Jump to content
Dogomania

Nie lubia nas :(


rysiczka

Recommended Posts

W USA na wystawach Owczarkarskich ,owczarki są tak samo prezentowane jak w Niemczech i Polsce ,a te INTERNACJONALE są w innym typie i inaczej prezentowane ,bo tam nie istotna jest kondycja psa i jego niemiecka linia ,tylko gracja .
Tak to jest i na Klubowych wystawach wszystkie owczarki ganiają na smyczy ,bez smyczy ,bez względu na kraj w jakim ta wystawa jest organizowana.
Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Dlaczego tak trudno Wam uwierzyć że na wystawach ZOND jest naprawde ciszej? Oczywiście że samo wystawianie DON-ków jest podobne bo są to psy takze wystawiane w ruchu i wcale nie twierdziłam że DON-ki nie szczekają :lol:. Poprostu nie ma u nas "double handingu"/a więc nikomu z widzów nie grozi stratowanie/ i praktycznie nie używa się żadnych piszczków ani gwizdków itp, więc choćby dlatego jest spokojniej.
SAWA, nie mówiłam że jestesmy organizacją złożoną z ludzkich ideałów i wszystko u nas jest super, więc nie musisz ironizować. Wszędzie są ludzie i "człowieki", a ja odpowiadałam na konkretne Twoje pytania.
Asher, a swoją drogą ogromnie żałuję ze nie udało Ci się dojechac do Szczyrku :( ,zawsze opinie 2 osób to nie to samo co jednej :wink:

Link to comment
Share on other sites

Wiesz ,jeszcze nie słuszałam o stratowaniu widza na jakiejś wystawie ,a jestem na nich od ponad 20 lat.
Nie wątpię ,że wasz ZOND jest sympatyczną organizacją ,ale u nas sa tez fajni ludzie i uczciwi hodowcy i krytyka działaczy ZOND w stosunku do ZKwP,jest tak widoczna i wyczuwalna ,że nie moge się oprzeć kontrze .
Jak będziecie spacerować po ringu z psami ,to wtedy może dam za wygraną i powiem ,że ZOND inaczej prezentuje swoje Owczarki ,ale puki co ,to jeszcze są tacy co biegają poza ringiem.

Link to comment
Share on other sites

ja pierwszy raz w zyciu bylam na wystawie ONków niedawno i faktycznie , ganiający dookoła nakręcacze troszkę halasują ,ale mimo to mi sie podobalo. rzeczywiscie ring ONków powinien byc oddalony od reszty świata psiego , z pewnosci jest to koszmarne dla innych wystawiających psy nieopodal. jednak mi sie podobało, wlasnie te Onki w takeij sytuacji pokazywane ,wlasnie tak ,byly psy, ktore stojac nieruchomo nie rzucały na kolana za tow ruchu rewelacja . samo pokazywanie On ków tak ,osoby zakręcone na pewno wciąga bardzo, jednak dla przeciętnego kowalskiego nie sadze by były atrakcyjne. Co innego by mnie jednak niepokoiło : głosy wlasnie tych przeciętnych kowalskich usłyszane podczas wystawy ,, o jakie one pogięte , pokrzywione , kiedys były ladniejsze " A fotki z wystawy sa tu ,nie wiem czy je uda sie wam obejrzeć
[URL]http://www.owczarek.pl/forum/forum_posts.asp?TID=6650&PN=1[/URL]

Link to comment
Share on other sites

SAWA, nie zamierzam Cię przekonywać do dania za wygraną :) Nigdy nie mowiłam że ZKwP jest organizacją niesympatyczną i wogóle daleka jestem żeby polemizować nad wyższościa któregoś ze Związków. Dyskusja sie przecież toczy o wystawach i nic nie poradze na to, że nie chcesz uznać faktów.
Co do stratowania/no może nie dosłownie, ale kontuzje były/ to ja wiem o 2 takich przypadkach/NAOCZNIE/- w Katowicach i Raciborzu.
Myślę że wyczerpałyśmy temat, a na ironizowanie i jałowe dyskusje nie mam czasu.
Pozdrawiam koleżankę hodowczynię z ZKwP. :)

Link to comment
Share on other sites

Od dawna oddzielona jest hodowla eksterieru od użytkowych ,i nikt nie łączy tych psów ze sobą ,ale nie jest to tak jak się opisuje ,bo już kilka razy widziałam psy z linii użytkowych i byłam mocno rozczarowana,mianowicie nie były to psy z tak mocnym i twardym ,pewnym siebie charakterem ,a nawet bywały takie co reagowały lękiem na strzał.
Jest też inna strona tych użytków ,często są zbyt pobudliwe i agresywne ,a odhowanie szczeniąt po takich sukach bywa bardzo trudne (zagryzają własne szczeniaki)
Te co startują w zawodach to "wybrane z wybranych" i nie jest to tak ,że po rodzicach Mistrzach będą dzieci też Mistrzami .
Podobnie jest z ONkami wystawowymi (eksterierowymi) nie kazdy jest garbaty i koślawy i to jest teraz istotne w dalszej hodowli .
Sama mam sukę ,która wygrała wystawę Klubową w klasie mł.(MŁ.Zwycięzce Klubu) i po 2 latach zdobyła tytuł Zwycięzcy Klubu 2004 .
Jest to suka nie głęboko kątowana i ma bardzo łagodną łagodnie opadającą linie grzbietu.
Ma licencję dożywotnią Niemiecką - 1 klasa.
Proszę nie odbierajcie tego co piszę jako reklamy ,ale chcę nadmienić ,że takie garbate ,czy zbyt mocno kątowane ,nie są preferowane ,ani u Niemców ,ani w Polsce .
Właśnie takie dość długie bieganie na ringu pozwala sędziemu sprawdzić jaki pies jest w kłusie ,czy ma odpowiednią wydajność i kondycję .
Jak są naciągnięte ,czy mocno ciągną ,to zawsze siadają na tyłku i dla laika robią pozory garbatych i przekatowanych ,ale na luzie już inaczej się prezentują i dla tego w klasie użytkowej jest bieganie bez smyczy ,aby sędzia dokładnie ocenił ich wady i plusy.

Link to comment
Share on other sites

Sawa ja mowie o jakims konkretniejszym podziale , skoro nie mozna miec odzwierciedlenia calego wzroca w jednym psie to niech jeden ma charakter a drugi wygląd . dla mnie i dla wielu innych ważny jest wizerunek rasy u otoczenia , lepiej dla nas zapewniam by postrzegano je jako psy mądre ,psołuszne i by cieszyly oko nie tylko grona hodowców ale i reszty świata ;-)

Link to comment
Share on other sites

No tak ,od 20 lat ONki sa w takim typie jaki jest teraz ,choć był moment naprawdę mocnego kątowania ,ale już wracamy do normy i o tym chciałam napisać .Wizerunek rasy jest cały czas taki sam ,a podział na użytkowe i eksterierowe jest od bardzo wielu lat .
Wyglądem sa inne i charakterowo tez są inne i powiem Ci ,że dla przeciętnej rodziny zdecydowanie bardziej odpowiedni będzie ten miły ,wesoły owczarek eksterierowy .Uzytkowe mają zbyt twardą psychikę dla zwykłego zjadacza chleba i nie są łatwe w prowadzeniu ,ale w Mistrzostwach ,czy w słuzbach nie mają sobie rownych .
Na wystawach dostają oceny do hodowli i zawsze sędzia łagodnie ocenia użytkowe linie (nie mylić wyszkolonych eksterierów)
Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

A ja wam powiem, że na tym poziomie rozeznania w hodowli ON, jaki mam teraz (czykli niewiele większy od zerowego), bałabym sie kupić psa w Polsce... Bo chyba nie ma u nas drugiej tak zepsutej rasy, jak własnie ON :-?

Ktoś (bodajże na którejś z list duskusyjnych) napisał: "Jak ładny, to chory, jak zdrowy, to strachliwy i nadpobudliwy, jak psychika ok, to brzydki" :-? To było pół żartem, pół serio, ale nie sposób zaprzeczyć, że jest w tym trochę racji :-?

Link to comment
Share on other sites

Nie ,to nie tak ,bo jednak poziom ONków w Polsce jest coraz lepszy ,a takie oceny ,to już ludzi którzy mają wysokie wymagania do psów danej rasy ,jest to normalne .
Ja osobiście dość krytycznie patrzę na hodowle ONków ,ale tak musi być bo jak się widzi błędy ,to dąży się do doskonałosci ,a nie jest to łatwe .
Krycie u Niemców jest bardzo drogie ,a mimo to dużo polskich hodowców kryje suki najlepszymi psami na Świecie .
Zdrowy owczarek to: zadbany ,dobrze odżywiony,resocjalizowany i szczepiony .
Jak ludzie kupują tanio z kiepskich warunków ,zaniedbanego ,to opinia o tej rasie jest taka a nie inna .
Oczywiście ,że mozna kupić psa po najlepszych rodzicach z jakąs wadą (dysplazja, brak jądra, brak zęba,zły zgryz ,chora trzustka itd.)ale są to tak sporadyczne wypadki ,że nie mogą dawać obraz o całej rasie.
Nie wydaje mi się ,aby Owczarki Niemieckie były zdegenerowane .
Większość tych złych opini ,to od ludzi mających psy bez rodowodu ,a tam może być wszystko co złe w tej rasie .

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...