Jump to content
Dogomania

GAJA-sunia OWCZAREK KAUKASKI-zamieszkała w cudownym KOCIO-PSIM domu w KRAKOWIE:)


Recommended Posts

  • Replies 212
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Wiecie co - po tylu telefonach - bo coś ostatnio się ruszyło z Gajutem - słysząc głos tego pana w słuchawce czułam, że to właśnie ten dom - i nie pomyliłam się :loveu:


Państwo przyjechali z dwiema córkami i piękną ONką Doxą. Córcie - jedna studentka, druga myślę, że około 15-16 latka. Wspaniali ludzie - psiarze straszni, z opowieści słychać było, że zwariowani na punkcie swojego zwierzyńca. Państwo w maju stracili ONkę - sunię zabraną ze schronu, gdzie była 5 lat, u państwa przeżyła kolejne 5. W momencie zabierania jej ze schronu była ślepa i bez zębów - pokochali całymi sercami. Sunia dożyła u nich ostatnich dni, odeszła w maju.

Doxa to sunia odebrana pijakowi ze stodoły - tam była zamknięta w ciemnościach przez 10 dni - właściciel beztrosko wyjechał. Sunia zabrana w wieku 5 mies. - miała problemy zdrowotne, niedobory witamin, zanik mięśni - do tej pory widać, że łapki tylne układa w inny sposób w trakcie chodzenia. Pokochali i naturalnie już nie oddali właścicielowi. Mają dom z ogrodem, duża działka, starsza córka ma na posesji swój dom - więc w razie problemów i pierwszych dni Gajuta u nich - będzie można odseparować dziewczyny.

Doxa to oczko w głowie, w domu ma swoją kanapę, jednak często przychodzi do panciostwa w nocy. Oprócz Doxy w domu mieszka 6 kotów - każdy ma inne upodobania kulinarne, a co za tym idzie trzeba codziennie szykować dla nich 6 różnych mich. Jeden z nich gustuje również w melonach :evil_lol: A na podwórku mieszka jeszcze jeżowa rodzinka.

Gajut miałby mieszkać w domu - Państwo są zwolennikami zwierzyńca w domu, codziennie na noc zwołują całą kocią gromadę. Mieszkają w pobliżu lasu, także spacery w atrakcyjnej okolicy zapewnione.

Doxa towarzyszy panciostwu na wakacjach :loveu:

Starsza córka państwa, bo to do niej należała bu Gaja - obznajomiona w psim temacie. Wszyscy zdają sobie sprawę, że Gaja może wykazać różne skłonności jak już zazna stabilizacji. W razie potrzeby niewykluczone również szkolenie.

Gajut już u Diuny czeka na wtorkową sterylkę, po zdjęciu szwów zawiozłabym córcię na miejsce. Pan chciał przyjechać sam, ale powiedziałam, że odwiozę córunię sama.


Wzajemny test suniaków wypadł raczej pomyślnie, zaraz po wyjściu z samochodu - na łące u Gaji, Doxa zaczęła szczekać na Gajuta - ta odszczeknęła. Zaraz jednak pojechaliśmy do lasu i tam było już lepiej. Doxa biegała bez smyczy - początkowo zjeżona na Gaję, później już się uspokoiła i było ok, sunie biegały udając, że się nie widzą.


Myślę, że takiego właśnie domku szukałam dla Gajutka :loveu::loveu::loveu:

Posted

Chrzest bojowy za nami...Gajus szczęśliwie zaliczył schodzenie z 2 pięter (no dobrze-trroszkę na tzw sanicach,ale co tam...widać że pies w życiu po schodach nie chodził);pięknie załatwił się w parku a z powrotem to już rwał do domu,jakby mieszkał tu od lat ,a nie od paru godzin.Teraz będziem walczyć z michą :razz:

Posted

[SIZE=3][B]Wątek małej MI:

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/mala-mi-kruszynka-z-lasu-z-obdartymi-ze-skory-lapkami-mieso-na-wierzchu-pomocy-145946/#post12924736[/URL]
[/B][/SIZE]

Posted

[quote name='morisowa']Czyli domek w Piastowie do wykorzystania? Szkoda, żeby się zmarnował. Możemy już im proponować jakieś łowczarki ;) od nas?[/quote]

Nie, jeszcze chwilka - nic panu nie mówiłam i dopóki Gajut nie wyjedzie do Krakowa bardzo proszę nic im nie proponować - wolę dmuchać na zimne i doprowadzić adopcje do końc,a niż zostać z psem bez domu ;)

Dziewczyny w Kielcach mają piękną ONkę na ulicy - w tragicznej sytuacji i to ją chcę im w razie czego polecić.

Posted

Dzisiaj Gajuś został sam przez 10 godzin,myślałam,że po powrocie domu nie poznam,ale wszystko było cacy; przecież nie będziemy pisać o takich drobiazgach jak skołtunione 2 kanapy:evil_lol: i wywalony kwiatek na parapecie-psinie się nudziło to i powyglądać przez okno sobie chciał:razz:
Ale z jedzeniem jest masakra,ona nie chce u mnie jeść dosłownie niczego:roll:.Jeszcze nie widziałam psa,który na mięso patrzy tak ,jakbym mu trociny dawała:shake:

Posted

Gajut juz po sterylce - wet mówił, że wszystko oki, żadnych niespodzianek w środku nie było. Teraz dochodzi do siebie u Diuny. Jak przyjechałyśmy po nią o 15 to już była troszkę trzeźwa i sama wskoczyła do auta. Weszłyśmy do domu i od razu zaległa w środku pokoju.

A domek już dzwonił i się wypytywał jak po zabiegu się Gajunia czuje :loveu:

Posted

Ochy i achy Wam wystarczą czy mam coś pisać ... ?

Lepszego domciu dla Gajutka nie mogłam sobie wymarzyć ...

Plan był sprytny, po przyjeździe w okolice domku Gajuta, zostawiłam samochód - Państwo wraz z Doxą już na nas czekali. Żeby nie wprowadzać Gajuni od razu na teren Doxy, do domu udaliśmy się spacerem przez las - okolice wymarzone, takich cudów, żeby grzyby rosły tuż przy drodze to jeszcze nie widziałam. Piękne tereny, wokół zielono i sielankowo. Sunie na specerze nie zwracały zbytnio na siebie uwagi. Jak dotarliśmy do domku, wejście Gajuta też nie zrobiło na Doxie większego wrażenia. Gajunia chętnie zwiedziła duży zielony ogród i bez problemu weszła do domku. Wrażenia nie zrobiły na niej również wychylające się z różnych kątów i spadające z jabłonki koty - w ilości 6 sztuk. Wydaje mi się, że Gajut od razu świetnie pczuł się w domu, zwiedziła okolicę i później zaległa na chłodnych płytkach w pokoju :loveu:

Rodzina tak prozwierzęca, że takich domków to z tuzinem świeczek szukać na marne chyba. Nawet gdyby byli w 1/4 tak prozwierzęcy jak są, to stanowiliby wspaniała rodzinę dla kazdego psiaka :loveu:

[IMG]http://img198.imageshack.us/img198/2622/1010206g.jpg[/IMG]

[IMG]http://img42.imageshack.us/img42/6809/1010207.jpg[/IMG]

[IMG]http://img268.imageshack.us/img268/1627/1010216r.jpg[/IMG]

[IMG]http://img41.imageshack.us/img41/2496/1010219.jpg[/IMG]

[IMG]http://img43.imageshack.us/img43/5345/1010222.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='Jo37']Gratulacje . A co z domkiem w Piasecznie . Czy pan został dopsiony ?[/quote]


Jeszcze nie - dziś będę do niego dzwoniła. Wolę dmuchać na zimne i dlatego nic nie mówiłam wcześniej.


[SIZE=4][COLOR=Green]
[/COLOR][/SIZE][CENTER][B][SIZE=4][COLOR=Green]Bardzo dziękuję Diunie za opiekę posterylkową nad Gajutkiem :Rose:[/COLOR][/SIZE]
[/B] [/CENTER]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...