Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Oj chodziła Lideczko,chodziła.. :(
Ciarki mnie przechodzą jak o tym pomysle.To jaka jest teraz do obcych,do sędziów na wystawie o weterynarzach to juz nie wspomne - to "zasługa" tych zabiegów !!
Pewnie to dziwnie zabrzmiało,bo laser nawet nie boli..Tyle tylko,ze Hebe -była wtedy w najgorszym stanie jaki kiedykolwiek miała,zwracaliśmy sie do wielu lekarzy,jednak wszyscy jak jeden mąż wmawiali dyskopatię.Znalezlismy lekarza ktory nam gwarantował ze laserem wyleczy ja na 100 %.Kazał tylko - co było największym błedem - odstawić leki,rimadyl itp.Hebe była strasznie obolała,nie mozna jej było dotknąć,miała taka przeczulicę,a chodziła dzien w dzien na 10-cio minutowe zabiegi gdzie ktos jezdzil jej po pleckach laserem.Lidka to co sie tam dzialo jest nie do opisania i nawet nie sprobuje tego robic bo za bardzo to przezywam !!
Oczywiscie laser nic nie pomogl.Zrobilismy na klinikach kolejne rtg kregoslupa szyjnego,ktore nie wykazalo zadnych zmian !! Hebunia dostala tam 4-dniowy sterydi kilka godzin pozniej juz biegala!! Steryd jednak dzialal dokladnie 4 dni,jednak pozniej dolegliwosci nie byly juz tak intensywne.Nasz wet zaczal jej podawc traumeel-s i discus compositum w zastrzykach.Postawilo ją to na nogi,przez dwa mieisace nic komplentie sie nie dzialo.
I tak jest do tej pory,raz na dwa lub trzy miesiace ,glownie przy zmainie pogody,kiedy mi peka glowa - Hebe reaguje tymi drganiami.Sa lekkie,i mamy na dnimi kontole jednak dla mnie ten temat nie jest zamkniety i wciaz go drąze.Chyba z tej bezradnosci napisalam to na forum ,i szczerze powiem nie spodziewalam sie takiego odzewu z Waszej strony !! Dzieki ogromne za rady i wsparcie -te na forum ,te na priv i telefoniczne.Jesteście kochani!!!!!!!!
Nie wiem czy juz pisalam to wczesniej czy nie,ale znalazlam pasozyta,tzn. nazwe;) ktory powoduje m.in. zapalenie miesni.Musze sie tylko dowiedziec na klinikach czy moga mi to zbadac.To swinstwo nazywa sie [i]neospora caninum [/i]- za wiele nie ma o nim w necie,glownie pisze o spusztoszeniu jakie czyni wsrod krow.Ale zoabaczymy
Hebunia bardzo dziekuje wszystkim za troske :buzi:
I chce poinformowac ze obecnie czuje sie bardzo dobrze,wlasnie chrapie sobie przesłodko w objeciach z Emisią :):):):):)

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Ten pierwotniak to świństwo straszne, ale nie podejrzewam by to on dawał takie objawy u Hebulki. W Polsce neospora caninum nie był dotychczas diagnozowany, ponieważ żaden ośrodek weterynaryjny nie prowadził badań w tym kierunku. Dopiero Instytut Parazytologii im. Witolda Stefańskiego PAN jako pierwszy stwierdził, że pierwotniak ten jednak u nas występuje. Jedna z doktorantek dwa lata temu próbowała wyizolować go ze środowiska i utrzymać w laboratorium, by otrzymać różne stadia rozwojowe służące później do celów diagnostycznych. Jak się sprawy dalej potoczyły nie wiem :-?
Prof. Aleksander Demiaszkiewicz z Instytut Parazytologii jest chyba najbardziej kompetentą osobą do udzielenia Ci Małgosiu odpowiedzi na pytanie jak się mają prace nad tworzeniem metody diagnozowania neospora caninum.
Cieszę się, że Hebunia ma się dobrze. Stitch przesyła jej pozdrowienia wprost z kanapy w salonie :wink: :lol: :lol:

Posted

Skoro do tej pory nie było to u nas badane,to na bank i na naszych klinikach rego nie zrobią..
Najgorsze,ze mam bajzel w głowie i sama juz nie wiem czego szukac,co nie przeczytam to cos zawsze pasuje,nawet objawy borelizoy :o
Chyba juz za długo siedze na kompie i czytam o róznych paskudnych choróbskach i zaraz przypisze Hebci wszystkie ... :-?

Posted

Ta doktorantka pracowała nad tym dwa lata temu więc nie jest wykluczone, że jakaś metoda diagnostyczna jednak powstała. Może zapytaj się o to w klinice bo ja niestety nie wiem więcej nic na temat tych badań. Spytam się w poniedziałek znajomego, może on coś o postępach w tej sprawie wie

Posted

Viris czy mogłabym wysłac Ci teraz zdjęcie spiącego Bajtusia?

Hebulka- Doksio też miał problemy z kręgosłupem!jeździlismy od olekarza do lekarza i nic to nie dawało, po paru tygodniach kolejnych wizyt okazało się, że miał zwyrodnienie jednego z kęgów lędźwiowych i objawaiło się to tak, że nie chciał wychodzić na dwór, nie mógł skakać po łóżkach, zupełnie nie miał apetytu :( w końcu wet przypisał mu rimadyl do brania przez 10dni, po którym było juz ok, a poza tym zapobiegawczo kazał podawać mu witaminki caniviton forte!ten preparat znacznie wydłużał czas jaki mijał między kolejnymi nawrotami, srednio do pół roku...może spróbuj dawac hebulce tak profilaktycznie?

Posted

[quote name='_beatka_']Viris czy mogłabym wysłac Ci teraz zdjęcie spiącego Bajtusia?

Hebulka- Doksio też miał problemy z kręgosłupem!jeździlismy od olekarza do lekarza i nic to nie dawało, po paru tygodniach kolejnych wizyt okazało się, że miał zwyrodnienie jednego z kęgów lędźwiowych i objawaiło się to tak, że nie chciał wychodzić na dwór, nie mógł skakać po łóżkach, zupełnie nie miał apetytu :( w końcu wet przypisał mu rimadyl do brania przez 10dni, po którym było juz ok, a poza tym zapobiegawczo kazał podawać mu witaminki caniviton forte!ten preparat znacznie wydłużał czas jaki mijał między kolejnymi nawrotami, srednio do pół roku...może spróbuj dawac hebulce tak profilaktycznie?[/quote]

Hebunia ma prześwietlony cały kręgosłup.Ma półkregi i zrost wyrostków kolczystych w kręgosłupie piersiowym. Ale jest to wada wrodzona i te objawy nie sa z tego.Reszta kręgosłupa jest ok,nie ma zwapnien,tylko w ledziowym na końcu jest troszkę zmniejszona przestrzeń mieszykregowa,ale jak na bf kręgosłup poodbno nie jest zły. Niestety nie kazdy wet zna specyfike ich kegoslupow i wszyscy przez długie miesiace czepiali sie wlasnie tego !!
Rimadyl dostawała i jak teraz cos jej dolega tez od czasu do czasu jej daje.Canvito tez jej dawałam,teraz daje arthoscan ale to to samo.U niej są to objawy bardziej neurologiczne,bedziemy robic teraz badania i moze coś siejeszcze wyjasni.

Posted

to moze skonsultuj ja jeszcze z tym weterynarzem, którego podała draczyn?,oze on bedzie wiedzial cos wiecej?rzeczywiście to hebe ma nie za wesoło, skoro to wada wrodzona...pewnie sie psina meczy jak nic na nią nie działa :( a co z tym pierwotniakiem?dowiedzialaś sie czegos więcej?

Posted

[quote name='_beatka_']to moze skonsultuj ja jeszcze z tym weterynarzem, którego podała draczyn?,oze on bedzie wiedzial cos wiecej?rzeczywiście to hebe ma nie za wesoło, skoro to wada wrodzona...pewnie sie psina meczy jak nic na nią nie działa :( a co z tym pierwotniakiem?dowiedzialaś sie czegos więcej?[/quote]

Beatko to nie do konca tak.
Wada wrodzona jest i nogdy nie dawała i pewnie dawac nie bedzie objawów. Co drugi bf podejrzewam ma podobne cuda w kregoslupie.
Nie mozna tez powiedziec zeby Hebe sie meczyła,moze zle to ujelam piszac wczesniejsze posty.
Hebe jest normlanie zyjacym bf,bawi sie ,biega,skacze jak wariat - pewnie nie powinna ale jak jej to wytłumaczc;)
Od czasu do czasu ma drgania miesnia nad barkiem,na szyjce - dostaje wtedy lek i po jakims czasie wszystko wraca do normy !
Poniewaz lekarze nie specjalnie sie wykazali wtym temacie,a mnie nie zadowala ich diagnoza,szukamy dalej.
Wczesniej powiem szczerze nie mysleliscmy wogole o tych pasozytach,ale po radzie jaka uzyskałam ,zaczelam czytac na ten temat i sporo rzeczy mi pasuje.
Znalazłam na razie ludzkie lab. gdzie wykonuja testy serologiczne, a jutro bede znała szczególy co mozzna wykonac na klinikacj wet.t

Posted

aha no to dobrze, że jej to przechodzi szybko!Doksio jak miał te ataki bólowe to przez tydzień nie był w stanie sie bawić, nawet po łózkach nie chcial chodzić!dlatego myslalam, że może skoro hebe tez ma problem z kręgosłupem to może być cos podobnego!jak sie cos dowiesz więcej o tym pasozycie to napisz w chorobach, moze komus sie przydadza Twoje wskazówki :D

Posted

[quote name='_beatka_']oj chce, chcę :D napisz!misia misiaczka tez była zazdrosinica a teraz juz jest grzeczna :D NA KAŻDA KOBIETE JEST SPOSÓB :wink:[/quote]
beatka,taka grzeczna to ona nie jest.Zazdrośnicą to bedzie chyba do końca życia,a teraz jeszcze zazdrosny zrobił się Soto.Ja nawet już usiąść się boję,bo oni tylko na to czekają i hop na kolanka.A że się zmieścić razem nie mogą ,więc bitwa od nowa.I tak juz chyba zostanie,o pańcie i o żarełko zawsze będą się kłócić.A po za tym,żyją w miarę zgodnie :wink: :D ,dopóki nie znajdą sobie powodu do kłótni.Ostatnio,kłócili się o legowisko,pisałam o tym na chinach,więc jak chcesz to wejdź tam i sobie przeczytaj.

Acha...zapomniałam powiedzieć,że już nawet przy kompie nie mam spokoju,Misia siedzi mi na plecach,Soto na kolanach :roll:

Posted

[b]Male Fryteczki[/b]


[img]http://img397.imageshack.us/img397/3759/102vp.jpg[/img]

[img]http://img371.imageshack.us/img371/9716/117lc.jpg[/img]

[img]http://img374.imageshack.us/img374/8965/126oz.jpg[/img]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...