tufi Posted March 30, 2005 Share Posted March 30, 2005 Miał ktoś może do czynienia z tym Panem Doktorem? Spotkamy się z nim prawdopodobnie w piatek i chcialabym zasiegnac opinii Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eve66 Posted March 30, 2005 Share Posted March 30, 2005 Na zajeciach spoko :D No i wydaje sie byc niezle oblatanym w endoskopii (o tym byly te zajecia). Niestety nie wiem jaki jest jak sie przychodzi do niego jako klient+pacjent ale mysle ,ze :thumbs: bo to bardzo mily gosc . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted March 30, 2005 Author Share Posted March 30, 2005 A nie wiesz, gdzie on wykonuje ta endoskopie? Na placy Grunwaldzkim czy w innym miejscu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted March 30, 2005 Share Posted March 30, 2005 [b]tufi[/b], a więc jednak jedziecie? Będę trzymać kciuki! Mam nadzieję, ze coś się wreszcie wyjaśni i będzie dobrze :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted March 30, 2005 Author Share Posted March 30, 2005 No niestety - trzeci antybiotyk nie pomogl, dzis Berciunia miala okropny krwotok :( Zbieram kase po znajomych i jedziemy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eve66 Posted March 31, 2005 Share Posted March 31, 2005 [quote name='tufi']A nie wiesz, gdzie on wykonuje ta endoskopie? Na placy Grunwaldzkim czy w innym miejscu?[/quote] Z tego co wiem to na klinice interny a Grunwaldzie,ale moze jeszcze zadzwon i sie upewnij! 3mam kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted March 31, 2005 Author Share Posted March 31, 2005 Moj wterynarz "rodzinny" bedzie dzis dzwonil i zalatwial wszystko [od siebie z domu, prywatnie, bo dyzur w klinice ma popoludniowy] - po pracy pojde po wydruk historii choroby, to bede wiedziala juz, co i jak. Tak sie zastanawiam - jak juz bede tam miala Bigosa [jedziemy wszyscy], to czy nie warto by bylo pobrac endoskopowo jakos fragment tej jego jednej nerki do badania, zeby okreslic, w jakim ona jest stanie, jaka ma strukture itp itd :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eve66 Posted March 31, 2005 Share Posted March 31, 2005 Nerke to raczej nie endoskopia sie bada tylko biopsje robi :wink: I nie wiem czy na to nie musialabys osobno sie umowic?? Poradz sie weta czy warto "meczyc"nerke.Bo takie bad nie jest obojetne ,zwlaszcza dla chorego narzadu. No ale z jednej strony mialabys "dwie pieczenie na jednym ogniu" (czyt.na jednym znieczuleniu :wink: ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted March 31, 2005 Author Share Posted March 31, 2005 No ale tez dwa flaki pozniej miec w domu, to tez niewesolo. Wiem o biopsji, tylko myslalam, ze mozna by pobrac fragment jakos bez otwierania brzucha, a przez rurke jakos :oops: Pewnie tak nie mozna, a ja gadam jakies glupoty. Ale za to moze zrobie mu same badania krwi - bo i tak mial miec robione na probe w innym laboratorium, zeby porownac wyniki. :roll: Chyba ze jakis wet chcialby go obejrzec za darmo w ramach doksztalcania sie w kwestii braku nerki, ktora nie wyksztalcila sie w zyciu plodowym :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eve66 Posted March 31, 2005 Share Posted March 31, 2005 Ach ,to dwa pieski by byly......Nie zakumalam ... :oops: A z ta biopsja to taka cienka igielka sie robi,tak ze nic rozcinac nie trzeba.Ale z tego co wiem posiadanie tylko 1 nerki jest przeciwwskazaniem do wykonanaia takiego zabiegu,bo jakby sie cos stalo (tfu,tfu) to po psie... Wiec raczej bad.krwi tylko zostaje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted March 31, 2005 Author Share Posted March 31, 2005 A to nawet nie wiedzialam, ze niewskazane jest... Eve - ja mam teraz szpital psi w domu, sama sie czasami gubie, ktory pies juz dostal leki, a ktory ma je dopiero otrzymac ;) Nie moge dodzwonic sie do dra - dostalam jego nr tel kom., zeby uzgodnic szczegoly. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted March 31, 2005 Share Posted March 31, 2005 tufi, dobrze, że robicie endoskopię. Mam nadzieję, że to pozwoli w koncu postawić właściwą diagnozę. Bo od takiego leczenia w ciemno, to by ci sie jeszcze pies wykończył, tyle antybiotyków :( Trzymam kciuki!!! :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted March 31, 2005 Author Share Posted March 31, 2005 Wlasnie rozmawialam z Panem Doktorem - mamy sie stawic jutro miedzy 9.00 a 10.00. Juz mam takiego nerwa, ze nie wiem, jak sie nazywam. Zastanawiam sie ciagle, ile to moze potrwac, czy jest sens zabierac cala gromade. Na podroz licze max 5 godzin w obie strony, badanie i zabiegi okolo tego beda trwaly dluzej niz 3 godziny? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cortina Posted March 31, 2005 Share Posted March 31, 2005 no w kazdym razie trzymamy kciuki Monika Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eve66 Posted March 31, 2005 Share Posted March 31, 2005 No niezle caly dzien przed wami... Ale mysle ,ze to nie bedzie dlugo trwalo.Bo chodzi wam by ten krwawiacy nosek zbadac tak?? Czy zoladek tez chcecie ogladac?? Mam nadzieje,ze wszystko pojdzie sprawnie i 3 godzin nie bedziecie musieli tam siedziec :wink: 3mam kciuki i czekam na wiadomosci jak bylo!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted March 31, 2005 Author Share Posted March 31, 2005 Jesli endoskopia nic nie wykaze (sam nosek, dokladnie lewa dziurka), to w gre wchodzi jeszcze RTG zebow - zeby za jednym glupim jaskiem wszystko zrobic. Jeszcze pojde do mojego weta, to zapytam. Nie wiadomo, co wykaze endoskopia. A jesli bedzie to wymagalo interwencji chirurgicznej? Nie wiem sama po prostu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted March 31, 2005 Share Posted March 31, 2005 [b]tufi[/b], a nie masz z kim zostawić reszty gromadki? Jeśli samo badanie to pewnie pójdzie szybko, ale jeśli zakładasz taki scenariusz, że na miejscu mogą robić coś jeszcze, to może potrwać dłużej... Co będzie robiła "reszta" w tym czasie? Nudziła się w samochodzie... :hmmmm: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted March 31, 2005 Author Share Posted March 31, 2005 Beda z Panem spacerowac albo spac w samochodzie... Nie mam z kim zostawic ich w Poznaniu :( Te 8 godzin mlody sam wytrzyma, dluzej nie zostawal :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted April 1, 2005 Author Share Posted April 1, 2005 Wrocilismy pol godziny temu, ide sie zdrzemnac, bo pobudke mielismy o 5.00 W nosie COS jest - nie udalo sie stwierdzic co to, bo Beri dostala krwotoku, choc pierwsza mysla dra Kubiaka bylo cialo obce, ale nie chcial zagwarantowac, bo powiedzial, ze to roznie bywa. Przez weekend Beri dostaje kupe lekow na wzmocnienie naczyn krwionosnych itp, a jedziemy jeszcze raz w poniedzialek na usuniecie juz tego. Zmiany sa tylko w tkankach miekkich, kosci nieruszone. Doktor Kubiak jest wspanialy - za to pan od RTG - zatluklabym go prawie cham jeden :evilbat: Podejscie jak do nie wiem juz kogo - bo chyba nawet bydlo lepiej jest traktowane :evil: Skur***l jeden :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted April 1, 2005 Share Posted April 1, 2005 tufi, najważniejsze, ze wreszcie wiecie co się dzieje. To w poniedziałek trzymam kciuki! :kciuki: [quote]to pan od RTG - zatluklabym go prawie cham jeden [/quote] To trzeba było mu nagadać :evilbat: ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eve66 Posted April 1, 2005 Share Posted April 1, 2005 Ciesze sie ze i wam dr Kubiak przypadl do gustu...ale ten od Rtg pamietasz nazwisko???Moze na priw mi napiszesz? Szkoda tylko,ze dzis sie jeszcze nie wyjasnilo do konca i do pon trzeba czekac...Bo te krwawienia przy badaniu nosa to jednak czesto sa ,a przy takim oslabionym nosku to juz wogole. No w kazdym badz razie 3 mam kciuki i pisz jak bedzie!! a poki co to kolorowych snow zycze :smilecol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted April 1, 2005 Author Share Posted April 1, 2005 Ten pan to dokladniej USG robil, a Berci dawal glupiego Jasia przed RTG - nazwiska nie pamietam. Jestem pod wrazeniem zdjecia cyfrowego - super jakosc. A sam pan od RTG, ktory nam pozniej opis robil, fajny byl. Zanosilam tez wymaz na badanie mikrobiologiczne. Bercik juz zupelnie dosla do siebie - okropnie wyglada pies w pelnej narkozie, kiedy serduszko lekko zwalnia, sztywny jezor wywalony jest z boku przez zeby... brrrr [oczywiscie nie opuscilam Beri nawet na sekunde]. A samochod mielismy zaparkowany na miejscu dla dyrektora :D Jakos tak wyszlo :lol: No nic - ide zrobic Berci zastrzyk i wracamy spac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted April 3, 2005 Author Share Posted April 3, 2005 Chyba zmniejsze dawke wit. K, bo cos mi sie wydaje, ze jednak paradoksalnie, to po niej Bercik ma wieksze krwawienia (podobno moze nastapic taka wlasnie reakcja alergiczna). Bardzo sie boje, ze pojedziemy jutro i znowu nic nie uda sie zrobic... Trzymajcie za nas bardzo kciuki, prosze... A moje Slonko jest takie kochane, ze zastrzyki znosi bez sprzeciwu, nawet nie drgnie. Moja Księżniczka najukochansza. Lekarze też pytali, czy ona zawsze taka spokojna, czy po premedykacji :) A ona po prostu taka jest - do rany przyloz, najkochansza i slodka, aniol w psiej skorze po prostu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted April 3, 2005 Share Posted April 3, 2005 Tufi , będziemy z Ozzym trzymać łapy i kciuki ,żeby jutro wszystko się udało i Beri była zdrowa .Wiem jak bardzo się o nią boisz ,znam to uczucie , przeżyłam to sama tylko że moje Serdeńko nie miało szczęścia ,ale życzę wam z całego serca powodzenia i jutro wiele wiele siły . Pozdrawiam Ala i OZZY Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted April 3, 2005 Share Posted April 3, 2005 Ja, jak juz Ci wcześniej zapowiedziałam, żadnych kciuków nie trzymam!!! :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.