Jump to content
Dogomania

Korepetycje potrzebne! - czyli pierwsza wystawa "ogórka


mmbbaj

Recommended Posts

Witajcie kochani :P

Dla wielu z Was wystawa to już "normalka", ale dla mnie i pewnie nie tylko to...zródło stresu :( Nigdy psa nie wystawiałam, a ten, którego mam zamiar - nigdy wystawiany nie był...Tak więc oboje jesteśmy kompletnie zieloni :D i ten pierwszy raz będzie debiutem dla nas obojga :wink:
Jak przygotowuje się ogarka do wystawy? Co to znaczy dobrze go wystawić?, Jak wygląda taka prezentacja?, jak zachowują się psy na swojej pierwszej wystawie itp. itd... :roll:
Przechodziliście przez to, może podzielicie się swoim doświadczeniem? :D

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 94
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[b]mmbbaj [/b] dokąd się wybieracie na te Waszą pierwszą wystawę - do jakiej klasy psiaka zgłoslaś?

Dobrze jest wybrać sie na jakąś wystawę wcześniej bez psa,żeby zobaczyć jak to robią inni, a popytac np.Hanię,która ma ogromne doświadczenie warto.

Ale sie nie bój - każdy musi przejść przez ten pierwszy raz, a potem to jest fajna zabawa z domieszką podniesionego poziomu adrenaliny :wink:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kika'][b]mmbbaj [/b] dokąd się wybieracie na te Waszą pierwszą wystawę - do jakiej klasy psiaka zgłoslaś?[/quote]

[b]Witaj Kika[/b] :P
Bajanka zgłosiliśmy do Wrocławia, Krakowa i Warszawy, ale niestety z powodu jego kontuzji wiemy już, że Wrocław raczej odpada :( Żałujemy bo sądziliśmy, że tam właśnie przejdziemy chrzest bojowy :wink: , no, ale siła wyższa...Mamy więc nadzieję, że może uda się z Krakowem..., ale tam to chyba dopiero impreza? :roll: :fadein:
Bajan zgłoszony jest w klasie młodzieży, wiem, że dla szczeniaków jest wiele pobłażliwości, a co z młodzieńcem? :wink: Dla niego to będzie szok, tyle psów, atmosfera itd Nie mam pojęcia jak zareaguje :-?
Wiem, że wszystkiego nie dowiem się w taki sposób, ale liczyłam na jakieś rady i przestrogi :wink:
Wystawianie chcemy traktować jak przyjemność i zabawę, ale i w takim przypadku musimy zatosować się do reguł, prawda? :wink:

Link to comment
Share on other sites

[quote]Wystawianie chcemy traktować jak przyjemność i zabawę, ale i w takim przypadku musimy zatosować się do reguł, prawda? :wink:[/quote]

No i właśnie o to chodzi. Ja zajmuje sie wystawianiem mojego psa połtorej roku i taj naprawde jedziłam wszedzie za Asia i Wojtkiem zeby sie spotkac z Bratem :lol:. Co tu mówić duzo radziła moi Magda M z Gończaków. Powiedziałą mi wazna rzecz ze wystawianie psa to sztuka, bo należy tak zareprezentować sędziemu psa aby skupił sie na jego mocnych stronach i zobaczył to co w nim najpiękniejsze. W ogarach tak naprawde duzo obserwowałam Hanie i ostatnio Magde. W rzeczywistosci doszłam do wniosku ze ogary pokazuje sie normalnie a nie zakładajac ringówke trzymasz go jak na szubienicy. Najwazniejsze jest nauczenie psa pokazywanie zebów , robisz to z saidu albo z pozycji stojacej. My uczylismy Puzona z siadu i na komende zeby nalezało pokazac przedni zgryz. Ze wzgledu na ostatnie wymogi wystawowe sędziowie w ogarach lubia poza sprawdzeniem poprawnosci przedniego zgryzu sprawdzic na dole i na górze szczęki zeby znajdujace sie za kłami tzw p1 p2 p3. Dlatego ze to tak długo trwało psy jak siadaja lubia sie czesto cofac a to juz bład , wiec lepiej sobie go zablokowac swoimi stopami za zadkiem zeby nam takiego myku nie rzobił lub jak sie juz nauczyłąm najlepiej robic to z pozycji stojącej. Wówczas sedzia moze zobaczyc wszystkie upragnione zabki a pies sie nie cofnie.
Druga rada jest taka co mona zauwazyc na młodym prezenterze. Psa pokazuj zawsze od strony sedziego tak zeby był widoczny, nie chowaj go za siebie i staraj sie zeby łądnie stał. Mozesz miec w reku jakis smakołyk i trzymac ja przy nosku psa. Lekko reke odciagasz w przeciwna strone i wowczas piesek łądnie sie wypreza pokazujac swoja cała okazałosc. Hania mi mowiła ze lepiej czasem jak pies stoi odciagnac mu jedna łapke do tyłu zeby sie naprezył. Jak pies nie moze ustac bo wiadomo sa niecierpliwe, zauwazyłam ze jak przysiadam przy Puzonku a robi to wielu z nas i myziamy go pod klatka albo bo brzuszku. Piesek stoi jak wmurowany bo az sie prezy z piesczotek.
Wazne jest jeszcze to ze jak prezentujesz psiaka w ruchu to zeby to nie wygladało jak ciagniecie krowy do wodopoju, ani zeby piesek nie skakał po Tobie ani nie gryzł smyczy lub ringówki. Mozna zachecic psiaka słowem lub potrenowac w domu i na polu bieganie. Jak sedzia kaze Ci pobiec z psem na wprost ringu i zawrócić to pamietaj ze zawracasz zawsze na psa.
Teraz dobór smyczy wystawowej jesli zdecydujesz sie na ringówke, to taka zeby była mało widoczna, wowczas pies wyglada naturalnie, moze byc koloru brazowego lub czarna. Dobierz taka zeby Ci sie nie wymsnał piesek podczas prezentacji na ringu. Ja kupiłam taka firmy dingo cała ze skóry która ma zacisk tez ze skóry i naturalnie układa sie na szyi psa. Napewno łatwo sie nie luzuje koszt ok 25zł.
Mozesz psa rózniez wystawic na obrozy i smyczy. Ale staraj sie zeby nie była ona zbyt szeroka ani obroza ani smycz. Mozna rónie zwystawic pieska na takim łąncuszku uciskowym złotym lub srebnym do nabycia w sklepach zoologicznych i wtedy dobuierasz cienka smycz rzemykowa.
Jak wystawiasz psiaka staraj sie zwinac smycz lub ringówke do jednej dłonie tak zeby Ci sie nie petała po nogach ani w drugiej rece. To chyba tyle. Ja przekazuje rady tylko innych i z mojego doswiadczenia, które mam niewielkie. Moze ktos mnie poprawi. wiem ze warto cwiczyc w domu za nagrody i efekt murowany

A do Krakowa zapraszam bedzie Bohun i Bogdanka

Link to comment
Share on other sites

Puz- BINGO

Ja dodam tylko od siebie, że najwazniejszą dla mnie rzeczą jest nauczenie psa pokazywania zębów i jąder, i dotykania przezobce osoby. Niektóre psy nie mają z tym żadnego problemu i nie trzeba ich do tego przygotowywać a niektóre maja i trzeba włożyć czasem włożyć w nie sporo pracy. Najważniejsze - nie denerwować się jak coś na ringu nie wychodzi! Psiur nie chce pokazać zębów - spróbowac go uspokoić, nie denerwowac się na niego, nie szarpac - przeciez chcemy, żeby lubił wystawy. Ucze jeszcze swoje psy stania na rozkaz i tego, ze spokojnie znosza jak przestawiam im łapy. Niestety ogar bardzo żadko sam staje tak, ze nie trzeba go poprawiać. Z gończymi jest trochę łatwiej. Zawsze mam dużo dobrych smakołyków i motywuję psa do ładnego i spokojnego stania, do podnoszenia wysoko głowy. Jak biegam z poczatkującym psem tez czesto w ręku mam super smakołyk. Ringówke staram się trzymać w czasie ruchu psa pod jego brodą a nie nad głowa ( na to sa jak dla mnie troche za duże ).

W Krakowie zjawiamy się z kompletem gończych i Rożkiem. Do zobaczenia :-)

Link to comment
Share on other sites

No!!!!!!!!! Na początek to ja już mam w głowie kompletny zamęt :silly:...
Jak sobie wyobrażę to kino, które może być z Bajankiem ( i jego pańcią) w roli głównej to... :scared:
- Bajan jak zobaczy tyle psów to istnieje duże prawdopodobieństwo, że głównie nimi będzie zainteresowany :roll:
- nie bardzo widzę, żeby go ustawiać w sensie ustawiania łap bo nie ustoi w miejscu, a tym bardziej taki podniecony nową sytuacją
- oglądanie zębów może być trudnym zadaniem, ale oglądanie jąder może być ...jeszcze trudniejsze 8) i w jakiej pozycji się to robi?
- ostatnio Bajanek nie każdemu pozwala się pogłaskać. Wygląda to tak, że owszem macha ogonem, ale odskakuje do tyłu i na boki, trochę wygląda to jak zabawa, a trochę jak nieufność i......trochę przy tym szczekania :lol: A jeśli tak zareaguje na sędziego??? :o

Problemem jest też obroża bo w tej chwili Bajan chodzi w kolczatce, w zwykłej obroży nie można już było go utrzymać, a dozwolone ma tylko spokojne spacery. Wiem oczywiście, że zdania na temat kolczatek są bardzo podzielone i ja sama byłam jej wielkim przeciwnikiem, ale z chwilą jej założenia skończyły się nasze problemy. W kolczatce Bajan chodzi spokojnie i na luznej smyczy co przede wszystkim ułatwia proces jego leczenia. Mamy też łańcuszek, który Marek z nim testował i twierdzi, że też jest dobrze, ja jeszcze nie sprawdzałam :-?

Co to jest ringówka? :roll:

Co to znaczy zawracać na psa? :o

Ogólnie to stwierdzam, że wszystkim może tam być bardzo wesoło :lol: oprócz mnie 8), ale jestem bardzo wdzięczna za te informacje :P

PS. mam dziś jakieś okropne problemy z serwerem dogo, raz się łączę raz nie :(

Link to comment
Share on other sites

[quote]Problemem jest też obroża bo w tej chwili Bajan chodzi w kolczatce, w zwykłej obroży nie można już było go utrzymać, a dozwolone ma tylko spokojne spacery. [/quote]

Nikt nie jest przeciwnikiem kolczatki, jak juz nie ma wyjscia to sie ja stosuje. Moj pies nie lubial kolczatek, stoswalismy lancuszki ktore nie sprawialy mu bolu, a teraz ma ladna obroze lancuszkowa i jestesmy oboje zadowoleni.

[quote]Mamy też łańcuszek, który Marek z nim testował i twierdzi, że też jest dobrze, ja jeszcze nie sprawdzałam :-? [/quote]

Warto pocwiczyc przed wystawa na łancuszku,i dokupic krotka smycz rzemykowa

[quote]Co to jest ringówka? :roll: [/quote]

to taka smycz ze sznurka lub skory ktora ma na jednym koncu uchwyt do trzymania a na drugim koncu jest tzw jakby obroza uciskowa, cos na zasadzie łancuszka uciskowego działa

[img]http://www.karusek.com.pl/img_prod/b/b_3049.jpg[/img]

[quote]Co to znaczy zawracać na psa? :o [/quote]

to znaczy ze jak idziesz lub biegniesz z psem jak chcesz zawrocic tzn zawracasz tak zebys miala psa od wewnetrznej strony czyli przy lewej nodze czyli w strone psa[/img]

Link to comment
Share on other sites

co do pokazywani zebów trzeba cwiczyc i cwiczyc w roznych mijscach czasem prosic znajomych członków rodziny zeby otwierali pysszczek

A co do dotykania jader i przez obcych ludzi, niestety na tym polega socjalizacja psa od małego zeby z nim łazic wszedzie i dawac kazdemu pogłaskac. zeby Bajan sie oswajał z miastem ruchem ulicznym i tłokami ludzi. Młode ogary sa czesto bojazliwe i nie ufne ale to mija z zcasem on poprostu musi nabrac zaufania do ludzi i przyzwyczaic sie do tego

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mmbbaj'][b]Puz[/b] - jestem Ci bardzo, bardzo wdzięczna :buzi: , kochana z Ciebie dziewczyna! :P[/quote]

nie ma za co nie przesadzajmy. Kiedys ja miałam ogara i byłam zielona. Pomogli mi ludzie wobec ktorych mam dług wdziecznosci. Teraz spłącam go pomagajac innym i na tym to polega

Link to comment
Share on other sites

Mam pytanie odnośnie głaskania :-?
Pani w Związku Kynologicznym powiedziała żeby psa nie głaskać po głowie ponieważ wtedy "brzydko" kładzie uszy :-? , tylko jak wytłumaczyć to ludziom, którzy chcą pogłaskać Kumpla :x Jak proszę żeby go głaskali np. po plecach - patrzą się na mnie jak 0X i wcześniej czy później ręka wędruje na głowę - to takie naturalne :D
A może Pani się pomyliła :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='puz']...

A co do dotykania jader i przez obcych ludzi, niestety na tym polega socjalizacja psa od małego zeby z nim łazic wszedzie i dawac kazdemu pogłaskac. zeby Bajan sie oswajał z miastem ruchem ulicznym i tłokami ludzi. Młode ogary sa czesto bojazliwe i nie ufne ale to mija z zcasem on poprostu musi nabrac zaufania do ludzi i przyzwyczaic sie do tego[/quote]

[b]Puz[/b] - chodzę z Bajanem wszędzie gdzie się dało od momentu kiedy zaczął wychodzić na spacery po szczepieniach :D On jest oswojony z ulicą i ruchem ulicznym, z tłokiem. Nigdy nie zabraniałam mu witać się z ludzmi jeśli tylko oni nie mieli nic przeciwko temu :P , to ostatnio tak zaczął reagować, wcześniej był do wszystkich wręcz wylewny. Wczoraj zainteresował się na spacerze robotnikami, którzy robili trochę hałasu. Jeden z nich zaczął się Bajanem zachwycać i chciał go pogłaskać, a ten uchylał się, odskakiwał i szczekał. Zdarzyło się tak pierwszy raz, ale wcześniej nigdy tak nie było więc mnie to zastanowiło :roll:

Jeśli chodzi o jądra to my możemy, gorzej z obcymi...

Link to comment
Share on other sites

Mam rozumieć, że nie stresujesz się gdy ktoś głaszcze Puzona po głowie :D To i dobrze, ponieważ jak napisałam jest to jak najbardziej naturalne. Kiedyś spotkałam się ze stwierdzeniem, że obcy ludzie nie powinny głaskać psa pod kufą w kierunku szyi, tylko właśnie po głowie...bądź mądry i pisz wiersze :lol:
Jeszcze jedna sprawa - ogon nie może być wyżej niż tłów :-? Jak to wygląda na wystawie. Ta sama Pani poradziła, żebym patykiem delikatnie opuszczała ogon Kumpla (gdy trzyma go za wysoko - tzn powyżej linii grzbietu). Kumpel naturalnie trzyma ogon luźno zwisający ale czasem rzeczywiście podnosi ogon wyżej - czy mam zwracać mu uwagę :-?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='KUMPELka']...
Jeszcze jedna sprawa - ogon nie może być wyżej niż tłów :-? Jak to wygląda na wystawie. Ta sama Pani poradziła, żebym patykiem delikatnie opuszczała ogon Kumpla (gdy trzyma go za wysoko - tzn powyżej linii grzbietu). ...[/quote]

:roflt: może dlatego, że u psa wysoko zadarty ogon oznacza "ja tu jestem szefem", a na wystawie wiadomo...sędziowie najważniejsi :wink:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='KUMPELka']Mam rozumieć, że nie stresujesz się gdy ktoś głaszcze Puzona po głowie :D To i dobrze, ponieważ jak napisałam jest to jak najbardziej naturalne. Kiedyś spotkałam się ze stwierdzeniem, że obcy ludzie nie powinny głaskać psa pod kufą w kierunku szyi, tylko właśnie po głowie...bądź mądry i pisz wiersze :lol:
Jeszcze jedna sprawa - ogon nie może być wyżej niż tłów :-? Jak to wygląda na wystawie. Ta sama Pani poradziła, żebym patykiem delikatnie opuszczała ogon Kumpla (gdy trzyma go za wysoko - tzn powyżej linii grzbietu). Kumpel naturalnie trzyma ogon luźno zwisający ale czasem rzeczywiście podnosi ogon wyżej - czy mam zwracać mu uwagę :-?[/quote]

jabym ta Pania lepiej poklepała po głowie tym kijem

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mmbbaj']Jeden z nich zaczął się Bajanem zachwycać i chciał go pogłaskać, a ten uchylał się, odskakiwał i szczekał. Zdarzyło się tak pierwszy raz, ale wcześniej nigdy tak nie było więc mnie to zastanowiło :roll: [/quote]

Pies wyczuwa ludzi i Bajan chyba stwierdzil ze on jest nie fajny :lol:

Link to comment
Share on other sites

jabym ta Pania lepiej poklepała po głowie tym kijem[/quote]

I chyba tak zrobię :lol:

A propos Bajana mój Kumpel też czasem zaczepia szczekając i "niby to" wycofując się np. do mojego brata :P ale w przypadku brata to znak, że chce się pobawić :lol:
Ogólnie rzecz biorąc to jest ostrożny i czujny - czasem zawarczy ostrzegawczo :-? ale to chyba przywilej szczeniaków :angel:

Link to comment
Share on other sites

a propos głaskania po głowie-jak pies ma dobrze osadzone uszy to można zagłaskać go na śmierć ,a ucholom się nic nie stanie,obojętne czy to np onek,czy pies z kopiowanymi uszami czy zwisającymi

to są takie gatki szmatki,ze nie wolno dłaskać po głowie ze względu na uszy

Link to comment
Share on other sites

[quote name='JustynaJK']...to są takie gatki szmatki,ze nie wolno dłaskać po głowie ze względu na uszy[/quote]
Wogóle nie powinno sie obcym ludziom dawać głaskać psa po głowie, nie ze względu na uszy a na to, że pies tego nie lubi tzn nie każdy. To nie jest najszczęśliwsze miejsce (lepiej pogładzić psa po kołnierzu np a najlepiej wyciagnac dłoń odwrócona do góry i dać się psu zaznajomić w ten sposób bez głaskania wogóle ). Tak samo nie powinien obcy klepac psa np po łopatkach. To co pies przyjmie od Pańcia czy Pańci to niekoniecznie przyjmie od obcego. Ja swojego azjaty nie pozwalałam wogóle głaskać po głowie ( po prostu mówiłam, że tego nie lubi i koniec dyskusji). Chętni do głaskania po głowie się obrażali, ale co mi tam... :wink:
Co do zębów/ wystaw. To ważne, bo u ogarów mamy wymóg we wzorcu ( w gończakach pl go np nie ma) i zęby u nas są czasem długo i skrupulatnie sprawdzane. Trzeba psa posadzić przed sobą i zablokować stopami/kolanami by się nie cofał. Wtedy odchylasz mu rozchylonymi palcami (ułożonymi ,,jak chwytna łyżka koparki" półokrągło nad nosem) fafle ale tak by nie zatykać psu nosa ( na to trzeba uważać). Odchylasz po kolei lewą, prawą stronę i potem środkowe ząbki ( cały czas pamiętając by nie zatkać nosa bo tego żaden pies nie zniesie i zacznie się heca).
Warto, by obcy ludzie dotykali psu jajka, nie ma innej metody na nauczenie pokazywania/niestety. Proście wszystkich znajomych, którzy Was odwiedzają :wink:
Mmbbaj: nie martw się na zapas. Ogary wystawia się w sposób naturalny (nie tak jak np pieski ozdobne) i można to robić na ładnej obroży ( takiej zaciskowej jak ta czerwona od babci Bei :lol: ). A jak znam Bajanka to pobiegnie przy Tobie po ringu wpatrzony w smakołyk tzn z pięknie wyciągnięta szyją i głową uniesioną do góry. Wogóle mój wnuczek ma wiele wrodzonego wdzięku co mam nadzieję docenią sędziowie :wink:
Kumpelka: co do kija i tej Pani...to sie obśmiałam jak norka :lol: Po prostu na ringu, jak pies stoi, prostujesz ( modelujesz i obniżasz w razie potrzeby) ogon i już. Wogóle sie tym nie przejmuj 8) Ważne, by pies spokojnie nauczył sie stać z przednimi łapami ustawionymi prosto (pod klatką piersiową) i tylnymi łapami w lekkim wykroku ( by pokazać kątowanie) oraz z podniesioną ,,dumnie" głową ( może być to ,,podniesienie" do smakołyka :P ).

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...