rozwalająca wypowiedź:

[quote]Jeszcze raz z uporem maniaka, nie znacie całej prawdy i bardzo łatwo wydajecie
wyroki jacy to właściciele są źli i podli. Pani dziennikarka nie zadała sobie
nawet trudu, żeby porozmawiać z właścicielami, tylko z góry założyła, że skoro
pies wyje to jest męczony i to w dodatku na balkonie. Zwróciłem tylko uwagę, iż
to że husky wyje to wcale nie oznacza, że robi mu się krzywdę bo on poprostu
nie umie wydawać innych dźwięków. W tekście artykułu nie ma słowa w jaki sposób
zajmują się swoim psem właścicele, więc nie wolno nam oceniać czy go kochają
czy nie, i czy go traktują dobrze czy źle. Zgadzam, się oczywiście, że
szczeknie bądź wycie psa jest uciążliwe dla pozostałych współlokatorów, ale w
dalszym ciągu twierdzę, że jest to również kwestia wychowania psa no i wjakimś
stopniu charakteru tegoż psa. Żeby było jasne, sam również posiadam psa,
mieszkam w bloku i nie ma mnie w mieszkaniu przez ok 9 godz dziennie. I z
całąpewnością mogę stwierdzić, że podczas mojej nieobecności w domu pies nie
wyje, nie szczeka nie demoluje mieszkania itd. sekret jego zachowania no cóż
trzeba wstać pół godziny wcześniej wyprowadzić psa, po pracy iść z nim na długi
spacer i za młodu nauczyć swojego pupila, że krótkotrwałe rozstanie nie jest
powodem do rozpaczy. Sam byłem świadkiem, kiedy to wspaniale kochny pies
(owczarek Coli) nie pozwalał wyjść swoim właścicielom za drzwi mieszkania bo
zaraz wył szczekał piszczał tak jak by go ze skóry obdzierali. Ale na pierwszy
rzut oka było widać,że własciciele go kochają. I tu zgadzam się z moimi
przedmówcami, jeżeli właściciele nie umieją się sami zmobilizować do pracy z
własnym psem to trzeba ich do tego zmotywować, a mandat od straży miejskiej
może być całkiem skutecznym motywatorem
A co do przebywania Husky na balkonie znowóż nie wiadomo z jakiego powdu tam
się znajduje. Autorka artykułu nawet nie zadała sobie trudu, rozmowy z
właścicielami. A moje zdanie jest takie jak wcześniej temu psu jst lepiej niż w
dusznym i ogrzewanym mieszkaniu. A widzieliście psa który umarl z powodu
przegżania, bo ja tak. I jeszcze jedno czyżby to był przypadek, że nie urządza
się wyścigów psich zaprzęgów latem tylko zimą. Zdaje się że śą jakieś przepisy,
które ograniczają możliwość organizowania takich zawodów i nie wzięły się one z
nikąd
Bardzo łatwo wydaje się wyroki jeśli zna tylko jedną stronę medalu
[/quote]

Link to comment
Share on other sites

No jestem w szoku zarówno przez artykuł jak i wypowiedź.
Co za głupota !! Na cholerę ludzie biorą psa jak nie mają dla niego czasu ! No halo ! To jak z dzieckiem - trzeba mu poświęcać bardzo dużo czasu, choćby po to by nauczyć podstawowych rzeczy. Wk....mnie takie zachowanie nieodpowiedzialnych ludzi !! :evil:
Jeśli to pies z hodowli - powinno byc jakieś prawo pozwalające hodowcy odebrac psa. W ogóle - grzywna to mało. Zabrac im tego psa, skoro i tak im niepotrzebny !!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...