Lara Posted June 30, 2006 Posted June 30, 2006 [quote name='Witokret']Pani sie z tym liczy ;) - zostala o tym powiadomiona. Jest na nia zdecydowana nawet jak jest chora :loveu: Tylko w domu jest 11-letni jamniorek i nie chcemy go narazac... Stad najpierw Gagarina.[/quote] Podobno ciaza to nie choroba ;) Oki, Trolcia leci jutro na Gagarina. Najlepiej bedzie jak tam bedzie na nia czekala juz jej Pani :p Da sie tak zrobic? Quote
esperanza Posted June 30, 2006 Author Posted June 30, 2006 Uff... :p Smutne są niektóre nasze ostrowiaki, a szczegolnie szkoda mi tych duzych, kore się w boksach nie mogą obrócić. Zwróćcie proszę uwagę na kudłatego, nieduzego psa w przedostatnim boksie kwarantanny. Nie wiem, co o nim sądzić. To mlody pies, ale świr (atakuje, gdy ktos próbuje dotknąć jego szyi i gdy ktos podejdzie zbyt blisko boksu ) Zapasy Unidoxu zrobione. Jeśli będziecie mialy jakieś pytania, będę pod telefonem. Lista zaszczepionych psów wisi w szafie. Zdołowałam się dziś troszeczkę stanem niektórych psiaków, ale jeszcze bardziej zdołowały mnie psy (okolo 10- 15) wyglądające na bezdomne pętające się po mieście i przechodzące przez ulicę w takich momentach, że musiałam oczy zamykać, bo bałam się, że to co zaraz zobacze, będzie tylko resztkami z psa. Quote
Lara Posted June 30, 2006 Posted June 30, 2006 [quote name='esperanza'] Zdołowałam się dziś troszeczkę stanem niektórych psiaków, ale jeszcze bardziej zdołowały mnie psy (okolo 10- 15) wyglądające na bezdomne pętające się po mieście i przechodzące przez ulicę w takich momentach, że musiałam oczy zamykać, bo bałam się, że to co zaraz zobacze, będzie tylko resztkami z psa.[/quote] znak, ze zaczely sie wakacje.... :-( Quote
Maćka Posted July 1, 2006 Posted July 1, 2006 [quote name='esperanza']Uff... :p Smutne są niektóre nasze ostrowiaki, a szczegolnie szkoda mi tych duzych, kore się w boksach nie mogą obrócić. Zwróćcie proszę uwagę na kudłatego, nieduzego psa w przedostatnim boksie kwarantanny. Nie wiem, co o nim sądzić. To mlody pies, ale świr (atakuje, gdy ktos próbuje dotknąć jego szyi i gdy ktos podejdzie zbyt blisko boksu ) Zapasy Unidoxu zrobione. Jeśli będziecie mialy jakieś pytania, będę pod telefonem. Lista zaszczepionych psów wisi w szafie. Zdołowałam się dziś troszeczkę stanem niektórych psiaków, ale jeszcze bardziej zdołowały mnie psy (okolo 10- 15) wyglądające na bezdomne pętające się po mieście i przechodzące przez ulicę w takich momentach, że musiałam oczy zamykać, bo bałam się, że to co zaraz zobacze, będzie tylko resztkami z psa.[/quote] Niestety czas wakacji to szczesliwy czas dla czlwoieka a dla psa oznacza utrate wszystkiego w co wierzyl, w wlasciciela, dom i milosc. Nasz bezmyslnosc jest bez ograniczenia wielka :angryy: W razie co to czekam na wiesci o Trolci :) Quote
Fela Posted July 1, 2006 Posted July 1, 2006 Wieści ze schroniska na gorąco (dosłownie i w przenośni). Było nas sporo osób: Monika J z Marcinem fotografem, Agnieszka Witokretka, Ronja, Igusia z Karoliną, Lara i ja. Do domu tymczasowego u Ronji pojechała mała ruda szczeniorka (słodki dzieciak, strasznie jej było smutno samej w kanciapie), do Lary na tymczas trafiła Alegra, na Gagarina Trolcia (choć dziś wyglądała całkiem nieźle, nie sprawiała wrażenia chorej), Safir do swojego domu. Dożyca bardzo dziś była słaba, oj bardzo. :-( :-( :-( Przyjechał do niej wet z Ostrowi, dostała silny antybiotyk, wcześniej kolejną kroplówkę z witaminami i elektrolitami (wczoraj i przedwczoraj podawała jej esperanza). Oddycha bardzo ciężko, ma zajęte obydwa płuca, być może w opłucnej zbiera się płyn. :-( . Praktycznie nie wstaje, ledwo unosi głowe. Tyle pocieszające, że pije sama. Jutro dostanie antybiotyk ponownie plus kroplówkę. Strasznie mi teraz ciężko ze świadomością, że ja sobie tu siedzę i piszę, a ona sama walczy o życie, o każdy oddech. A może umiera... Nie znalazł się dla niej transport na dziś. :shake: Została na noc w pomieszczeniu socjalnym, jest tam chłodniej i spokojniej. Proszę, pomyślcie o niej dzisiaj, bo chyba tylko dobre myśli i dobrę energię jesteśmy w stanie jej dać. Nic więcej. Reszta zależy od niej samej i od losu. A może jutro nie będzie za późno i znajdzie się ktoś, kto ją zabierze do szpitala? Ona sama nie zwalczy choroby.[COLOR=red][B]Błagam, potrzebne spore auto, niestety, najlepiej z klimatyzacją - bo suka się naprawdę dusi.[/B] Ale i bez klimy, z otwartymi oknami może jakoś da radę...[/COLOR] Tak wyglądała sunia dziś [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img197.imageshack.us/img197/2961/doyca1071357id.jpg[/IMG][/URL] Ciąg dalszy relacji (z fotorelacją) wieczorem. Quote
Osiolek Posted July 1, 2006 Posted July 1, 2006 Lara, moze pytanie glupie - ale czy budynek kwarantanny byl wogole odkazany? Gdzies czytalam ze virkon s zabija skutecznie m.in. nosowke.... [URL="http://sklepddd.ii.pl/shopping/product_enlarge.php?id=389"]http://sklepddd.ii.pl/shopping/product_enlarge.php?id=389[/URL] [URL="http://www.media-med.pl/index.php/produkty/1/19/118"]http://www.media-med.pl/index.php/produkty/1/19/118[/URL] Quote
ronja Posted July 1, 2006 Posted July 1, 2006 w zielonym budynku są 3 psy. ten pół czarny pół biały ma przerażenie i strach i nie wiem co jeszcze w oczach [IMG]http://img106.imageshack.us/img106/823/schronisko10073sh.jpg[/IMG] [IMG]http://img312.imageshack.us/img312/8561/schronisko10085rb.jpg[/IMG] a taki ładny z niego psiak [IMG]http://img312.imageshack.us/img312/2547/schronisko10091zs.jpg[/IMG] [IMG]http://img106.imageshack.us/img106/5111/schronisko10104dm.jpg[/IMG] Quote
ronja Posted July 1, 2006 Posted July 1, 2006 [IMG]http://img106.imageshack.us/img106/797/schronisko10125ix.jpg[/IMG] to ten kaukazek, nie ruszał się wcale z miejsca. glutków nie zauważyłam Quote
ronja Posted July 1, 2006 Posted July 1, 2006 Nie wiem co robić z mała rudą - Zulką :-( Karmel na nia warczy, pysia tez, chociaz teraz trochę mniej, nawet przez chwile pozwoliła sobie na zabawę z malutką, i co najgorsze mój Tz też warczy na małą. Ona siusia wszędzie i to wcale nie jest najgorsze, to jeszcze by zniósł, ale Karmelowi coś odbiło i normalnie zaczął w domu obsikiwać ściany, a nawet biurko, pod którym zsikała się Zulka. Bartek kazał mi się jej pozbyć:placz: . Łzy mi lecą cały czas. Malutka jest słodka, bardzo kontaktowa, ruchliwa i chętna do zabawy. To sama słodycz. Quote
Witokret Posted July 1, 2006 Posted July 1, 2006 O matko :shake: no to szczeniak jest. Karmel uznal, ze to jego teren i nikt nie bedzie mu go znaczyl ;) Z czasem to powinno minac - pytanie, czy TZ-towi tez minie... mam nadzieje... Quote
Lara Posted July 1, 2006 Posted July 1, 2006 Trolcia byla na Gagarina gdzie zostala przebadana dokladnie i nic nie wskazywalo na nosowke. Sunia tydzien temu byla szczepiona, ale czort nie spi. Ma za to chore gorne grogi oddechowe wiec skonczylo sie tylko na zastrzyku z antybiotykiem w pupe :p Waga naszej bromby to 10kg! Obmacalam puplecika i mialam wrazenie, ze dieta ostrowska tylko dobrze na jej linie wplynela ;) Pani zabrala sunie prosto z kliniki do domku, nie mogla sie na nia napatrzec, nacalowac i naobiecywac jak to wspaniale jej bedzie w nowym domku :p :loveu: Jak jechalam do schronu to dzwonila Pani z Krakowa rowniez zakochana w naszej Trolci i strasznie sie zasmucila, ze Trolcia nie moze byc juz krakuska. Ale bardzo chce od nas sunie jamniczkowata, szorstkowlosa i tu moja prosba - Felu taka sunie obfotografowalyscie, wyslesz mi albo Owieczce jej zdjecia, przeslemy je Pani (na wtorek, bo we wtorki Pani ma dostep do netu). U mnie jest Alegra, wolam Ali, i juz pajacuje z moja sunia :p Strasznie jest fajna, zaloze jej watek to tam znajdziecie fotki itepe. Link do watku wstawie oczywiscie :lol: Quote
Lara Posted July 1, 2006 Posted July 1, 2006 [quote name='ronja']Nie wiem co robić z mała rudą - Zulką :-( Karmel na nia warczy, pysia tez, chociaz teraz trochę mniej, nawet przez chwile pozwoliła sobie na zabawę z malutką, i co najgorsze mój Tz też warczy na małą. Ona siusia wszędzie i to wcale nie jest najgorsze, to jeszcze by zniósł, ale Karmelowi coś odbiło i normalnie zaczął w domu obsikiwać ściany, a nawet biurko, pod którym zsikała się Zulka. Bartek kazał mi się jej pozbyć:placz: . Łzy mi lecą cały czas. Malutka jest słodka, bardzo kontaktowa, ruchliwa i chętna do zabawy. To sama słodycz.[/quote] Kontaktuj sie z Maćka, ona ma dobra raczke do szczeniorkow.... ale kurcze, cos ostatnio pisala, ze Grasik chory :-( Ale dzwon, nie ma co stresowac wszystkich domownikow... :shake: Quote
Witokret Posted July 1, 2006 Posted July 1, 2006 Nnnno Alegra to moja faworytka od dawna ;) Nie moge zrozumiec, co taka piekna i cudowna sunieczka robila tyle czasu w schronie :shake: Lara, czy chodzi Ci o te malenka slodka sunieczke, co byla w boksie z Trolcia ??? Musimy KONIECZNIE znalezc jej domek - to kolejne kochane malenstwo :loveu: PS a ja poproszem o zdjatko Alegry - mam juz kubeczek z jej podobizna ;) to jeszcze jakies portretowe poproszem :loveu: Quote
Maćka Posted July 1, 2006 Posted July 1, 2006 Ronja, Karmel prawdopodobnie poczul sie zagrozony, znaczy po malej teren. Pogadam z mezem, moze zgodzi sie na przyjecie sunieczki do nas, chociaz i on ostatnio cos marudzi, ale jutro sobie go owine jak nalezy. Lara ma racje, nie ma co meczyc domownikow tym bardziej, ze Karmel tez troszeczke sprawial problemow wychowawczych na poczatku wiec napewno poczul sie troszke zagrozony. Jakos rozwiazemy ten problem, przemywaj poki co miejsca zsiusiane woda z octem. Gras jakby co to jest najzupelniej zdrowiutki, mial chwilowy kryzys ale juz jest dobrze :) Quote
Lara Posted July 1, 2006 Posted July 1, 2006 [quote name='Maćka']Ronja, Karmel prawdopodobnie poczul sie zagrozony, znaczy po malej teren. Pogadam z mezem, moze zgodzi sie na przyjecie sunieczki do nas, chociaz i on ostatnio cos marudzi, ale jutro sobie go owine jak nalezy. Lara ma racje, nie ma co meczyc domownikow tym bardziej, ze Karmel tez troszeczke sprawial problemow wychowawczych na poczatku wiec napewno poczul sie troszke zagrozony. Jakos rozwiazemy ten problem, przemywaj poki co miejsca zsiusiane woda z octem. Gras jakby co to jest najzupelniej zdrowiutki, mial chwilowy kryzys ale juz jest dobrze :)[/quote] No, to extra, ze zdrowy!!!:multi: Byloby wspaniale gdybys mogla rodzine Karmelowa uratowac przez Rudą :evil_lol: Ronja - zdjecia malej Alegry jutro bo mi sie baterie do aparatu laduja :p Alegra byla juz dzis na 2h spacerze lesnym z nami, a teraz wariuje. Niespozyta energia! Ciekawe czy dzis rano jak sie budzila w budzie to myslala o tym aby tak ganiac luzem po łące :loveu: Alegra czekala na zabranie juz ponad pol roku.... :-( Ronja a Ty masz zdjecia tej suni, "niby" Trolci? Ty robilas? To poprosze na maila, mysle, ze sunia moze sie Pani spodobac i zostac krakowianka :cool1: Wlasnie gadalam z Pani Trolci - sunia extra!!! Panstwo zachyceni, z kolega jamniorem Trolcia sie powoli dogaduje, biega sobie po dzialce, wskakuje na kanapy (bo to kanapowiec!!!), opedzlowala wielka miche zarelka i poszla spac do samochodu :-o :loveu: Quote
Witokret Posted July 1, 2006 Posted July 1, 2006 Lara :mad: zdaje sie, ze to ja prosilam o zdjecia Alegry :razz: Quote
ronja Posted July 1, 2006 Posted July 1, 2006 [IMG]http://img76.imageshack.us/img76/5070/schronisko10875lz.jpg[/IMG] trolcia bis [IMG]http://img110.imageshack.us/img110/3115/schronisko10884jg.jpg[/IMG] [IMG]http://img56.imageshack.us/img56/1365/schronisko10896pr.jpg[/IMG] [IMG]http://img56.imageshack.us/img56/6824/schronisko10907zq.jpg[/IMG] Quote
ronja Posted July 1, 2006 Posted July 1, 2006 rany, maleństwo zrobiło przed chwilą straszną koopę, aż z niej chlustała woda brązowa. jak mi jej szkoda, Bartkowi też serce drgnęło, bo chciał sprzątać i nawet pozwolił jej poleżeć na swojej poduszce. za to karmel nie pozwala wchodzić jej na posłanie, warczy jak wsciekły, a sam przecież śpi na posłaniu pysi i ona nie miała nic przeciwko jego towarzystwu na posłaniu Quote
Edi100 Posted July 1, 2006 Posted July 1, 2006 Kochani, wybaczcie ale muszę to napisać . Moja babcia pochodzi z Ostrowi Maz, i właśnie z tamtąd wróciła. Moja babcia nie przepada za psiakami i jest oburzona, że na jednym podwórku facet zabrał ze schronu dziesięć psiaków a one umierają z głodu. Nie powiedziała mi tego dlatego że jej żal lecz dlatego że uważa faceta za głupiego. Podobno PSY UMIERAJĄ Z GŁODU NA ULICY TRAUGUTTA ( podobno numer 18 Mieszkam w Żmigrodzie pod wrocławiem i nie jestem w stanie tego sprawdzić czy im tam pomóc:placz: Błagam, możecie to sprawdzić? Quote
ronja Posted July 1, 2006 Posted July 1, 2006 a tu specjalnie dla witokretki almerka jeszcze zza krat [IMG]http://img113.imageshack.us/img113/5265/schronisko10740nf.jpg[/IMG] Quote
Witokret Posted July 1, 2006 Posted July 1, 2006 Biedne malenstwo :shake: Safirek tez ja pogonil jak chciala napic sie wody z jego miski - ach te chlopy... :mad: Quote
Witokret Posted July 1, 2006 Posted July 1, 2006 Ronja :loveu: no chyba w ramki sobie oprawie :razz: Quote
Edi100 Posted July 1, 2006 Posted July 1, 2006 [quote name='Edi100']Kochani, wybaczcie ale muszę to napisać . Moja babcia pochodzi z Ostrowi Maz, i właśnie z tamtąd wróciła. Moja babcia nie przepada za psiakami i jest oburzona, że na jednym podwórku facet zabrał ze schronu dziesięć psiaków a one umierają z głodu. Nie powiedziała mi tego dlatego że jej żal lecz dlatego że uważa faceta za głupiego. Podobno PSY UMIERAJĄ Z GŁODU NA ULICY TRAUGUTTA ( podobno numer 18 Mieszkam w Żmigrodzie pod wrocławiem i nie jestem w stanie tego sprawdzić czy im tam pomóc:placz: Błagam, możecie to sprawdzić?[/quote] Jeszcze raz proszę:( Quote
ronja Posted July 1, 2006 Posted July 1, 2006 ostatnie zdjęcie na dziś - takie moje ulubione [IMG]http://img102.imageshack.us/img102/8901/schronisko10852au.jpg[/IMG] to trolcia bis do pokochania Quote
*Gajowa* Posted July 1, 2006 Posted July 1, 2006 Nareszcie wiem jak wygląda Almerka - juz gubię się w tych psiakach. Ronja jestem zaskoczona postawą Karmelka wydawał się być bardzo tolerancyjny wobec innych zwierząt. A te informację przekazaną przez Edi 100 trzeba faktycznie sprawdzić. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.