Jump to content
Dogomania

ktoś pokochał Trampa :) OCIEPLAMY BUDĘ na zimę! ma ktoś SŁOMĘ?


Recommended Posts

  • Replies 193
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 2 months later...

Tramp ma się dobrze, ale idzie zima i trzeba pomyśleć o ociepleniu budy

dlatego [SIZE=4]jeśli ktoś z Was ma jakieś [B]resztki styropianu, desek[/B] lub (najważniejsze) [B]SŁOMĘ [/B][/SIZE][SIZE=3]- to proszę o kontakt[/SIZE] :roll:

oczywiście zapłacimy, jeśli będzie trzeba

jeśli znacie kogoś, kto mógłby mieć chociaż słomę to tez proszę o cynk...


Tramp ma miejsce w sieni dla siebie, ale nie chce tam zostawać :eviltong: musi mieć np. uchylone drzwi :cool3: trzeba go albo nauczyć być w środku albo ocieplić budę (taniej byłoby w środku hihi)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

to ja Wam powiem, co słychać :) bo Ela chyba internetu teraz nie ma, a ja widziałam ich w niedzielę :)

bo w niedzielę Tramp został pozbawiony jaj :placz: biedak :razz:
Ela o mało nie zemdlała tam w poczekalni :eviltong: Tramp zasnął i TZ zaniósł go na stół.

co się działo potem - nie wiem, ale wieczorem dostałam smsa, że Tramp się wybudził i czuje się dobrze :)

Tramp wyglada ślicznie i przekonuje się powoli do przebywania w środku :cool3: fajnie, że ma madra panią i dzieciaki, z wktórymi może hasać po podwórku ;) ma też kolegow za płotem, więc gada sobie z nimi :eviltong:
jest bardzo szczęśliwy... :lol: tak myślę właśnie jak na niego patrzę.

szkoda, że Ela nie ma teraz netu, bo myślę, że miałaby dużo anegdot do opowiedzenia :)

o tym, jak Tramp lizał ją po nidze w środku nocy i o tym jak jakiś dzieciak rzucał w Trampa śniegiem przez ogrodzenie, na co Ela wyskoczyła z domu i zrobiła awanturę na całą ulicę ;)

szkoda naprawdę, bo wiele tracimy :)

Link to comment
Share on other sites

Co było dalej? Ano dalej było tak, że Trampek zamieszkał w szafce w regale :evil_lol:
Mieliśmy pomysł, żeby urządzić mu budę pokojową, wiecie, takie legowisko z dziurką :eviltong:
Chce budę, niech ma!
Ale nie było takiej dużej budy, były tylko dla małych piesków, a Trampek jest "mały średni"
Więc Ela wywaliła wszystko z szafki i urządziła tam psią budę. Na początku załapał, ale podobno po paru godzinach zaczął kombinować, jakby tu jednak wymknąć się z domu.
Ale póki ma szwy o na pewno będzie siedział w domu i to jeszcze z abażurem...

Link to comment
Share on other sites

Ela mówi, że nie ma czaszki do tego, bo teraz zajmuje się Trampkiem i całą resztą rodziny i bardzo bardzo przeprasza. Tak mi kazała napisać. O!
Ale będę molestować, bo rysuje naprawdę rewelacyjnie. Mam jej rysunek okrętu pirackiego, niesamowity...
A dziś było śmiesznie. Trampek roz... swój abażur, w związku z czym dostał pożyczony nasz, ale niestety sporo większy. Tak więc idzie najpierw abażur, potem abażur, a dopiero sporo dalej Trampek :evil_lol:
Na odległość abażuru nastąpiło spotkanie psa z Kiko, czyli kotem, panowie sobie nawrzucali, choć Trampek chętnie zamieniłby tę dyskusję w zabawę, ale Kiko jest zdecydowanie przeciwny spoufalaniu się z psem. Trampek otrzymał instrukcję, żeby nie zaczepiał kota i godzinę później siedzieli o metr od siebie, a Kiko miał minę pełną pogardy...
Trochę to jeszcze potrwa, ale jestem dobrej myśli. Tylko Trampka trzeba będzie moim zdaniem zatrzymać w domu dłużej niż do zdjęcia szwów, żeby mu się dom z abażurem nie kojarzył :evil_lol:
I nawet później, jak już będzie wypuszczony konsekwentnie karmić w domu. Mru, dobrze myślę?

Link to comment
Share on other sites

Wiecie co?! Okazuje się, że Tramp jest takim zrelaksowanym domowym psem tylko przy mnie, po kilku godzinach od mojego wyjścia z powrotem chodzi na niskich łapach i usiłuje uciec, bo przecież psu nie wolno być w domu :shake:
Doszłam do wniosku, że on przejmuje sposób myślenia moich psów, odbiera go wraz z zapachem, który przynoszę... Chyba dam mu kocyk od nas, może mu dobrze zrobi na głowę :eviltong:
Ostatnio miałam taką sytuację, że mój Szaman wpadł w panikę, gdy nasza dr przyjechała go zaszczepić, choć nigdy się tego nie bał. Okazało się, że kilka godzin wcześniej była u psa, który się boi i nie zmieniła ubrania... Panowie się zresztą pośrednio znają, bo często bywam w domu tamtego psa.
No w każdym razie już wie, że domowym psem być można.

O, i jeszcze Wam coś opowiem, kto chce niech się gorszy :evil_lol:
Daję dzieciom obiad, zjadły i kazałam im iść umyć ubabrane paszcze. Patrzę, a oni ustawiają się w kolejce przed Trampkiem, każde wsadza głowę do abażura i Tramp radośnie wylizuje wymazane buzie :lol:
"OK" mówię "to teraz do łazienki!" A Wojtek, najstarszy, pyta ze zdziwieniem: "A po co?"

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...