Jump to content
Dogomania

Chihuahua krótko- i długowłosa (prosimy zakladac oddzielne tematy)!


Kenduś

Recommended Posts

[quote name='Draczyn']Ja tez po tych świętach odczuwam przesyt jedzeniowy. Wszystko było tak pyszne, że trudno było sobie odmówić. Pozdrawiam Was serdecznie[/quote]

No to pięknie! :multi: Fajnie, że Święta nam się udały!

A my z Kendusiem życzymy Wam wszystkim tego, czego pragniecie i aby rok 2006 był szczęśliwy dla wszystkich psiaków: naszych (to dopiero fuksiarze!!!:lol: :cool1: ) i tych które nie miały takiego szczęścia, by wreszcie znalazły kochających opekunów i aby było takich biednych psiaczków z każdym rokiem jak najmniej i by ludzie wreszcie zrozumieli, że pies to też istota, która kocha nawet jeśli jej miłość jest nieodwzajemniona...
Aneta
Udanego wślizgnięcia się w Nowy Rok!!! ;)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 5.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Kenduś']No to pięknie! :multi: Fajnie, że Święta nam się udały!

A my z Kendusiem życzymy Wam wszystkim tego, czego pragniecie i aby rok 2006 był szczęśliwy dla wszystkich psiaków: naszych (to dopiero fuksiarze!!!:lol: :cool1: ) i tych które nie miały takiego szczęścia, by wreszcie znalazły kochających opekunów i aby było takich biednych psiaczków z każdym rokiem jak najmniej i by ludzie wreszcie zrozumieli, że pies to też istota, która kocha nawet jeśli jej miłość jest nieodwzajemniona...
Aneta
Udanego wślizgnięcia się w Nowy Rok!!! ;)[/quote]Piękne zyczenia. Ja też się do nich przyłączam z całego serca

Link to comment
Share on other sites

Ojej jak urósł!!!! A jak zrudział!!!! Cudny jest!!!! Tequila też ma na główce taką strzałkę. Ale mu się śnieżek śmiesznie przykleja :D

Szkoda tylko, że tak krótko się nacieszymy zdjęciem adnministrator pewnie zaraz usunie bo za duże.... Przeczytałaś przyklejony wątek o wklejaniu zdjęć???

Link to comment
Share on other sites

Nie nie czytałam:ices_bla: , ale zareaz przeczytam.
Nie wiedziałam ze za duże , ale chyba nie jest bo przecież nie przekracza 750 :smilecol:

A własnie dlatego wam pokazałam tą fotkę bo też mi sie podoba w tym śniegu
On uwielbia takie śnieżne kąpiele , lata jak głupi.
a dzisiaj kończy pół roku!!!!!!!!!!!!!:tort:
i wazy 1550, wiec myśle , ze za dużo już mi nie wyrośnie ?


Zycze Wam i pieskom DOSIEGO ROKU!!!!!:tree1: :BIG:
Pozdrawiam


:laola: :laola:

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Arial Black]DUUUUUUUUUUUUUUUUZO SZCZESCIA NOWYM 2006YM ROKU

[/FONT][quote name='Draczyn'][IMG]http://www.gifoskop.net/okazyjne/sylwestrowe/silverster__10_.gif[/IMG]
[IMG]http://www.gifoskop.net/okazyjne/sylwestrowe/silverster__18_.gif[/IMG][IMG]http://www.gifoskop.net/okazyjne/sylwestrowe/silverster__26_.gif[/IMG][/quote]

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=6][FONT=Fixedsys][COLOR=#000080]Święta, Święta i po Świętach,
nikt już o nich nie pamięta,
bo Sylwester już za pasem,
bawmy ostro się w tym czasie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!![/COLOR]
[/FONT][/SIZE]
[SIZE=6][FONT=Fixedsys][/FONT][/SIZE]
[SIZE=6][FONT=Fixedsys][/FONT][/SIZE]
[SIZE=6][FONT=Fixedsys]:BIG: :BIG: :BIG: [/FONT][/SIZE]
[SIZE=6][FONT=Fixedsys] :BIG: :BIG: [/FONT][/SIZE]
[SIZE=6][FONT=Fixedsys] :BIG: [/FONT][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Jak tam wasze psiaki po Sylwestrze? Moje robiły porządek i szczekały jak najęte!

Poszłam sobie na spacer w najgorszą śnieżycę porobiłam zdjęcia i się dorobiłam :shake:

Chociaż dla pocieszenia wklęję zimowe zdjęcia:

Nad Wisłą
[IMG]http://p6.labfoto.pl/photos/p/6/1/61b1655694f6b8477b5dbca40e39b94f-1096610.jpg[/IMG]

Choinka
[IMG]http://p6.labfoto.pl/photos/p/6/1/61e2c29ef49c9bb1c0c9c8ffa8afa322-1096613.jpg[/IMG]

I porównanie zimy i jesieni:
[IMG]http://p3.labfoto.pl/photos/p/3/3/33769e24ed82ca02853a6d069f36911b-1096614.jpg[/IMG]
[IMG]http://p0.labfoto.pl/photos/p/0/c/0cbc2cf685b7a0b24add5b04e3a4382a-1096609.jpg[/IMG]

A psicom musiałam wykopać tunele w śniegu bo spadł dwa razy wyższy od nich :lol:

Link to comment
Share on other sites

Bono w ogole nie bal sie wystrzalow! Az zesmy sie zdziwili, ze tak dobrze to znosil (ogon caly czas w gorze!). Dodatkowo - w Nowy Rok zdarzylo mu sie to o czym zawsze marzyl: nasikal na drzewo wyzej niz duzy pies (zmrozony snieg sie pod nim nie zapadl :-D ).
Pozdrowienia dla wszystkich

Link to comment
Share on other sites

U mnie ani Lola ani Lolo- piesek mojej siostry, nawet nie wyjrzały spod kołdry w Sylwestra ;)
Śmiesznie biegają w tym wielkim śniegu. Loli jest zimno w nogi i jak się zatrzymuje to staje na trzech albo nawet na dwóch łapach żeby nie stawać na śniegu ;) Mamy na działce sadzawkę i ta łobuzica do niej wskakuje, codziennie podchodzi i zagląda, zawsze nawet z daleka dobrze wie kiedy woda wystarczająco zamarzła żeby "sie poślizgać" ;) Skąpie sie kiedys i będzie miała.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Loona']Figaro szczekał na fajerwerki.. Aż śmiesznie, bo duże psiaki pochowały się a ta mała pchełka taka odważna :D :p[/quote]

Hahaha! zawsze pamiętam jak moja Maxi (już nie żyjąca) w Sylwestra próbowała dostać się do domu, a Era wręcz przeciwnie na dwór! Strasznie śmiesznie to wyglądało jak otwierałam drzwi i następowała coroczna zamiana psów :lol:

Link to comment
Share on other sites

No własnie , mnie to bardzo zadziwiło
Wszyscy mówia , że psy tak źle znoszą sylwestrowe fajerwerki , a mój feluś byłó zafascynowany.
Oczy mu tylko ze zdziwienia duże sie zrobiły , szkoda ze mu fotki nie zrobiłam . Oglądał razem z nami fajerwerki z tarasu
(Swoją drogą to najlepez miejsce na sylwestra- z tarasu mam widok na całe miasteczko)
:Dog_run:

Co za czasy , do tej pory to dzieci z nami oglądały te "tarasowe fajerwerki ", a w tym roku po raz pierwszy poszły w swoja stronę (prywatka) a nam, został piesek ...............................:oops:

Link to comment
Share on other sites

Widzę, że wszystkie czi były bardzo dzielne w sylwestrową noc, więc dodam, że Kenduś nie odstawał od grupy, pchał się na zewnątrz i poszliśmy na spacerek, wszędzie huki, światła, a on nic...:lol:
niestety jak wracaliśmy to zaliczyliśmy rów...Kendusiem trochę porzucało z tyłu przy szybie ale wszyscy wyszliśmy cało, z samochodem włącznie. Do dziś czuję, że zmarzły mi nogi od stóp do ud...:shake:
takie szczęście w nieszczęściu, pomogli nam strażacy, samochód był ok i pojechaliśmy dalej:multi:

Link to comment
Share on other sites

:crazyeye: Dobrze, że się nic nie stało!

Moje psy też uwielbiają jeździc na tylnej półeczce. Kiedyś jak zahamowałam ostro to Era zleciała na siedzenie. Trzeba z tym uważać, boję się nawet myśleć co by było gdybym zahamowała mocniej...:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kayla']Bono najczesciej spi pod moimi nogami. No, ale ja nie jestem kierowca...[/quote]

Też bym chciała, żeby Kenduś siedział przy nogach po stronie pasażera :placz:
Na początku jazdy najczęściej wskakuje na nogi kierowcy (dla Kendika nieważne do kogo należą :diabloti: :cool3: ) opiera łapki na kierownicy i "kieruje", zawsze mam z tego sporo radochy :lol:
A gdy wyczuwa, że jest to "kierunek - las" całą drogę "jodłuje" :placz:

A gdy trasa jest dłuższa to biega po całym samochodzie z tyłu do przodu, pasażer, kierowca, tył itd. :angryy: chyba pomyślę o tym jak go usidlić, pasy już dawno temu kupiłam, szelki są super, ale pas jest za krótki i Kendek nie może dostać się do okna i zaczyna się "molestowanie emocjonalne":mad:

Link to comment
Share on other sites

Eee to widzę, że ja mam dobrze bo moje się układają do snu:sleep2: . A jak dłuższa trasa to co jakiś czas powalczą ze sobą i dalej idą spać. Chociaż jak jechałam nad morze to Tequila zaczęła już z nudów piszczeć. Ale jak się zatrzymałam i chwilę się wybiegaly to wszystko wróciło do normy :sleep:

Zazwyczaj nie jeżdżę sama więc ktoś je pilnuje z tyłu. A pasy i szelki w moim wypadku chyba nie zdałyby rezultatu bo obie nie cierpią być w jakikolwiek sposób usidlone (jak to kobiety). Już sobie to wyobrażam :placz: szamotanina w szelkach i mina typu :angryy:

One wolą wszytsko po dobroci, np. trzymać się grzecznie nogi na spacerze niż mieć założoną smycz. No ale ponieważ to dla ich dobra więc czasem muszą.

A teraz w przepisach jest chyba, że psa trzeba w samochodzie mieć przypiętego nie? Kurcze... nie dobrze...

Link to comment
Share on other sites

Też słyszałam o tym, że trzeba przypinać :shake:
Co w przypadku Kendusia jest niemożliwe (chyba, że będzie miał towarzystwo to coś się zmieni :diabloti: :cool3: )

Kiedyś przewoziłam go w skrzynce zwierzaczkowej, biedak piszczał i drapał, nie mogłam więc dalej tego robić...

U nas znooowu pełno śniegu, Kenduś się cieszy, ja nie za bardzo :roll:

Link to comment
Share on other sites

Bonifacy ma szelki, bardzo fajne, ale jak go przypielam raz (pierwszy i na razie ostatni) do tylnego siedzenia, to stal na tylnych lapkach na podlodze, bo na tyle luzu pozwalaly mu szelki, a on chcial isc na swoje miejsce pod fotel... No i wiecej nie probowalam...

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...