anielica Posted December 24, 2006 Posted December 24, 2006 smutno, tak bardzo smutno...:-( ale za Tęczowym Mostem jest dobrze, nic nie boli... można skakać, można biegać i tarzać się w tęczowej trawie i wygrzewać w słonku, do woli... ... ... ... ... ... ... ... . Elu, ściskam mocno... Quote
wisela1 Posted December 25, 2006 Author Posted December 25, 2006 Nie mogę spać..... On mi chodzi po nogach.... Wszędzie słyszę jego gruchanie. Franuś nie miauczał Franuś gruchał..... Do tego Febe rozbolały uszy a Fil złapał ode mnie cholerny katar... Przez te głupie świeta muszą sie meczyć.... W domu już właściwie niewiele mam Jest Dicortinef Zakropię Febe uszka, ale o Fila drżę. Rok temu miał zapalenie płuc.. Zorka coraz słabsza. Trochę to tęsknota za Frankiem... Ona już tyle odejsć zwierzaków przeżyła...... WSZYSTKIE odchorowuje. To staruszka Prawie 15 lat. Ale wczoraj jak się przytulałyśmy...... Znalazłam u niej następny guzek. I to pod paszką.. Węzły.... Jak to u Zoreczki.Przeżycie, tęsknota to zawsze zdecydowane pogorszenie stanu zdrowia Moze jeszcze raz sterydy... Wariuję. Do Nowego Roku nic nie zrobię... Quote
wisela1 Posted December 26, 2006 Author Posted December 26, 2006 Patrzę na te moje futrzaczki.... Chyba tylko Rexikowi nie brakuje Franka :-( Rano jak zwykle wszyscy leżeli kołami do góry. Były poranne pieszczoty, miziani i głaski ale jakoż duuuużo krócej. Same odchodziły do kącików. Rexul tylko został i wykorzystywał koniunkture na maxa... Quote
wisela1 Posted December 27, 2006 Author Posted December 27, 2006 Nie ma szans zbyt długo ubolewać.....:-( Febe ma niezyt dróg oddechowych a Filemonek zapalenie krtani i ................ :mad: świerzb. :-o Tego jeszcze nie było.....:shake: Zarejestrowałam wszystkie dzieciaczki w nowej przychodni. Pani doktor była bardzo miła. Zobaczymy jak to będzie wyglądało dalej.:cool1: Quote
wisela1 Posted December 28, 2006 Author Posted December 28, 2006 Rexik znalazł sobie wroga. Na piętrze zamieszkał jamnik..... Dość długo nie reagował, ale jamniorek już się poczuł "u siebie" i poszczekuje coraz więcej. A tego to REexikowi za wiele. On sobie nie życzy żeby mu takie małe rządziło na Rexikowym terytorium.... Naprawdę muszę uważać, Dotąd nie atakował psów ale widać że akurat ten jamniczek działa mu na nerwy.. Quote
irma Posted December 28, 2006 Posted December 28, 2006 Elu dopiero dowiedziałam się o Franku tak bardzo mi przykro i żal trzymałam za niego kciuki ale widac tam w górze go potrzebowali niech będzie szczęśliwy za TM razem ze wszystkimi naszymi zwierzakami, które tam już są życzę Wam w nowym roku zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia i mnóstwo, mnóstwo miłości i żadnych zmartwień i samych spokojnych chwil i niech czas płynie leniwie i cichutko aby dac Wam wytchnienie i odpoczynek i mozliwość cieszenia się tym co macie jednym słowem życzymy Wam SZCZĘŚCIA Quote
Wiedźma Posted December 28, 2006 Posted December 28, 2006 Kochana Elu, kiedy dostałam od Ciebie w Wigilię wiadomość o Franusiu, napisałam (zarozumiale) dodatek do "Kwiatków św. Franciszka". Wysłałam Ci na mail, ale nie wiem, czy dostałaś. Na miau nie mogę się zalogować, więc wklejam tutaj. [FONT=Times New Roman][SIZE=5]Śnieg nie spadł, ale nad Krakowem było biało od aniołów – nic dziwnego, przecież to Wigilia. [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]Franuś spał, ale obudził go odgłos szybkich kroków. Przy koszyku przycupnął ktoś w habicie burym jak Franusiowe futerko.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]- Pomóż nam, Franusiu – powiedział. – Narodziło się Dzieciątko, trzeba Mu ogrzać zziębnięte stópki i zamruczeć kołysankę. Nikt nie potrafi tego lepiej niż ty.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]-Ale ja jestem chory...- odpowiedział kot.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]-Już nie...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]-Ale oni mnie kochają...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]-I będą. W tym przypadku czas i odległość nie mają znaczenia.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]-A będę mógł tu przychodzić? I oni będą o tym wiedzieć?[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]-Tak, Franusiu.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]-Kołysankę, mówisz?[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]-Tak, Franusiu.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]-Nóżki zmarznięte?[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]-Tak, Franusiu.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]-I na pewno będę mógł tu zajrzeć od czasu do czasu?[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]-Tak, Franusiu.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]-To idę – powiedział Franuś.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]I poszedł.[/SIZE][/FONT] [SIZE=5][FONT=Times New Roman] [/FONT][/SIZE] [FONT=Times New Roman] [/FONT] Quote
irma Posted December 28, 2006 Posted December 28, 2006 [quote name='Wiedźma']Kochana Elu, kiedy dostałam od Ciebie w Wigilię wiadomość o Franusiu, napisałam (zarozumiale) dodatek do "Kwiatków św. Franciszka". Wysłałam Ci na mail, ale nie wiem, czy dostałaś. Na miau nie mogę się zalogować, więc wklejam tutaj. [FONT=Times New Roman][SIZE=5]Śnieg nie spadł, ale nad Krakowem było biało od aniołów – nic dziwnego, przecież to Wigilia. [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]Franuś spał, ale obudził go odgłos szybkich kroków. Przy koszyku przycupnął ktoś w habicie burym jak Franusiowe futerko.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]- Pomóż nam, Franusiu – powiedział. – Narodziło się Dzieciątko, trzeba Mu ogrzać zziębnięte stópki i zamruczeć kołysankę. Nikt nie potrafi tego lepiej niż ty.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]-Ale ja jestem chory...- odpowiedział kot.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]-Już nie...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]-Ale oni mnie kochają...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]-I będą. W tym przypadku czas i odległość nie mają znaczenia.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]-A będę mógł tu przychodzić? I oni będą o tym wiedzieć?[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]-Tak, Franusiu.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]-Kołysankę, mówisz?[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]-Tak, Franusiu.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]-Nóżki zmarznięte?[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]-Tak, Franusiu.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]-I na pewno będę mógł tu zajrzeć od czasu do czasu?[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]-Tak, Franusiu.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]-To idę – powiedział Franuś.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=5]I poszedł.[/SIZE][/FONT] [/quote] pozwolisz to przekleić na miau? Quote
wisela1 Posted December 29, 2006 Author Posted December 29, 2006 To wklej. Zosia (wiedźma) pisała ze mogę z jej twórczością robić co chcę. Zajrzyj do wątku Franka. Tam jest jeszcze wierszyk Zosi dla Franusia... Jeszcze żył.... Zosia była u nas i poznała Frania.... Uwierz że to kot "na zawsze". Tu czy po drugiej stronie... On jest zawsze i wszędzie. Tym najbardziej wyjątkowym (choć nie zapomniałam ŻADNEGO), które odeszły zamawiam portreciki. Teraz w galerii zawiśnie Franuś. Musze poszukać kogoś na Allegro kto zechce narysować .... Quote
Wiedźma Posted December 29, 2006 Posted December 29, 2006 [B]Samograj[/B] ma genialne, miłe i dobrze wychowane dziecko - zajrzyj na ten wątek. [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=24797&page=218&highlight=samograj[/URL] Może ją zapytasz o możliwość narysowania Franusia? Na Allegro na pewno można zamówić taką usługę. Trzymaj się. Całuski. Quote
wisela1 Posted December 29, 2006 Author Posted December 29, 2006 I gogunia się odezwała.... Obiecała ze narysuje Franusia :-) Quote
Wiedźma Posted December 29, 2006 Posted December 29, 2006 Hm, mówiłam, że dobrze wychowane.... Jak źwirzątka? Quote
wisela1 Posted December 29, 2006 Author Posted December 29, 2006 Ja już niedługo nie będę umiała życ bez Twoich rad i podpowiedzi,,, :-) Quote
wisela1 Posted December 29, 2006 Author Posted December 29, 2006 A futraste.... Zakrapiamy uszka, czyścimy noski. Dzisiaj odezwał sie Pan Doktor do którego bardzo chcemy się podczepić.... Wygląda na to że nas przygrnie :-) Cieszymy się bardzo.... Co by nie mówić zaniedbałam towarzystwo. W centrum był Franuś..... Od pierwszego poświątecznego dnia nadrabiamy.... Quote
Wiedźma Posted December 29, 2006 Posted December 29, 2006 Taaa.... I tak uchodzę za potwornego zarozumialca, to jeśli mi rzucisz jeszcze kilka takich tekstów, to Hospody, pomyłuj, jak mawiają u nas na Wschodzie :) Quote
wisela1 Posted December 29, 2006 Author Posted December 29, 2006 Mogę wrzucać :-) Bardzo chętnie. Dla Ciebie WSZYSTKO..... Zdolna z Ciebie bestia niczym gogunia :-) Po co udawać ze jest inaczej ? Quote
wisela1 Posted December 30, 2006 Author Posted December 30, 2006 Strzelają.... Zoreczka w łazience a Rexik w szafie.... Co będzie jutro ?????????????????????????/ Quote
wisela1 Posted December 30, 2006 Author Posted December 30, 2006 U nas w tym roku chyba strzelają z armat..... Huki potworne.. Dorwać tych skórkozjadów :mad: :angryy: :cool1: :smhair2: :cry: :icon_roc: :lying: :pissed: :eek: :stop: :nerwy: :evilbat: :ak-shot: :wallbash: :snipersm: :mdleje: :flop: :stormy-sad: :bad-word: :stupid: :motz: :-x :2gunfire: Quote
wisela1 Posted December 31, 2006 Author Posted December 31, 2006 Chociaż rano jeszcze nie strzelali, Rexik boi sie wyjść z kąta. Nie przyszedł do kuchni nawet pożebrać jak kroiłam mięsko dla kotków... Jakoś tak dziwnie pusto i luźno było....:roll: Quote
Wiedźma Posted December 31, 2006 Posted December 31, 2006 Ja mam nadzieję, że goście i... prochy odwrócą uwagę Łaćki od strzałów. Biedne te nasze histeryki! Mnóstwo noworocznych serdeczności dla Ciebie i Twoich bliskich! Proszę wygłaskać zwierzynę i wyraźnie powiedzieć, że to ode mnie. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.