vege* Posted May 7, 2011 Posted May 7, 2011 ebola to już nie kluska tylko klucha, ależ ona szybko rośnie :loveu: pięknieje z dnia na dzień :loveu: Quote
Sylwia K Posted May 7, 2011 Author Posted May 7, 2011 Ebola zjada karmę dla szczeniąt purine pro plan z łososiem. Dostaje też tran, witaminy i twaróg. Podrosła już troszkę, ale nadal spacerując z nią mam wrażenie że idę z chomikiem na smyczy:evil_lol: Wczoraj ja ważyłam na mej mało dokładnej wadze i wyszło że już 5 kg waży:cool3: A u nas tak ogółem kiepsko bardzo... Córeczka od wtorku w szpitalu i tak kursujemy szpital-dom:/ Teraz w tygodniu będę ja sama z nią cały czas w szpitalu... Mam nadzieję, że wyjdziemy w poniedziałek lub wtorek... Dziś jeszcze mąz z nią został na noc. Oliwka jest dzielna i grzeczna, wszystkie pielęgniarki ją chwalą i dostaje od nich różne naklejki i inne pierdoły. Najgorsze ejst to, zę wszystkie inne dzieci w szpitalu mają rotawirusy:/ Oliwka jak na razie się nie zaraziła i mam nadzieję, ze ją to ominie... Co prawda była szczepiona na rota, ale to i tak ne ma gwarancji, że się nie zarazi... Quote
*Monia* Posted May 7, 2011 Posted May 7, 2011 Mam nadzieję że to nic poważnego, trzymajcie się :calus: Trzymamy mocno żeby mała szybko wróciła do domku :kciuki: Quote
Pusiakowa Posted May 7, 2011 Posted May 7, 2011 [quote name='*Monia*']Mam nadzieję że to nic poważnego, trzymajcie się :calus: Trzymamy mocno żeby mała szybko wróciła do domku :kciuki:[/QUOTE] Dołączam się :) Quote
wejherstaff Posted May 8, 2011 Posted May 8, 2011 Dużo zdrówka dla Oliwki i szybkiego powrotu do domku :kciuki::kciuki::kciuki: Quote
kalyna Posted May 8, 2011 Posted May 8, 2011 biedne maleństwo... :( a co jej się stało, że znalazła się w szpitalu? i najgorsze jest właśnie, to że inne dzieci są chore i aby nie zaraziła się od nich.. Quote
Sylwia K Posted May 8, 2011 Author Posted May 8, 2011 od dziś wieczorem będę urzędować w szpitalu:/ Trzymajcie za nas kciuki aby Ola szybko wyzdrowiała i do zobaczenia za kilka dni. Quote
Jaga. Posted May 8, 2011 Posted May 8, 2011 kochana trzymam mocno kciuki za Oliwcię i przesyłam moc zdrówka i buziaków!!! a dla Ciebie dużo siły! Quote
Tekla64 Posted May 8, 2011 Posted May 8, 2011 oj ja tyz mam nadzieje ze szybko wsio wroci do normy i bedzie dobrze, tego wam zycze i trzymajcie sie czekamy na dobre wiesci Quote
łamAga Posted May 8, 2011 Posted May 8, 2011 Ojjjj mamy nadzieje ze to nic powaznego :roll: sciskamy :loveu: Quote
wieso Posted May 8, 2011 Posted May 8, 2011 my tez trzymamy kciuki, bardzo mocno.....biedulka zeby jak najszybciej wyzdrowiala.....sciskamy wszystkich mocno !!!!! Quote
Asiaczek Posted May 9, 2011 Posted May 9, 2011 Szybkiego powrotu do domu dla Was. I dużo zdrówka dla Oliwki:) Pzdr..[URL="http://img850.imageshack.us/img850/8594/wazirbanner.png"][IMG]http://img850.imageshack.us/img850/8594/wazirbanner.png[/IMG][/URL] Quote
groszek83 Posted May 9, 2011 Posted May 9, 2011 Zdrowia dla Oliwki:kciuki: No i dużo siły dla Was:calus: Quote
Dobcia Posted May 9, 2011 Posted May 9, 2011 i ja dołączam do trzymania kciuków za dzielną dziewczynkę:kciuki: szybkiego powrotu do zdrowia! Quote
Sylwia K Posted May 9, 2011 Author Posted May 9, 2011 Dziękuję wszystkim za miłe słowa:buzi: dziś wypisali Olę:multi: Ma nadal szmery w płucach (miała wirusa rsv i zapalenie oskrzelików) -będziemy teraz w domu się inhalować. Kupiłam maszynę spejalną do tego (bo w mym zadupiu nie można jej wypożyczyć:angryy:) oraz lekarstwa. Ola złapała rota w szpitalu, ale jak na razie jest ok i były dziś tylko 3 rzadkie kupy. Jakby dostałą gorączki to wracamy do szpitala... W niedzielę jedziemy na kontrolę. Generalnie to wszyscy jesteśmy zmęczeni bardzo, bo Ola zachorowała tydzień temu. Na szczęście zdrowieje a szmery ustępują. Niestety ma już awersję do inhalacji i na sam widok maszyny już popłakuje i mówi, ze nie chce. A musi mieć ich podczas dnia 5... Quote
Tekla64 Posted May 9, 2011 Posted May 9, 2011 cierpliwosc i urozmaicenie zupelnie jak szkolaca zabawa ze szczeniakami , bedzie dobrze wazne ze juz doma i mam nadzieje ze te rotary sie za mocno we znaki nie dadza a reszta zaraz sie zabierze precz i juz bedzie dobrze no to nadal trzymamy kciuki coby szybciutko doszla do siebe mala cwaniara hihihi Quote
kalyna Posted May 9, 2011 Posted May 9, 2011 Ja miałam ciągle zapalenie oskrzeli i też wdychałam.. mama mnie zawoziła na inhalacje i non topa jakieś zastrzyki i co było dobrze to i tak wracało, ale ja już byłam starsza trochę... A wszystko się uspokoiło jak miałam bańki na plecach... wtedy tak wszyscy to przeżywali, ale rezultaty były :) a mała wyjdzie z tego :) i właśnie wczoraj się dowiedziałam, że dziecko sąsiadów miało zapalenie płuc, maleństwo coś ok 1,5 roku...i też na zmianę siedzieli w szpitalu... ta pogoda na wszystkich działa... Quote
*Monia* Posted May 9, 2011 Posted May 9, 2011 Teraz musi być tylko lepiej, w domu się szybciej dochodzi do siebie :calus: Wymyślcie jakąś zabawę związaną z inhalacjami, pamiętam że na mnie różne dziwne opowieści działały jak miałam dostawać zastrzyki czy miałam stawiane bańki. Quote
kalyna Posted May 9, 2011 Posted May 9, 2011 Ja jak się bałam chodzić do dentysty i za to że byłam dzielna itp to zawsze jechałam z mamą później do Biedronki po Kinder Niespodziankę... niby nic a jaka byłam szczęśliwa... a jak chora leżałam w łóżku to nałogowo oglądałam Króla Lwa :) ehh piękne czasy dzieciństwa.. Quote
Jaga. Posted May 10, 2011 Posted May 10, 2011 bidulinka :( jak pilnowałam 2letnich bliźniaków to mieli codziennie inhalacje i oczywiście maski na twarz i wyglądało to dość mrocznie ale robiliśmy z tego zabawę, misio miał inhalacje i ja i potem oni, albo jakieś opowieści albo nagródka i potem to sami lecieli "robić dym" ale strasznie mi się serce kroiło jak na nich patrzyłam :( Quote
Ewa&Duffel Posted May 10, 2011 Posted May 10, 2011 Dużo zdrówka dla Oliwki ! Trzymam kciuki za szybki powrót do formy :kciuki: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.