Alicja Posted November 4, 2005 Posted November 4, 2005 [quote name='asher']E tam, krzesłem :roll: Gołymi ręcami uduszę :evil: :evil: :evil: :evilbat:[/quote] 8) szkoda rąk 8) / spocony może być i jeszcze sie obskiełznie 8) :lol: :lol: :lol: / Quote
PIKA Posted November 4, 2005 Posted November 4, 2005 [quote name='asher'] Mnie weterynarz tłumaczył, że to sa takie same nici, jak te, których się używa do przepuklin, a wtedy (przy tych przepuklinach) zostawia się je na zawsze :roll: Kurrrr :evil:[/quote] :hmmmm: pierwsze slyszę, chyba, ze to rozpuszczalne :roll: Quote
asher Posted November 5, 2005 Author Posted November 5, 2005 Nie, to nie rozpuszczalne... :( Normalnie się załamałam... :roll: Quote
PIKA Posted November 5, 2005 Posted November 5, 2005 asher ja nie twierdze, ze jak nie slyszalam, to takich nici nie ma, ale mnie się dziwne wydaje, ze mozna zostawić komuś nici nierozpuszczalne bo to sie zacznie wczesniej czy później paprac Tak mnie sie wydaje :niewiem: Może ktos mądrzejszy sie wypowie :niewiem: Ja na tąchwilę nie mam kontaku z żadnym chirurgiem :( Quote
malawaszka Posted November 5, 2005 Posted November 5, 2005 mądrzejsza od Piki co prawda nie jestem :oops: [size=1]chyba[/size] :evilbat: :lol: ale też uważam, że NIE wolno zostawić nie rozpuszczalnych nici w ciele - organizm to przeczieć takie cudo, co to wywala z siwbiw wszystko co obce więc i te nici w końcu postanowi wyropieć :-? że tak podam dość intymnyu przykład mojej soistry po porodzie - jak miała szyte krocze nićmi rozpuszczalnymi to po odpowiednim czasie ginekolog i tak jej resztki tych szwów wyjęła coby się nie paskudziło :roll: Quote
Alicja Posted November 5, 2005 Posted November 5, 2005 no trzeba wyciagnac te nitki , bo zaropieje , ja tak mam za każdym razem :oops: :lol: bo zawsze gdzieś jakieś węzełki się pałętają 8) :lol: Quote
LAZY Posted November 5, 2005 Posted November 5, 2005 Ehh....same zmartwienia ma ta nasza Asher...ale będzie dobrze. Ja dzisiaj znalazłam u Lazy na brzuszku takie cos jak malutki guzek o kolorze zielonym... :-? Moja mama twierdzi ze to malutki krwiaczek, moz eod uderzenia..ale jak to nie zniknie do poniedzialku to de do weta..bo skad to się mogło wziąc? Quote
Vectra Posted November 5, 2005 Posted November 5, 2005 Jej to najgorsze jak psiaki chorują jak ja tego nie lubie.Tele to nerw kosztuje a i psinka sie męczy. Asher trzymam kciuki za Sabinke oby szyciutko wszystko wróciło do normy. Quote
zadziorny Posted November 6, 2005 Posted November 6, 2005 [quote name='Alicjarydzewska'][quote name='asher']E tam, krzesłem :roll: Gołymi ręcami uduszę :evil: :evil: :evil: :evilbat:[/quote] 8) szkoda rąk 8) / spocony może być i jeszcze sie obskiełznie 8) :lol: :lol: :lol: /[/quote] :roflt: :roflt: :roflt: :roflt: :roflt: :cunao: :cunao: :cunao: :cunao: :cunao: Quote
Alicja Posted November 6, 2005 Posted November 6, 2005 [quote name='zadziorny'][quote name='Alicjarydzewska'][quote name='asher']E tam, krzesłem :roll: Gołymi ręcami uduszę :evil: :evil: :evil: :evilbat:[/quote] 8) szkoda rąk 8) / spocony może być i jeszcze sie obskiełznie 8) :lol: :lol: :lol: /[/quote] :roflt: :roflt: :roflt: :roflt: :roflt: :cunao: :cunao: :cunao: :cunao: :cunao:[/quote] :wink: no co 8) przecież prawdę piszę :wink: Quote
LAZY Posted November 6, 2005 Posted November 6, 2005 No ładne rzeczy to opisujecie! :o O jakiś obślizgłych...ten tego... :oops: Quote
asher Posted November 6, 2005 Author Posted November 6, 2005 Właśnie :evil: A co to konkretnie znaczy, ze on się obskiełznie? :hmmmm: Brzmi obrzydliwie :lol: Quote
Hanna R. Posted November 6, 2005 Posted November 6, 2005 Asia, przeczytałam wszystko o Chipsie. Podziwiam Cie kolejny raz za rozsądek. I umiar. I za to, że nie dałaś sie sprowokować ludziom o przerośniętych ambicjach. To wszystko było bardzo smutne... Całus dla : [img]http://img240.imageshack.us/img240/8225/obraz1152to.jpg[/img] Quote
asher Posted November 6, 2005 Author Posted November 6, 2005 A dla tego słodziaka nie ma całusa? :( [URL=http://imageshack.us][img]http://img21.imageshack.us/img21/8448/mobraz0826ms.jpg[/img][/URL] :wink: [size=2]A Chips... Brak mi słów :( I cholernie mi coś w tym nie gra... Wczoraj zorientowałam się, że według słów jego "właścicielki" pogryzienie miało miejsce w sobotę wieczorem. A w niedzielę wieczorem wstawiała zdjęcia psa na bulowym forum i pisała o nim "Pattonek"[/size] :hmmmm: :-? Quote
malawaszka Posted November 6, 2005 Posted November 6, 2005 :o serio Asher?? :o ja nie przebrnęłam przez wątek na bullowatych - tylko posty tych "ludzi" przeczytałam i niektóre tych zażartych obrońców uciśnionych morderców :x :evil: bo szlag mnie trafił ale nie zwróciłam uwagi na to :-? a tego słodziaka nie widac :( Quote
Vectra Posted November 6, 2005 Posted November 6, 2005 Ja dopiero dziś przeczytałąm wszystkie wątki o białym bulliku i jakoś mi się to wszystko kupy nie trzyma.Szkoda że nie padły odpowiedzi na temat tej kwarantanny.A tak na marginesie w wiecie może w której lecznicy uspali Chipsa?? (tylko z ciekawości pytam) szkoda psiaka moim zdaniem straszliwe błędy popełnili wychowawcze i sami nieszczęście sprowokowali.To tyle w tym temacie. całuski dla obu piesków a zwłaszcza w to słodkie pycho z klapniętym uszkiem [img]http://img240.imageshack.us/img240/8225/obraz1152to.jpg[/img] Quote
Hanna R. Posted November 6, 2005 Posted November 6, 2005 Asia, czemu nie ma Bugajskiego ? Nie ma w co ucałować :cry: Quote
malawaszka Posted November 6, 2005 Posted November 6, 2005 a u mnie już jest :calus: w nochal :D Quote
Hanna R. Posted November 6, 2005 Posted November 6, 2005 O! Jest ! Jest ! :buzi: [img]http://img21.imageshack.us/img21/8448/mobraz0826ms.jpg[/img] Quote
asher Posted November 6, 2005 Author Posted November 6, 2005 [b]Haniu[/b], jak to nie ma? :o No przeciez wstawiłam zdjęcie... [b]Waszka[/b], masz priw... Quote
asher Posted November 7, 2005 Author Posted November 7, 2005 Dopiero wysłalam :wink: Masz? Kurde, zaabsorobowana śledztwem zapomniałam w imieniu boorków podziękowac za buziaki :wink: Quote
malawaszka Posted November 7, 2005 Posted November 7, 2005 :o mam :-? to jest qrde jakiś koszmar!!!! machloje i nie wiem co jeszcze :x :evil: mam tylko teraz nadzieję, że Chips odszedł w humanitarny sposób :( Quote
asher Posted November 7, 2005 Author Posted November 7, 2005 :o Rany, Waszka, do głowy mi to nie przyszło :o Choć własciwie w tej sprawie chyba juz nic mnie nie zdziwi :evil: 0X Quote
Vectra Posted November 7, 2005 Posted November 7, 2005 Sorki że się wtrącam , ale sprawa z Chipsem bardzo mnie poruszyła.Dlatego ponawiam pytanie w której klinice była (jeśli była) przeprowadzona eutanazja ??? Może tak się dowiedzieć jak to było naprawde.Bo szczeże to szlak mnie dziś trafił czytając topik o Chipsie :evil: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.