wisela1 Posted September 16, 2008 Author Posted September 16, 2008 [quote name='Wiedźma']Ha! U nas też dżdżyście i wodniście. W weekend zrobiłam rozruch centralnego. Ale było milutko... Jeszcze łaciaty termofor wlazł mi na stopy... Mniam.[/QUOTE] Możesz nie wnerwiać? Bo :mad: Quote
tomcug Posted September 17, 2008 Posted September 17, 2008 U nas dzisiaj znowu okropnie ponuro, a do pracy iść trzeba. :shake: Quote
wisela1 Posted September 17, 2008 Author Posted September 17, 2008 Padaaaaaaaaaaaaaaaaa !!!!:angryy: Zwierz nie chce spacerować... Matce "romantyzm" w kościach rozkwita to niby dlaczego futrzane staruszki miałyby inaczej reagować :question: Quote
wisela1 Posted September 17, 2008 Author Posted September 17, 2008 Rury otulają !!!!!! Ale dla odmiany jeszcze coś robią i spreżarka chodzi... Sprężarka chodzi a pies obronny nie wychodzi.... Chałas nieznany.... Quote
tomcug Posted September 17, 2008 Posted September 17, 2008 A mnie się syn rozchorował....... Mocno go zwinęło......:cool1: Quote
wisela1 Posted September 17, 2008 Author Posted September 17, 2008 Wow....:shake: Jakieś grypiszcze? :angryy: To trzeba :mad: Quote
tomcug Posted September 17, 2008 Posted September 17, 2008 [quote name='wisela1']Wow....:shake: Jakieś grypiszcze? :angryy: To trzeba :mad:[/quote] Oskrzela. krtań tchawica - wszystko zajęte. Bardzo słabiutki, aż mi go żal. :-( Quote
wisela1 Posted September 18, 2008 Author Posted September 18, 2008 Ela ledwie dyszy... Stasiowi dołożyli leki. W aptece zbladłam... Ale co tam.... Jak to mawiał mój tata - nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej... A może bedzie lepiej.... Quote
wisela1 Posted September 19, 2008 Author Posted September 19, 2008 W poniedziałek przed południem Bunieczka jedzie na zabieg... Z mamcią rzecz jasna. Jak tam tomcug juniorek? Quote
tomcug Posted September 19, 2008 Posted September 19, 2008 Trzymam za Bunieczke. A Tomek dalej chory - to jakaś wirusówka i musi potrwać. :angryy: Quote
Wiedźma Posted September 19, 2008 Posted September 19, 2008 Empatycznie dołączam do Was... Ledwie żyję... NIe ma to jak migrena z atrakcjami. Quote
wisela1 Posted September 20, 2008 Author Posted September 20, 2008 Pada i leje na zmianę żeby nie było nudno.... Dzieciaki nie chcą spacerować. Kociastym zimno. Nadal nie robili nawet rozruchu centralnego... Juz mam nerwówkę z powodu Bunieczki przed poniedziałkiem.... Rexik też pewnie bo otrzymał poranną srakę.... Zaraz po Buni trzeba porzucić dorabianie na Allegro i zająć sie NA POWAŻNIE Rexiulkiem... Dostaje jeśc tyle co Bunia a znowu tyje... Zupełnie jakby go nadmuchiwali... Zaczęły się wzdęcia... znowu gorzej chodzi... Ale to chyba z powodu ze zimno i wilgotno... Quote
wisela1 Posted September 20, 2008 Author Posted September 20, 2008 Cioteczki kochane do których powinnam była dawno sie odezwać i tego nie zrobiłam... asiaf1;asiuniap;Gosiapk;anula1959 i inne -:loveu:niezmiennie, pamiętamy, dziekujemy za wszystko. Przepraszam ze załatwiam to hurtem, ale jestem taka zaorana że nie ma sie kiedy podrapac... Jak to wszystko sie "przewali" obiecuję privy. Olusiu, ciocia-babcia (pra) już dzierga dla Ciebie Gwiazdeczko świąteczny sweterek :x-mas::tree1::santagri: Quote
tomcug Posted September 20, 2008 Posted September 20, 2008 Witam się szybciutko, ba zaraz znowu do papierków wracam. :shake: Quote
tomcug Posted September 21, 2008 Posted September 21, 2008 Zimno, ponuro, smutno. :shake: Jestem wypompowana psychicznie i fizycznie. Elu, a jak samopoczucie u Ciebie i reszty domowników? Quote
wisela1 Posted September 21, 2008 Author Posted September 21, 2008 Nerrrrrwy przed jutrem, pogoda barowa i nawet dziabnąć sie nic nie da bo ...jutro.... Chyba z nas wszystkich to dzisiaj Staś trzyma sie najlepiej... Quote
wisela1 Posted September 21, 2008 Author Posted September 21, 2008 A takie miałam plany zeby uczcić 100 000 odwiedzin naszego wątu..... I przegapiłam..... Już prawie 102 tys.... Quote
tomcug Posted September 22, 2008 Posted September 22, 2008 Elu, ściskam bardzo mocno :thumbs::thumbs::thumbs:. Quote
wisela1 Posted September 22, 2008 Author Posted September 22, 2008 Mnie już szczęka lata... Serce kroiło się rano samo na pasterki jak Bunieczka wypatrywała śniadanka... a ja "na złodzieja" podawałam Rexikowi leki w smakołykach.... Teraz BARDZO nieszczęśliwa zasneła na posłanku Rexika, a Rexio wsadził doopke do posłanka Czotka. Czotek na kolanach u ojca... Matka się trzęsie ale tłucze Allegro bo muuusi. Quote
anula1959 Posted September 22, 2008 Posted September 22, 2008 [quote name='wisela1']Cioteczki kochane do których powinnam była dawno sie odezwać i tego nie zrobiłam... asiaf1;asiuniap;Gosiapk;anula1959 i inne -:loveu:niezmiennie, pamiętamy, dziekujemy za wszystko. Przepraszam ze załatwiam to hurtem, ale jestem taka zaorana że nie ma sie kiedy podrapac... [/quote] Niech idzie na zdrowie futrzastym i nie tylko / komu tam aktualnie potrzeba/;) Elu wątek czytam regularnie tylko rzadko piszę , ale pamiętam , pamiętam;) Pozdrawiam i ściskam kciuki za Bunieczkę i oczekuję tylko dobych wieści. Quote
wisela1 Posted September 22, 2008 Author Posted September 22, 2008 My już PO. Guzki na piersiątkach okazały sie tłuszczakami. Buniątko się rozciagnęło na posłaniu Rexika....Troszkę otumaniona nadal... Ale jak mamcia sie zbliża to merdadełko idzie w ruch..... Quote
tomcug Posted September 22, 2008 Posted September 22, 2008 Teraz trzymam kciuki za to, żeby Bunia szybko doszła do siebie. :lol: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.