musia Posted March 8, 2005 Posted March 8, 2005 Witam Przejrzałam troche tematów , ale rzadko gdzie (prawie wcale) nie ma opini o plastikowym kagańcu. Psiak niegroźny (7-miesięczny gończak). Zaczynamy szkolenie. Dojazd środkami komunikacji miejskiej. Obowiazuje kaganiec. Co sadzicie o lekkim plastikowym (podobnym w kształcie do metalowych). Poza tym przydałby się na mojego śmietnikarza. Quote
ciacho Posted March 8, 2005 Posted March 8, 2005 ja bardzo polecam bo mam właśnie taki plastikowy kaganiec dla Somy jest lekki, estetyczny, łatwo się zapina (ja mam wersję czarną z plastikową klamerką - więc wystarczy jeden ruch i jest zapięty) i dla żarłoków ulicznych ma dodatkową (zdejmowaną) kratkę w przedniej części kagańca żeby nawet jęzorem pies nie mógł niczego skubnąć Quote
Mokka Posted March 8, 2005 Posted March 8, 2005 Moje psy też noszą kagańce plastikowe, ale normalnie zapinane na sprzączkę, nie z klamerką. Poza tym, że są lekkie, a przy tym sztywne (w skórzanym kagańcu psiur może spokojnie robić za odkurzacz), mają jeszcze jedną zaletę zimową porą. Przy temperaturach poniżej zera otarcie się nosem lub pyskiem o kaganiec druciany jest mało przyjemne, w plasikowym można się stukać do woli, on się tak nie wyziębia. Quote
musia Posted March 8, 2005 Author Posted March 8, 2005 No i stało się Opus ma juz plastikowy namordnik , taki standardowy z paskiem skórzanym i sprzączką metalową. Odprowadziliśmy w nim paneczka na autobus. Potem zdziwiony pies został spuszczony blisko śmietników (paniusia zwariowała - dziwił sie piesek). Nie mozna było jednak podjąć odpadków. Ale za to można było się wybiegać do woli . Samemu i z innym psiurkiem. I znajomi podzwiwiali i głaskali i myziali. A na sam koniec w domku po pochwałach i zdjęciu kagańca gończak dostał nagródkę wędzoną polędwiczkę (kawałeczek) A... i to , że jutro Opusiątko kończy [b]7 miesięcy[/b] Quote
agatha Posted March 10, 2005 Posted March 10, 2005 Też używam plastikowago kagańca i uważam, że jest najlepszy. Dlatego nie wiem, dlaczego jest tak trudno dostępny w moich okolicach. Wszyscy się dziwią, dlaczego nie chcę szmacianego. A przecież w takim kagańcu można wszystko zeżreć z ziemi. Wszystkiego najlepszego dla Opusa :) Quote
darek Posted March 11, 2005 Posted March 11, 2005 Witam! Mój pies ma takie kagańce(dwa bo jeden już jest za mały)jest lekki,odporny na warunki atmosferyczne i bezpieczny w porównaniu np z kagańcami metalowymi,które są ciężkie i "niebezpieczne"podczas np zabaw z psem.Raz na własne oczy widziałem,kiedy pies bawiąc sie z innym,a mając założony metalowy kaganiec-zdarł sobie skóre na kufie.Polecam plastykowy(ok 18-25 zl)Pozdrawiam. Quote
ciacho Posted March 11, 2005 Posted March 11, 2005 cena to chyba w zaleznosci od sklepu - bo ja o ile dobrze pamietam za swoj (tzn za Somy kaganiec) zaplacilam 45 zl :-( Quote
darek Posted March 11, 2005 Posted March 11, 2005 Kupiłem w Karusku-wystarczy troche poszukać.45 :o no nieźle.Pozdrawiam. Quote
asher Posted March 11, 2005 Posted March 11, 2005 [quote name='musia']A na sam koniec w domku po pochwałach i zdjęciu kagańca gończak dostał nagródkę wędzoną polędwiczkę (kawałeczek)[/quote] z tego co piszesz wynika, ze Opus umie nosic kaganiec? ale mimo wszystko nie robilabym tak, ze bezposrednio po zdjeciu kaganca pies jest chwalony i dostaje nagrode. to zakladanie kaganca ma mu sie milo kojarzyc, a nie zdjemowanie :wink: mam tez pytanie - jak jest z trwaloscia plastikowych kagancow? Sabina nosi kaganiec ze wzgledu na agresje wobec innych suczek. teraz chodzi w skorzanym, z paskow. ale kiedy sie ociepli, ten kaganiec bedzie za ciasny. ma tez kaganiec metalowy, bardzo obszerny, ale niestety boje sie go uzywac, bo nim moze zrobic krzywde, tak, jak zebami :roll: plastikowy bylby chyba najlepszym wyjsciem, ale jesli ma mi sie po dwoch trzech miesiacach rozwalic... :-? [b]Mokka[/b], a czym sie roznia kagance na sprzaczke, od tych z klamerka? Quote
Mokka Posted March 11, 2005 Posted March 11, 2005 [quote name='darek']Kupiłem w Karusku-wystarczy troche poszukać.45 :o no nieźle.Pozdrawiam.[/quote] Cena zależy też od producenta. Są kagańce polskie, włoskie (chyba 2 rodzaje) i jeszcze jakieś. My kupujemy Leonowi włoskie, są najtrwalsze. Quote
ciacho Posted March 11, 2005 Posted March 11, 2005 sprzączka - taka jak zapięcie paska do spodni lub zwykłej obroży a nazwana przeze mnie klamerka to takie plastikowe coś - tak w obrożach na tym topiku [url]http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=19532&highlight=obro%BFa[/url] Quote
Mokka Posted March 11, 2005 Posted March 11, 2005 Przyznam, że plastikowe kagańce trwałością nie dorównują metalowym, ale są zdecydowanie bezpieczniejsze. W skórzanym Leon potrafił ugryźć, metalowym mógłby zabić, a plastik jest OK. Leon kiedyś walczył z psem, który mu plastikowy kaganiec przegryzł, drugi też rozwalił w licznych spięciach, ostatnio się ucywilizował, nie jest już taki agresywny, więc obecny kaganiec mamy dłużej i nic mu nie dolega. Quote
darek Posted March 12, 2005 Posted March 12, 2005 Witam! Co do trwałości-mój pies nie nosi kagańca na codzień,chyba,że środek transportu publicznego to wtedy-dlatego kaganiec jest jak nowy.Może nie jest długotrwały,ale prawde mówiąc nic nie jest wiecznie i kiedys następuje"zmęczenie materiału".Mimo wszystko polecam plastykowy.Pozdrawiam. Quote
asher Posted March 12, 2005 Posted March 12, 2005 [quote name='Mokka']Przyznam, że plastikowe kagańce trwałością nie dorównują metalowym, ale są zdecydowanie bezpieczniejsze. W skórzanym Leon potrafił ugryźć, metalowym mógłby zabić, a plastik jest OK[/quote] no własnie, tez sie boje, ze gdyby Sabina w metalowym kagancu dopadla jakiejs malej suczki, to mogloby byc nieszczescie :( [b]Mokka[/b], a mozesz mi na priw napisac gdzie kupujesz te włoskie plastikowe? [quote name='ciacho']sprzączka - taka jak zapięcie paska do spodni lub zwykłej obroży. a nazwana przeze mnie klamerka to takie plastikowe coś - tak w obrożach na tym topiku[/quote] [b]ciacho,[/b] o tym co to jest sprzączka, a co klamerka to ja wiem :lol: ale nie wiem, jakie to ma znaczenie, czy kaganiec jest na sprzączkę, czy na klamerkę. Quote
musia Posted March 12, 2005 Author Posted March 12, 2005 Do asher Opus nosi kaganiec od kilku dni. Poniewaz ja nagródki mam stale pod ręką (a przynajmniej worek szeleszczacy po nich) toteż w praktyce wyglada to tak: przez te dni 2-3 spacerki w namordniku dziennie , reszta bez. - zakladamy smycz , biorę kagańczyk :" Opuś dawaj mordę" nagródka , kagańczyk. Teraz już nawt nie odwraca pyska , a ja zakladam jedną ręką , bo jestem inwalidą. - na spacerze zachwyty i wolność w kagańczyku. Teraz już nie może robić za odkurzacz śmietnikowy. Więc moze pomału kojarzy , że kagańczyk = bieganie luzem. To te krótkie spacerki osiedlowe. Na Muchowcu zawsze biega bez kagańczyka. - Po spacerze, ściągamy namordnik , nagródka z zachwytami jak ładnie chodził, jaki grzeczy itp., potem smycz. Dzisiaj byliśmy na szkoleniu i psiur pierwszy raz jeździł autobusami i tramwajami w kagańcu. Po wyjściu z nich miał ściagany. Nawet zbytnio nie protestował. Przez szpare zjadł 1 nagródke (tak by sprawdzić), otwierał pysk i ziewał. Wszystko ok. My mamy italiański robiony dla Niemców , z dystrybucja w Polsce. Rozmiar 7 - 27, 50 zł. Quote
asher Posted March 12, 2005 Posted March 12, 2005 [quote name='musia']Do asher Opus nosi kaganiec od kilku dni. Poniewaz ja nagródki mam stale pod ręką (a przynajmniej worek szeleszczacy po nich) toteż w praktyce wyglada to tak: przez te dni 2-3 spacerki w namordniku dziennie , reszta bez. - zakladamy smycz , biorę kagańczyk :" Opuś dawaj mordę" nagródka , kagańczyk. Teraz już nawt nie odwraca pyska , a ja zakladam jedną ręką , bo jestem inwalidą. (...) Więc moze pomału kojarzy , że kagańczyk = bieganie luzem. To te krótkie spacerki osiedlowe. Na Muchowcu zawsze biega bez kagańczyka.[/quote] ja myślę, ze on nie tyle kojarzy z kagancem rodzaj spaceru, co po prostu sam fakt wyjścia na spacer. na Twoim miejscu zakładałabym mu namordnik przed KAŻDYM wyjściem z domu, zeby utrwalic to skojarzenie. potem, w trakcie spaceru oczywiscie mozesz psu kaganiec zdjąć. [quote name='Musia']Po spacerze, ściągamy namordnik , nagródka z zachwytami jak ładnie chodził, jaki grzeczy itp., potem smycz.[/quote] ja jednak upierałabym się, żebyś tak nie robiła. nie wydaje mi się, żeby Opus (i w ogole jakikolwiek pies) był zdolny do az tak rozbudowanego skojarzenia: [i]"po przyjsciu do domu i zdjęcia kaganca chwalą mnie i dają coś dobrego, dlatego, że na spacerze byłem grzeczny"[/i]. wydaje mi się, ze raczej skojarzy te nagrodę własnie ze zdjęciem kaganca... [quote name='Musia']My mamy italiański robiony dla Niemców , z dystrybucja w Polsce. Rozmiar 7 - 27, 50 zł.[/quote] pooodziel sie namiarami na te kagance :modla: Quote
ciacho Posted March 12, 2005 Posted March 12, 2005 różnica między sprzączką a klamerką jest taka że moja klamerkę łatwiej (wg mnei) sie zapina - nie trzeba trafiać w dziurkę w pasku - więc różnica polega na wygodzie ja tez mam włoskiej produkcji - czarny kolor - rozmiar nr 9 i wydaje mi się że płaciłam za niego 45 zł ale jak patrzę ile inni płacą to może jednak źle pamiętam :-) a namairy na sklep podam na priv bo nie wiem czy mogę tu podac oficjalnie Quote
asher Posted March 13, 2005 Posted March 13, 2005 [quote name='ciacho']ja tez mam włoskiej produkcji - czarny kolor - rozmiar nr 9 i wydaje mi się że płaciłam za niego 45 zł ale jak patrzę ile inni płacą to może jednak źle pamiętam :-)[/quote] dzieki z namiary :D a jesli chodzi o cene, wez pod uwage to, ze my som ze stolycy. tutaj wszystko jest droższe, więc bardzo możliwe, ze dobrze pamiętasz... :-? Quote
musia Posted March 13, 2005 Author Posted March 13, 2005 U mnie na kagańcu pisze: Modello-Depositato. Made in Italy 7. Kartka była po niemiecku z adresem niemieckiej miejscowości i polska nalepką przedstawiciela. Cena jak pisałam 27, 50. zakupione w Katowicach na Stawowej. Quote
Flaire Posted March 13, 2005 Posted March 13, 2005 [quote name='ciacho']różnica między sprzączką a klamerką jest taka że moja klamerkę łatwiej (wg mnei) sie zapina - nie trzeba trafiać w dziurkę w pasku - więc różnica polega na wygodzie[/quote]My nauczyliśmy się wkładać bez rozpinania :D . Mamy numer 9, Made in Italy, kosztował (ze trzy lata temu) 36 zł. Pamiętajcie, że cena również zależy od rozmiaru. :D Wstawiałam gdzieś na dogo zdjęcia Misi w tym namordniku, ale nie chce mi się szukać, bo jestem leń, a i tak wszyscy tu wiedzą, o jaki chodzi :D . Quote
asher Posted April 6, 2005 Posted April 6, 2005 Mamy plastikowy kaganiec :angel: Śliczny, czarny, włoski i wystarczająco obszerny - nr 10. Nie wiem, czemu podczas przymiarki w sklepie wydawało mi sie, że on jest za mały :roll: Sabina swobodnie uchyla w nim paszczę, może nie na całą szerokość, ale zupełnie wystarczająco. W sklepie przy E. Plater one sa bardzo drogie, 10-tka kosztowała 38 zł. Z tego co wiem, można kupic je w warszawie o wiele taniej! Wydaje mi się tylko, że długośc kagańca jest niezbyt dopasowana :roll: Suka ma go dość nisko na pysku... Próbowałam skrócić pasek prytrzymujący kaganiec, ale to niewiele daje :-? Ale i tak jestem zadowolona :D ps. [b]Ciach[/b]o, ja mam zapięcie własnie na klamerkę i póki co średnio sobie radze z zapinaniem. Sprzączka jest dla mnie jakas poręczniejsza :wink: Quote
doddy Posted April 6, 2005 Posted April 6, 2005 Potwiedzam, że Sabinka ma piękny kaganiec :wink: Asher a my jak byłyśmy w sklepie, to wiesz po czym.... moze dlatego nie dowidziałaś :lol: Na szczęscie jest to typowy kaganiec plastikowy dostępny w każdej hurtowni zoologicznej. Mam tylko radę, że 38 zł to baaaaardzo dużo i nie polecam przepłacać! Quote
doddy Posted April 6, 2005 Posted April 6, 2005 Oto i Sabinka w kagańcu. Zdjęcia troszkie nie wyraźne :wink: [img]http://img20.exs.cx/img20/6919/obraz3670rb.jpg[/img] [img]http://img195.exs.cx/img195/6316/obraz3684ie.jpg[/img] Quote
Agnes Posted April 7, 2005 Posted April 7, 2005 fajny ten kaganiec ;) nie widzialam takich. Jesli Aza sie w koncu nauczy sie chodzic bez smyczy to bede musiala sprawic jej cos nowego - obecny jest chyba ciut za krotki jednak, a pysk otwiera tak...tak sobie, tzn otworzyc zeby ziajac itp to ok, ale ziewnac nie bardzo...ja mam taki brazowy raczej standard Quote
sylrwia Posted October 4, 2006 Posted October 4, 2006 Proszę pomóżcie znaleźć mi plasikowe kagańce w necie ale szukam konkretnie włoskich importowanych przez firme z Wrocławia. :roll: U mnie w mieście takich w sklepie zoologicznym nie dostanę. :cool1: Zamawiałam przez panią w sklepie zoologicznym. Potem zgubiłam lub ukradł mi go ktoś jak pojechaliśmy na wystawę do Warszawy. :( I wyszło, że po 2 miesiącach musiałam sprowadzać nowy. Pani nie omieszkała skorzystać i nagle cena nieźle podskoczyła. :eek: Znowu zginął mi kaganiec. :( Jak pójdę po raz kolejny pewnie znowu wywinduje cenę.:angryy: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.