Dobcia Posted June 29, 2006 Share Posted June 29, 2006 Jak się ma dziś basco? Jak mu minął dzień?;) Bo zdjęcie samego "tyłu" raczej niewielki obraz samopoczucia ukazuje...:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Teklunia Posted June 29, 2006 Share Posted June 29, 2006 [quote name='an3czka'][I][B]Bigosiku dzięki:p[/B][/I] [I][B]Przed chwilą sfotografowana "nowa" pupcia i... reszta:loveu: [/B][/I] [IMG]http://i17.photobucket.com/albums/b91/an3czka/W%20domu/po_zabiegu/DSC_0011.jpg[/IMG][/quote]oj Aniu Aniu... niczego innego sie nie spodziewalam po Tobie... ;) tu jak zwykle pornografia :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted June 29, 2006 Author Share Posted June 29, 2006 [I][B][U]Dealer[/U] bo chłop, to chłop i musi wyglądać jak chłop (choćby tylko dzięki siuraskowi:evil_lol:)[/B][/I] [I][B][U]Gochgoch[/U] dodajmy do tego ciąże urojone, powiększone cycory...[/B][/I] [I][B][U]Alu[/U] nie jest tragicznie:lol:. Z niecierpliwościa oczekuję ściągnięcia szwów:roll: [/B][/I] [I][B]Basculec ucałowany:p [/B][/I] [I][B][U]Madziu[/U] mizianko również przekazane:p [/B][/I] [I][B][U]Olcha[/U] Ty specu!:eviltong: [/B][/I] [I][B]Skąd Ty to wszystko wiesz???[/B][/I] [I][B]Gacie poszły w niepamięć. Rozciagnęły się i to już nie były te same, sexowne gacie...[/B][/I] [I][B]Teraz nosimy kołnierz, który notorycznie się rozpinał. Wystarczyło kilka otworków, bandaż i ani drgnie:cool3: [/B][/I] [I][B]Dziś zmacałam mu "jądra" i faktycznie wydają się wypełnione czymś. Dobrze, że jutro kontrola.[/B][/I] [I][B]Z fiutaszka się bardzo cieszę. On tyle emocji wyraża:lol: [/B][/I] [I][B][U]Jo-jo[/U] witaj!:multi: [/B][/I] [I][B][U]Agnieszka76[/U] wet zalecił post do rana. O wodzie nic nie powiedział, ale wydaje mi się, że pies musi mieć dostęp do wody. Basco akurat nie miał szczególnego pragnienie, ale miseczka ze świeżą wodą cały czas stała.[/B][/I] [I][B][U]PIKA[/U], [U]Dobcia[/U] Basculec ma się świetnie:multi: [/B][/I] [I][B]Jedynie te jajka wydają się większe niż wczoraj:roll: [/B][/I] [I][B][U]Kasiu[/U] ile razy mam powtarzać, że to wszystko dla celów edukacyjnych!:evil_lol: [/B][/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gochgoch Posted June 29, 2006 Share Posted June 29, 2006 [quote name='an3czka'] [I][B][U]Gochgoch[/U] dodajmy do tego ciąże urojone, powiększone cycory...[/B][/I][/quote] [FONT=System]JEDNAK CO CHŁOP TO CHŁOP!!! :beerchug:[/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agbar Posted June 30, 2006 Share Posted June 30, 2006 Aniu mi wet powiedzial od razu ze jaderka po zabiegu moga sie wypelnic plynem bo jak to okreslil'natura nie lubi prozni' :) ale z czasem sie 'ususzyly':evil_lol: ciesze sie ze Basculec sie ma dobrze oby tak dalej:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olcha Posted June 30, 2006 Share Posted June 30, 2006 [quote name='an3czka'][I][B][U]Olcha[/U] Ty specu!:eviltong: [/B][/I] [I][B]Skąd Ty to wszystko wiesz???[/B][/I] [I][B]Gacie poszły w niepamięć. Rozciagnęły się i to już nie były te same, sexowne gacie...[/B][/I] [I][B]Teraz nosimy kołnierz, który notorycznie się rozpinał. Wystarczyło kilka otworków, bandaż i ani drgnie:cool3: [/B][/I] [I][B]Dziś zmacałam mu "jądra" i faktycznie wydają się wypełnione czymś. Dobrze, że jutro kontrola.[/B][/I] [I][B]Z fiutaszka się bardzo cieszę. On tyle emocji wyraża:lol: [/B][/I] [/quote] :cool3: Są wypełnione płynem surowiczym, który po pewnym czasie sam się wchłonie. A, że są teraz większe niż były to normalne, wszystko po takich zabiegach puchnie. Ale będzie mu ta opuchlizna stopniowo schodzić. Aby nie były żywo czerwone i nie leciała z nich ropa i nie mogą być bardzo napięte i strasznie bolesne to będzie baaardzo dobrze. Fiutaszek i wyrażanie emocji :roflt: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olcha Posted June 30, 2006 Share Posted June 30, 2006 [quote name='dealer']Aniu mi wet powiedzial od razu ze jaderka po zabiegu moga sie wypelnic plynem bo jak to okreslil'natura nie lubi prozni' :) ale z czasem sie 'ususzyly':evil_lol: ciesze sie ze Basculec sie ma dobrze oby tak dalej:)[/quote] No właśnie :lol: idelanie to ujął. Albo zbierze się wysięk albo bakterie. Ale ze zdjęcia wynika, że ma idealne POjajeczka :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted June 30, 2006 Author Share Posted June 30, 2006 [I][B]"Jajeczka" dziś się jeszcze powiększyły. Wielkością przypominają te przed zabiegiem:cool3: [/B][/I] [I][B]Kontrola wypadła pomyślnie. W przyszłą sobotę ściąganie szwów. Mamy je tylko Rywanolem przemywać i tyle.[/B][/I] [I][B]Basco znowu dawał czadu w nocy. Może przez ten kołnierz mu duszno i dlatego sie wierci. Nie wiem.[/B][/I] [I][B]W każdym razie zrobił coś nieprawdopodobnego. Wlazł pod łózko!!![/B][/I] [I][B]Dla wyjaśnienia napiszę, że był tam ostatnio jako 5-cio miesięczny szczeniaczek, bo później najnormalniej się nie mieścił. [/B][/I] [I][B]Oczywiście wlazł tam cały, z kołnierzem:crazyeye:.[/B][/I] [I][B]Nie mógł wyjść, więc musielismy łózko podnosić. Kołnierz jest już tak normalnym zjawiskiem, że zachowuje się jakby go nie miał. Czasami się tylko wkurza jak się zaklinuje w drzwiach i nie może iść dalej. Wtedy kombinuje, cofa i jakoś to jest.[/B][/I] [I][B]Strasznie cuduje z piciem wody. Choć spokojnie może się napić ze swojej miski, to woli jak mu nalewam specjalnie do innej, małej miseczki, podkładam pod buźkę, a na koniec wycieram ściereczką kołnierz, bo zachlapany jest okrutnie:lol: [/B][/I] [I][B]Dziewczyny może ja się doszukuję na siłę, ale czy możliwe jest, żeby już jakieś zmany w zachowaniu nastapiły?[/B][/I] [I][B]Wczoraj TZ przywiózł go na tor Agility, na którym wczesniej był samiec. Oczywiście Basco nerwowy, znaczący, warczący nawet na suczki, ale to trwało wyjątkowo krótko. Normalnie po chwili całe napięcie mu zeszło i... bawił się z suczką, chyba przez 40 minut! Byłam w szoku!!![/B][/I] [I][B]To samo w aucie podczas jazdy. Normalnie jest niespokojny, chce na spacer, a teraz na luzie, kładzie się, podsypia...[/B][/I] [I][B]Co myślicie?[/B][/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tośka_m Posted June 30, 2006 Share Posted June 30, 2006 Myślę, że Basco jest na najlepszej drodze do stania się wyluzowanym i spokojnym psem :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted June 30, 2006 Author Share Posted June 30, 2006 [quote name='Tośka_m']Myślę, że Basco jest na najlepszej drodze do stania się wyluzowanym i spokojnym psem :multi:[/quote] :multi: :multi: :multi: :multi: :multi: [I][B]Czyli jednak może to mieć związek![/B][/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agbar Posted June 30, 2006 Share Posted June 30, 2006 Aniu nie wiem czy pamietasz jak ja pisalam , jak chyba dwa dni po zabiegu bylismy u weta i Dili nie zareagowal na psy siedzace w poczekalni? widac faktycznie Basco jest na dobrej drodze?:) albo to po prostu wplyw zabiegu? srodkow ktore mu padano? nie wiem :) ja tez szukalam w moim psie od razu zmian:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gochgoch Posted June 30, 2006 Share Posted June 30, 2006 [FONT=System]z historii o piciu wody wnoszę, że Basco mówi : 'OBCIĘLIŚCIE MI KLEJNOCIKI TO SIĘ MNĄ TERAZ ZAJMUJCIE, OPIEKUJCIE I ROZPIESZCZAJCIE....:mad::mad::mad: ' myślę, że niejedno jeszcze wymśli...ale to są akurat takie bardziej fajne niżniefajne pomysły... rozczuliło mnie to picie z malutkiej, specjalnej miseczki :loveu::loveu:[/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anetta Posted June 30, 2006 Share Posted June 30, 2006 Basco juz bezjajeczny :megagrin: Fajne foty :megagrin: Ciesze sie ze wszytsko jest w normie i nic mu sie nie paprze :jumpie:[img]http://vik.strefa.pl/emoty/ico/happy.gif[/img] Zuch chlopak :angel: Teraz szybciuko powrot do zdrowka i znow bedzie latanie po lakach i plywanie :bigcool: Co do jego zachowania sie na placu to nie wydaje mi sie zeby to bylo "juz" ;) Mozna to interpretowac tym ze Basco jets jeszcze po prostu slaby i nie wie do konca co sie dzieje :confused::hmmmm::confused: A moze bawil sie z nia tylko dlatego ze to byla sunia?:hmmmm: Masaj "ciecie-giecie: :lol: mial w sierpniu zeszlego roku i dopiero po kilku miechach moglam cokolwiek powiedziec ze charakter mu sie poprawil w stosunku do innych psow. Niestety jego zachowanie na smyczy nadal jest niezadowalajace :shake: Ale po prostu "ten typ tak ma" i nic juz sie z tym nie da zrobic, mozna jedynie jakos korygowac...a nie zawsze mi sie to udaje ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted June 30, 2006 Author Share Posted June 30, 2006 [quote name='dealer'] nie wiem :) ja tez szukalam w moim psie od razu zmian:)[/quote] [I][B]No bo to jest takie odruchowe - nie ma jajek, nie ma "złego" zachowania:evil_lol:.[/B][/I] [I][B]Niezależnie od tego czym jest podyktowane to jego łagodniejsze zachowanie, to bardzo miłe:loveu: [/B][/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted June 30, 2006 Author Share Posted June 30, 2006 [quote name='gochgoch'][FONT=System]z historii o piciu wody wnoszę, że Basco mówi : 'OBCIĘLIŚCIE MI KLEJNOCIKI TO SIĘ MNĄ TERAZ ZAJMUJCIE, OPIEKUJCIE I ROZPIESZCZAJCIE....:mad::mad::mad: ' myślę, że niejedno jeszcze wymśli...ale to są akurat takie bardziej fajne niżniefajne pomysły... rozczuliło mnie to picie z malutkiej, specjalnej miseczki :loveu::loveu:[/FONT][/quote] [I][B]Gochgoch nie wiem czy on tak myśli, ale my na pewno:lol:.[/B][/I] [I][B]On jest taki słodki i czasami nieporadny z tym kołnierzem. Gdzieś tam zaczepi, albo szura - coś pięknego:loveu: [/B][/I] [I][B]Picie z malutkiej miseczki jest okropnie słodkie. Robią mu sie takie cudne oczyska - guziczki:loveu: i równocześnie wycieka z pyska straszna ilość wody.[/B][/I] [I][B]On ma w ogóle fioła na pukcie świeżej wody. Już wiele razy pisałam jak to potrafi stać nad miską, w której jest woda nalana kilkanaście minut wcześniej i żebrac o nową, bo tamta już stara:evil_lol: [/B][/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted June 30, 2006 Author Share Posted June 30, 2006 [quote name='anetta']Basco juz bezjajeczny :megagrin: Fajne foty :megagrin: Ciesze sie ze wszytsko jest w normie i nic mu sie nie paprze :jumpie:[IMG]http://vik.strefa.pl/emoty/ico/happy.gif[/IMG] Zuch chlopak :angel: Teraz szybciuko powrot do zdrowka i znow bedzie latanie po lakach i plywanie :bigcool: Co do jego zachowania sie na placu to nie wydaje mi sie zeby to bylo "juz" ;) Mozna to interpretowac tym ze Basco jets jeszcze po prostu slaby i nie wie do konca co sie dzieje :confused::hmmmm::confused: A moze bawil sie z nia tylko dlatego ze to byla sunia?:hmmmm: Masaj "ciecie-giecie: :lol: mial w sierpniu zeszlego roku i dopiero po kilku miechach moglam cokolwiek powiedziec ze charakter mu sie poprawil w stosunku do innych psow. Niestety jego zachowanie na smyczy nadal jest niezadowalajace :shake: Ale po prostu "ten typ tak ma" i nic juz sie z tym nie da zrobic, mozna jedynie jakos korygowac...a nie zawsze mi sie to udaje ;)[/quote] [I][B]Anetta dziś zdjęć akurat nie robiłam, ale Basco wygląda jakby nie był wykastrowany:evil_lol: [/B][/I] [I][B]Jeśli chodzi o jego "nowe" zachowanie, to założę się, że nie jest ono dyktowane żadnymi lekami, itp. On już wieczorem, po zabiegu zachowywał się całkiem normalnie - to było w środę.:razz:[/B][/I] [I][B]Mam nadzieję, że w przeciągu miesiąca zacznie się coś polepszać, bo przeprowadzamy się i niedawno odkryliśmy, że nad nami mieszka 5-cio miesięczny sznaucer min. pies:shake:. Chyba nie muszę dodawać jaki ta rasa ma charakterek. Tu, gdzie mieszkamy aktualnie też jest suka tej rasy, która Basco strasznie zaczepia i mimo, że raz juz ją dziabnął fika dalej, a on sie nakręca...:cool1: [/B][/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tośka_m Posted June 30, 2006 Share Posted June 30, 2006 [quote name='anetta'] Masaj "ciecie-giecie: :lol: mial w sierpniu zeszlego roku i dopiero po kilku miechach moglam cokolwiek powiedziec ze charakter mu sie poprawil w stosunku do innych psow. Niestety jego zachowanie na smyczy nadal jest niezadowalajace :shake: Ale po prostu "ten typ tak ma" i nic juz sie z tym nie da zrobic, mozna jedynie jakos korygowac...a nie zawsze mi sie to udaje ;)[/quote] W przypadku mojego zmiany w podejściu do psów było widać po kilku - kilkunastu dniach. Fakt, nigdy nie był bardzo agresywny ani specjalnie dominujący, więc może u mocniejszych psychicznie psów proces łagodnienia przechodzi dłużej, a może jest to tylko i wyłącznie kwestia osobnicza ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted June 30, 2006 Author Share Posted June 30, 2006 [quote name='Tośka_m']W przypadku mojego zmiany w podejściu do psów było widać po kilku - kilkunastu dniach. Fakt, nigdy nie był bardzo agresywny ani specjalnie dominujący, więc może u mocniejszych psychicznie psów proces łagodnienia przechodzi dłużej, a może jest to tylko i wyłącznie kwestia osobnicza ;)[/quote] [I][B]Pożyjemy - zobaczymy. Oby zmiany nastąpiły jak najszybciej:multi: [/B][/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nugatowa Posted June 30, 2006 Share Posted June 30, 2006 [quote name='an3czka'][I][B]Gochgoch nie wiem czy on tak myśli, ale my na pewno:lol:.[/B][/I] [I][B]On jest taki słodki i czasami nieporadny z tym kołnierzem. Gdzieś tam zaczepi, albo szura - coś pięknego:loveu: [/B][/I] [I][B]Picie z malutkiej miseczki jest okropnie słodkie. Robią mu sie takie cudne oczyska - guziczki:loveu: i równocześnie wycieka z pyska straszna ilość wody.[/B][/I] [I][B]On ma w ogóle fioła na pukcie świeżej wody. Już wiele razy pisałam jak to potrafi stać nad miską, w której jest woda nalana kilkanaście minut wcześniej i żebrac o nową, bo tamta już stara:evil_lol: [/B][/I][/quote] Ania łezka w oku mi się zakręciła, czytając ten post :oops: :lol: . 2 dni mnie nie było a tu takie wspniałe wieśći!! :multi: :multi: Basculek ogromnie sie cieszymy i jak bedziesz juz grzeczny chlopaczyk liczymy na spacerek! :multi: :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted June 30, 2006 Author Share Posted June 30, 2006 [quote name='Nugatowa']Ania łezka w oku mi się zakręciła, czytając ten post :oops: :lol: . 2 dni mnie nie było a tu takie wspniałe wieśći!! :multi: :multi: Basculek ogromnie sie cieszymy i jak bedziesz juz grzeczny chlopaczyk liczymy na spacerek! :multi: :cool3:[/quote] [B]Będzie grzeczny, będzie:razz:[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anabelka Posted July 1, 2006 Share Posted July 1, 2006 [quote name='an3czka'][I][B]On ma w ogóle fioła na pukcie świeżej wody. Już wiele razy pisałam jak to potrafi stać nad miską, w której jest woda nalana kilkanaście minut wcześniej i żebrac o nową, bo tamta już stara:evil_lol: [/B][/I][/quote] Znam taka suczke:lol: . Pije tylko wode swiezo nalana, tzn, nalewana w jej obecnosci. Kazda stojaca juz sie nie nadaje. Smieszne sa te psy czasami, nie??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted July 1, 2006 Share Posted July 1, 2006 [I][B]Aniu , a foteczka z małą miseczką będzie :razz:[/B][/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga1215 Posted July 1, 2006 Share Posted July 1, 2006 Aniu - jak tam rekonwalescent?:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted July 1, 2006 Share Posted July 1, 2006 [B]Aniu[/B], nie chcę się wcinac, ale czy jeszcze nie za wczesnie na szaleństwa, bieganie i zabawy? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olcha Posted July 1, 2006 Share Posted July 1, 2006 [quote name='PIKA'][B]Aniu[/B], nie chcę się wcinac, ale czy jeszcze nie za wczesnie na szaleństwa, bieganie i zabawy? ;)[/quote] Jasne, że nie! Z pływaniem może poczekać i ze skakaniem, ale bieganie i szaleństwa jak najbardziej wskazane :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.