Jump to content
Dogomania

Bieżnia


hasacz

Recommended Posts

Witam!

Moj hasacz ma 2 lata...to niekonczonce sie zrodlo energii :) jeszcze nigdy nie udalo mi sie go tak zmeczyc bieganiem zeby po powrocie do domu padl i smacznie chrapał :)..zawsze szaleje po calym domu.
Wychodzimy dziennie na 4 spacery
rano...dwa w dzien...i jeden poznym wieczorem.
codziennie jezdze na rowerze a hasior za mna (przede mna:D) biega. ok 3h plus to co sobie sam polata po lesie podczas spacerow rannych i wieczornych :)

i teraz pytanie..

[b]Czy psiak ktogos z was biega na biezni ??.co sadzicie o takim rozwiazaniu??[/b]

zastanawiam sie nad kupnem tego "uzadzonka" (oczywscie jako dopelnienie do normalnych biegow, a nie zastapienie)..bo obawiam sie ze Loonie nie wystarcza tyle ruchu ile jej zapewniam...a niestety wiecej czasu poswiecic nie moge.

Pozdrawiam. Tomasz.

Link to comment
Share on other sites

wlasnie zrozumialem ta Twoja aluzje :P

Nie mysl..ze pojde do sportowego sklepu i wydam kilka tysiecy zeby piesek mogl sobie pobiegac-nie!bo po prostu mnie na to nie stac.
W mojej okolicy likwiduja silownie i wyprzedaja sprzety po smiesznie niskich cenach...wiec pomyslalem...czemu nie..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dachenoceras']Jakoś nie wyobrażam sobie mojego psa na bieżni - z bardzo prostej przyczyny - on się będzie jej bał - poszczekać na nią można ale nie na niej pobiegać.[/quote]

Bać, to może i nie wszystkie Husky by się bały, ale nie sądzę, aby któremuś taki pomysł się spodobał.
Nie oszukujmy się- bieżnia to sztuczny wymysł leniwych ludzi ;-)
Husky są stworzeniami, które kochają wolność, bycie blisko natury.
To tak, jakby komuś kto kocha Tatry, zaproponować popatrzenie sobie na fototapetę.... :-?
Jestem sceptyczna :roll:

Link to comment
Share on other sites

Flashka no co Ty opowiadasz, kwestia sprawnego przywiązania psa obrożą do przedniej poprzeczki i będzie biegł, jaki ma wybór ;-) ?

Swoją drogą fajny pomysł, zainstalować psom w kojcach takie bieżnie... i jeszcze do tego po przyrządzie typu Atlas, żeby miały "kaloryferki" na brzuszkach i dobry biceps... Tyle tylko, że to już ktoś wymyślił przecież, te kołowrotki (jak dla chomików) które są stosowane za granicą. W Polsce tego nie widziałem, chociaż inny pomysł owszem: wyglądało to jak obrotowa karuzela (kurcze, może być nieobrotowa? Może, jak się łańcuch zerwie, o) i psy biegały w kółko. To były O.N.y, ale zawsze.
Daj znać jak wyniki, bo z tego co czytam to Twój pies jest okazem - kilka godzin dziennie biegać... sam bym chciał mieć tyle czasu ;-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='HUSKYTEAM']Flashka no co Ty opowiadasz, kwestia sprawnego przywiązania psa obrożą do przedniej poprzeczki i będzie biegł, jaki ma wybór ;-) ?[/quote]
Jacek co ty za brutalne sceny opowiadasz:)) chcesz zeby mi sie koszmary po nocach sniły? Bedąc w jednym z austryjackich kenneli widzialam taki patent...to akurat był dla duzych japonskich, dalmatynczyków i bokserow...hehe sama mialam ochote sprobowac. Ah i wole nie myslec jaka cena jest specjalnej biezni dla psów:) :D

Link to comment
Share on other sites

[quote]Nie oszukujmy się- bieżnia to sztuczny wymysł leniwych ludzi
Husky są stworzeniami, które kochają wolność, bycie blisko natury. [/quote]
wiem wiem :) to ma byc tylko dodatek do natury,bo nie moge poswiecic wiecej czasu na psie bieganie.

[quote]taka normalna ludzka bieżnia to nie to samo co bieżnia specjalna dla psów. Taka normalna jest troche zbyt szeroka i zbyt krótka.
[/quote]
ze za szeroka...to nie widze problemu...a nie sadze zeby byla zbyt krotka.
spróbuje , jak sie nie sprawdzi..to sprzedam na Allegro :D

[quote]Swoją drogą fajny pomysł, zainstalować psom w kojcach takie bieżnie... i jeszcze do tego po przyrządzie typu Atlas, żeby miały "kaloryferki" na brzuszkach i dobry biceps... Tyle tylko, że to już ktoś wymyślił przecież, te kołowrotki (jak dla chomików) które są stosowane za granicą.[/quote]
wyczuwam podejrzana ironie..ale moze poprostu jestem przewrazliwiony...
:P

[quote]Daj znać jak wyniki, bo z tego co czytam to Twój pies jest okazem - kilka godzin dziennie biegać... sam bym chciał mieć tyle czasu [/quote]
oj jest okazem...bomba energii.
A czasu tyle mamy, z racjii tego ze pracuje z zona w domu :). wszystkie sprawy staramy sie załatwić z rana, zeby potem miec czas dla loonki.
Jutro jestem umowiony na kupno biezni...zobaczymy co z tego wyniknie ;]. wieczorem zdam relacje ;d

Link to comment
Share on other sites

[quote]wyczuwam podejrzana ironie..ale moze poprostu jestem przewrazliwiony...[/quote]
Jesteś ;-) Nie ironizuję, tylko po prostu fajnie jest mieć tyle czasu na psiaki... swoją drogą uważaj, żeby nie przetrenować!

Jak będziesz testował bieżnię, to ustaw naprzeciwko telewizor z ustawionym programem "Animal Planet", żeby się wirtulanie psu krajobraz zmieniał :)
A jak będziesz trenował zmiany kierunków?

Link to comment
Share on other sites

[quote]Jesteś Nie ironizuję, tylko po prostu fajnie jest mieć tyle czasu na psiaki... swoją drogą uważaj, żeby nie przetrenować! [/quote]
mysle ze ona nie da sie przetrenowac :D, znudzi sie to okaze to w oczywisty sposob, strasznym uparciuchem jest :)

[quote]Jak będziesz testował bieżnię, to ustaw naprzeciwko telewizor z ustawionym programem "Animal Planet", żeby się wirtulanie psu krajobraz zmieniał [/quote]
AnimalPlanet to chyba kiepski pomysl - Loonka jak tylko uslyszy szczekajacego psaw tv(czego nie barkuje na Animal) ..zaczyna wyc, jeczec, szczekac,skomlec i obkrecac w kolko tak smiesznie :)...
a takie "akrobacje" na biezni wydaja sie byc niebezpieczne :D

[quote]A jak będziesz trenował zmiany kierunków?[/quote]
Nie bede :] ta bieznia ma byc bardziej zabawka, niz forma treningu :)..
a z reszta..zobaczymy co z tego bedzie..moze loona wcale nie bedzie miala ochoty biegac na tym dziwnym szumiacym czyms :]

Pozdrawiamy. Tomasz z Loonką

Link to comment
Share on other sites

[quote]
Może jednak głównym problemem jest nie wybieganie Twojego psa tylko jego zbytnie znerwicowanie - bo kto wobec tego u Was jes panem stada?[/quote]
heh, nie to nie jest skomlenie i szczekanie jakies paniczne :D Ona poprostu gada sobie z tym psem, i szuka go u nas w domu , zeby sie pobawic. nie wie ze tv to tv.

A panem stada jestem ja...nie wyobrazam sobie trzymac w domu tak duzego psa, ktory by nade mna panowal..niebezpieczne troche o_O.

Link to comment
Share on other sites

Teraz mnie zjecie ale co tam ;) ;p
Ja osobiście znam zalety takiej bieżni. Wystawiałam psy trenowane na bieżni i uwierzcie mi - sama przyjemność :) Pies ma jeszcze lepszy wykrok, nie wpada w galop i w ogóle jest super. Ten kto oglądał Westminster czy inną amerykańską wystawę to wie. Od shih tzu i terierów tybetańskich przez wyżły do dużych pirenejów - naprawde miłe dla oka jakie bieżnia przynosi efekty. Oczywistą sprawą jest, że każdy pies potrzebuje odpowiedniej swojej rasie dawki ruchu, słońca i obcowania z naturą, ale w tym wypadku bieżnia jest swego rodzaju elementem w treningu - i mówie tu o treningu wystawowym, bo jako zwykłego zaspokojenia potrzeb codziennego ruchu to sobie nie wyobrażam.

Aaa Sister taka bierznia dla psów kosztuje 5000 Euronów w zależności od modelu. Widziałam takie na Euro w Tulln i nawet wzielam ulotke - może se takie szczelimy w końcu taki drobny wydatek ;p;p ;];]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gosia i kropki']

Aaa Sister taka bierznia dla psów kosztuje 5000 Euronów w zależności od modelu. Widziałam takie na Euro w Tulln i nawet wzielam ulotke - może se takie szczelimy w końcu taki drobny wydatek ;p;p ;];][/quote]
Gosia to ja się dołoże :wink: heheh, przeciez aż tak duzo wydac nie trzeba 8)

Link to comment
Share on other sites

Słuchajcie, przecież te bieżnie są używane w dużych hodowlach kojcowych, w których na psa przypada 4 m.kw. powierzchni. Oni muszą je stosować, bo inaczej te psy nie potrafiłyby się normalnie poruszać. Prawidłowo ruszający się, trenujący i często biegający haszczak ma taki kłus, jaki odziedziczył w genach, nie da się wyrobić Bój wie jakich predyspozycji.... tak przynajmniej mi się wydaje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='HUSKYTEAM']Słuchajcie, przecież te bieżnie są używane w dużych hodowlach kojcowych, w których na psa przypada 4 m.kw. powierzchni. Oni muszą je stosować, bo inaczej te psy nie potrafiłyby się normalnie poruszać. Prawidłowo ruszający się, trenujący i często biegający haszczak ma taki kłus, jaki odziedziczył w genach, nie da się wyrobić Bój wie jakich predyspozycji.... tak przynajmniej mi się wydaje.[/quote]
zgadzam się Jacek, zwł. w tej wzmiance o powierzchni przypadajacej dla psa w hodowlach kolcowych :wink:

Link to comment
Share on other sites

nie bijcie :wink:
ja tez uwarzam ze jako uzupelnienie codziennych treningow,spoko.nie zastapi na pewno ciagniecia ktore jednak na inne miesnie troszke tez dziala,ale wykrok moze poprawic zdecydowanie,wierze.
tez widzialam je w tulln,ale wydatek,hm...przerastajacy moje wyobrazenia.
co do nadmiaru energi to moje wyladowuja ja na sobie w codziennych zabawach,wiec moze najpierw drugi pies zamiast bierzni :lol: wykroku nie poprawia ale ile jest z ato radochy. :lol:

co do karuzeli to jest to zdajsie sprzecik uzywany standardowo w treningu koni,zapomnialam jak sie nazywa.

Jacek masz racje ze pies w zasadzie musi sie urodzic z dobrym ruchem ,ale umiejetnym treningiem mozna troche nadrobic.

pozdrawiam iwona

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...