angineuuka Posted July 20, 2014 Posted July 20, 2014 u mnie nie dość, że wszyscy ta sama grupa krwi to jeszcze ten sam znak zodiaku :evil_lol: Quote
3 x Posted July 21, 2014 Posted July 21, 2014 [quote name='dOgLoV']Sebastian oddaje krew co 2 miesiace i bardzo duzo ludzi oddaje u nas w Ostrowie ale jak widać i to jest mało :roll:[/QUOTE] Gremlin tez oddaje, bardzo często płytki i zawsze opowiada, że babki się cieszą bo będzie "dla dziecki" :) [quote name='Angi']u mnie się nie oddaje, bo nie mozemy ;)[/QUOTE] witaj w klubie :shake: [quote name='Naklejka']U nas w szkole była akcja. Ponad połowę ludzi nie wzięli, bo [B]zył nie mieli. [/B] Wiele osób mdleje na widok krwi, więc też odpadają. A ja swoją grupę krwi znam od dziecka, moje rodzeństwo ma taką samą grupę. Ojciec ma 0, matka AB, a my BRh-. wszystko się zgadza, nie jestesmy dziecmi listonosza :evil_lol:[/QUOTE] w zeszłym tygodniu robiłam sobie profilaktycznie badania krwi oczywista wyszłam pokłuta kilka razy a finalnie i tak pani pobrała krew z żyły "nad kciukiem" bo pomimo wbijania się w zgięcie łokcia i 'gmerania' tam igłą w żyłę nie trafiła ale dla mnei to nie nowość ;) [quote name='Angi']u mnie nie dość, że wszyscy ta sama grupa krwi to jeszcze ten sam znak zodiaku :evil_lol:[/QUOTE] my gremem mamy tą samą a tak w temacie gr. krwi czy przed spowinowaceniem Prodigy i Qwendi powinniśmy mu zrobić jakies badania? dysplazja odpada bo nie będe go usypiać jak nie muszę ew kłuja w dupę jakiegoś możemy mu zrobić ;) Quote
Naklejka Posted July 21, 2014 Posted July 21, 2014 Po ostatnim pobieraniu krwi miałam siną rękę przez miesiąc :lol: Wkłuwała się dwa razy. Bioderka właśnie powinnaś wpierw zbadać, to ważne. Jetsu był usypiany chyba 2, czy tam 3 razy i żyje :eviltong: ale za to mam zestaw jego zdjęć rtg, takie piękne wnętrze mam mój pies :loveu: :evil_lol: Quote
łamAga Posted July 21, 2014 Author Posted July 21, 2014 [quote name='*Monia*']Przesłodki reniferek, już się nie mogę doczekać zdjęć brzdąca w nim :loveu:. A jaki to rozmiar? Może akurat na święta będzie dobry :cool3: Też grupę krwi w ciąży poznałam. A najlepiej bo moja mama ma B+, tata cały czas uparcie twierdzi że ma AB+, a ja mam 0+. Nie ma możliwości żebym miała po wymienionych grupach to 0. Czyli wychodzi na to że któreś z nich nie jest moim rodzicem ale po tylu latach nie przyjmują już reklamacji :diabloti:. Tata nawet wobec tak przekonującego faktu nie zmienił zdania co do jego grupy krwi, ale jestem tak do niego podobna że się nie wyprze nawet jak by chciał :p Najlepszą grupą pod kątem przyjmowania jest AB, a najgorszą 0, jako dawca odwrotnie ;).[/QUOTE] Kurcze nie pamietam ale chyba od 3-6 miesiecy więc jedynie Stasio się na niego załapie , nasz będzie za malutki ;) a u mnie tata ma 0RH+ a mama 0RH- wiec wychodzi na to że mam grupe krwi mamy :lol: [quote name='3 x']najwyższa pora, żeby się dowiedział a po przygodzie Nerona mamy pewność, że nauczy się porządnie bo jak coś skiepści to skończy jak Neron [COLOR=#D3D3D3](w sumie jak czytam co pisze i wspominam przygode nerona to nie mam już tej pewności co do ich wzajemnych stosunków :oops: )[/COLOR] niestety ale potrzeba więcej krwi niż jest oddających zwłaszcza w wakacje gdy regularni oddający wyjeżdzają na wakcje a poza tym ile jest ludzi którzy mogą oddawać ale nie oddają bo im się nie chce ?[/QUOTE] Neron już tej akcji dawno nie pamięta , juz po tygodniu próbował na nia właić wiec nie mogło byc tak strasznie z tym bólem :evil_lol: Sebastian oddaje krew i mysli tez nad osoczem a mój brat to juz tyle lat oddaje ze juz ma dawno bilet darmowy , trzy oznaki trzy jakies legitymacje i jeszcze coś tak , ja nigdy nie mogłam oddawac bo zawsze byłam na lekach :roll: ale powiem wam że gdyby nie to ze za oddanie krwi ma sie dzień wolny od pracy to krew oddawało by jeszcze mniej ludzi :shake: A nasze psy a zwłaszcza Qwendi to ja kiedyś zabije , nie wiem co tu sie wyprawiało ale Sebastian jest w pracy a ja pojechałam do mamy na kawe , zakluczylam furtkę , jeszcze z połowy ulicy sie wracałam zeby sprawdzic czy aby na pewno , wracam , furtka powiazana jakimś sznurkiem od snopowiązałki :crazyeye: furtka zamknięta ale otwarta :crazyeye: nie wiem co sie działo kto to zawiazał i jak mu sie to udało bo Qwendi przecież by temu komuś łapy poodgryzała , mam nadzieje tylko ze nikomu nic sie nie stało , jak Sebek wróci z pracy i pokręci sie roche po podwórku jak bedzie cos robił to pewnie sie dowie co sie stało bo go zauwaza sasiedzi i pewnie powiedza , ale masakra jakas , normalnie nie można wyjść z domu :roll: Quote
3 x Posted July 21, 2014 Posted July 21, 2014 [quote name='dOgLoV'] Neron już tej akcji dawno nie pamięta , juz po tygodniu próbował na nia właić wiec nie mogło byc tak strasznie z tym bólem :evil_lol:[/quote] ale ja pamietam ;) [quote name='dOgLoV'] Sebastian oddaje krew i mysli tez nad osoczem a mój brat to juz tyle lat oddaje ze juz ma dawno bilet darmowy , trzy oznaki trzy jakies legitymacje i jeszcze coś tak , ja nigdy nie mogłam oddawac bo zawsze byłam na lekach :roll: ale powiem wam że gdyby nie to ze za oddanie krwi ma sie dzień wolny od pracy to krew oddawało by jeszcze mniej ludzi :shake:[/quote] Grem też za darmo jeździ a z dnia wolnego korzysta jak ma coś do dopilnowania w domu ;) albo ostatnio na egzamin jak jechał to najpierw krew oddał dobre te nasze chłopy są :) [quote name='dOgLoV'] A nasze psy a zwłaszcza Qwendi to ja kiedyś zabije , nie wiem co tu sie wyprawiało ale Sebastian jest w pracy a ja pojechałam do mamy na kawe , zakluczylam furtkę , jeszcze z połowy ulicy sie wracałam zeby sprawdzic czy aby na pewno , wracam , furtka powiazana jakimś sznurkiem od snopowiązałki :crazyeye: furtka zamknięta ale otwarta :crazyeye: nie wiem co sie działo kto to zawiazał i jak mu sie to udało bo Qwendi przecież by temu komuś łapy poodgryzała , mam nadzieje tylko ze nikomu nic sie nie stało , jak Sebek wróci z pracy i pokręci sie roche po podwórku jak bedzie cos robił to pewnie sie dowie co sie stało bo go zauwaza sasiedzi i pewnie powiedza , ale masakra jakas , normalnie nie można wyjść z domu :roll:[/QUOTE] może lepiej, żebyście nie wiedzieli ? ;) Quote
łamAga Posted July 21, 2014 Author Posted July 21, 2014 [quote name='3 x']ale ja pamietam ;) Grem też za darmo jeździ a z dnia wolnego korzysta jak ma coś do dopilnowania w domu ;) albo ostatnio na egzamin jak jechał to najpierw krew oddał dobre te nasze chłopy są :) może lepiej, żebyście nie wiedzieli ? ;)[/QUOTE] Sebek też lubi sobie iść oddac krew w piatek jak ma drugą zmiane ;) Ja chyba wolała bym nie wiedzieć co się tu działo ale może lepiej byc swiadomym czy spodziewać sie policji albo czegoś w tym stylu :eek2: Quote
Ty$ka Posted July 21, 2014 Posted July 21, 2014 O rany, może nic się jednak nie dzieje. Nas kilka razy próbowali nawiedzali pijacy, zawsze kombinowali przy płocie, ale Morus jako dzwonek alarmowy od razu nas poinformował, że ktoś się krząta i zareagowaliśmy... Qwendi była wtedy na podwórku? Quote
marta1624 Posted July 21, 2014 Posted July 21, 2014 Kurcze Aga ale masz historię ;) Oby nic wielkiego się nie działo z tą historią z furtką :roll: Quote
Guest wolfheart Posted July 21, 2014 Posted July 21, 2014 ojej niefajna historia :roll: oby nic z tego nie było;) Quote
Naklejka Posted July 21, 2014 Posted July 21, 2014 My mamy talent do zostawiania otwartych bram i wypuszczenia Jetsana :evil_lol: A kiedyś jakiś zul chyba furtkę otworzył (klamki nie było, tylko drutem do słupka się ją przywiązywało) sąsiad opowiadał, że Jetsan pogonił żula do sklepu i wrócił na ogród. No bo my zastaliśmy grzecznego pieska leżącego koło ganku, zupełnie nieświadomi co ten szczyl nawyrabiał. Quote
łamAga Posted July 21, 2014 Author Posted July 21, 2014 [quote name='Ty$ka']O rany, może nic się jednak nie dzieje. Nas kilka razy próbowali nawiedzali pijacy, zawsze kombinowali przy płocie, ale Morus jako dzwonek alarmowy od razu nas poinformował, że ktoś się krząta i zareagowaliśmy... Qwendi była wtedy na podwórku?[/QUOTE] Tak Qwendi była na podwórku , mało tego to na pewno ona tą furtkę otwarła ale jak to sie stało że oba nie uciekły i że ktos był w stanie zawiązać płot sznurkiem na wysokości zamka nie tracąc przy tym rąk to ja nie wiem :roll: Pijacy na pewno to nie byli bo u nas nawet sie tacy nie kręcą a chodź by nawet to biały dzień był wiec raczej na pewno odpada :shake: [quote name='marta1624']Kurcze Aga ale masz historię ;) Oby nic wielkiego się nie działo z tą historią z furtką :roll:[/QUOTE] [quote name='marta.k9080']ojej niefajna historia :roll: oby nic z tego nie było;)[/QUOTE] Jak na razie nic nie wiadomo , Sebek juz godzine naprawia furtke ale jeszcze nikt w tej sprawie do niego nie zagadał :shake: [quote name='Naklejka']My mamy talent do zostawiania otwartych bram i wypuszczenia Jetsana :evil_lol: A kiedyś jakiś zul chyba furtkę otworzył (klamki nie było, tylko drutem do słupka się ją przywiązywało) sąsiad opowiadał, że Jetsan pogonił żula do sklepu i wrócił na ogród. No bo my zastaliśmy grzecznego pieska leżącego koło ganku, zupełnie nieświadomi co ten szczyl nawyrabiał.[/QUOTE] Qwendi kiedyś tak zrobiła , przeskoczyła betonowy plot i zagoniła listonosza do sklepu , jak się zorientowała ze jest "na wolności" to poszła sobie zwiedzic i obwąchać okolice , wtedy listonosz wyszedł ze sklepu i przyszedł nas poinformować że pies nam uciekł , taki odważny :lol: Qwendi jest typowym psem stróżującym , jak jest na posesji to nie da nikomu podejśc do płota , pozagryzała by przez płot , ale jak wyjdzie poza posesje wtedy ma wszystkich gdzies :shake: Quote
Naklejka Posted July 21, 2014 Posted July 21, 2014 Jetsan nie oddala się, ale obszczekuje przechodniów i nie pozwala im przejść koło naszego ogrodu, blokuje w ten sposób ruch na ulicy :evil_lol: Na szczęście nikogo jeszcze nie ugryzł, bo on nie rzuca się od razu do gardeł, to ostateczność. Takie bardzo tybetańskie zachowanie. Quote
łamAga Posted July 21, 2014 Author Posted July 21, 2014 [quote name='Naklejka']Jetsan nie oddala się, ale obszczekuje przechodniów i nie pozwala im przejść koło naszego ogrodu, blokuje w ten sposób ruch na ulicy :evil_lol: Na szczęście nikogo jeszcze nie ugryzł, bo on nie rzuca się od razu do gardeł, to ostateczność. Takie bardzo tybetańskie zachowanie.[/QUOTE] A co by zrobił gdyby ktoś przez płot wsadził łapy na waszą posesje ? Qwendi by odgryzła , tego jestem pewna :roll: Quote
marta1624 Posted July 21, 2014 Posted July 21, 2014 Ja wiem co Kaja by zrobiła- buziak :D Za to Lucek by użarł :/ Quote
Naklejka Posted July 21, 2014 Posted July 21, 2014 [quote name='dOgLoV']A co by zrobił gdyby ktoś przez płot wsadził łapy na waszą posesje ? Qwendi by odgryzła , tego jestem pewna :roll:[/QUOTE] Już sąsiad testował, refleks ma dobry, bo zdążył zabrać rękę. Potem tylko coś narzekał, że mamy agresywnego psa. To było dawno, jak Jetsan miał koło roku, a wtedy był łagodniejszy. Jetsu już poharatał komuś ramię, ale bronił mnie, a nie terenu. Quote
łamAga Posted July 21, 2014 Author Posted July 21, 2014 Qwendi już "ugryzła" tak dwie osoby , tzn drasnęła kłem ale krew się polała , za każdym razem ktoś niewinnie chciał coś zza płota więc mam pewność że gdyby ktoś na posesje wszedł to by go zaatakowała , a za płotem to taki łagodny niedzwiadek .... Quote
marta1624 Posted July 21, 2014 Posted July 21, 2014 To chyba cecha MT ;) Ciesz się że łagodna za płotem, Lucek wszędzie atakuje ludzi :roll: Chyba że na niego nie zwracają uwagi, ale to "tylko" jamnik, nawet nie gryzie tylko atakuje ze strachu (zaczepia i zaraz sie chowa ;)). Nienawidzi listonosza za to ;) Quote
łamAga Posted July 21, 2014 Author Posted July 21, 2014 [quote name='marta1624']To chyba cecha MT ;) Ciesz się że łagodna za płotem, Lucek wszędzie atakuje ludzi :roll: Chyba że na niego nie zwracają uwagi, ale to "tylko" jamnik, nawet nie gryzie tylko atakuje ze strachu (zaczepia i zaraz sie chowa ;)). Nienawidzi listonosza za to ;)[/QUOTE] jak tylko szczeka to nie tak źle , hałasu narobi i po krzyku :lol: listonoszy chyba żaden pies nie lubi , nam kiedys opowiadał kominiarz ze z listonoszami i z nimi to jest tak że chodzą po domach i zbierają zapachy wszystkich psow i dlatego śa przez nie nie lubiani , mial nawet na telefonie kilka filmików i nam pokazywał jak stado psów za nim pędzi , normalnie niczym Cezar Millan :evil_lol: Quote
marta1624 Posted July 21, 2014 Posted July 21, 2014 Moja uwielbia listonoszy :D Ale to kiepski wyznacznik bo uwielbia wszystkich ludzi :D Quote
łamAga Posted July 21, 2014 Author Posted July 21, 2014 Nasz drą papy jak listonosza jeszcze nawet nie widać , wyczuwają go dwie ulice dalej :evil_lol: Quote
marta1624 Posted July 21, 2014 Posted July 21, 2014 [quote name='dOgLoV']Nasz drą papy jak listonosza jeszcze nawet nie widać , wyczuwają go dwie ulice dalej :evil_lol:[/QUOTE] Dobry węch :D Quote
łamAga Posted July 21, 2014 Author Posted July 21, 2014 [quote name='marta1624']Dobry węch :D[/QUOTE] Taaa aż za dobry , jak wybije godzina 18sta to tez walą w bramkę za kolacją , no jak by miały zegarki w dupach :evil_lol: Quote
marta1624 Posted July 21, 2014 Posted July 21, 2014 [quote name='dOgLoV']Taaa aż za dobry , jak wybije godzina 18sta to tez walą w bramkę za kolacją , no jak by miały zegarki w dupach :evil_lol:[/QUOTE] Mój poprzedni pies o 15 wskakiwał zawsze na parapet, bo czuł że mam wraca z pracy ;) Quote
łamAga Posted July 21, 2014 Author Posted July 21, 2014 Może psy juz tak maja że po czyms poznaja pore dnia ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.