Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
2 minuty temu, *Magda* napisał:

Skąd ja to znam :P Chciałam czerwone ściany w sypialni. Kupiliśmy 2 czerwone pigmenty, żeby był bardzo intensywny ten czerwony. I co? I mam ledwo bladoróżowe ściany :D

O matko, shelti w kojcu mdleje.gif

Hehehe no nasz nie jest jasny ale w róż wpada :P

No:/ kilka razy i uciekła i miała małe wiec zamknęli ją w kojcu :/ ale nie jest shelti  to jakaś mieszanka ze szkotem ale ojciec był burkiem więc stąd ta wielkość ;)

Posted
1 minutę temu, *Magda* napisał:

Na zdjęciu wygląda jak 100% shelciak ;)

Hehehe jest dużo większa niż shelti ;) nie mam porównania przy dorosłej osobie ;) ten drugi jest w typie amstaffa ale słodziak na maxa , ta Fabiana wylizał że był mokry na włosach hehehehe i tak fajnie go podgryzał , brał jego rączke w paszcze i mymlał :D zostawiłam swój tel w aucie więc fotek nie zrobiłam a Sebek jak Sebek , "nie mam aparatu" , dla niego aparat w telefonie to nie aparat ;)

Posted
1 minutę temu, Angi napisał:

A gdzie to niby? :o toz ja tam od razu ujrzalam mix collie :D

A collie i shelciak wizualnie czym się różnią? Tylko wielkością, a na zdjęciu nie ma napisane czy ma 30cm czy 50 :P

Posted
Godzinę temu, dOgLoV napisał:

Podoba mi się bardzo , nie dosyć że zieleń to jeszcze drewno , ja jestem troche upodobaniem z czasów PRL-u i chciała bym cały korytarz w drewnie :D

O rany nie mów mi o korytarzach w drewnie :p tutaj cały dom był w blazerii (czy jak to sie pisze) okropienstwo. Na górze w dwóch pokojach na suficie jakieś drewniane kasetony są a na ścianach jakieś plyty (widać na jednym zdj się odbija w lustrze ) i nie mogę na to patrzeć :/ to strasznie zmniejsza pomieszczenia..

 

Co do tego psiaka w końcu to szkoda go :( mój kuzyn ma bernardyna i plochacza niemieckiego tzn w typie i też obydwa w kojcu fakt wielkim kojcu chodzą na spacery itd ale jak ta mała miała cieczke to ich nie rozdzielil bo przecież Misiek jest za wielki żeby pokryć mała :/ no i raz mu się nie udało ale następny raz może mu się udać i później będzie płacz i dzwonienie do mnie co ma zrobić :/

Posted
21 godzin temu, Ania :) napisał:

O rany nie mów mi o korytarzach w drewnie :p tutaj cały dom był w blazerii (czy jak to sie pisze) okropienstwo. Na górze w dwóch pokojach na suficie jakieś drewniane kasetony są a na ścianach jakieś plyty (widać na jednym zdj się odbija w lustrze ) i nie mogę na to patrzeć :/ to strasznie zmniejsza pomieszczenia..

 

Co do tego psiaka w końcu to szkoda go :( mój kuzyn ma bernardyna i plochacza niemieckiego tzn w typie i też obydwa w kojcu fakt wielkim kojcu chodzą na spacery itd ale jak ta mała miała cieczke to ich nie rozdzielil bo przecież Misiek jest za wielki żeby pokryć mała :/ no i raz mu się nie udało ale następny raz może mu się udać i później będzie płacz i dzwonienie do mnie co ma zrobić :/

Ania mi się to własnie podoba :P

Ehhhh zawszepowala mnie myślenie ludzi"ze wsi" :/

Co taka cisza dzisiaj na dogo ? :P

Posted
Godzinę temu, dOgLoV napisał:

Ania mi się to własnie podoba :P

Boazeria Ci się podoba? To jest paskudne :/ Miałam na korytarzu, na piętro i wszystko ściągnięte ;)

13932900_1345304128830940_7750105204623920122_n.jpg

Fabian ma wyjebane :D

Posted
2 minuty temu, *Magda* napisał:

Boazeria Ci się podoba? To jest paskudne :/ Miałam na korytarzu, na piętro i wszystko ściągnięte ;)

 

Fabian ma wyjebane :D

Nooooo podobie mi się :P

Wyjebane to zaraz Qwendi bedzie miała w papsko bo tak dyszy że mi zaraz młodego obudzi :[

1 minutę temu, Ania :) napisał:

Qwendi wygląda tak jakby była zmęczona życiem :p no i hej mały rozrabiaku! :D 

Nooo Ona jest zmęczona swoją głupotą :P

Hej hej hej :D

Posted

No co Ty, dyszenie psa obudzi Fabiana? Moje jak śpią (ten sen nocny, bo dzienny to nie), to nic ich nie ruszy ;) A Theodor to nawet nie pamięta co się z nim dzieje, gdybym teraz mu coś kazała zrobić, coś mówiła itp.

Posted
4 minuty temu, *Magda* napisał:

No co Ty, dyszenie psa obudzi Fabiana? Moje jak śpią (ten sen nocny, bo dzienny to nie), to nic ich nie ruszy ;) A Theodor to nawet nie pamięta co się z nim dzieje, gdybym teraz mu coś kazała zrobić, coś mówiła itp.

Fabiana niestety budzi wszystko co jest związane ze zwierzakami , dyszenie zwłaszcza , od razu się budzi , zaciesza i wyłazi z łóżeczka do Qwendi :/

Posted
Teraz, *Magda* napisał:

I to kolejny powód, żeby Fabian w końcu spał w swoim pokoju-sam :P

chcesz żebym do końca osiwiała ???? :P On jest za duży kombinator ;)

Posted
3 minuty temu, dOgLoV napisał:

chcesz żebym do końca osiwiała ???? :P On jest za duży kombinator ;)

Nie przesadzaj i daj temu dziecku trochę się usamodzielnić ;) Odetnij pępowinę :P

Posted
Teraz, dOgLoV napisał:

Ale On na prawde jest nieobliczany , włazi na wszystko , musiała bym mu zostawic pusty pokój z materacem na środku :P

Hahahaha Aga jesteś niemożliwa :p

Posted
Teraz, Ania :) napisał:

Hahahaha Aga jesteś niemożliwa :p

Poważnie , zaraz wstawie fotke jak sie zachowuje jak sie na chwilę obejrze i na niego nie patrze :P tylko musze zgrać z telefonu :P

Posted
5 minut temu, dOgLoV napisał:

Ale On na prawde jest nieobliczany , włazi na wszystko , musiała bym mu zostawic pusty pokój z materacem na środku :P

Theodor jak przechodzi obok kwiatków, to musi je pociągnąć... Koło krzesełka, to musi je kopnąć... itp.itd. Ale najlepszy był pewnego dnia jak pojechał z Bogdanem pojeździć na motorze. Ten motor (cross) nie ma nóżki do stawiania. I motor stawia się na takim specjalnym "taborecie" Stawia się go pod motorem. Rączka do góry, to "taboret" się podnosi i motor stoi stabilnie. Żeby go opuścić ponownie na koła, to rączka w dół. No i postawił Bogdan motor i się przebierał. A Theodor co zrobił? Podszedł i spuścił motor na dół. A że nikt nie stał i go nie trzymał, to motor się przewrócił, złamała się rączka od sprzęgła i nawet Bogdan się nie przejechał :D Dobrze tylko, że ten motor nie spadł na Theodora, bo on 100kg waży :/

Posted
8 minut temu, Aleksa. napisał:

Co z tego dziecka wyrośnie. Ogarnij się, bo ten mój mąż nie będzie samodzielny :)

On jest samodzielny :P

2 minuty temu, *Magda* napisał:

Theodor jak przechodzi obok kwiatków, to musi je pociągnąć... Koło krzesełka, to musi je kopnąć... itp.itd. Ale najlepszy był pewnego dnia jak pojechał z Bogdanem pojeździć na motorze. Ten motor (cross) nie ma nóżki do stawiania. I motor stawia się na takim specjalnym "taborecie" Stawia się go pod motorem. Rączka do góry, to "taboret" się podnosi i motor stoi stabilnie. Żeby go opuścić ponownie na koła, to rączka w dół. No i postawił Bogdan motor i się przebierał. A Theodor co zrobił? Podszedł i spuścił motor na dół. A że nikt nie stał i go nie trzymał, to motor się przewrócił, złamała się rączka od sprzęgła i nawet Bogdan się nie przejechał :D Dobrze tylko, że ten motor nie spadł na Theodora, bo on 100kg waży :/

Hahahahahaha niezły agent z Theodora ale normalnie jak bym czytała o Fabianie , robi identycznie , żeby tylko coś zbroić :/

Dobrze że theoś wyszedł z tego cało ;)

Na pierwszym zdjęciu obróciłam sie tylko żeby mu wlać wody do butelki i już musiał wleź na narożnik i sprawdzić co tata trzyma za monitorem , a że ma nie biegac w za dużych laczkach to mogę mówić 1000 razy ....

20160803_111844.jpg

20160808_154641.jpg

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...