ania14p Posted January 29, 2006 Posted January 29, 2006 Mam nadzieję, że Reksio nie ogląda tych zdjęć - załamałby się chłopina - stracił taką cudowną anorektyczną figurkę i z piekła trafił do raju! Quote
elawiska Posted January 30, 2006 Posted January 30, 2006 [FONT=Fixedsys][FONT=System]Coś Rexik[/FONT] nie bardzo....[/FONT] [FONT=Fixedsys]Nawet nie chciał spacerkować rano, nawet się ze spacerku nie cieszył.... Nie pomagał mi ubierać butów.... Nie ciągnął spodni...[/FONT] [FONT=Fixedsys]Doszedł tylko do końca bloku i sam zawrócił. Zrobił tylko sioo...[/FONT] [FONT=Fixedsys]Zaczynam się martwić.[/FONT] Quote
Iv Posted January 30, 2006 Posted January 30, 2006 Przypuszczam,ze to moze byc wina pogody. Kiedys czytalam,ze psy tez reaguja, podobnie jak ludzie, na zmiane pogody. Moj pies w ub tyg. byl taki osowialy, tez sie balam. Ale mu to przeszlo i znow jest taki jak zawsze. Bedzie dobrze, zobaczysz:) Quote
elawiska Posted January 31, 2006 Posted January 31, 2006 I wszystlo gut! Rexik to chyba meteopata. Dzisiaj jest w doskonałej formie:evil_lol: Quote
ania14p Posted January 31, 2006 Posted January 31, 2006 Widzisz, nie jest tak źle jak potrfisz wykombinować, jest tak jak powinno być, czyli dobrze:evil_lol: ! I oby tak dalej, czego Waszemu stadu, życzy moje stado:iloveyou: :buzi: :iloveyou: Quote
elawiska Posted February 1, 2006 Posted February 1, 2006 Rexikowi zaczęło sie wydawać że jest ratlerkiem:evil_lol: Wpycha się na najmniejszy nawet kawałek wolnej kanapy i wszelkimi sposobami stara sie przytulać:cool1: Im wiekszy (to naczy - szerszy) tym bardziej psychichne zmienia się w szczeniaczka. Uwielbia zabawy z człowiekiem, ale tchórzem:loveu: to już zostanie;) ..... Mimo "ciekawej" przeszłości jest ABSOLUTNI, CAŁKOWICIE bezproblemowym psiątkiem. Czekałam i bacznie obserwowałam czy z czasem COŚ nie wyjdzie... Minęło 5 miesięcy i Rexik ma SAME zalety. Można z nim wszędzie iść. W obcym domu kładzie sie sam w przedpokoju i spokojnie czeka. Albo zależnie od warunków obok nóg. Czasem siada na chwilę podkłada główke do do pogłaskania. Zoka jest i była niecierpliwa. A Rex to IDEAŁ kanapowca:sweetCyb: Quote
missieek Posted February 1, 2006 Posted February 1, 2006 pozdrowienia dla Rexa i rodzinki :) [SIZE=1] broni on swojego mieszkanka, oj broni mojego siersciucha nie chcial do siebie wpuscic :evil_lol: ;)[/SIZE] Quote
elawiska Posted February 2, 2006 Posted February 2, 2006 Faktycznie. Nie był zbyt uprzejmy:diabloti: Tak potraktować taką przystoją sunię......:crazyeye: Chyba jednak nie mam zdolności pedagogicznych:roll: ;) Quote
elawiska Posted February 3, 2006 Posted February 3, 2006 Oj !!! Chyba mam kłopot z Rexiem:shake: Okropnie tyje:loveu: a ja naprawdę nie przekarmiam. Już dawno zeszliśmy na 1 posiłek i porcje dostaje zmniejszone a poszerza sie w oczach. Nadal niezmiennie 4 spacery dziennie. Napewo trochę krótsze zimą ale nie na tyle żeby to się odbijało na jego figurze. Poza tym to jemu grubasowi sie nie chce chodzić a nie mnie. Ciągnę go na siłe..... Typowy facio:evil_lol: Wychodzi bo musi ale woli kanapę. Teraz jeszcze zaczął oglądać TV. Siada naprzeciwko telewizora w przejściu do kuchni i sie gapi w ekran jak sroka w gnat:mad: Narazie nic nie wskazuje na chorobę. Vecik zaproponował zmiane karmy ale Rexik się na to wypiął. Ani mokrej ani suchej. Nie dostanie tego co lubi to się obraża na miske i kradnie Zorce suchy chleb i dla odmiany ona chodzi głodna bo tradycyjnie to jej główne pożywienie na starość. Quote
ania14p Posted February 3, 2006 Posted February 3, 2006 Elu, już dawno zawiesiłam odchudzanie i psów i kotów i nawet siebie, jestem tłuściochem!!!!!!!!!!!!!!! Quote
asiuniap Posted February 7, 2006 Posted February 7, 2006 Elka bo się obrażę :lmaa: Tyle dni i zero informacji. Zamarzł Ci net??? :mad: Quote
elawiska Posted February 7, 2006 Posted February 7, 2006 :diabloti: Raptem 3 czy 4 dni.... Asiu, Rexiulka już koegzystuje z nami pół roku:crazyeye: Ale zleciało..... Kochamy sie niezmiennie a włąściwie coraz bardziej. Rexiowa dupka już przesłania świat:eviltong: Grubsek najdroższy. Jest bardzo grzeczny. Już nie warczy na Tatusia. Mamy za sobą pierwsze próby spuszczania ze smyczki. Relacje między stfforkami zmieniają się z dnia na dzień. Ledwie zdążę je poznać i opanować a już niespodzianka [IMG]http://republika.pl/lrafal/forum.miau.pl/smiles/icon_exclaim.gif[/IMG] Futrzaki zmieniają zasady [IMG]http://republika.pl/lrafal/forum.miau.pl/smiles/icon_twisted.gif[/IMG] Obok łózia Rexia nie wolno był żadnemu przechodzić. Szukałam przyczyny. [IMG]http://republika.pl/lrafal/forum.miau.pl/smiles/icon_biggrin.gif[/IMG] Była to litrowa butelka lecytyny. Staś postawił sobie "w cieniu" fotela bo ciągle kłapałam ze nie chowa - za leniwy. No to Rexik uznał zę skoro stoi blisko niego to ma pilnować. Sprzątnęłam "kość" niezgody, ale Rexiowy dozór nie ustał. Zaczęłam rozważać zmianę Rexiowego miejsca bo kinie miały problem z dojściem do qwetki. Jak się za to wzięłam to okazało się ze pod posłaniem są prawdziwe kostki [IMG]http://republika.pl/lrafal/forum.miau.pl/smiles/icon_biggrin.gif[/IMG] Filemonek zmienił tryb życia. Dostosował się do Frania. W dzień spi a w nocy wojują [IMG]http://republika.pl/lrafal/forum.miau.pl/smiles/icon_cool.gif[/IMG] Frankicia "odkrywa" możliwosci przemieszczania się na różnych poziomach [IMG]http://republika.pl/lrafal/forum.miau.pl/smiles/cat.gif[/IMG] Sa już"koszty"Frankowego instynktu odkrywcy [IMG]http://republika.pl/lrafal/forum.miau.pl/smiles/icon_lol.gif[/IMG] Dzisiaj rano np 2 kubki [IMG]http://republika.pl/lrafal/forum.miau.pl/smiles/icon_wink.gif[/IMG] Problem z jedzeniem coraz większy. Ten cudowny dzień kiedy to zjadł 3 saszetki Renala to był zapewne jakiś wybieg - dawaj dzisiaj wszystko, poświecę się i zjem to będę miał wreszczie spokój. Do wszystkiego co zabronione pędzi na złamanie karku [IMG]http://republika.pl/lrafal/forum.miau.pl/smiles/icon_razz.gif[/IMG] I efekt jest oczywiście taki że mu daję, bo dostawia się do psiego albo nic nie chce jeść [IMG]http://republika.pl/lrafal/forum.miau.pl/smiles/icon_cry.gif[/IMG] A jak nie chcę dać to kradnie. Wiem że robię źle, wiem ze go krzywdzę ale przynajmniej nie chodzi głodny. Dokładanie wołowinki już nie skutkuje [IMG]http://republika.pl/lrafal/forum.miau.pl/smiles/icon_exclaim.gif[/IMG] Wczoraj sprał po kufie Rexa. Rex kłapie szczęką ale nie ugryzie. Ale Franio nawet nie próbuje uciekac. Siedzi wyczekująco... - no podejdź to dostaniesz jeszcze.... [IMG]http://republika.pl/lrafal/forum.miau.pl/smiles/icon_wink.gif[/IMG] W tej chwili właśnie wziął się za such łyskacz Filka, ale jak jemu nasypię to nie rusza. Próbowałam podkładać Renal Filkowi ale nie dał się oszukać. Nie mam już na niego sposobu Wczoraj pokazała się wydzielinka z noska [IMG]http://republika.pl/lrafal/forum.miau.pl/smiles/icon_sad.gif[/IMG] no to spakowałam kota i do veta. Ale Franuś uwolnił się już w windzie a zanim dotarłam do drzwi wyjściowych wydostał sie z torby i maszerował po schodach spowrotem do góry [IMG]http://republika.pl/lrafal/forum.miau.pl/smiles/icon_twisted.gif[/IMG] Zorka chodzi na luzie. Przy krawężniku zawsze czeka. A w niedzielę....Szczęście że niedziela i uliczka osiedlowa..... Szła przed nami.Vis a vis klatki stanęła jak zwykle, ale w pewnym momencie zeszła na jezdnię i staneła na środku jezdni. Wołam a ona nie reaguje. W osiedle wjeżdzał samochód. Facet zatrąbił na nią to ona USIADŁA i bezczelnie się na auto gapiła.... [IMG]http://republika.pl/lrafal/forum.miau.pl/smiles/icon_eek.gif[/IMG] [IMG]http://republika.pl/lrafal/forum.miau.pl/smiles/icon_question.gif[/IMG] ... Chyba muszę to położyć na karb sklerozy. Nie potrafię tego inaczej wytłumaczyć. Facet mnie nawet nie zjechał.... Może ma psa [IMG]http://republika.pl/lrafal/forum.miau.pl/smiles/icon_idea.gif[/IMG] [IMG]http://republika.pl/lrafal/forum.miau.pl/smiles/icon_exclaim.gif[/IMG] Quote
evita. Posted February 8, 2006 Posted February 8, 2006 Elu, czemu Ty ostatnio tak rzadko pisujesz ? Uwielbiam te Wasze domowe historyjki. U Was zawsze dzieje się cos ciekawego :evil_lol: . Pisz częściej, proszę :modla: . Zoreczko, a czy ty przypadkiem nie chciałaś pobawić się w policjanta kierującego ruchem na środku ulicy ? :evil_lol: Quote
elawiska Posted February 8, 2006 Posted February 8, 2006 Dzisiaj Zoreczka i Franek byli u veta.... Franio zakatarzony dostał antybiotyk a Zoreczka tabletki na stawy. Guzy jednak dzieki sterydom nie rosną.... i to jest dobra wiadomosć:multi: Quote
elawiska Posted February 9, 2006 Posted February 9, 2006 Kto ma jakieś doświadczenia? Wiem że muszę to zgasić w zarodku bo będzie źle... Od wczorajszego wieczora Rexik zachowuje się jakoś dziwnie. Jest agresywny:-o Stali z Zorką obok mnie jak zwykle i odbierali oboje porcje pieszczot. Równo i jednocześnie głaskałam oboje po główkach i pod brodą. Nagle Rex zaatakował Zorkę. Naprawdę agresywnie. Wkroczyłam ostro bo nieciekawie to wyglądało... No i przede mną on czuje jakiś respekt i narazie przynajmniej nie mam powodu sie go bać. Jeszcze to on boi sie mnie. Dzisiaj też leży i warczy. Wie że źle robi bo jak sie tylko na niego popatrzę to się kurczy i próbuje chować.. Na spacerkach psów już nie atakuje. No chyba że jakiś zaczyna, to wtrdy "mówi " mu co o nim myśli, ale do niego nie startuje. A może jest głodny?????????? Zakazałam Stasiowi jakichkolwiek poczęstunków. Rexik naprawdę nie jest już gruby i nie chce żeby mi się rozchorował na serduszko. Przecież nawet nie wiadomo czy on ma 4 czy 10 lat.. Ze zdrówkiem OK. Uszko nie boli.... Quote
asiuniap Posted February 11, 2006 Posted February 11, 2006 Coś takiego, nooooooooooo panie Rexieeeeeeeeeeeeeee :mad: Co Ci poradzić. Moim zdaniem karcić, słownie oczywiście, pokazać mu kto tu rządzi. Ostatni wchodzi do domu, nie dostaje żadnych smakołyków, jest zwalany z kanapy, kiedy nie powinien tam siedzieć, nie ma zmiłuj się :mad: [B]Może ktoś coś jeszcze poradzi???????????????????[/B] Quote
elawiska Posted February 12, 2006 Posted February 12, 2006 No tak, standard w takich przypadkach...... Tyle ze poza tym to Rexik jest CUUUUUUUUUUdowny. Pluszak - przytulak. Niesamowicie przymilny. Wykorzystuje KAŻDY moment żeby się do mamuni przytulić. Jak siadam na kanapie to wskauje obok mnie, siada i kładzie mi mordusie na ramieniu albo zwija się w precelek i mordeczkę kładzie na kolana a ślepkami wysyła miłosne sygnały....:loveu: lub wkłada zadarty pychol pod pachę i prosi o pogmyranie pod bródką... Bacznie go obserwuję... I chyba "wypatrzyłąm powód, ale jeszcze muszę siue upewnić. Jak to sie potwierdzi ...to raczej nie będę miała pola manewru:cool1: Odzywa się w nim dziki wilk po tatusiu..... On chce eliminować chore, słabsze osobniki. Zorka bierze teraz jakies tabletki.... Zapomniałam co. Vet dał mi 10 szt w torebce. Ponoć to BARDZO ważne żebym podawała do 10,00 Filemon dzisiaj w nocy robił mi manicure. Zabawiał się obgryzaniem moich paznokci..... Najwyraźniej mu odbiło:evil_lol: Chowłam ręce ale i tak obgryzł mi 3 paznokcie. Chyba koci psychiatra mu potrzebny:diabloti: Franuś już fajny. Tyle ze nie chce przestrzegać diety:placz: i to BARDZO zła wiadomość Quote
elawiska Posted February 12, 2006 Posted February 12, 2006 [B][SIZE=4][COLOR=seagreen]BYDGOSZCZ - KRAKÓW !!!!![/COLOR][/SIZE][/B] [B][SIZE=3][COLOR=mediumturquoise]MOŻE KTOŚ BĘDZIE PODRÓŻOWAŁ NA TEJ TRASIE !!! ???[/COLOR][/SIZE][/B] [B][COLOR=plum]CZY KTOŚ MOŻE MI POMÓC I PRZEWIEZIE MOJEGO KOTKA W TRANSPORTERKU OCZYWIŚCIE Z BYDGOSZCZY DO KRAKOWA ??? [/COLOR][/B] [B][COLOR=plum]EWENTUALNIE W NASTĘPNY WEEKEND CHOCIAŻ NA TRASIE BYDGOSZCZ - OKOLICE KATOWIC LUB CHOCIAŻ BYDGOSZCZ - ŁÓDŹ[/COLOR][/B] :modla: :modla: :modla: :modla: :modla: :modla: :modla: :modla: :modla: :modla: Quote
elawiska Posted February 13, 2006 Posted February 13, 2006 [SIZE=4][COLOR=blue][B]TRANSPORT JUŻ JEST[/B][/COLOR][/SIZE] :multi: :multi: :multi: :laola: :kociak: :BIG: Quote
elawiska Posted February 15, 2006 Posted February 15, 2006 W sobotę już o 5,22 powiekszy się nam rodzina.... Przyjedzie do nas z Bydgoszczy Cyryl.... Baaaaaardzo stareńki kotek który w schronie nie ma ŻADNYCH szans. [URL="http://img403.imageshack.us/my.php?image=bezik7ww.jpg"][COLOR=#006699]http://img403.imageshack.us/my.php?image=bezik7ww.jpg[/COLOR][/URL] Quote
missieek Posted February 15, 2006 Posted February 15, 2006 jakie to szczescie dla Cyryla ze znalazl Taka Rodzinke :) Quote
Blondella Posted February 15, 2006 Posted February 15, 2006 Elawiska, to Ty dlatego tu tak rzadko zaglądasz, bo w tajemnicy przed nami:mad: powiększasz rodzinę:lol: Quote
Patia Posted February 15, 2006 Posted February 15, 2006 Zapraszam do odwiedzenia galerii [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=1354169#post1354169"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=1354169#post1354169[/URL] i proszę o dodanie zdjęć Rexa Quote
Ania-Sonia Posted February 15, 2006 Posted February 15, 2006 Ela - jesteś nieprawdopodobna! :loveu: :loveu: :loveu: Wszystkiego naj... z okazji powiększenia rodzinki! :sweetCyb: :ylsuper: :iloveyou: Ciekawe, jak Cyryla przyjmie reszta stada. Chyba musisz ich jakoś psychicznie na to przygotować?:eviltong: ;) Quote
elawiska Posted February 16, 2006 Posted February 16, 2006 Rexik z racji wrodzonego lub nabytego lenistwa;) Wymyślił jak kierować ruchem w domu:diabloti: Wyciąga się na całą swoją niemałą długość na środku mieszkania i jak w zasięgu wzroku pojawia się zwierzak to mu przezentuje swoje uzębienie nie ruszając się przy tym nawet o centymetr:mad: Efekt jest taki że koty sioorają pod biurkiem i na komodzie bo nie zawsze mają dojście do kuwety.... A jaki jest przy tym komiczny.... Ja poprostu NIE POTRAFIĘ Rexia za nic skarcić.......:loveu: :Dog_run: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.