Jump to content
Dogomania

Kudlaczka z Toyoty odeszła za TM!


Lulka

Recommended Posts

[quote name='asiaf1']dziewczyny, najlepiej umówić się tak żeby był Igor Biesennik on tez jest chirurgiem, wiem, że oboje sa dzisiaj, chyna w środę tez ale nie jestm pewna tel. 022 642-77-55
myślę, że warto to im pokazać[/QUOTE]

dzieki wielkie!
jeśli mojemu wetowi nadal nie będzie się to podobało, to jak wrócę od niego jutro -od razu tam zadzownię. Dam Wam wtedy znać, kiedy najlpeije byłoby pojechać. Czy od razu do Igora Bissenika, czy powinna byc tam tez ta Pani Dr? (gdybyscie mogły mi podpowiedzieć, jak się nazywa).
bo coś długo to już trwa...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 627
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='L/Olka']dzieki wielkie!
jeśli mojemu wetowi nadal nie będzie się to podobało, to jak wrócę od niego jutro -od razu tam zadzownię. Dam Wam wtedy znać, kiedy najlpeije byłoby pojechać. Czy od razu do Igora Bissenika, czy powinna byc tam tez ta Pani Dr? (gdybyscie mogły mi podpowiedzieć, jak się nazywa).
bo coś długo to już trwa...[/QUOTE]

Monika Cyganska

Link to comment
Share on other sites

no to tak: oko całkiem ok, to chyba byo jednak ugryzienie. uff :)
za to brzuch oglądał wet, który zdejmował szwy a potem dawał antybiotyk, plus drugi wet - chirurg.
powiedzieli, że samo się to nie rozejdzie, ze albo szew jest posupłowany albo coś innego i że trzeba, normalnie pod narkozą, zajrzec tam i ten kawałek zobaczyć. Zaproponowali, żeby zrobic to za tydzień, a na razie jodynować.
No ale robienie u nich odpada.
jak myślicie, co w tej sytuacji?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='L/Olka']no to tak: oko całkiem ok, to chyba byo jednak ugryzienie. uff :)
za to brzuch oglądał wet, który zdejmował szwy a potem dawał antybiotyk, plus drugi wet - chirurg.
powiedzieli, że samo się to nie rozejdzie, ze albo szew jest posupłowany albo coś innego i że trzeba, normalnie pod narkozą, zajrzec tam i ten kawałek zobaczyć. Zaproponowali, żeby zrobic to za tydzień, a na razie jodynować.
No ale robienie u nich odpada.
jak myślicie, co w tej sytuacji?[/QUOTE]

Myślę, że powinien to zobaczyć i robić lekarz, który ją operował na Kosiarzy. Może jakos się dogadamy i Lulka zawiezie Miśkę w jedną stronę a ja w drugą po zabiegu... Tyle, że ja jestem bez samochodu od piątku do niedzieli. Nie ma co czekać, bo jak zarośnie, to może być gorzej.

Link to comment
Share on other sites

ja moge przyjechac kolo 14.30
najlepiej niech bedzie na czczo ;)

i napisz mi prosze jak do Ciebie najwygodniej dojechac pod dom, albo gdzie mozna zaparkowac, bo w centrum to chyba ciezko?
bede jechac z Zoliborza ;)

rano jeszcze zadzwonie do kliniki i dopytam czy bedzie pani doktor na bank

Link to comment
Share on other sites

jutro świeto, więc u mnie luźno będzie. Napiszę Ci na pw szegóły.
Zaraz lecę do Misi, żeby na wszelki wypadek głodna jutro była ;-) a Ciebie poproszę o powierdzenie jutro, jak się już dowiesz, czy jedziemy. Jakbyś mogła smsowo, to byłabym wdzięczna bardzo :)

Link to comment
Share on other sites

zobaczyla, zobaczyla
nie ma dramatu, dostala mocniejszy antybiotyk, to co dostawala wczesniej bylo za slabe

dr Monika mowi zeby sie nie martwic na razie

dostala tez lek przeciwzapalny i przeciwbolowy i zastrzyk z tarantuli :evil_lol:

do tego antybiotyki do domu i 2 zastrzyki z tarantuli ;)

jak nie przejdzie to wtedy pewnie bedziemy musieli sie martwic...

dr Monika nakula ja wczoraj w kilku miejscach i ropy tam nie ma, leci tylko krew, wiec jest to krwiak jakis, ale skad i dlaczego to cholera wie :shake:

zaplacilam 72 zeta
jak Ola wykupi leki i poda mi cala kwote to wpisze na 1 stronie ;)

Link to comment
Share on other sites

w aptece zapłaciła 74,49. Od razu zaniosłam do Misi, a przy okazji obejrzałam brzuszek. Chyba wygląda ciut lepiej niż wczoraj. Od dziś zaczną się wszystkie zabiegi - antybiotyki, tableteczki, smarowanie i tarantulki :)
i miejmy nadzieję, że szybko się poprawi!

Aha,
Misia dostała wczoraj od Lulki śliczną smyczkę :) i pasuje kolorkiem do obroży :) jeszcze raz w imieniu Misi bardzo dziękujemy!

Link to comment
Share on other sites

a mnie Misia zadziwiła wczoraj.
Byłam u niej. Nagle słychać windę - Misia pod drzwi. Stoi i piszczy, kręci sie i wierci. I nagle słychać klucz w zamku. Druga Opiekunka wróciła do domu! A Misia - piszczy z radości, tańczy i nawet troche podskakuje :) jak miło na to patrzeć. Nawet nie sądziłam, że tak szybko się z nimi zwiąże :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='L/Olka']a mnie Misia zadziwiła wczoraj.
Byłam u niej. Nagle słychać windę - Misia pod drzwi. Stoi i piszczy, kręci sie i wierci. I nagle słychać klucz w zamku. Druga Opiekunka wróciła do domu! A Misia - piszczy z radości, tańczy i nawet troche podskakuje :) jak miło na to patrzeć. Nawet nie sądziłam, że tak szybko się z nimi zwiąże :)[/QUOTE]

To miód na moje serce:loveu: Misieńka nareszcie ma swoich ludzi i to jest cudowne!!! Olu, nie mam słów, żeby podziękować Tobie i Mamie za zaopiekowanie sie nią po operacji i za znalezienie jej takiego domku:loveu:

Link to comment
Share on other sites

i w żelu, i w tabletkach dostała Aescin. Okazało się, że jedno i drugie bez recepty.
Dziś będę ją widziała dopiero wieczorem, to jescze napiszę, jak dziś to wygląda.

Natomiast jutro zobaczą ją [B]mru[/B] i jej TZ - będą robić jej zastrzyk, za co serdecznie dziękuję :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...