idusiek Posted October 4, 2009 Share Posted October 4, 2009 niestandardowzch pytan chyba nie mam w głowie. Jezeli chodzi o transport- pan mnie pytał o koszty. Myśle, ze ew koszty powinniśmy podzielic chociaż na pół i wtedy będziemy myślec co dalej...bo ja jeszcze pomysłu na transport nie mam :oops: ale będziemy kombinować jak się okaze, ze domek wart Peterka :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terra Posted October 5, 2009 Author Share Posted October 5, 2009 No to czekamy na wynik wizyty przed adopcyjnej. Trzymam kciuki za Peterka i jego dom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PapryczkaChili Posted October 5, 2009 Share Posted October 5, 2009 [quote name='terra']No to czekamy na wynik wizyty przed adopcyjnej. Trzymam kciuki za Peterka i jego dom.[/QUOTE] ja również, bardzo bardzo mocno!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DG32 Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 Wizyta najprawdopodobniej w piątek lub sobotę, uprzedziłam potencjalnych właścicieli o warunku kastracji, jutro będę potwierdzać kiedy wizyta dokładnie, także trzymajcie kciuki żeby się nie rozmyślili. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idusiek Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 oj.... a czemu tak długo się będą zastanawiac?:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DG32 Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 [quote name='idusiek']oj.... a czemu tak długo się będą zastanawiac?:roll:[/quote] No wiesz to decyzja na parę dobrych lat,a tak na serio może wcześniejsze dni nie pasowały im bo ja w tygodniu mogę tylko po południu, zresztą pewnie facet nie chciał sam podejmować decyzji kiedy mogę wpaść tylko naradzi się z żoną. Z tym rozmyśleniem to się tylko martwię czy nie wezmą jakiegoś psa z bliższego schronu, gdzie nikt ich nie będzie sprawdzał czy psa wykastrowali czy nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PapryczkaChili Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 [quote name='idusiek']oj.... a czemu tak długo się będą zastanawiac?:roll:[/QUOTE] nie lubię zastanawiania się i lubię jednocześnie - żeby sprawa była przemyślana... trzymam więc mocno kciuki z całych sił!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terra Posted October 6, 2009 Author Share Posted October 6, 2009 Tak...rozumiem, że Pan nie chce sam podejmować decyzji. Za domek Peterka:kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idusiek Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 suchajcie ciotki miłe...zadzwoniła dzis do mnie ( juz 3 raz) Pani Kasia z Gdańska, której odszedł prawie identyczny pies w wieku 12 lat po operacji usunięcia śledziony. Psa miały dobrych kilka lat, przygarnięty. Pani chce adoptować Petera, ogranizuje transport, zeby po niego przydymac z samego Gdańska:crazyeye:. Bardzo ogarnięta, bardzo dobrze myśląca - wypytała mnie o wszystko dosłownie wszystko co z nim związane. Peter miałby mieszkac w mieszkaniu 2 pokojowym, chodzic na spacery nad morze ,spedzać czas z jej mamą i babcią, ona mieszka zaraz obok. Powiem tak- ja tej Pani oddam psa bez spawdzania domu, bo nie można przyczepić się do niczego, nie mam po prostu żadnych wątpliwości co do jej osoby i rodziny. Mozecie mnie zabić, ale to jest dom sprawdzony, bo : brzmi przecudnie, miał podobnego psa, w podobnej sytuacji i nie boi sie niczego co zwiazane z burkiem schroniskowym takim jak Peter. Jutro będę wiedzieć co dalej. [B]DG32[/B]- na razie nic nie odwołujemy z wizytą, bo przeciez coś sie jeszcze może stać po drodze, prawda? Ten domek to marzenie, aż się boję ,ze mi sie przyśniło a nie wydarzyło naprawdę :oops: Zobaczymy z zresztą czy sami sie do jutra nie rozmyślą i nie oddzwonią... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terra Posted October 6, 2009 Author Share Posted October 6, 2009 A kiedy miałaby Pani po Peterka przyjechać? Skoro jesteś pewna tego domku i taki on fajny, to może może uda się namówić do odwiedzenia dogo i zdania relacji od czasu do czasu, co tam u słodziaka słychać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idusiek Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 tak, na pewno tak będzie, to Wam mogę obiecac, ze będę w kontakcie z Panią- jeżeli się uda. Planowany wyjazd Peterka to ta sobota. W tygodniu pracują a to nie mały kawałek drogi, prawda?:roll:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terra Posted October 6, 2009 Author Share Posted October 6, 2009 Ano nie mały kawałek drogi. Ale skoro to miłość... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idusiek Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 ja powiem tak, jeżeli ktoś staje na głowie, zeby przyjechac i doskonale wie ile pracy będzie go kosztował ten psiak - to chyba lepiej być nie mogło. terra chyba myslisz inaczej, prawda?:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terra Posted October 6, 2009 Author Share Posted October 6, 2009 [quote name='idusiek']ja powiem tak, jeżeli ktoś staje na głowie, zeby przyjechac i doskonale wie ile pracy będzie go kosztował ten psiak - to chyba lepiej być nie mogło. terra chyba myslisz inaczej, prawda?:oops:[/quote] Nie koniecznie inaczej:shake: Ale zakochałam się w Peterku:oops: i zachowuję się jak matula wydająca dzieciaka za mąż;) Wszystko musi grać na 1000%:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 A nie lepiej jednak tego domku w Gdańsku sprawdzić ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 A on już po kastracji tam pojedzie ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lunarmermaid Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 Ja też uważam,że skoro ktoś zadaje sobie tyle trudu,żeby po psa jechać to jest to dobry domek.I nie boją się psa ze schroniska,choć nie każdy zdaje sobie sprawę jak taki pies będzie się zachowywał i jak długo adoptował do nowych warunków... Zawsze można zorganizować wizytę poadopcyjną. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idusiek Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 Tez tak myślę. Jutro Pani ma do mnie dzwonić ze szczegółami co do przyjazdu. Pogadam z nią też wtedy o przed albo poadopcyjnej. Co do kastracji- nei da rady przed wyjazdem. Nie ma terminow a ja nie chcę zeby on miał w piaek zabieg a w sobotę cały dzien w podróży spędził- to nieludzkie i niepsie :shake: Bardzo dużo mi opowiadała o tamym psie. Jak jej mówiłam ,ze on moze ie chodzic na smyczy albo sikać w domu- to powiedziala ze juz przez to przeszła z tamtym i ze to praca i ona doskonale zdaje sobie sprawę z tego co robi. Dzwoniła do mnie dzis 3 razy. Wysłałam jej w miedzyczasie zdjecia Peterka na maila.Nie przejeła się ze na kudeł na kudle. powiedziala, ze będa czesać wycinać i dbać :p Nie ma na razie co gadac i sie rozwodzic nad Gdańskiem- równie dobrze Pani moze juro nie zadzwonic,tak? Ja sie tylko tak podjarałam a moze byc z tego doooopa blada- jak to czasami bywa.:roll: nie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PapryczkaChili Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 hmm... czasem trzeba zdać się na intuicję. nie wiem, czy wydałabym psiaka bez sprawdzenia domku, ale nie mam w tym żadnego doświadczenia... z jednej strony też myślę, że ktoś sobie zadaje dużo trudu, ale z drugiej - jeśli coś nie wyjdzie, psiak w porównaniu z tym poprzednim nie będzie taki sam, to co się stanie z psiakiem i czy mamy na to jakiś wpływ... jestem dobrej myśli, ale rozważam różne sytuacje, żeby podjąc dobrą decyzję... różnie bywa ze sprawdzonymi domkami, więc stąd moja troska... może w Gdańsku da się zrobic taką szybką wizytę przedadopcyjną? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 Tylko że Peter to piękny pies, i nawet ktoś ktoby chciał na szczeniakach zarobić to by się mógł połakomić. Ale rozumiem że do domku pójdzie już po kastracji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 Jeśli pani zależy to może poczekać aż piesek będzie po kastracji. Gdybym ja adoptowała pieska to bym wolała zaczekać i zabrać pieska już po. Z wielu schronisk psiaki wydaje się tylko po kastracji. Ja wiem że wszystkim nam zależy na tym, żeby Peterek jak najszybciej opuścił schronisko, zwł. teraz kiedy był pogryziony. ALe chcemy też żeby miał dobry dom i szczęśliwe życie, więc tak sobie myślę, że pewne zasady bezpieczeństwa powinno się zachować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PapryczkaChili Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 Ja tez tak mysle. Nawet tylko dla tego wlasnego swietego spokoju. Zeby sobie pozniej nie musiec wypominac. Jak pani zalezy to przeciez poczeka pare dni. Ja bym poczekala. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terra Posted October 7, 2009 Author Share Posted October 7, 2009 Zgadzam się z przedmówczyniami. Wydanie psa po kastracji i postawienie sprawy jasno, będzie w tej sytuacji prawie doskonałym sprawdzianem domku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PapryczkaChili Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 z całych sił trzymam kciuki, żeby się wszystko dobrze udało :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terra Posted October 7, 2009 Author Share Posted October 7, 2009 Czy Pani dzwoniła w sprawie Peterka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.