wisela1 Posted February 3, 2007 Author Posted February 3, 2007 Przede mną a właściwie przed Rexiulem czyszczenie uszek..... Któz to wie jakie będą dzisiaj ofiary..... Quote
wisela1 Posted February 3, 2007 Author Posted February 3, 2007 Kompletna porażka.... Ja nie nie jestem w stanie KOMPLETNIE NIC mu zrobić. Nie jestem w stanie jeździć z nim co drugi dzień do weta..... Poległam. Juz nawet nie bedę próbować.REX CHCIAŁ MNIE ZJEŚĆ !!! Niech sie dzieje co chce..... Quote
Wiedźma Posted February 4, 2007 Posted February 4, 2007 A nie próbowałaś z kagańcem i na smyczy? Z pomocą jakiegoś blisko mieszkającego dogomaniaka? Biedny Rex i biedna Ela... :* Quote
wisela1 Posted February 4, 2007 Author Posted February 4, 2007 Kaganiec, smycz, kolczatka,ela, wecik Staś, zasłonięte oczy i wtedy ledwo, ledwo, nigdy dokładnie ale można coś mu zrobić.... Uwierz Zosiu ze wczoraj ryczałam z bezsilności. Jedyna co mi zostało to jeździć co drugi dzień o 15 do weta bo o 15 jest ich dwóch..... Rexik fizycznie staje się naprawdę wtedyt BARDZO groźny ale w jego oczach widać tylko panikę, strach, przerażenie.Dlatego jest mi go okropnie przy tym wsystkom żal..... Tak bardzo kocham tego psiaczka, a funduje mu takie "ztrakcje". Dlaczego on ie chce zrozumieć że po czyszczeniu ucholków lepiej się czuje.... że to tylko dla jego dobra... Mój biedak najsłodszy. Quote
Wiedźma Posted February 4, 2007 Posted February 4, 2007 No na pewno nie atakowałby Ciebie z innego powodu niż paniczny lęk. Biedak malutki... Quote
wisela1 Posted February 5, 2007 Author Posted February 5, 2007 Moi sąsiedzi przygarnęli młodziutką sunię goldenka. Przygarneli dosłownie. NIBY hodowca i efekty są - krzywica to NAJMNIEJSZA dolegliwośc. Psiątko jest kochane i pozwala sobie coraz bardziej rozrabiać. Któregoś dzia nasioorała babci na łóżko. Babcia żertem - wyrzucę ja chyba... Na to 6-cio letnia wnusia - Babciu jak możesz!? NIE WOLNO ROZBIJAC RODZINY !!!! Quote
wisela1 Posted February 6, 2007 Author Posted February 6, 2007 Nadal tragedia z czyszczeniem uszu..... Za każdym razem (dwa razy w tyg.) jedziemy do weta.... To co Rexio wyczynia przechodzi ludzkie pojęcie.... Ten nasz nowy dzielnie stawia mu czoła. Drugi kaganiec w rozsypce. Poprosiłam raz sąsiada żeby pomógł, to tak ma u Rexia nagrabione że nie może przejsć spokojnie korytarzem. Dobrze ze lubi futrzaste i ma poczucie humoru. Zoreńka po "zastrzyku młodości" trochę lepiej. Wet sie nade mną zlitował i dał Rexiowi tabl. na grzyba. Ale i osłonowo Lakcid więc nie są takie obojetne dla przewodu pokarmowego..... Ostrzegł ze mogą być kłopoty dla odmiany z tym.... Ale na czyszczenie nadal będziemy jeździć. W przyszłym tyg. pan dr. specjalnie przyjdzie dla Pana Rexa choć ma urlop.Fil nadal antybiotyk.... reszta na miau. Quote
wisela1 Posted February 10, 2007 Author Posted February 10, 2007 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img255.imageshack.us/img255/9991/przytulasy3ir0.gif[/IMG][/URL] Quote
Wiedźma Posted February 10, 2007 Posted February 10, 2007 Domyślam się, że na chwilę oderwałaś się od tych futrzaków, a za moment lecisz między te pyszczki na przytulanki! Quote
wisela1 Posted February 11, 2007 Author Posted February 11, 2007 I już do nich wracam.... Położyłam sobie głowę na Zorkowym bioderku, lewą ręką głaskałam ją po bruzsiu a prawą miziałam kotuchy,C U D O W N I E !!!! Quote
wisela1 Posted February 13, 2007 Author Posted February 13, 2007 Patrzę na relacje Rexika z Febe i przypomina mi się jakaś kreskówka. Wielki zły pies, wyszczerzone ogromne zęby, ogon zadarty i kot stale najeżony i wiecznie plujący.... Ale tak na prawdę oboje miają wielkie serducha i nigdy sobie krzywdy nie zrobia... Quote
Therion Posted February 14, 2007 Posted February 14, 2007 Jutro bede dzwonił to sie umowimy na ogladanie Reksa. Quote
wisela1 Posted February 15, 2007 Author Posted February 15, 2007 Dzięki doktorze. Będziemy czekać na tel. Quote
wisela1 Posted February 15, 2007 Author Posted February 15, 2007 Wrócilismy od wecika. Rexiulek chyba już trochę polubił doktorka bo dzisiaj odstąpił od tradycji i zdecydowanie mniej szalał. Ale dekold mi zdołał podrapać:placz: Trzeba jakiegoś golfa wyciągnać :cool1: Wyszłam z Zoreczka na spacerek. Coś jej sie bałagani w główce na starość. Obwąchała drzewo i chciała podnieść nogę zeby po Rexikowemu obsioorać,,,:evil_lol: Jak bylismy z Rexikiem u lekarza to zafajdała całe mieszkanie. Pewnie na porannym spacerze znalazła jakis "smakołyk":mad: I znowu problem. Polubilismy Pana Doktora ale kiedy nastanie tydzień bez weta??????? Quote
asiuniap Posted February 17, 2007 Posted February 17, 2007 Właśnie. Ja też czeam na bezwetowy tydzień :cool1: Quote
wisela1 Posted February 18, 2007 Author Posted February 18, 2007 Dwa z moich słoneczek :lol: [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img207.imageshack.us/img207/2210/s322onkarz9.gif[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img207.imageshack.us/img207/8919/s322onkadwarq9.gif[/IMG][/URL] Zobaczcie ten STRACH w ślepkach..... Ten biedak boi się WSZYSTKIEGO. Aparatu też... Zobaczcie jaki on spięty... A we wtorek znowu wecik...:shake: [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img213.imageshack.us/img213/1484/strachzu1.gif[/IMG][/URL] Quote
wisela1 Posted February 22, 2007 Author Posted February 22, 2007 Bierzemy leki, ale poprawa w uszkach Rexikowych nastepuje bardzo pomaleńku. Nadal nie pozwala sobie NICZEGO podać bezpośrednio do uszek. Uparty jak osiołek... Ale mamunia i tak niezmiennie BARDZO kocha. Zoreczka słabnie. Kiepsko. 16-ty roczek ma swoje prawa. Staruszka mamusina...... W najblizszych dniach Pan doktor pobierze krewke i zobaczymy co można dla niej jeszcze zrobić.... Quote
Wiedźma Posted February 23, 2007 Posted February 23, 2007 No nareszcie mogłam się zalogować! Ela, zlituj się i daj mi jakiś link do strony z zakładaniem nowych wątków - jakaś niekumata jestem. Głaski dla piesów i kotów. Quote
wisela1 Posted February 23, 2007 Author Posted February 23, 2007 No to mamy powód do świętowania :multi: Nareszcie udało się zbić drożdżaka u Rexika :multi: Ale ulga !!!! Fil znowu antybiotyk. Tym razem w syropi4e i zmiana uodparniacza bo po beta-glukanie wymiotował. Zoreńka w poniedziałek morfologia. Quote
asiuniap Posted February 23, 2007 Posted February 23, 2007 Ufff :diabloti: . Brawo Rex. Reszta gromady... nie chorować booooo :mad: Quote
wisela1 Posted February 24, 2007 Author Posted February 24, 2007 Czy mnie już nie dane życie bez zmartwień ??? Byłam dzisiaj z psiakami juz 3 razy na spacerku i Rexik ANI JEDEN RAZ nie podnósł nogi.... Poprostu zatrzymuje się na moment i sika..... Nawet nie przykuca. CO SIĘ DZIEJE ??? Biodra ? Stawy? Choć cóż to za różnica? Jedno xle, drugie gorzej. Będziemy dzwonić do doktorka, choć liczę że jutro okaże sie że to tylko lenistwo Quote
Wiedźma Posted February 25, 2007 Posted February 25, 2007 Niedzielne głaski - przytulaski dla zwierzyńca :) Jak piesy? Quote
wisela1 Posted February 25, 2007 Author Posted February 25, 2007 I znowu szanowny królewicz wystartował do mnie z zębami jak chciałam go wyszczotkować.... Nie mam pojęcia od czego to zależy.... Moze fazy ksiezyca ? Przecież to PRAWIE dziki wilk.... Quote
wisela1 Posted February 26, 2007 Author Posted February 26, 2007 Przepraszaliśmy się chyba z godzinę. Co to psiątko musiało przejść.... Głaskać po doopce mogę,ale co jakiś czas nie wolno szczotkować.... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.