Blow Posted March 20, 2008 Share Posted March 20, 2008 A taki problem to my też mamy:diabloti: Jednak to nienajlepsiejsze dla stawów na dłuższą metę:roll: Jednak....Galop jest fajniejszy:cool2: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiq Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 mój kundel też może długoo kłusować i się średnio (wcale:evil_lol:) nie męczy, ale w czasie postojów rzucam mu piłkę, frisbee, szkolę, i daje radę ;) flatom też robię postoje na pływanie i aporty ;) jak napisałam, trzeba obserwować psa i wiedzieć, na co można mu pozwolić, ale uważam, że powinno się zacząć od kłusa. saJo - Twój pies chyba nie zaczynał od razu od galopu? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmara_19 Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 Cek w klusie mi sie nuudzi, jak jest luzem to galopuje, klusuje.. w zaleznosci czy trzyma tempo(jest przedemna lub ewentualnie obok mnie) czy zostaje w tyle i goni, czy goni do kaluzy:D Alfa zawsze galopowala(mala sucz 6.3 kg:D) i robila po ok 10 km, a wlasnie jak drugi psiak zachorowal to przestalismy jezdzic, gdzie jeszcze tego samego sezonu z Baksiem['] sie pozegnalam i przybyl Cek, wiec 2 lata temu (alfa miala 8lat) zaczelam jezdzic z cek i alfa trzymala sie fajnie i biegala(ale wtedy cek ja zaczepial itp) ahh rok temu pare razy bylam z cek, no i teraz trzebaby zaczac jezdzic regularnie (ale znowu pada snieg i nie pada jakos z gory a z boku:( ), tak czy siak narazie z cek moge jezdzic, a alfe zdiagnozowaci w inny sposob ja "usprawnic" i moze wroci do beigow przy rowerku:D ale juz nie takich dzikich jak kiedys... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Azir Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 Kłus można wytrenować. Mój czarny belg jak był świeżo ze schroniska, to początkowo miał problemy z utrzymaniem tempa. Teraz spokojnie kłusuje 15-16 km/h. Czasem "oszukuje" i leci galopem, ale to już taki jego urok. Azir, który od młodości miał zapewnione dużo ruchu, ma już tak wyrobiony kłus, że jak go kiedyś sprawdzałam, to na prostej drodze potrafił sypać 25 km/h :lol:. A już miał 10 km przeleciane :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiq Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 kłus jest też wydajny i dla mnie plusem jest, że średnio męczy psa - powiedzmy, że chcę dojechać na frisbee czy ślady parę km, poćwiczyć, wrócić, gdzieś po drodze zajrzeć.. ;) pies w tym chodzie db rozkłada siły :) a że jest do wytrenowania, to fakt - z rudą miałam b. podobną historię, jak [B]Azir[/B] ze swoimi belgami :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saJo Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 Moj pies zaczynal od galopu, tyle ze od krotkich dystansow. Wyciagniety klus do szczescia mi nie potrzebny, potrzebny mi szybki galop. Na dluzsze odcinki nie zabralabym go raczej galopem, ale dyszka dla niego jest ok. W czasie biegania plywa, bo wiekszosc trasy mamy wzdluz rzeki i jeziora, a juz nauczylam go oddawania pilki do reki podczas jazdy. Nie ludze sie jednak, ze wkrotce tez 10 km nie bedzie go meczyc. Niby dlaczego galop jest bardziej obciazajacy dla stawow? Na twardej powierzchni, zgadzam sie, ale my jezdzimy sciazkami i lesnymi drozkami. To moze na spacerze powinnam mu zabraniac biec galopem ;) Mi jest potrzebny galop, bo potrzebuje duzej wytrzymalosci przy duzej predkosci i zmiennym tempie. wiec tak trenujemy. Z Ksieciuniem, gdy jeszcze mogl biegac przy rowerze, robilismy 20 km klusem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiq Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 ja mam na myśli raczej długie dystanse (15 km w jedną, 15 km w drugą ;)) no i znów się powtórzę, że trzeba patrzeć na psa, na jego możliwości, dopasować trasę, podłoże.. nie ma jednej recepty ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmara_19 Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 wig, jak Ty dajes zrade z tymi psami jak sa na smyczach a rowerkiem jedziesz? ja z 3 psami jezdzilam ale 2 male moje byly i jeden duzy(spaniel bretonski) sasiadow... ale 2 duze plus ejden maly to juz nie bardzo by bylo;p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saJo Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 [quote name='wiq']ja mam na myśli raczej długie dystanse (15 km w jedną, 15 km w drugą ;))[/quote] Przeciez od poczatku pisalam o 10 km :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiq Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 3ch nie zabieram na raz nigdy, jeżeli muszę jechać asfaltem (a więc na smyczach) - idą zupełnie różnym tempem i jest nam niewygodnie;) Mony kłus to Bystrej góra inochód ;) zazwyczaj w takiej sytuacji biorę każdego dnia inną ( na taką trasę kilka km), a na dłuższe wypady zgarniam siostrę ;) ale jak jestem na jakiejś pipidówie, tam, gdzie smycz to formalność;), to każda dobiera sobie swoje tempo i jedziemy;) a Rude nie jest takie małe, prawie tak wysokie jak czarne;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiq Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 [quote name='saJo']Przeciez od poczatku pisalam o 10 km :eviltong:[/quote] no i dlatego mówię, że trzeba dostosować wszystko do psa i trasy:lol: a że zaczynał od razu od galopu, to się zdziwiłam, bo myślałam, że to jakby kolejny stopień wtajemniczenia:evil_lol: ale najwyraźniej to wysportowany od początku pies ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an1a Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 Podczas jazdy na rowerze trzymacie psa na normalnej smyczy czy tej amortyzowanej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saJo Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 Gnojek generalnie biega luzem. Przy ulicy biegnie na zwyklej smyczy, ktora trzymam w prawej rece. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiq Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 moje tak samo ;) bystra biega dodatkowo w szelach, bo lubi ciągnąc, więc to wykorzystuję :evil_lol: ale myślałam o tym, żeby ją podpiąć do amortyzatora;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an1a Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 mój biega luzem tylko na działce, w W-wie wolę go trzymać na smyczy ;) Ale miałam już kilka wywrotek, sierściuch skręcał nagle, a nawet się trochę cofał i nie nadążałam puszczać smyczy. Albo ciągnie do przodu i nagle się zatrzymuje na siku. Myślałam właśnie o takiej amortyzowanej smyczy, ale nie chciałabym żeby pies poleciał do przodu jak na gumie.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Azir Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 Ta z amortyzatorem jest dla mnie za długa :roll:. Używam jej na zwykłych spacerach. Do trzymania moich belgów przy rowerze używam, jak wspomniałam, składanej podwójnie smyczy, z dwoma karabińczykami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saJo Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 [quote name='wiq'] bystra biega dodatkowo w szelach, bo lubi ciągnąc, więc to wykorzystuję :evil_lol: [/quote] Bols tez biegal w szelkach, a Gnojka jakos nie chce mi sie przyuczyc, leniuch jezdem paskudniasty :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiq Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 jakoś specjalnie nie przyuczałam, szele na psa i wio ;) flaty za to nie tolerują szelek, więc biegają w obrożach ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 Ja dzis przypielam moje suki do roweru. Fajnie bylo, ale stracha mialam. Obie sie tak nagrzaly, ze az sie pozarly (one tak maja),wiec najpierw puscilam je loozem, zeby sobie energii upuscily nieco, dopiero potem je przypielam, a i tak bylo niezle. Nie polecam jazdy bez kasku i okularow :shake: A co do trasy: ja sie staram calosc pokonac galopem, ale mam problem, bo: Kobrunia-klusak bez kondycji Keniusia-galoper z kondycja :niewiem: Dla tego musze sie hamowac i robie tak max 5km, bo poki co Kobra wiecej nie wydoli :shake: Jak chce potrenowac na powaznie to zapinam sama Kenie i wtedy obie dajemy ile fabryka dala. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saJo Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 [quote name='wiq']jakoś specjalnie nie przyuczałam, szele na psa i wio ;) [/quote] Bolsa tez nie przyuczalam, ale Gnojek generalnie nie lubi biegac z przodu. Po diabla biec z przodu, skoro pilke pancia ma w kieszeni :evil_lol: PS. PATIszon, napisz jak tam moj patent, czy sie sprawdza, czy nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 [quote name='saJo'] PS. PATIszon, napisz jak tam moj patent, czy sie sprawdza, czy nie.[/quote] Napisalam Ci na gg, ze poki co wielka dopa, po Pudel noga szura po ziemi:shake: Nie wiem co jej jest :niewiem: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saJo Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 No wlasnie nic nie dostalam. Odezwe sie pozniej na gg to pogadamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blow Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 A my zawsze biegaliśmy przy rowerze na obroży, teraz chciałabym przed na szelkach. Nie wiem tylko jak przestawić kundla:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmara_19 Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 komenda, jakas podpucha zeby biegl na przod;p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiq Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 np. 'kici kici' :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.