Jump to content
Dogomania

Chihuahua krótko- i długowłosa (prosimy zakladac oddzielne tematy)!


Kenduś

Recommended Posts

Samba jest bardzo spokojna, poza tym to juz dojrzala pani, chociaz jeszcze nie staruszka (5 lat). W dodatku jest bardzo pokojowo nastawiona i prezentuje cala game "sygnalow uspokajajacych. Bono to troche narwaniec, zaprasza ja do zabawy, a ona nic... Kiedys skusila sie i zaczeli sie ganiac, ale Bono podniecony sie rozszczekal, na co ona sie polozyla i zaczela ziewac i lizac po nosie wyraznie speszona taka sytuacja.
Pieknie natomiast wygladalo, kiedy Bono dostal swinskie ucho do pogryzienia. Pieski bawily sie nim na przemian i niemal mozna bylo uslyszec "Czy zamierza pan kontynuowac konsumpcje tego ucha, bo jezeli przypadkiem nie, to ja reflektuje" "Alez oczywiscie, co prawda mialem zamiar jeszcze je pomamlac, ale jesli pani ma ochote, to sluze uprzejmie" "alez prosze sobie nie robic klopotu, jesli ma pan na nie ochote, to ja z przyjemnoscia zrezygnuje" "nigdy bym sobie tego nie wybaczyl, prosze, ucho jest pani..." i tak dalej, do momentu kiedy Samba odgryzla spory kawal ucha i kazde zajelo sie swoim kawalkiem.
Generalnie Bono zgadza sie dobrze z malymi psami, niezaleznie od ich zachowania (chociaz kiedy pies jest ulegly, budzi sie w nim "bysio" i troche przesadza z gestami dominacyjnymi), dobrze zgadza sie z duzymi spokojnymi psami, natomiast boi sie brykajacych duzych szczeniakow, czesto w panice zaczyna je obszczekiwac i prawde mowiac bardzo mnie to martwi. Boje sie, ze kiedys trafi na duzego szczeniaka bez poczucia humoru i beda problemy. Staram sie trzymac reke na pulsie.

Mysle, ze byloby inaczej, gdyby mial innego psa w domu, niestety na razie nie mozemy sobie na to pozwolic...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 5.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

No ja pamiętam pierwszy kontakt Tequili i Bonusa. Bono ostoja spokoju, Tequila szczekająca, zdenerwowana nie dała sobie spokoju do końca.

Niestety musiałam gdzieś popełnić duży błąd w jej wychowaniu bo boi się wszystkich psów (oprócz Erki, którą kocha). A na koty się rzuca chociaż ostatnio spokojnie ją oduczałam i jest coraz lepiej (chociaż sama z chęcią rzuciłabym się na moją kocicę :angryy: ).

Więc wszystko zależy od wychowania i temperamentu psów/kotów.

Link to comment
Share on other sites

Widzisz, jesteś w bardziej komfortowej sytuacji, bo Figaro nie boi się zwierząt a ludzi. Musi minąć długi czas, żeby podszedł do obcego nie tylko po to by go powąchać. Niestety cierpimy przez to na wystawach okropnie, bo na stoliku zaczyna się panika :placz: Za blisko obcej osoby i najchętniej zeskoczył by na podłogę.... :placz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Loona']Widzisz, jesteś w bardziej komfortowej sytuacji, bo Figaro nie boi się zwierząt a ludzi. Musi minąć długi czas, żeby podszedł do obcego nie tylko po to by go powąchać. Niestety cierpimy przez to na wystawach okropnie, bo na stoliku zaczyna się panika :placz: Za blisko obcej osoby i najchętniej zeskoczył by na podłogę.... :placz:[/quote]
Szkoda ,że FIGARO nie wzioł charakteru po tatusiu.Bo chyba ( a może się myłe) jest po moim LUCKIM .A on na wystawach czuł się jar ryba w wodzie a jak wchodził na ring to jakby mówił"patrzcie oto jestem.".Zreszta może jeszcze będzie na ringu.bo jeżeli będzie w takiej formie jak jest,to wystawie go w klasie weteranów.

Link to comment
Share on other sites

Ja też chyba popełniłam błąd w wychowaniu, chociaż sama nie wiem jaki. Lola tez boi się wszytskich psów oprócz tego z którym widuje sie na codzień. U weterynarza chowa głowe jak struś albo się odwraca jak jakiś piesek chce ją powąchać. Ona chyba uważa że jak ona nie widzi to już jej nie ma i nikt jej nie widzi ;)
Kiedyś byłyśmy u znajomych i była tam suka amstaff, Lola na początku się jej bała - tamta była strasznie namolna, chciała się bawić. W końcu się wkurzyła i na nią warkneła, póżniej był już spokuj, Amstafka uznała wyższość Loli ;) Lola jest straszną dominantką i zawsze musi być najważniejsza. Lolo tez jej ustępuje a sam mieszka z bardzo dużym psem, który się go boi ;)

Link to comment
Share on other sites

No Kenduś , mam nadzieję , że ten dzień już stracony nie będzie.

Spotkałam ciułałki bardzo tchórzliwe i wręcz napastliwie odważne.
Chyba dużo zależy od psychiki.
KIZI , gdybym mu pozwolila spróbowałby ukręcić łeb wilczarzowi.
Zresztą , każdy spacer kończy się tym , iż biegnie do wilczarza i prowokuje go do sprzeczki przez ogrodzenie .
Przy bandzie buldogów w domu , uzyskał przywódstwo.
Niektóre szczeniąta zaś ( już urodzonych u mnie ) wykazują się pewną nieśmiałością , inne są dziarskie i przebojowe.
Nie udało mi się ustalić żadnej reguły .
Psy chowane w takich samych warunkach , u tej samej osoby mogą wykazywać się różnymi cechami.

Link to comment
Share on other sites

mojemu psu wydaje sie ze jest NAJWIEKSZY w calej okolicy:cool3:...i nie widzi problemu w tym, zeby powarczec na asta albo onka...
Wydaje sie smieszne...ale to dla mnie ogromny problem..musze miec oczy dookola glowy-i pilnowac czy nie ma kolo nas psow bez smyczy..
Bawi sie tylko ze swoimi kumplami(99 procent suczki-chociaz czasami i do suczek agrezywny)..zapewne reaguje tak ze strachu. Nie lubi szczeniąt ktore skacza i piszcza w okol niego..tak samo jak nie lubi malych biegajach dzieci.
Do obcych ludzi podejdzie-ale bez entuzjazmu..jak ktos bedzie chcial go glaskac...to stanie sztywno..i da...ale jak za dlugo to warczy buczy i odchodzi...chetnie by ugryzl:diabloti:

..chyba wolala bym zeby byl strachliwy..

Link to comment
Share on other sites

Pewnym ludziom należy współczuć lub zazdrościć,że nie mają poważnych problemów.Mając od lat doczynienia z dużą iloscia obsób,prędzej czy póżniej spotyka się specyficzne jednostki.Nałeży ich żałować,natomiast nie są wstanie mnie dotknąc,mimo że się bardzo starają.Ponieważ temat został poruszony publicznie a mnie osobiście stara się obrazić (chodziaż naprawde osoba ta nie jest wstanie tego zrobić,naprawde jej żaluje,bo to okropność mieć taki charakter)każdemu zainteresowanemu sprawą ,jestem skłonna przesłąc informacje na temat zaistniałej sytuacj na adres prtywatny.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...