POMPONI Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 w jakiej ilości i czy wogóle pies powinien jeść owoce? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shirai - Koki Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 Dobre pytanie !!! Sama jestem ciekawa waszych opinii... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
POMPONI Posted October 13, 2009 Author Share Posted October 13, 2009 moja zjada wszystkie a banany uwielbia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
goldi1270 Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 Mój Goldi jadł jabłko ale nie za bardzo mu smakowało :D oprócz tego nie miał żadnych dolegliwości (widocznych) przez to... Ale to tylko takie moje doświadczenie. Tak wogóle to też jestem ciekawa odpowiedzi ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shirai - Koki Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 [quote name='POMPONI']moja zjada wszystkie a banany uwielbia[/quote] Shirai tez uwielbia banany !!!! A z pomaranczy to troche poturla, a pozniej jak jest miekka to sok wyciska :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Madziadalena Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 Negai z kolei uwielbia gruszki, tak jak i jego pani :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
revii Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 Z tego, co wiem owoce są dobre dla piesków, ale: "[B]Winogrona i rodzynki [/B] Mogą spowodować u psa śmiertelne uszkodzenie nerek. Dawki śmiertelne to:2 winogrona/1 kg masy ciała psa 6 rodzynek/1 kg masy ciała psa Wyobraźmy więc sobie co może się stać gdy 10 kg jamnik dorwie się do paczki z rodzynkami,które pańcia trzyma w najniższej szafce kuchennej. Objawy pojawiają się średnio po 12 godzinach.Są to: -wymioty -biegunka -otępienie -odwodnienie -częstomocz Jeśli dojdzie do uszkodzenia nerek to pies ma marne szanse na przeżycie." Czytałam również, że śmiertelną trucizną dla psów może być [B]awokado[/B]: "[FONT=Verdana](zarówno owoce jak i liście - ze względu na trujący dla zwierząt persin). Zatrucie objawia się biegunką i wymiotami. Ptaki i gryzonie są szczególnie wrażliwe na zatrucie tą rośliną, do wyżej wymienionych objawów mogą dolączyc trudności z oddychaniem i zbieraniem płynów naokoło serca. Zatrucie może prowadzić do śmierci. [/FONT]" Niewskazane są też niektóre warzywka i tu info dla tych, którzy chcą poprawić kolorki swoim kitom buraczkami: "[B]Szpinak, burak czerwony, rabarbar[/B] Nie sa toksyczne, ale zwierają duża ilosc kwasu oxalic. Czynnika, który zaburza wchłanianie wapnia, a wiec nie należy psu podawać zbyt często." Nie wiem na ile są prawdziwe te informacje, ale więcej o wskazaniach i zakazach żywieniowych można przeczytać tu: [URL="http://www.medwet.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=374&Itemid=127"]Med-Wet Gabinet Weterynaryjny, weterynarz Ziemowit Kudła - badania, profilaktyka, porady - "Zakazane psie/kocie menu"[/URL] albo na dogo: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f503/warzywa-owoce-37691/[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ashita Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 Ashi uwielbia jabłka, banany (jego ulubiony przysmak, nawet paróweczki cielęce przegrywają z bananami :diabloti: ) i śliwki :lol: z warzyw na widok marchewki aż mu ślinka cieknie ;) buraczki też lubi, tylko że dostaje je raz na miesiąc :razz: I żadnych sensacji żołądkowo-jelitowych po owockach nie ma. :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
POMPONI Posted October 17, 2009 Author Share Posted October 17, 2009 Wychodzi na to że z umiarem podawane nie powinny szkodzić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Angelika_Roser Posted October 29, 2009 Share Posted October 29, 2009 [CENTER][FONT=Comic Sans MS][B]mój Samuraj wogóle nie lubi owoców ani warzyw[/B] :shake:[/FONT] [/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yulquen Posted October 30, 2009 Share Posted October 30, 2009 @Angelika: próbowałaś robić mu papki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Angelika_Roser Posted October 30, 2009 Share Posted October 30, 2009 [CENTER][FONT=Comic Sans MS][B]Próbowałam z ciekawości mu dawać starte i nie smakowało mu, papek nie robie bo nie mam potrzeby. Mały je karme a ona jest już dobrze zbilansowana. Dostaje też Flawitol dwa razy w tygodniu po jednej tabletce plus Effa oil codziennie, to tego Artroflex.[/B][/FONT] [/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yulquen Posted October 30, 2009 Share Posted October 30, 2009 miałam na myśli papki owocowo-warzywne, niekoniecznie surowe i właśnie starte. podobno gotowane lub przynajmniej zblanszowane i zmiażdżone są najlepiej przyswajalne. nie pytałam cię o suplementację ani sposób żywienia, ale skoro wypisałaś, to z mojej strony dodałabym do tego wszystkiego żwacze. codziennie zjada całą przewidzianą dawkę chrupek? jeśli nie, to wykreśl sobie słowo 'zbilansowana', przynajmniej w dziennym zakresie. po emotce wywnioskowałam, że zależy ci, aby jednak te roślinki jadł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia_i_Łukasz Posted October 30, 2009 Share Posted October 30, 2009 [quote name='yulquen']miałam na myśli papki owocowo-warzywne, niekoniecznie surowe i właśnie starte. [B][COLOR="Red"]podobno[/COLOR][/B] gotowane lub przynajmniej zblanszowane i zmiażdżone są najlepiej przyswajalne. nie pytałam cię o suplementację ani sposób żywienia, ale skoro wypisałaś, to z mojej strony dodałabym do tego wszystkiego żwacze. codziennie zjada całą przewidzianą dawkę chrupek? jeśli nie, to wykreśl sobie słowo 'zbilansowana', przynajmniej w dziennym zakresie. po emotce wywnioskowałam, że zależy ci, aby jednak te roślinki jadł.[/QUOTE] Możesz wyjaśnić dlaczego akurat żwacze? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yulquen Posted October 30, 2009 Share Posted October 30, 2009 żwacze wołowe swego czasu polecił mi hodowca ONów jako jeden ze sposobów uzupełnienia flory bakteryjnej, zachwalane ze względu na zbawienne działanie na układ pokarmowy. mają duży wpływ na trawienie psów żywionych karmą komercyjną, sporo psów wyprowadził z sensacji żołądkowych dzięki żwaczom. u nas sprawdzone, przestaje jeść ziemię i odpadki. na apetyt w niektórych przypadkach też działają, Angelika w którymś poście wspominała, że Gin obraził się na miskę ;) co do podkreślonego 'podobno' - gdzieś wyczytałam z tym podgotowanym, sprawdziłam: po zmiękczonej papce warzywno-owocowej mój robi mniejsze kupki niż po zupełnie surowej, ale to dotychczas jedyna analiza :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shirai - Koki Posted October 30, 2009 Share Posted October 30, 2009 [quote name='Angelika_Roser'][CENTER][FONT=Comic Sans MS][B]Próbowałam z ciekawości mu dawać starte i nie smakowało mu, papek nie robie bo nie mam potrzeby. Mały je karme a ona jest już dobrze zbilansowana. Dostaje też Flawitol dwa razy w tygodniu po jednej tabletce plus Effa oil codziennie, to tego Artroflex.[/B][/FONT][/CENTER] [/QUOTE] Angelika a co to Effa oil ? Kurcze ciekawe czemu nasz wet nie zaleca nam tyle tych roznych specyfikow, a wy Angelika to tak sami z siebie czy wet wam wlasnie zalecal, my jedynie co teraz podajemy to tran. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Matagi Posted October 31, 2009 Share Posted October 31, 2009 To bardzo dobry preparat na sierść i skórę; [URL="http://www.krakvet.pl/olie-preparat-witaminowy-poprawiajacy-wyglad-siersci-psow-kotow-30ml-p-5089.html"]Efa Olie - preparat witaminowy poprawiający wygląd sierści dla psów i kotów 30ml[/URL] polecałabym też: kerabol.omegan,gammolen Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shirai - Koki Posted October 31, 2009 Share Posted October 31, 2009 A moge to stosowac bez konsultacji z wetem ? Wiecie nasz weterynarz to jak ja przychodze to zawsze pyta co nowego w necie wyczytalam :evil_lol:, co chce zastosowac u Shirai'a, identycznie jest tez z moim lekarze jak zaproponowalam zebym bralam zamiast sterydow, leki bardziej oczyszczone co oczywiscie w necie sie naczytalam :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Matagi Posted October 31, 2009 Share Posted October 31, 2009 [quote name='Shirai - Koki']A moge to stosowac bez konsultacji z wetem ? Wiecie nasz weterynarz to jak ja przychodze to zawsze pyta co nowego w necie wyczytalam :evil_lol:, co chce zastosowac u Shirai'a, identycznie jest tez z moim lekarze jak zaproponowalam zebym bralam zamiast sterydow, leki bardziej oczyszczone co oczywiscie w necie sie naczytalam :diabloti:[/QUOTE] Spokojnie możesz to dawać psu bez konsultacji ze swoim weterynarzem.Moje wszystkie dostają ,podaję im na zmianę.Jestem zadowolona z okrywy włosowej moich psów,zamówiłam u koleżanki w Stanach oryginalny furminator,wtedy będe jeszcze szczęśliwsza...;):diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shirai - Koki Posted October 31, 2009 Share Posted October 31, 2009 To musze sobie zamowic w Polsce :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Angelika_Roser Posted October 31, 2009 Share Posted October 31, 2009 [CENTER][B]Wezme pod uwagę wasze rady[/B] ;)[/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shirai - Koki Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 Chcac kontynuawac temat owocow, mam 2 pytanie czy psiaczki moga jesc owoc kaki i pomarancze oraz czy moga jesc owoce suszone ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yulquen Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 suszone mają za dużo cukru. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shirai - Koki Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 A kaki i pomarancze ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yulquen Posted November 3, 2009 Share Posted November 3, 2009 kaki może z raz na oczy widziałam, więc nie pomogę, pomarańcze musisz sprawdzić; ja mam wkodowane, że cytrusy mogą uczulać, więc wchodziłabym z nimi ostrożnie i obserwowała. do suszonych dodam jeszcze, że rodzynki wykluczone (zatrucie), chociaż o winogronach to chyba wszyscy wiedzą... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.