NatiiMar Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 Kurcze, mój tymczas odpadł, a sama nie dam rady. Z resztą mieszkam za daleko.... Ona jest mała, powinna znaleźć jakiś DT... Quote
_ogonek_ Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 elizo mogę w razie czego podawać twój telefon? Quote
_ogonek_ Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 dobra ja zmykam z dogo, mój telefon jest podany w podpisie (ADA) . Będę dzwonić elizo , w razie czego podam twój numer. Quote
eliza_sk Posted August 7, 2009 Author Posted August 7, 2009 [quote name='A&S']elizo mogę w razie czego podawać twój telefon?[/quote] No tak, nawet trzeba. Powiem tak - wątek założyłam dla spokoju sumienia,że zrobiłam wszystko co mogłam - liczyłam, że może zdarzy się cud - cuda jak wiemy nie zdarzają się zbyt często, ale wolałam spróbować. Bezradność osłabia - rano wyciągnęłam stamtąd Piksika - psa, którego jakiś skur... przywiązął w kagańcu do drzewa w lesie z miskami i kartką, że "Piksik szczepiony, pilnujcie go, bo może zwiać ....". Jemu się udało, znalazl dom od razu - miałam jeden w zanadrzu. Jak zobaczyłam oczy tej suni postanowiłam spróbować :placz: Quote
ewelinka_m Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 kurde :placz::placz: pilne pilne! może ktoś ma jak pomóc! :-( Quote
GoskaGoska Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 maskara to jak miec noz na gardle :placz: szkoda , ze to jedynie 3h Quote
eliza_sk Posted August 7, 2009 Author Posted August 7, 2009 Nie miałam telefonu, się znaczy jeszcze nie wyjechali - ale co z tego :-( Quote
_ogonek_ Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 Dzwoniłam wszędzie na wszystkie numery jakie znalazłam na terenie województwa świętokrzyskiego. I niestety nie ma miejsc nigdzie.. :-( Quote
grzenka Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 Matko, to straszne:placz: A swego czasu pamiętam, [SIZE=2]Marlena:) miala miejsce na podwórku....może akurat coś się da zrobić....Niestety, nie wiem jaka teraz jest u niej sytuacja - pisał ktoś do niej? [/SIZE] Quote
grzenka Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 Założycielka m.in tego wątku: [url]http://www.dogomania.pl/forum/f553/wracamy-w-nowym-skladzie-spajk-crystal-myszaste-nimfiaste-takie-tam-xp-62977/?highlight=marlena[/url] Zaglądałam na wątki, gdzie pomagała, dlatego przyszła mi do głowy taka myśl:roll: Quote
eliza_sk Posted August 7, 2009 Author Posted August 7, 2009 Dobra kochane, nie kombinujcie już - dziękuję za chęci. Hycel nie dzwonił, ale pewnie już wywieziona - bo mieli świstak już wypisany na wywóz .... Quote
milosnicy zwierzat Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 [quote name='eliza_sk']Dobra kochane, nie kombinujcie już - dziękuję za chęci. Hycel nie dzwonił, ale pewnie już wywieziona - bo mieli świstak już wypisany na wywóz ....[/quote] o boże jak tak mogą:-( Quote
BasiaD Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 A z Dymin nie można jej wyciągnąć...Ta bezradnoć jest okropna... Te oczy.... Może jednakjeszcze coś można :placz: Quote
milosnicy zwierzat Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 [quote name='BasiaD']A z Dymin nie można jej wyciągnąć...Ta bezradnoć jest okropna... Te oczy.... Może jednakjeszcze coś można :placz:[/quote] właśnie stamtąd nie można jej zabrać Quote
BasiaD Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 Nawet gdyby sie powiedziało że do domu???:placz: Quote
_ogonek_ Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 elizo. a może znajdziemy kogoś, kto wyadotpuje stamtąd sunię? Albo zgłosi się jako właściciel psa? Nie wiem cokolwiek? Może nie poddawajmy się szybko... Quote
eliza_sk Posted August 7, 2009 Author Posted August 7, 2009 [quote name='BasiaD']Nawet gdyby sie powiedziało że do domu???:placz:[/quote] Ale co i komu chciałaś tak mówić ? Sunia była do wyciągnięcia od hycla bez problemu - tylko nie było miejsca dokąd ją zabrać ... Teraz już pewnie odwieźli ją do Dymin. A masz jakąś propozycję jakby się okazało, że nie pojechała ? Quote
eliza_sk Posted August 7, 2009 Author Posted August 7, 2009 [quote name='A&S']elizo. a może znajdziemy kogoś, kto wyadotpuje stamtąd sunię? Albo zgłosi się jako właściciel psa? Nie wiem cokolwiek? Może nie poddawajmy się szybko...[/quote] Ale kogo znaleźć ? I gdzie ją zabrać ? Przecież od początku wątku problem stanowi brak miejsca dla niej. Wiecie ile ja mam takich jak ona, brzydszych, ładniejszych, większych i mniejszych namierzonych u nas na ulicy :placz: ? A teraz znikam - jadę sprawdzić - mam nadzieję - dobry dom i zawieźć tam inną sunię. Quote
_ogonek_ Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 Rozumiem. Spróbuję jeszcze coś ponamierzać. elizo a z dymin wcale się nie da wyratować?? Quote
BasiaD Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 Niestety mogę tlko zmykać z podkulonym ogonem... Do domu jejj wziąć nie mogę, nie mam też nikogo na oku ktoby mógł.. Ale bardzo mi jej żal.. Mogę tez zaproponować pomoc finansową, na hotelik czy płatny DT... Nie wime też nic na temat schroniska w Dyminach .. Taka ze mnie dogomaniaczka.. Ale ja jestem kociara nie psiara i mam trochę uratowanych koni, psów, najmniej kotów na swoim koncie..Ciągle mam nadzieję, że sunię uratujesz.. Bo nadzieja umiera ostatnia... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.