wisela1 Posted September 10, 2007 Author Posted September 10, 2007 jeśli nie znajde wytłumaczenia dlaczego tak sie dzieje, jeśli nie zrozumiem co sie z nim dzieje, to ten psiak umrze na serce ze strachu.... Wczoraj byliśmy wszyscy razem, nikogo obcego w domu, a on trząsł sie ze strachu... Wielkie przerażone oczy i paniczny strach przy każdym ruchu i dźwieku... Nic nie rozumiem... Kiedy namawiam go zeby podszedł do mnie i go dopiesczam to niby się poddaje ale szybciutko ucieka do kącika. Jeśli widzi że ubieram sie na spacerek to szaleje z radości... Nawet wskakuje mi na ramiona czego dotychczas nie robił... Ale wiekszośc spacerów skraca. Też ze strachu i wieje do domku... Rozpoczynam poszukiwania behawiorysty w Krakowie. Quote
wisela1 Posted September 11, 2007 Author Posted September 11, 2007 Rexiulka narazie Bellergot, Nootropil i B A C Z N I E obserwujemy.... Ale najprawdopodobniej to zmiany starcze.... Czego innego narazie NIE bierzemy WOGÓLE pod uwagę !!! Quote
Gugusia7 Posted September 11, 2007 Posted September 11, 2007 Ja też mam problem z Tofikiem - to jednak młody pies. Dostałam adres z dogomanii - jeszcze nie sprawdzałam ale może akurat... [URL]http://www.amichien.pl/[/URL] Quote
wisela1 Posted September 12, 2007 Author Posted September 12, 2007 Wielkie dzięki Gugusiu ......Z powodu notorycznie zbyt krótkiej doby B A R D Z O lubię kiedy ktoś mi podsunie "gotowca"... Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję ;-) Quote
wisela1 Posted September 13, 2007 Author Posted September 13, 2007 Wszystko do du..............Cały dzień płacze mi się za Zoreczką..... Już miesiąc bez mojej dziewczynki ..... Quote
Gugusia7 Posted September 14, 2007 Posted September 14, 2007 Wizuś nie bucz bo mi się to samo robi... :placz: U mnie dziewiątego września minął miesiąc jak mnie zostawił mój Największy Przyjaciel - Kubuś... nie mogę tego przeboleć ale wstaję codziennie rano, robię sobie kawę i głaszczę Azunię po pychu, która też nic nie rozumie... no nie możemy pojąć... Codziennie pali się znicz na Jego nowym domu (żeby pamiętał, że to jest Jego dom) i odwiedzamy Go czasem - nasza nowa rodzina (zaadoptowałam dwa psiaki - Tofika i Rubika - nie na zastępstwo ale wiem, że Kubuś tego nie tylko chce ale wymaga ode mnie. Jedyne co nam zostaje to poprawić życie biednemu futrzakowi i pamiętać, że wszystko co najlepsze dostajemy tylko na chwilę ... Ku pamięci Zoreczki i Kubusia... Quote
wisela1 Posted September 15, 2007 Author Posted September 15, 2007 :placz::loveu::placz::loveu:............................ Quote
Ania-Sonia Posted September 15, 2007 Posted September 15, 2007 [quote name='Gugusia7']Wizuś nie bucz bo mi się to samo robi... :placz: U mnie dziewiątego września minął miesiąc jak mnie zostawił mój Największy Przyjaciel - Kubuś... nie mogę tego przeboleć ale wstaję codziennie rano, robię sobie kawę i głaszczę Azunię po pychu, która też nic nie rozumie... no nie możemy pojąć... Codziennie pali się znicz na Jego nowym domu (żeby pamiętał, że to jest Jego dom) i odwiedzamy Go czasem - nasza nowa rodzina (zaadoptowałam dwa psiaki - Tofika i Rubika - nie na zastępstwo ale wiem, że Kubuś tego nie tylko chce ale wymaga ode mnie. Jedyne co nam zostaje to poprawić życie biednemu futrzakowi i pamiętać, że wszystko co najlepsze dostajemy tylko na chwilę ... Ku pamięci Zoreczki i Kubusia...[/quote] Przepiękne słowa. Quote
wisela1 Posted September 24, 2007 Author Posted September 24, 2007 Dopiero dziś odzyskałam dostęp do świata. Nie jest u nas za dobrze.Znowu jedziemy do wweta..... Quote
wisela1 Posted September 24, 2007 Author Posted September 24, 2007 No to jesteśmy. Najpierw chorował Filemonek, od niego złapał CZotek. Rexik psychicznie siada.... Potem mamcia podłapała w kolejce do weta coś grypopodobnego.... No i żeby nie było nam aż tak dobrze padł komputer..... Zasilacz i płyta główna. Ale to zostawie bez komentarza.... Teraz od mamuni ponownie złapał Filek..... Rexik .... nie wiem co myśleć. Łyka Bellergot... Niby spokojniejszy ale jeszcze większy tchórz. Na spacerach ciagnie mnie w jakieś chaszcze i zarosla. Boi sie ulicy że o samochodach nie wspomnę. Dla odmiany zachowuje sie jak szczeniaczek. Ciągle się na mnie pcha. Musi czuć fizycznie mój dotyk. Wchodzi na kanapę siada obok i kładzie łebek na moim ramieniu, albo się kładzie i łebek na kolanka. Niezmiennie reaguje agresją na wszelkie zabiegi pielęgnacyjne. I to coraż wiekszą . Mix paniki i agresji. Staram sie nie okazywać lęku ale już raz podskoczyłam.... Nie mam pojecia co będzie dalej.... Dopóki mnie nie pogryzł to uznaje ze jest OK. Napewno nie zamierzam mu odpuszczać cokolwiek. Quote
asiuniap Posted September 24, 2007 Posted September 24, 2007 Może jakby miał koleżankę byłoby mu raźniej...? Quote
wisela1 Posted September 24, 2007 Author Posted September 24, 2007 Jest to opcja rozważana w stosunku do konkretnej suni ale muszę się z tym jeszcze parę razy przespać.... Pomogłoby Filuniowi napewno, czy Rexikowi? - mam wątpliwosci. No i tym razem pozwoliłam sobie na luksus myślenia o sobie..... Quote
wisela1 Posted September 25, 2007 Author Posted September 25, 2007 Troszkę spokojniejszy poranek - Rexik po spacerku, leki dostał, kotki nakarmione, Fil po zastrzyku i biostyminie, kuwetka czysciutka TeZio też już "napełniony", kanapa złożona, leki na tydzień porozkładane, ja też..... cholera nie połknełam jeszcze prochów swoich..... No już . To sobie poklikam.... O Rexiku z grubsza napisałam.... Przeraża mnie to ze on zaczął panicznie bać sie kotów.... A te zołzy dwie dosc bezceremonialnie go atakują..... On biedak tylko chowa gdzie sie da swoją łepetynkę zeby nie zarobic łapskiem w kufe... Jeszcze niedawno wojna była tylko z Febe, ale Czotek, baczny obserwator życia domowego szybko załapała ze on też może.... No i efekt taki ze bywa iz pies nie ma gdzie spać. Febe uwali sie na jednym posłaniu psim, Czotek na drugim, i kiedy Rex sie zbliza to fuczą. Rex sie boi i nie podejmuje walki o swoje.... Mógłby wejść do nas na kanape ale tam jest Fil. Fil jest bardzo przyjaźnie do niego nastawiony ale dla odmiany Rexik boi sie go, ot tak, na wszelki wypadek. Mając dach nad głową Rex został bez miejscówki w mieszkaniu. Dośc przypadkowo spotkałam znawce psich zachowań i nawet nie skończyłąm opowiadać stwierdził ze to STAROSC. Pozostaje wiec nam Enarenal, Bellergot, Nootropil i Kreon. Dozywotnio. Na spacerkach dotychczas nie reagował na sy. Teraz stłąmszony przez koty w domu zaczyna odreagowywać obszczekiwaniem nawet maleńkich piesków.... Ale i tak boi sie własnego cienia..... Quote
wisela1 Posted September 26, 2007 Author Posted September 26, 2007 Rexiulek ma siostrzyczkę...... [URL=http://img403.imageshack.us/my.php?image=dakuniabh3.gif][IMG]http://img403.imageshack.us/img403/7865/dakuniabh3.th.gif[/IMG][/URL] Quote
Ania-Sonia Posted September 26, 2007 Posted September 26, 2007 wisela, czekamy na więcej info o siostrzyczce Rexiulka :loveu: Quote
wisela1 Posted September 26, 2007 Author Posted September 26, 2007 Proszę uprzejmie [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=61366&page=37[/url] Quote
asiuniap Posted September 26, 2007 Posted September 26, 2007 :mdleje::mdleje::mdleje: Łomatko jakie cudo :loveu: Jak zareagował zwierzyniec z naszym wilkiem na czele? Schował się do szafy? :evil_lol: Quote
wisela1 Posted September 27, 2007 Author Posted September 27, 2007 Prawie Asiu, prawie..... Dakota zawarczała kiedy Rexik dobierał sie do jej miseczki to nasz pies obronny zakrętu nie mógł złapać.... Nie wiem - śmiać się czy płakać:cool1: Dakotka wybrała sobie posłanie po Zoreczce (mądra dziewczynka:loveu:). Materacyk jest duży, Rexik spoko może położyć się obok tej kruszyny. Podchodził.... przymierzał sie....próbował.... Dakota zwinięta w kłębuszek tylko się przyglądała. Ale Rexiula odpuścił i TYŁEM wycofał się na drugie.... W nocy coś sie dziewczynce sniło, popiskiwała przez sen. Obudziłam i wzięłam na ręce. Głaskałam, uspokajałam...a ona całym chudziutkim ciałkiem sie do mnie poprostu przykleiła,główkę wsunęła pod brodę i zasnęła... No to ja sobie pobuczłam i prawie do rana szeptałam sobie do jej uszka tak jak kiedyś Zoreńce... Z nocy było sioo pod krzesełkiem. Na spacerek wyraziłą chęć dopiero ok. 7. Było i sioo i dorodny qpalek. Zauważyłam ze bardzo nie lubi skręcać w lewo.... Próbowała wskoczyc na kanape ale nie dała rady :-( Spadłą maleńka. Ale jeśli kotoś sobie pomyślał że na mnie już łózeczko nie czeka to proszę... [URL=http://img205.imageshack.us/my.php?image=dakotkazioea4.gif][IMG]http://img205.imageshack.us/img205/3928/dakotkazioea4.th.gif[/IMG][/URL] [URL=http://img205.imageshack.us/my.php?image=dakotkazio1ug5.gif][IMG]http://img205.imageshack.us/img205/7169/dakotkazio1ug5.th.gif[/IMG][/URL] Ale kiedy schodziłam to sie znowu przewróciłam:oops: Ale nie ma przeskód do pokonania. Słyszałam jak Ela z TeZiem rozmawiali ze koło kanapy trzeba postawić stołeczek zebym mogła bezpiecznie wchodzić i schodzić....:multi: Quote
Ulka18 Posted September 27, 2007 Posted September 27, 2007 Asiuniap, Ania, nowa siostra Rexika zostala Dakota od Missieek :multi::multi::multi: Tyle sie sunia naczekala, oglaszalysmy ja, ale nikt sie nie odezwal. Czy mozna sobie bylo wymarzyc lepszy domek dla starszej kruszynki :loveu: Quote
wisela1 Posted September 27, 2007 Author Posted September 27, 2007 Ojciec rodziny.....Czotek, Dakota i Rexik [URL=http://img217.imageshack.us/my.php?image=ojciecvn9.gif][IMG]http://img217.imageshack.us/img217/8263/ojciecvn9.th.gif[/IMG][/URL] Quote
masienka Posted September 27, 2007 Posted September 27, 2007 :placz:pobeczalam sie... przeciez Dakunia teraz bedzie miala jak w raju:loveu: Quote
wisela1 Posted September 27, 2007 Author Posted September 27, 2007 Jest oki, tyle ze Rexik Dakusi też się boi.... Piorę akurat posłanko Dakusi bo Czotek na nie nalał. Położyłam jej w tym miejscu kocyk, ale ona zdecydowanie woli poprzedni kolor.... Rexik leżał na swoim, ale dla Dakuni miejsca zostało dosć. Maleńka przycupnęła na rogu, a ten zwiał.... Ale jest i dobra wiadomość. Dakotka drzemała, podeszła do niej Zołzunia-Febunia, obwąchała ją i nie mogłąm wyjść z podziwu bo ani nie opluła ani nie pobiła... Quote
wisela1 Posted September 27, 2007 Author Posted September 27, 2007 Nawet nie zauważyłam kiedy maleńka ulokowała sie sama na kanapie..... [URL=http://img410.imageshack.us/my.php?image=kanapkaei2.gif][IMG]http://img410.imageshack.us/img410/7368/kanapkaei2.th.gif[/IMG][/URL] Ma równiez towarzystwo kanapowe.... Czotek... [URL=http://img410.imageshack.us/my.php?image=towarzystwoff3.gif][IMG]http://img410.imageshack.us/img410/97/towarzystwoff3.th.gif[/IMG][/URL] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.